Niemiecka flota większa niż planowano

Autor. Bundeswehr
Niemcy zamierzają zamówić 8 zamiast pierwotnie planowanych 5 fregat F-127 wyposażonych w system AEGIS.
O zmianie planów rządu w Berlinie poinformował Reuters powołując się na niemieckie źródła wojskowe. Fregaty F127 mają zastąpić 3 okręty typu F124 Sachsen, które zostały oddawane do służby w latach 2004-2006. F-127 mają wykonywać głównie zadania obrony powietrznej i rakietowej. Pomimo, iż okręt tej jest klasyfikowany jako fregata, w rzeczywistości jego rozmiary i zdolności bojowe pozwalają klasyfikować go bardziej w kierunku niszczyciela. Okręty mają mieć prawie 10 tys. ton wyporności, 160 metrów długości i ponad 20 metrów szerokośći. Dla porówniania, zastępowane „Sachesny” mają 143 metrów długości, 17 szerokośći i „jedynie” 5,6 tys. ton wyporności.
Czytaj też
F-127 mają być silnie uzbrojone przeciwlotniczo, w tym wyposażone mają być w amerykańskie systemy obrony powietrznej AEGIS, służące zwalczania m.in. pocisków balistycznych. Dodatkowo na okręcie zainstalowane mają być nowatorskie systemy zwalczania celów bezzałgowych - tak kinetycznie jak i elektronicznie.
Okręty mają być oddawane do służby od 2034 roku.
pobo
Dodatkowo mają dysponować moźliwościami ataku celów naziemnych określanych jako precision strike capability oraz zwalczania pocisków hipersonicznych. Zgodnie z programem Marine 2035+ liczba docelowych fregat ma zostać zwiększona z 15 do 18 a OPW do 10-12.
LOUT
ZawPi - Po pierwsze - na takie okrety potrzeba specjalistów a nie poborowych. Po drugie - Podnosza liczbę do 8 sztuk, ponieważ te okręty przejmą ludzi z F124 i z F125. Po trzecie - te powtarzane legendy o braku gotowości bojowej były za czasów "braku kasy na wszystko" i już od lat jest zmiana o 180 stopni. A teraz, z olbrzymią iloscią kasy, którą Niemcy wpompowują w armię, nie będzie żadnych problemów. z serwisem, częściami itp. Po czwarte - planują wprowadzić służbę podobną na wzór tej w Szwecji, ponieważ generalny pobór nikomu dzisiaj nie jest potrzebny do niczego.
QVX
Słabość Niemiec to ich skrajnie proporcjonalny system wyborczy wiążący się z koniecznością zabiegania o głosy nawet drobnych frakcji. Akurat utrzymanie sprzętu i części zamienne są najwrażliwsze na cięcia i opóźnienia dla ukontentowania jakichś grupek. Z drugiej strony jak wywalą ten złom F125 (oraz F124) problemów z załogą może nie być. Natomiast merytorycznie zastanawia mnie, że skoro okręty te są niewiele mniejsze od Burke'ów, a jednak dużo słabiej uzbrojone., to na co poszedł zapas wyporności. Oby na dzielność morską i konstrukcję.
Al.S.
Poborowi też mogą być specjalistami - elektrykami, mechanikami, czy automatykami. Wtedy przeszkolenie na konkretnym systemie okrętowym trwa znacznie krócej. Jeżeli ktoś np. zna automatykę Siemensa i daje sobie z nią radę w zakładzie przemysłowym, to da sobie też z nią radę na okręcie.
LOUT
AI.S - Oczywiscie masz absolutnie rację, dlatego pobór w stylu szwedzkim, gdzie wybierasz sobie rodzynki, które potrzebujesz, a nie bierzesz wszystko jak popadnie.
ZawPi
Bez powrotu powszechnej służby wojskowej nie ma szans na skuteczną rekrutację do takiej ilości skomplikowanego sprzętu. Zdychająca demografia i problemy z rekrutem w Europie Zach. sprowadzi tych fantastów do parteru. Jak wiemy kupienie zabawki to najmniejszy koszt. Szkolenie, serwis i logistyka, to dopiero koszty. Skończy się tym, że z 8 niszczycieli w gotowości bojowej będzie.... 1. Reszta z braku cześci i rekruta stoi w bazach.