Reklama

Polityka obronna

Pistorius: Inwazję na państwo bałtyckie traktowalibyśmy jak inwazję na Niemcy

Boris Pistorius
Boris Pistorius
Autor. Bundesministerium der Verteidigung

Szef niemieckiego MON odbył w poniedziałek podróż do Rygi, gdzie zapowiedział zacieśnienie współpracy pomiędzy RFN a państwami bałtyckimi.

Reklama

Minister obrony Niemiec, pytany przez dziennikarzy o dostarczenie Ukrainie pocisków manewrujących Taurus, zaznaczył, że jego kraj omawia tę opcję i trwają międzypaństwowe "konstruktywne rozmowy" w tej sprawie.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Pistorius jako "ważny zakup" ocenił umowę między Łotwą i Estonią a niemiecką firmą Diehl Defence w sprawie nabycia systemu przeciwlotniczego średniego zasięgu IRIS-T.

Estonia i Łotwa podpisały list intencyjny w sprawie wspólnych zakupów systemów obrony powietrznej średniego zasięgu podczas szczytu NATO w Madrycie w czerwcu 2022 roku. W lipcu ubiegłego roku podpisano porozumienie o rozpoczęciu wspólnych zakupów.

Czytaj też

Szef resortu obrony zapewnił też podczas wizyty w Rydze, że inwazja na dowolny z krajów bałtyckich byłaby traktowana jak inwazja na Niemcy.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (14)

  1. rwd

    Rosja testuje reakcję NATO na incydenty, które stwarza na granicy z sąsiadami. Raz śmigłowiec naruszy granicę, innym razem rakieta wyląduje w lesie albo dron spadnie w Rumunii. To jest sprawdzanie reakcji NATO i testowanie jak daleko może się posunąć i jakie przyniesie to skutki. NATO samo nie wie jak ma reagować na taką sytuację, więc na razie nikt się nie wychyla i wszyscy udają, że nic się nie stało. Do czasu, bo skala takich incydentów będzie rosła.

  2. DDR

    Inwazje na państwo bałtyckie potraktowalibyśmy jak atak na Niemcy czytaj dostarczylibyśmy koce i szybko uciekli

    1. Han_

      Za Hiszpanie ??

  3. Mireq

    "inwazja na dowolny z krajów bałtyckich byłaby traktowana jak inwazja na Niemcy" - politykom łatwo przychodzi łgać. Niech podpiszą konkretne umowy a nie klepać językiem trzy po trzy. Nic te słowa nie znaczą poza tym że chcą odciągnąć te kraje od polski w sferze bezpieczeństwa.

  4. Thorgal

    Mam nadzieję że Estonia i Łotwa kupują tylko sprzęt a nie te puste obietnice cwanego niemca..

    1. Franek Dolas

      Trzeba mieć nadzieję że kupią jak najmniej.

    2. ciekawy1

      a może powinny kupować CAMM? Sojusze i zbieżność interesów można poznać po tym, skąd pozyskuje się broń.... Można zaobserwować pewne wspólne kierunki wśród państw Polska-Rumunia(z Korei i St.Zj.), Niemcy-Norwegia (czołgi Leopard), Niemcy-Węgry (pomimo werbalnego potępiania Węgier przez Niemcy).

  5. rwd

    "Inwazja na dowolny z krajów bałtyckich byłaby traktowana jak inwazja na Niemcy". A to oznacza, że by chcieli się dogadać, bo na wojnę nie mają ani siły ani chęci.

    1. DIM1

      @rwd W latach 20stych i aż do połowy 30-stych, przecież wtedy także wydawało się, że Niemcy na wojnę nie mają sił ani chęci. Ale Niemcy potrafią zaskakiwać.

    2. Chyżwar

      @DIM1 Chęci wówczas jak najbardziej mieli, tylko brakowało im środków. Kadry kształcili na poligonach u swoich rosyjskich kolegów, żeby były gotowe na czas kiedy te środki się pojawią.

    3. Solfernus

      Kolego DIM1 Niemcy od połowy lat 20 dążyli do wojny!

