Reklama

Polityka obronna

"Mam nadzieję na więcej żołnierzy NATO w Polsce". Prezydent i szef MON u żołnierzy w Orzyszu

Fot. Krzysztof Sitkowski / KPRP
Fot. Krzysztof Sitkowski / KPRP

– Mam nadzieję, że z biegiem lat obecność NATO w Polsce będzie się powiększała – powiedział w środę prezydent Andrzej Duda, który wraz z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem odwiedził poligon w Orzyszu, gdzie szkolą się żołnierze polskiej 15 Brygady Zmechanizowanej oraz batalionowej grupy bojowej NATO, złożonej z Amerykanów, Brytyjczyków, Rumunów i Chorwatów.

Wizyta na mazurskim poligonie to część "Tygodnia NATO", czyli "NATO Week". To cykl obchodów 20. rocznicy przystąpienia Polski do NATO, która przypadnie 12 marca. Prezydent wraz z szefem MON i najważniejszymi dowódcami odwiedza garnizony, gdzie obok Polaków stacjonują sojusznicy, przede wszystkim Amerykanie.

W środę w Orzyszu zwierzchnik sił zbrojnych podkreślił, że stacjonująca tam od 2017 r. batalionowa grupa bojowa NATO chroni nie tylko Polskę, ale i wschodnią flankę Sojuszu. – To jest wymowny pokaz obecności Sojuszu Północnoatlantyckiego w naszym kraju i na wschodniej flance Sojuszu. Mam nadzieję, że ta obecność z biegiem lat będzie się pogłębiała, będzie się powiększała, że będziemy mieli nie tylko obecnych żołnierzy różnych armii Sojuszu Północnoatlantyckiego na terenie Polski, ale że będą często u nas odbywały się także i ćwiczenia – powiedział Duda w krótkim wystąpieniu.

Podkreślił przy tym, że zgrywanie jednostek z różnych państw jest bardzo ważne. Dziękował także żołnierzom za służbę i złożył im życzenia z okazji 20-lecia Polski w NATO oraz 70-lecia istnienia Sojuszu.

Natomiast szef MON Mariusz Błaszczak zauważył, że obecność i ćwiczenia wojsk sojuszniczych w Polsce pokazują solidarność i szlifują umiejętności żołnierzy. – Przez 20 lat w Polsce pojawiło się wiele instytucji NATO-wskich. To decyzja sojuszników podczas szczytu NATO w Warszawie w 2016 r. spowodowała, że właśnie w Orzyszu stacjonują wojska sojusznicze – przypomniał minister.

Prezydent i szef MON w towarzystwie szefa Sztabu Generalnego WP gen. broni Rajmunda T. Andrzejczaka i innych dowódców wojskowych obejrzeli w Orzyszu pokaz dynamiczny w wykonaniu żołnierzy m.in. z Polski, USA i Chorwacji, a także pokaz ewakuacji VIP-a z miejsca zagrożenia oraz pokaz walki wręcz. Elementem uroczystości była także defilada czołgów i bojowych wozów piechoty.

Poligon w Orzyszu to miejsce, gdzie na co dzień stacjonują żołnierze 15 Brygady Zmechanizowanej, której dowództwo znajduje się w pobliskim Giżycku. Od 2017 r. na poligonie są także żołnierze batalionowej grupy bojowej NATO, którzy są częścią wzmocnionej wysuniętej obecności Sojuszu na jego wschodniej flance (ang. enhanced Forward Presence, eFP). W ramach tego przedsięwzięcia NATO wysłało po jednym wielonarodowym batalionie do Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Żołnierze tych oddziałów są obecni na wschodniej flance na zasadzie rotacji, tzn. zmieniają się co kilka miesięcy. Decyzja w tej sprawie została potwierdzona w szczycie Sojuszu w Warszawie w lipcu 2016 r.

Trzon batalionu NATO w Polsce stanowią Amerykanie, których jest prawie 900 (według danych kwatery głównej NATO opublikowanych w lutym). To batalion pancerny wystawiony przez Gwardię Narodową stanu Tennessee wraz z elementami wsparcia. USA są państwem ramowym batalionu, co oznacza, że wystawiają większość żołnierzy i odpowiadają za dowodzenie całością.

