Reklama

Polityka obronna

MSPO 2024: Polski bezzałogowiec, który sięgnie Moskwy

Autor. Bartłomiej Wypartowicz

Podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego (MSPO) 2024, odbywającego się w Kielcach, WB GROUP prezentuje nową koncepcję drona uderzeniowego Warmate 50. Polski bezzałogowiec przyciąga uwagę swoim rozmiarem.

Warmate 50, zgodnie z nazwą, wyposażony jest w 50-kilogramową głowicę bojową. To znaczne ulepszenie w porównaniu z wcześniejszymi wersjami dronów Warmate, które cechowały się mniejszym ładunkiem, ale też większą elastycznością. W odróżnieniu od swoich poprzedników, Warmate 50 nie ma możliwości wymiany głowicy. Tego rodzaju podejście ma na celu maksymalizację efektywności bojowej, kosztem elastyczności funkcji obserwacyjnych. Jest to więc bezzałogowiec przeznaczony wyłącznie do misji uderzeniowych. Nowy model napędzany będzie silnikiem spalinowym, który pozwoli na rażenie celów oddalonych o setki kilometrów.

Warmate 50 stanowi rozwinięcie poprzedniej wersji – Warmate 20, który zdobył już rozgłos na arenie międzynarodowej. Rosyjskie media, np. TopWar, komentowały koncepcje Warmate 20, zauważając, że Polska stara się stworzyć konkurencję dla rosyjskiego Lanceta. Według nich, Polska próbuje stworzyć „analog czegoś, co nie ma analogu”.

Reklama

Warmate 50 jest przykładem rozwiązania, które coraz bardziej dominują na współczesnym polu walki. Dzięki swojej silnej głowicy bojowej i dalekiemu zasięgowi, bezzałogowiec może znacząco wzmocnić zdolności operacyjne polskich sił zbrojnych, zwłaszcza w kontekście precyzyjnych uderzeń na strategiczne cele.

Reklama

Komentarze (36)

  1. Etopiryn

    Sięgnie Moskwy? To słabo - liczyłem na Kamczatkę

  2. user_1047637

    Ludzie - o czym wy opowiadacie. Żadnych warmate50 nie będzie. Masz obecny rząd ich nie zamówi. Już konsekwentnie rozbraja zaplanowane kontrakty. Dyskutowanie teraz czy warmate50 jest fajny, czy powinien startować z wyrzutni czy nie jest bujaniem w obłokach. Wielkie zakupy obecnego rządu zapowiadane od wielu miesięcy polegały na zakupie ..... 7 zestawów malutkich dronow warmate 1. Na resztę pieniędzy nie ma i nie będzie

  3. Extern.

    Ciekawe z czego ten nasz Shahed -136 będzie startował? Irańczycy jako platformy startowe wykombinowali takie fajne przewożone tirami i podnoszone hydrauliką kontenery startowe z których w bardzo szybkim tempie może wystartować kilkanaście takich pocisków aby saturacyjnie przeciążać obronę. Jeśli inżynierowie z WB wykombinowali że nasz Shahed będzie startował z pojedynczej wyrzutni jak ta od Gladiusa to nie był by to raczej najlepszy pomysł. Podobnie jak w wypadku Shahedów szansa że taki względnie duży, powolny i hałaśliwy dron przedrze się sam do celu oddalonego o 1000 km nie jest zbyt wielka. Ukraińcy na swoje pojedyncze cele wysyłają jednocześnie po kilkanaście dronów a zaatakować cel udaje się pojedynczym sztukom.

    1. OptySceptyk

      Z tą wyrzutnią to uwaga jest słuszna. Dodatkowo, taki kontener startowy jest łatwy do zakamuflowania. Ciekawe, co tam wymyślono.

    2. Chyżwar

      Tyle, że to nie ma być Shahed i niekoniecznie ma służyć do przeciążania. Oryginalny Irański wynalazek co prawda lata. Ale trafia Panu Bogu w okno tak samo, jak szwabski V-1. Odrzutową wersję ruscy zmodyfikowali tak, że do naprowadzania i komunikacji jednego z drugim wykorzystują ukraińską sieć komórkową. Rozwiązanie niby debile, ale jak na razie działa. Dopóki jakiś bystry Ukrainiec nie wyłączy cywilnych sieci.

