Reklama

Polityka obronna

MON: podkomisja Macierewicza zlikwidowana

Fot. Dmitry Karpezo/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons
Fot. Dmitry Karpezo/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons

Podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej przestaje działać, jej przewodniczący i członkowie mają do poniedziałku rozliczyć się ze sprzętu i zamówień; działalność podkomisji zbada specjalny zespół – poinformował wiceszef MON Cezary Tomczyk.

Reklama

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podpisał w piątek decyzję o likwidacji podkomisji smoleńskiej ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego z 10 kwietnia 2010.

Reklama

„Komisja zwana komisją Antoniego Macierewicza przestaje działać. Dziś członkom podkomisji oraz przewodniczącemu, czyli panu Macierewiczowi zostają cofnięte wszelkie pełnomocnictwa oraz upoważnienia” – powiedział Tomczyk dziennikarzom. „Powołamy też specjalny zespół, który zajmie się analizą każdego aspektu działalności podkomisji smoleńskiej” – dodał. Zespół ma się składać „z najlepszych specjalistów, którzy badali niejedną katastrofę lotniczą, znają się też na przygotowaniu dokumentacji”.

Wiceszef MON powiedział, że decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności, wszystkie jednostki wojskowe zostały poinformowane o decyzji i o tym, „że Antoni Macierewicz nie jest żadnym przewodniczącym podkomisji, która bada jakąkolwiek katastrofę”.

Reklama

Podkreślił, że członkowie i przewodniczący nie mają prawa występować w imieniu podkomisji ani zmieniać czegokolwiek w sporządzonych przez nią dokumentach.

„To koniec kłamstw w imieniu państwa polskiego. To koniec wydatkowania setek milionów złotych na działalność która nie ma nic wspólnego z wyjaśnianiem przyczyn katastrofy, ale ma wiele wspólnego z polityką” – oświadczył.

Czytaj też

Jak dodał, przewodniczący i członkowie komisji mają czas „do 18 grudnia o końca dnia, żeby rozliczyć się z całej działalności, zdać cały sprzęt, który pobrali, rozliczyć się z materiałów które analizowali, i  z zamówień, które składali”.

Poinformował, że w MON podjęto decyzję, „by przygotowywać wszystkie niezbędne materiały, które przysłużą się zespołowi, który będzie przypatrywał się działaniom podkomisji”.

Według Tomczyka działalność podkomisji przyczyniła pogłębienia podziałów w społeczeństwie powstałych za rządów PiS. „Skala wrogości która powstała przez to kłamstwo Macierewicza, utrwalane dzień w dzień przez ekipę rządową, straty po stronie społeczeństwa, są nie do oszacowania” – powiedział.

Zapowiedział, że raport komisji Millera, który „jest obowiązującym raportem w imieniu państwa polskiego, wróci na strony MON”. „Z punktu widzenia prawnego sprawa jest zamknięta” – powiedział o badaniu okoliczności przyczyn katastrofy.

Poinformował, że MON nawiąże kontakt ze wszystkimi instytucjami, które były stronami umów z podkomisją, jak NIAR – instytut badań lotniczych uniwersytetu w Wichita w stanie Kansas. Zadeklarował, że ustalenia zespołu będą publicznie dostępne.

„Nie można czekać z tak ważnymi decyzjami. W sprawie komisji smoleńskiej stało się wszystko, co najgorsze – wydatkowanie publicznych pieniędzy niezgodnie z przeznaczeniem, kłamstwa. Mieliśmy bardzo duży problem z dostępem do informacji publicznej. Sam wielokrotnie jako poseł próbowałem uzyskać wiedzę o działalności podkomisji, właściwie nigdy się to nie udało” – mówił. Dodał, że „Antoni Macierewicz ze swoją komisją i ministerstwem” przegrali sprawy sądowe o udostępnienie informacji.

Decyzję szefa MON poseł PiS Marek Suski nazwał „skandaliczną”. „Zamiast zajmować się sprawami dotyczącymi naszego bezpieczeństwa, to się wyrzuca do kosza prace komisji, która obaliła kłamstwa Anodiny” – powiedział, nawiązując do raportu rosyjskiego komitetu.

Czytaj też

10 kwietnia 2010 roku rządowy Tu-154 z delegacją udającą się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej rozbił się w Smoleńsku. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, wielu wysokich rangą urzędników państwowych i najwyżsi dowódcy.

W latach 2010-11 katastrofę smoleńską badała Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, której przewodniczącym był ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller. W opublikowanym w lipcu 2011 r. raporcie stwierdziła, że przyczyną było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, a w konsekwencji zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji maszyny. Komisja stwierdziła błędy po stronie załogi samolotu i kontrolerów naziemnych. Podkreślała, że ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.