  6. Odyseus

    Nic by nie zrobili bo fizycznie prócz gadania polityków nic z tak zdewastowaną armią i przemysłem zbrojeniowym zrobić nie mogą i to samo się dotyczy chyba wszystkich krajów UE ... o czym zresztą Rosja doskonale wie dlatego się przejmuje tymi "potęgami' Europejskimi jak zeszłorocznym śniegiem

  7. OptySceptyk

    Niemiecki minister mówi, że Niemcy postąpią zgodnie z zawartymi sojuszami, a u nas przeradza się to w antypolski spisek. No tak. Wśród komentarzy jak zwykle, pełen przegląd fobii i traum. Aż dziw, że niektórzy potrafią oddychać z tym bagażem :)) Co do armii niemieckiej - nie jest duża, bo nie potrzebuje być. Niemcy mają bufor pod postacią Polski i naszej armii. Co do ich, rzekomo zwijającej się, gospodarki. Ja bym bardzo chciał, żeby nasza była taka "zwijająca się", jak niemiecka. Niemcy są potęgą gospodarczą o PKB kilkukrotnie większym niż nasze, z przemysłem zbrojeniowym, którego można pozazdrościć. No i, nasza gospodarka jest bardzo mocno powiązana z niemiecką. Ktokolwiek źle życzy niemieckiej ekonomii, niech wie, że ich kłopoty uderzą również w nas.

    1. DBA

      OptySceptyk@ Bardzo dobrze, że niemiecki minister ON tak mówi. Sęk w tym, że w razie faktycznego najazdu kacapii na państwa bałtyckie Niemcy nie maja realnych środków, aby pomóc, bo Bundeswehra jest w rozsypce dużo większej niż WP. Dlatego w razie ewentualnego, małoprawdopodobnego obecnie konfliktu państw bałtyckich, a przynajmniej Litwy będzie bronić nasza równiez nie najsilniejsza armia. Czyli Niemiec obieca, a Polak będzie walczył. Wolałbym, aby Pistorius zadeklarował odbudowę Bundeswehry do kilku dywizji do np 2027/28 roku niż zadowolony obiecywał rzeczy do których jest zobowiazany Traktatem Waszyngtońskim

    2. podajnik

      same nieaktualne dane. W roku 2030 dogonimy brytyjszyków, a w 2040 niemców. Taki jest trend utrzymujący się od 2016 roku. Z tego powodu niemcy próbują nas spacyfikować. Ich gospodarki potrzebujemy, ale względnie coraz mniej. Wykresy nie są tak bardzo skorelowane jak kiedyś. A przemysł zbrojeniowy właśnie budujemy.

    3. DDR

      To chyba w Niemczech nie byłeś i nie wiesz co się tam teraz dzieje i jak bardzo wokeizm ekologizm ubogacenie etc prowadzą ten kraj do upadku

  8. GGG BBB

    Może lepiej by powiedział, co by realnie zrobiły Niemcy, gdyby do takiej napaści na Estonię i Łotwę doszło. Zgaduję (1) "Nie brońcie się, bo i tak w 12h przegracie"; (2) Poruszaliby dużym palcem w bucie; (3) W te pędy wycofaliby z Litwy niepełny batalion, który tam stacjonuje (i jeszcze sobie pomyślą "Dobrze że nie wysłaliśmy obiecanej brygady); (4) Kanclerz zadzwoniłby do Moskwy i powiedział "Wołodia, skończcie w max 2 dni bo kazachski ;-) gaz przestaje lecieć do nas"; (5) Zapytaliby w Rydze "Możemy wam przysłać dwieście zdezelowanych hełmów wz 1938; (6) itd

    1. DBA

      GGG BBB@ mała poprawka - ten niepełny batalion wycofaliby w czasie koncentracji wojsk FR na granicy, czyli to kilka tygodni przed rozpoczęciem wojny.