    3. Extern.

      @Chyżwar: Nie wiem czy nie ma być Shahedem skoro jako autonomiczny, dron uderzeniowy przeznaczony do niszczenia stałych punktów na głębokim zapleczu. jest do niego koncepcyjnie bardzo podobny. Co do tego stanowiska startowego dla 50tki to już się dosłuchałem na jakimś filmiku FragOuta z relacja z targów że będzie startował z tego samego Waranowego nośnika co Gladius, czyli możesz mieć rację że 50tka nie jest przeznaczona do użytku masowego tylko punktowego. Choć co do szans przedarcia się takich pojedynczych, dużych, głośnych i powolnych dronów na zaplecze z dobrym OPL to niestety jestem dosyć sceptyczny. FlyEye się udaje bo jest cichym cieniutkim elektrycznym moto-szybowcem dającym echo radarowe jak spory ptak.

  4. Juzz

    Ale to Warmate 50, to raczej makieta. Nie widać na skrzydłach żadnych powierzchni sterowych.

  5. Thorgal

    Ale będzie wersja z silnikiem rakietowym podczepiana pod samolot??

    1. Essex

      Pod satelite

  6. kaczkodan

    Takie BSL-e powinny dostać możliwość przenoszenia ładunków w komorze bombowej, i być w pełni odzyskiwalne. Przy ataku saturacyjnym większość pocisków powinna być wielokrotnego użytku, dawałyby też możliwość wykonywania zmasowanych ataków przełamujących na linii frontu. Nie potrzeba wielkich resursów, nawet możliwość uzyskania maksymalnie 10-20 "nalotów" (okres międzyprzeglądowy silnika) dramatycznie poprawiłaby stosunek możliwości do ceny.

    1. Essex

      Daj przyklad i zbuduj, smialo, zapewne dasz rade. Jakby juz tski byl to zaproponwalys ze powinirn latac w kosmosie co nie? Czlowieku tu jrst Polska, manufaktury a nie porzzdne firmy zbrojeniowe z kadra, kasa i doswiadczeniem.

  7. Furlong

    Ciekawe że nie zdecydowano się na napęd odrzutowy który na długich dystansach zapewniłby lepszy czas dolotu. Być może wynika to z braku krajowych konstrukcji i opłat za wykorzystanie licencyjne.

    1. OptySceptyk

      @Furlong Zapewne chodziło o zasięg.

    2. pablopic

      @Furlong jeżeli ma latać nisko i z prędkościami w zakresie 300-500 km/h to silnik turboodrzutowy (zakładam, że nie masz na mysli silnika stricte odrzutowego) jest najmniej efektywnym wyborem.

    3. kaczkodan

      @pablopic A jak chcemy latać nisko i szybko (900+ km/h) Tomahawkiem to nagle silnik odrzutowy robi się ekonomiczny? W praktyce turbowentylatorowy Williams przy 900 km/h daje zasięg podobny do dużego silnika jednoprzepływowego (rodem z modeli redukcyjnych ze sprężarką odśrodkową) przy prędkości połowę niższej. Tak naprawdę liczy się przede wszystkim cena, a proste silniki odrzutowe są dużo tańsze od tłokowych alternatyw.

  8. andys

    Mieliśmy już załogowca , który sięgał Moskwy i nawet dalej. Nazywał sie Dymitr

    1. Chyżwar

      Tyle, że nie ów załogowiec nie miał na imię Dymitr tylko Aleksander. Dymitr go nawet nie utrzymywał, bo kawaleria Pana Aleksandra utrzymywała się z rabunku. Ale faktycznie sięgnął dalej, bo jego wojsko potrafiło zapędzić się aż do Uralu. A taki numer ani Napoleonowi ani Hitlerowi nie wyszedł.

    2. Rusmongol

      No do zalogowcow dorzuc iskrę. On też do Moskwy dolatywała 🤣

    3. andys

      Miałem na myśli Dymitra Samozwańca , fałszywego carewicza Dymitra,. Mówisz pewnie o lisowczykach..