Amerykanów wspierają Brytyjczycy, którzy wystawili ok. 130-osobową kompanię rozpoznawczą, Rumuni, którzy skierowali do Polski dywizjon artylerii przeciwlotniczej i ok. 120 ludzi, oraz Chorwaci, którzy przysłali baterię samobieżnych 122-mm wyrzutni rakietowych Wulkan i ok. 70 żołnierzy.

W ramach wzmocnionej wysuniętej obecności NATO na wschodniej flance Polska wysłała kompanię pancerną do sojuszniczego batalionu na Łotwie, a także kompanię piechoty zmotoryzowanej do Rumunii, gdzie Sojusz zainicjował tzw. dopasowaną wysuniętą obecność (ang. tailored Forward Presence, tFP).

W ramach "Tygodnia NATO" prezydent Duda w poniedziałek spotkał się z polskimi i amerykańskimi żołnierzami w Żaganiu. Natomiast w czwartek odbędzie się odprawa kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych, której miejscem wyjątkowo będzie Pałac Prezydencki. Tego samego dnia Warszawę odwiedzi sekretarz generalny NATO Jens Stolenberg, który m.in. spotka się z Dudą. 11 marca prezydent odwiedzi dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie, a następnego dnia weźmie udział w uroczystościach w Pradze w Czechach.

Uroczystości rocznicowe odbędą się także z udziałem premierów i ministrów obrony Polski, Czech, Słowacji i Węgier, którzy 10 marca spotkają się na poligonie w Warszawie-Wesołej. Dzień wcześniej MON zorganizuje pikniki militarne w 20 garnizonach.

Reklama

Komentarze (7)

  1. emo

    Głupota poraża. Więcej żolnierzy to tylko Polskich.

  2. dim

    @Jassm 158 - Potrzeba (ale to POTRZEBA) niewielu F-35 i do nich 4-5 krotnie więcej F-16/70. Jasne, że osobiście nie znam się na tym, ale do takiego wniosku doszli analitycy greccy (z uwagi na Turcję) i gdyby mogli, dokładnie tak wydaliby pieniądze. A do obrony morza kupiliby w tym momencie NSM, jako dodatek do swoich exocetów, odpalanych z morza (przez MORy) i z powietrza (przez Mirage2000-5). "Gdyby mogli", gdyż greckie wydatki militarne kontrolowane są (i zwykle cofane) przez "trojkę". Której jakoby już nie ma, a jest i ma śię świetnie, i potrwa to jeszcze... może i 41 lat (do 2060).

  3. Gts

    Czyli od pewnosci powstania Fort Trump przechodzimy do nadziei... za chwile z waszych obietnic zostanie popiol i wszyacy sie dowiedza, ze to byla kielbasa wyborcza, ktora po wyborach spadla wam do ogniska.

  4. Rzyt

    Chcesz więcej obcych wojsk i słabej naszej armii...to jakiś koszmar

  5. Harry 2

    "Mam nadzieję na więcej żołnierzy NATO w Polsce" Mam nadzieję, że rozsądek zwycięży i zaczniemy produkować sprzęt wojskowy światowej klasy i przestaniemy finansować amerykańskie firmy. Mam nadzieje, że przestaniemy ściągać obce wojska na nasze terytorium.

  6. mobilny

    Zamiast realnie wzmacniać swoje siły zbrojne udajemy ze modernizujemy armię przy okazji zapraszając obce wojska na terytorium RP ( sorry sojusznicze) pragnąc jeszcze za to płacić! Czy tylko ja dostrzegam głupotę naszych miłościwie panujących? Kupujemy od nich za gruby cash sprzęt delikatnie mówiąc robiąc im dobrze Polsce wręcz odwotnie (Wisła,homar) Upokarzaja nas na każdym kroku (konferencja ws. Iranu) My chyba jesteśmy narodem pozbawionym instynktu samozachowawczego i godnosci. Brawo wy!

  7. Jassm 158

    Panie Prezydencie RP a ja mam nadzieję że Pan i koledzy z PiS w tym Minister Błaszczak wybiorą i kupią samoloty F-16 V lub Block 70 w większej liczbie a jeżeli koszt zakupu 32 szt F-35"

Reklama