  9. ryko

    Wpływy niemieckie w Pribałtyce są wielkie od lat (wystarczy przypomnieć sobie WW2) i nie wolno ich lekceważyć (zresztą to samo jest z Ukrainą). Nasz rząd musi zrobić dokładnie to co postuluje Bartosiak od lat.... zagrozić wycofaniem naszych wojsk z ich terytorium bo w razie wjazdu Ruskich od razu wciąga nas to w wojnę. Za taką obecność muszą nam słono płacić - minimum takim samym głosowaniem na forum UE jak my. Jeżeli się nie zgodzą to niech Niemcy wyślą do nich swoje oddziały. Nprawdę mamy narzędzia do oddziaływania, trzeba tylko się nie bać i chcieć (coś znaczyć).

  10. Franek Dolas

    Czy w takim wypadku Niemcy by się poddały w tym również poddały kraje bałtyckie. Przecież nie powiedział że Niemcy będą broniły ich terytoriów tak jak swojego. Jeźeli państwa bałtyckie będą udawały i działay tak jakby w to uwierzyły to my powinniśmy dać im do zrozumienia że nie będziemy się do tej niemieckiej obrony mieszali. Słyszałem już że Niemcy szykują się do wysłania tam brygady rzecz jasna holenderskiej nad którym to państwo powierzyło dowództwo Niemcom. To ostatnie to oczywiście żart... na razie.

  11. Saw

    Teraz Niemiec będzie jeździł po całym naszym regionie rozdając koraliki i świecidełka, mamiąc tamtejszych indian. Ukraina dała się oszukać i to po raz enty. Z Bałtami pewnie też będzie podobnie. Wydymali nas tanim kosztem bo mają projekcję siły w postaci swojej ekonomii, a my g mamy. Może armia to zmieni w przyszłości.

    1. Franek Dolas

      Saw Nic dodać nic ująć.

    2. staryPolak

      ich ekonomia leży i robi pod siebie. siła ich gospodarki nei jest ekonomia tylko istniejące firmy. Ale te firmy przestają być centrami nowych technologii. I to już od dłuższego czasu, złe" zaczęło sie pojawiać gdzieś między 1 i 2 dekadą XXI w. Pozbawione tanich surowców z Rosji, pozbawione taniej siły roboczej (wzrost płacy w mitteleuropie, w tym w kluczowej dla nich Polsce, mając na karku zadłużoną po pachy strefę EUR i 1,5 mln inż i dr równie leniwych jak i (obecnie) Niemcy zaczynają swój dryf po równi pochyłej.

  12. staryPolak

    usmiałem się jak norka. I....? Wyslą wszystkie 10 leopardów 1 odrzuconych przez ukraińcow bo niesprawnych? Już chyba tylko dwa narody wierzą w moc sprawcza Niemiec - Niemcy i Ukraina.

  13. RAF

    Byloby tak panie Pistorius gdybyscie panstwa baltyckie wlaczyli do Rzeszy, a tak to tylko slowa dla naiwnych. Macie gdzies sojusznikow.

    1. DIM1

      @RAF, Przecież właśnie to robią ! Stopniowo włączają je do Rzeszy. Nas też tak chcieli, swego czasu. Krążą nawet wersje o linii Wisły... A z drugiej strony - gra toczy się już i o Okręg Królewiecki. I ten też chcą przecież włączyć do Rzeszy, nawet niechby razem z jego Rosjanami. A Polska im na przeszkodzie.

  14. DIM1

    Niemiec zawsze prawdę Ci powie... Natomiast niemiecka zagraniczna polityka gospodarcza oparta jest o grube łapówki, często setmilionowe, do partii politycznych rządzących i głównych opozycyjnych jednocześnie. Piszę to jawnie, gdyż takie były wyniki postępowań niemieckich prokuratur i sądów, w Grecji cytowane. Dyrektorzy gigantycznych koncernów zeznawali, że inaczej nie da się nic sprzedać do sektora publicznego "w niektórych krajach", a niemieckie sądy to wyjaśnienie UZNAWAŁY. A czemu media w Polsce o tym nie pisały ? Nie wiem... a może wiem ? System przecież działa skutecznie, a o Polsce zeznawano podbnie, jak o Grecji czy Turcji. Zresztą w czyich rękach były wtedy prawie wszystkie media ?

Reklama