  9. ziolo

    A gdzie są Orliki? Czy ktoś jeszcze o nich pamięta? Czy nie było tematu?

    1. Extern.

      Projekt zanotował duży sukces bo podobno dron po 8 latach prób już wzbił się w powietrze, ale niestety aby nauczył się latać i lądować to PGZ chce podpisać z MONem siódmy już aneks zwiększający koszty programu. No cóż FT-5 Łoś od WB MONowi śmierdział, to niestety trzeba płacić i cierpliwie czekać.

  10. Orthodoks

    I co z tego że mamy w kraju wiele interesujących, często innowacyjnych produktów zbrojeniówka, skoro na wi~kszość z nich wojsko nawet nie spojrzy. Przed '39 też było dużo ciekawych prototyp ów, którym zabrakło czasu.

    1. Extern.

      W sumie to że zabrakło nam czasu było winą Czechów którzy nie dość że się nie bronili (coś tam zawsze by Niemcom zniszczyli) to jeszcze oddali Niemcom nienaruszone wyposażenie całej swojej armii wraz z magazynami i sprawnym czeskim przemysłem ciężkim. Przejęcie Czech skróciło Niemcom przygotowania do wojny z nami o dobre 3-4 lata, czego nikt nie mógł przewidzieć. Finał większości z naszych programów zbrojeniowych przypadał właśnie gdzieś na rok 1943. Dziś celujemy z naszym finałem na 2035 czyli jeszcze bardziej liczymy na łut szczęścia.

  11. LMed

    Hmmm... do Kalibra-M wprawdzie daleko jeszcze bardzo ale kierunek właściwy niewątpliwie.

  12. Essex

    Tak tak....proponuje naped zaglowy za tydzien doleci....bo oczywiscie silnika rakietowego dac nie mozna

    1. De Aristo

      Muszę przyznać, że jesteś prawdziwy debeściak, znawca tematu i wizjoner. Dron o zasięgu 1000 km silnik rakietowy. to zaiste ciekawa koncepcja. I była by taką zapewne, gdyby nie małe ale. Tym ale jest paliwo rakietowe. Pomijam już wszystkie technikalia, ale dla takiego zasięgu to paliwo musiało by mieć objętość kilku, jak nie kilkunastu cystern samochodowych, a dron wielkość wagonu. I wszystko to dla przeniesienia 50 kg ładunku. chyba, że chcesz z drona zrobić rakietę balistyczną średniego zasięgu, ale to już inna bajka. W każdym razie gratuluję wizji, Jest zaiste fascynująca. :)

    2. Davien3

      @SE Aristo, wystarczy popatrzeć na Ch-22/32 jakie ma wymiary i ile wazy. A co do balistyka to dobrym odniesieniem będzie Burkan H-2:)

    3. De Aristo

      @Davien3. Tylko zważ, Davien,, o czym rozmawiamy.. Rozmawiamy mianowicie o relatywnie prostym dronie z także relatywnie niewielką głowicą, produkowanym przy niewielkim nakładzie finansowym. A Wam wyszedł z tego pocisk manewrujący średniego zasięgu, lub rakieta balistyczna. Owszem, przywołane przez Ciebie uzbrojenie istnieje, ale stanowi zupełnie inną kategorię. zarówno w zakresie kosztów, zaawansowania, jak i wykorzystania.. Pozdrawiam.

  13. Buczacza

    Byłem i widziałem. Robi wrażenie... I całkiem przyzwoite osiągi i możliwości.

  14. Dreddo

    rakiety o podobnym zasięgu to koszt kilku mln $. Jasne np JASSM który kupiliśmy to 450 kg głowica, ale przeniesienia kilograma materiału wybuchowego i tak jest kilka x większy, Poza tym dobrze mieć w arsenale takie środki nawet jako sposób na saturacje OPL przeciwnika dla JASSM.

  15. ALBERTk

    Podstawowe Warmate z ładunkiem o mocy granata ręcznego kosztuje aż 100 tys złotych. Więc ten Warmate 50 będzie pewnie kosztował z milion złotych za sztukę minimum.