Ustalenia komisji kwestionował kierowany przez Macierewicza parlamentarny zespół, który przedstawił tezę o serii wybuchów - m.in. na lewym skrzydle, w kadłubie i prezydenckiej salonce - jako prawdopodobnej przyczynie katastrofy.

W lutym 2016 Macierewicz, jako minister obrony, powołał w MON podkomisję do ponownego zbadania wypadku. Po odwołaniu go z funkcji szefa MON Macierewicz został przewodniczącym podkomisji.

Reklama

Komentarze (12)

  1. staryPolak

    dziś, pn., 18.12.2023. Podkomisja smoleńska wzawia obrady. Przekaże raport do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, w celu podjęcia działania sądowego przeciwko Federacji Rosyjskiej w związku ze zbrodnią smoleńską.

    1. Davien3

      @staryPolak podkomisja smoleńska nic nie wznawia bo od 15 grudnia NIE ISTNIEJE, a to co teraz odstawia Macierewicz to nie ma żadnej mocy prawnej i odpowie za to.

  2. Krzysztof33

    Cały problem w tym, że MON nie miał prawa powoływać takiej "podkomisji" - nie miał na to żadnej podstawy prawnej.

  3. rwd

    A raport Macierewicza nadal obowiązuje czy został unieważniony?

    1. Krzysztof33

      Problem w tym, że żadnego "raportu Macierewicza" nie było!

  4. Zam Bruder

    Pamiętam jakie były zabezpieczenia lotniska w Goleniowie gdy lądował tam latem 1988 roku Pan Gorbaczow. ; trzy linie dozoru - żołnierz ZSW, potem nasze służby a na nad wszystkim czuwały sowieckie posterunki - tam mysz nie mogła sie prześlizgnąć, jaka przepaść z zabezpieczeniem lądowoska w Smoleńsku, gdzie....nic nie było przygotowane.

    1. Davien3

      @Zam Tyle że Gorbaczow leciał oficjalnie a nasz prezydent niestety wybrał sie do Smoleńska prywatnie do tego leciał na dawno nieuzywane lotnisko wojskowe przy fatalnej pogodzie. Ot taka różnica.

    2. P9

      Zam Bruder, dlatego m.in. szef KPRM usłyszał wyrok w sprawie organizacji lotu do Smoleńska, czyli za jego nienależyte przygotowanie. Prezydent RP leciał na oficjalne i główne POLSKIE obchody katyńskie 10 go. Putin zaprosił Premiera RP 7 go na swoje obchody, a nie polskie. Stąd wniosek że lotnisko było wcześniej używane 7 go, co dla niektórych oznacza długo. Ot taka różnica.

    3. Krzysztof33

      P9 za przygotowanie "odbioru" VIP odpowiada państwo przyjmujące.

  5. Ma_XX

    20 milionów złotych, drugi tupolew po remoncie który można było sprzedać za 15-20 milionów USA ale przecież lepiej było go wysadzić a resztki pozostawić pod brezentem na lotnisku w Mińsku Maz. - i dobrze, że zakończyli tą farsę bo pożytku żadnego a straty dla budżetu ogromne

    1. Szczupak

      31 milionów do Mają na wypłaty, eksperymenty, badania. A 40 milionów Tupolew którego pocięli na kawałki. Najlepsze badanie? Wysadzanie imitacji samolotu bez okien. Dlaczego? W razie wybuchu na pokładzie wszystkie szyby wylecą jako pierwsze ( było tak we wszystkich zamachach bombowych na samoloty) a na miejscu yoadkunTupolea było wiele elementów kadłuba z całymi oknami. Dlatego ekspert od spraw pirotechnicznych nie podpisał się pod raportami szczątkowymi bo całościowego nie ma.

    2. Davien3

      Ma_XX ten drugi Tupolew to miał kosztowac nie 2o mln zł ale 42 mln zł więc ....

  6. bezreklam

    Jk duzo alezy od polityki. Tak samo odwloanie wszystkich szefow sil specjalnych (od Abw po Wywiadu) Nie wiem czy to dobre A co do katastrfy Smolenskiej - oddanie sledztwa Rosjanom bylo nie logiczne. Nawet jesli zalozyc ze to nei oni - to nie oddaje sie sledztwa komus kto m intres w tym by przedsawic swoja wersje. Kompetnie nie logiczne.

    1. Minister

      przecież były i są nadal DWA niezależne śledztwa, ruskich i nasze. Zresztą, ponieważ polskie się nie skończyło, ruscy rżną głupa i nie chcą dlatego oddać wraku, bo wciąż trwa śledztwo, a to jest dowód w sprawie. Tak samo były dwie komisje, ruski MAK z naszym obserwatorem i polska Komisja Badania Wypadków Lotniczych. I są dwa niezależne raporty. Ruscy 100% winy zwalili na nas, My częściowo obarczyliśmy też ich bardach. Nie zmienia to faktu, że ten samolot o tej godzinie nie powinien był w ogóle podchodzić do lądowania, tylko od razu lecieć do Smoleńska albo wrócić do Polski

    2. bezreklam

      Nie wiem - slyszalem kiedys ze byla mozliwosc sledztwa Miedznardowego. Mysle ze to byla by najlepsza opcja. Najbardziej bezstronna. A bezstronnosc to najwazjsza rzecz.