    1. Essex

      Kupi sie z 5 sztuk na defilady wystarczy a oglosimy ze juz jestesmy potegą w dronach

    2. radziomb

      przy cenie hurtowej jest taniej

    3. mick8791

      @ALBERTk misiu tylko ta głowica przepali ponad 200 mm stali, a granat ręczny nie! A głowica bojowa jest tutaj najmniejszym kosztem. I dodatkowo naucz się czytać ze zrozumieniem, bo ewidentnie masz z tym problemy. Jak już posiądziesz tą umiejętność będziesz potrafił wyłowić z tekstu tak kluczowe informacje jak ta, że konstrukcja drona będzie uproszczona, bo znika konieczność współpracy z różnymi rodzajami głowic - a więc elektronika, która jest w tej konstrukcji najdroższa.

  16. radziomb

    poprosimy teraz wersje z zasięgiem 2000 km tyle mniej wiecej co Shahed. Rosja jest wielka a rafinerii zostało im niestety jeszcze sporo.

    1. TomaszRz

      W punkt.

    2. mick8791

      To teraz sobie sprawdź jaka jest skuteczność, celność Shahedów i ile z nich dolatuje w ogóle w okolice celu i może przestań pisać bzdurki! Ukraina kilka dni temu wystrzeliła ok 170 podobnych dronów na Rosję i co? I w zasadzie nic, oprócz uszkodzeń w jednej rafinerii, które mają być usunięte w ciągu tygodnia... I teraz porównaj to sobie do skuteczności chociażby ATCMS!

  17. andbro

    My 50 kg trotylu na Moskwę . Moskwa Warszawie 50 kiloton.

    1. radziomb

      gwarantuje Ci że jeśli Rosja uderzy atomowo na Ukrainę lub Polskę to nastepnego dnia pod naszymi i Ukraińskimi F16 zobaczysz podwieszone ciekawe bomby atomowe które jak wiadomo można kupić w kazdym sklepie z bombami ;-) naprawde DHL z Belgii i Holandii które je też mają, długo nie jedzie. ...

    2. Davien3

      Ukraińskie drony regularnie atakuja Moskwe a ile kiloton w atomówkach spadło na Kijów? Czyzby ZERO:)) A ukraina w przeciwieństwie do NATO nie ma jak oddac:))

    3. Extern.

      Tak napisać to można było jeszcze dwa i pół roku temu, dziś już Ukraińcy odczarowali większość z rozsiewanych przez Kreml strachów.. Oczywiście gdyby Rosja rzeczywiście została zagoniona do narożnika, może użyć atomu, ale powszechna proliferacja broni atomowej jaką by taki atak na państwo nie atomowe spowodował, byłaby bardzo nie korzystna dla samej Rosji i jej sojuszników. I wcale nie chodzi o atomowy odwet (który też byłby możliwy) Chodzi o realne zmniejszenie się pozycji wszystkich państw atomowych gdyby nagle wiele nowych krajów weszło w posiadanie broni A.

  18. user_1047527

    A dlaczego Moskwy a nie Kijowa?

    1. radziomb

      Bo zgodnie z dokumentami NATO, nasz wróg to Rosja.

    2. Jan Jądro

      Lecz to nie Rosja okupuje Wołyń, Podole i Małopolskę Wschodnią.

    3. Wania

      Bo ławrow jako wrogów Rosji wskazał 50 krajów, które wspierają Ukrainę. W tym szacownym gronie jesteśmy i my.

  19. Robs

    Potrzeba nam setki takich dronów krajowej produkcji. To jedno z niewielu narzędzi które da nam realne możliwości atakowania wroga na jego terenie bez proszenia się o zgodę

    1. radziomb

      dokładnie, nie możemy popełnić błedu Ukrainy gdzie oni prosza na kolanach o bron a i tak czesto nie ma zgody na atakowanie wielu Celów w rosji. Ukraina chciała przykładowa kupić Gripeny.. ale przyoszczedzili i .. zmodernizowali swoje MIGI29,, obcieli też przed wojna zamowienia na Dany z Czech

    2. OkoNaMaroko

      Setkę to będziemy potrzebować wystrzeliwać dziennie, jak dojdzie do konfrontacji. Ile shahedow wysyłają ruscy dziennie na UKR? setki, a dolatują pojedyncze sztuki dziesiątkowane przez opl.

  20. rukmavimana

    Eee a po co nam takie zabawki? Lepiej kupić HIMARSy z zasięgiem 80km i dokupić AŻ KILKADZIESIĄT (sic!) pocisków ATACAMS a potem błagać na kolanach Amerykańców o możliwość ich użycia. Ewentualnie dokupić jeszcze z setkę Apaczy i to bezwarunkowo BEZ Spike NLOS jedynej rzeczy, która czyniłaby ich zakup sensownym - bo po co nam to? A te zabawki z WB to już nam zupełnie niepotrzebne! To by nam dawało suwerenność strategiczną, a polscy rządzący nie mieliby pojęcia co robić w sytuacji, w której nie muszą O WSZYSTKO pytać i prosić Waszyngtonu. Lepiej oddajmy nasze wszystkie ciężko zarobione pieniądze Amerykańcom.

    1. Był czas_3 dekady

      ... i Koreańczykom.

    2. Pitbull

      Niestety też się obawiam, że nasz MON nic sie nie wyciągnął wniosków z Ukrainy i że kupując uzbrojenie z zagranicy będzie musieli prosić o jego użycie przeciwko Rosji. Przykładowo Korea jest tak wystraszona przez ruskich, że nie sprzedaje nic co ma iść na Ukrainę

    3. Davien3

      Pitbull Korea BAŁA się Rosji ale to juz przeszłość bo Putin sam skasował główny straszak jaki miał na Koreę A Polska nie musi o nic prosić USA czy Zachodu, ma pełną suwerenność w uzyciu uzbrojenia jakie kupiła. Zwłaszcza że atak na Polske to atak na całe NATO jakbys nie wiedział.

  21. Gregorius

    To ile milionów jedna sztuka? Albo Wb zacznie produkować tanio albo trzeba się oglądać na konkurencje, bo mały warmate za 100tys to cena wręcz skandaliczna.

    1. TomaszRz

      A ile kosztuje rakieta o podobnym zasięgu?

    2. Davien3

      @Gregorius te 100 tys to i tak mniej niz za gorszego Lanceta-3 kosztującego 35 tys ale dolarów Więc daruj sobie te manipulacje.

  22. Grzesiek123

    I to zbudowała firma która wg onetu nie ma kompetencji do produkcji amunicji 155mm.

    1. OptySceptyk

      Bo nie ma. I nawet nie stała obok takich zdolności

    2. Essex

      A co ma amunicja 155 do tego tweoru????? Nic???

    3. radziomb

      a wiesz że technologia produkcji dronów i głowic wybuchowych do nich jest dużo bardziej skomplikowana niż pocisków 155HE ?

  23. user_1065760

    Pozytyw, powinno się od razu kupić w ciemno ze 100 szt, tak by producent zarobił i się bardziej rozwinął a po uwagach wojska był wstanie opracować wersję 2.0 o znacznie lepszych parametrach

    1. kowalsky

      Trzeba tylko uważać by producenci nie brali przykładu z deweloperów rynku budowlanego w kwestii "zarabiania".

    2. Essex

      Kupuj za swoje

  24. saxon

    Analog czegoś co nie ma analogu :)))))

    1. sprawiedliwy

      Mysle ze to zle tlymacznie. Tak zeby sie posmiac niz przetlmaczyc. Wiesz co znaczy slowo ANALOG?

  25. PPPM

    Takie rzeczy trzeba nabywać w tysiącach egzemplarzy.

    1. Polak Mały

      TAK jest, zwłaszcza że to polski produkt i nikt nam nie zabroni gdzie i kiedy możemy go użyć!!!!!!!!!!

    2. ALBERTk

      Polak Mały@ polski produkt tak, ale i też polska cena, która jest z reguły wyższa niż konkurencyjnych produktów na zachodzie. Zwykły Warmate kosztuje aż 100 tys złotych, to jest skandaliczna kwota.

    3. Essex

      Wiesz gdxie ho uzyjemy? Nigdzie bo bedxie w takuej cenie ze nikt sie nie odwazy podjac decyzji

Reklama