  7. gregoz68

    Polecę łaciną: Cum Primum! Nasz Obowiązek . Inaczej w zetknięciu z barbarią, będziemy mieli pola minowe za sobą.

  8. P9

    Uwalenie tematu jak w przypadku Irydy, choć z innych powodów. Polecam zapoznać się z wywiadem z Markiem Sołoninem, rosyjskim konstruktorem i inżynierem lotniczym, który na poziomie fizyki klasy 7 podstawówki przedstawia dlaczego raport Anodiny nadaje się do kosza.

    1. xdx

      Badanie wypadków i działających tam sił ma niewiele wspólnego z fizyką klasy 7. ale daje pole do manipulowania dla osób które zakończyły naukę na klasie 7.

    2. Szczupak

      Xdx. Widać że kilku komentujących zatrzymało się na 6.klasie wiedzy z Fizyki a nigdy nie słuchała nagrań z kabiny załogi Tupolewa.

    3. P9

      xdx, to ile jest osób w Polsce, które skończyły edukację na klasie 7 ? A dalej skoro ma niewiele wspólnego z działającymi tam siłami to ci przypomnę że w raporcie Anodiny właśnie jest mowa o wybuchach (których rzekomo nie było), tylko że paliwa. Ja nie mam zamiaru nikogo przekonywać, bo są rzeczy które się wykluczają wzajemnie już dla osób które skończyły tylko 8 klas i potrafią sobie wyrobić zdanie same ;))))))

  9. yy

    Czyli jednak brzoza?

    1. logan

      Mogli wymyślić coś innego. Są nagrania na których widać jak rozpędzony samochód przecina rondo, wybija się na wysepce, ścina wierzchołek drzewa i zatrzymuje się na ścianie budynku. Samochód ważył około tony, Tupolew 43,5 tony masy własnej i wciskanie kitu, że to brzoza była przyczyną to robienie z ludzi idiotów. Można było powołać międzynarodową komisję która wyjaśniłaby w ciągu roku przyczynę wypadku i mielibyśmy spokój. Oddawanie śledztwa Rosjanom to proszenie się o kłopoty. W 2015 roku "Szefowa Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Tatiana Anodina uciekła z Rosji. Powodem są problemy finansowe linii lotniczych Transaero, których właścicielem był syn szefowej MAK i jego żona." Gdyby szefowa MAK stwierdziła, że to UFO spowodowałoby wypadek, to komisja Millera by to potwierdziła.

    2. Szczupak

      Logan. Wystarczy przesłuchać nagrania z kabiny pilotów by wiedzieć co się tam stało. Do góry, do góry do góry darł się Tupolew, i wylądowali tak jak Siara w Kilerze powiedział z dodatkiem przekleństw przed samym uderzeniem o ziemię. A komisją Macierewicza z finansów MON wzięła tyle że można było odnowić bazę poligonowe dla 6 tys żołnierzy zakupując 3 tys wypasionych kontenerów mieszkalnych. A tak będą żołnierze dalej mieszkać 50 lernich wagonach dla bydła.

    3. Jerzy

      Dziwne, a ja widziałem wiele zdjęć z wypadków, gdzie 1,5 t. samochód po uderzeniu bokiem w drzewo był rozrywany na dwie części, a uderzający w drzewo obuch siekiery o masie 1.5 kg ścinał pień - jak to wyjaśnić??? Przypadek???

  10. Prezes Polski

    Powinni jeszcze oddać kasę, która zarobili na tym przewale.

    1. mf303

      Pewnie bo nikt "piachu w tryby nie będzie sypał". i obowiązuje wersja sowiecka.

  11. PatriotW

    To niestety prawda, że ta podkomisja miała za dużo wspólnego z polityką, ale w tezę o tym, że państwo, które nie na skrupolow wywoływać wojen, miałoby skrupuły dokonać zamachu. Szkoda, że de facto żadna ze stron nie będzie w stanie tego wyjaśnić.

  12. szczebelek

    Ustalenia komisji, która nie analizowała sposobu rozpadania samolotu po ulokowaniu szczątek maszyny na miejscu katastrofy badała rejestratory po ingerencji rosyjskich służb natomiast trzeci rejestrator "zniknął" . Bez względu co powiecie w tej sprawie Polacy wyrobili sobie zdanie w okolicy 2010 roku i żadna komisja nikogo do zmiany zdania nie przekona. Kto uwierzył katastrofę wedle Anadiny to uwierzył, a kto uznał za zamach to uznał....

Reklama