Reklama

Polityka obronna

Magierowski: Polska - bastion bezpieczeństwa europejskiego

Ambasador RP w Izraelu, Marek Magierowski. Fot. telawiw.msz.gov.pl

Na łamach „The National interest” Marek Magierowski, polski ambasador w USA, wyraził swoje zdanie na temat aktualnej sytuacji geopolitycznej w Europie oraz świadomości zagrożenia dla członków Sojuszu ze strony Federacji Rosyjskiej. Podkreślił szczególną rolę wschodniej flanki NATO i kluczowej pozycji Polski w tej rozgrywce.

„Jeśli NATO chce rosnąć w siłę, musi wzmocnić swoją wschodnią flankę nie tylko żołnierzami i sprzętem, ale także infrastrukturą i zakładami produkcyjnymi. Polska wydaje obecnie 4% swojego PKB na wojsko, co stanowi dwukrotnie więcej niż poziom ustalony dla krajów NATO” - rozpoczyna swój wywód ambasador RP w USA, gdzie podkreśla, że kroki, które podejmuje Polska są wynikiem nie tylko aktualnej polityki Rosji i wojny na Ukrainie, ale także wynikają one z doświadczeń historycznych.

Reklama

„Dążyliśmy do całkowitej niezależności energetycznej, odzwyczajając się od importu rosyjskiego gazu. Znacząco wzmocniliśmy także zabezpieczenia cybernetyczne” - Magierowski odniósł się tutaj do niedawno opublikowanego rankingu Indeksu Bezpieczeństwa Cybernetycznego, w którym państwo polskie jest liderem.

NATO - fundament polityki bezpieczeństwa

Ambasador RP zaznacza, że polskie wydatki na zbrojenia nie są objawem braku wiary w zdolności Sojuszu, wręcz przeciwnie. Są potwierdzeniem wiary w zobowiązania. Jego zdaniem „NATO jest obecnie solidniejsze, bardziej zjednoczone i bezpieczniejsze niż dziesięć czy dwadzieścia lat temu. NATO jest potęgą nuklearną, a rosyjskie siły konwencjonalne nie mogą się równać z naszymi”.

Czytaj też

Zdaniem Magierowskiego napaść Rosji na Ukrainę oraz zbrodnie dokonywane na cywilach przez rosyjskich żołnierzy potwierdziły, że państwa znajdujące się na wschodniej flance Sojuszu słusznie uprzedzenia co do neoimperialnej polityki Federacji Rosyjskiej i Władimira Putina. Podkreślił, że wieloletnie lekceważenie zagrożenia ze strony Moskwy przez państwa zachodnie zbiera teraz swoje żniwo - „Nawet po wojnach w Czeczenii, inwazji na Gruzję, aneksji Krymu i potwornej interwencji w Syrii byli szefowie rządów i ministrowie krajów NATO chętnie przyjmowali lukratywne oferty pracy od Gazpromu, Łukoilu i Rosniefti. Tymczasem Rosja skutecznie zwiększyła swoją siłę oddziaływania w gospodarkach europejskich, tworząc rozległą sieć złowrogich powiązań biznesowych.” Jego zdaniem więzy gospodarcze państw Europy z Rosją powinny zostać jednoznacznie zerwane na rzecz rozwoju własnych zdolności oraz dywersyfikacji łańcuchów dostaw z innych części świata.

Reklama

Wielkie wzmocnienie po wejściu Szwecji i Finlandii

Magierowski stwierdził, że wejście do NATO obu państw skandynawskich znacząco poprawie zdolności Sojuszu. Potwierdzeniem tej tezy jest też fakt, że oba państwa natychmiast przystąpiły do mobilizacji swoich państw i społeczeństw na wypadek zagrożenia. Polskie zbrojenia także mają być sygnałem wysłanym do pozostałych członków Paktu Północnoatlantyckiego, iż wywiązywanie się ze swoich zobowiązań sojuszniczych jest punktem wyjścia do zachowania bezpieczeństwa w Europie - „Mówiąc prościej, nie możemy polegać wyłącznie na wyrafinowanych systemach dowodzenia i kontroli, zaawansowanych sieciach komunikacyjnych, serwerach i laptopach. NATO potrzebuje więcej sprzętu: czołgów, myśliwców, helikopterów, pojazdów opancerzonych, moździerzy, dronów i znacznie więcej amunicji.”

Czytaj też

Zaznaczył też, że Polska ze względu na swoje położenie będzie odgrywać w tej rozgrywce kluczową rolę. Sąsiadując z obwodem królewieckim, Białorusią i broniącą się Ukrainą, Rzeczpospolita staje się centralnym punktem na mapie Europy Środkowej i Wschodniej - „Polska ma predestynację do stania się regionalnym centrum produkcji wojskowej. W tym kontekście kluczowe znaczenie ma położenie geograficzne Polski oraz rozbudowana sieć połączeń drogowych i kolejowych. Podobnie jak nasza wiedza z zakresu operacji logistycznych, zdobyta i doskonalona przez ostatnie dwa lata wojny na Ukrainie.”

Czytaj też

„Jeśli NATO chce rosnąć w siłę, musi wzmocnić swoją wschodnią flankę nie tylko żołnierzami i sprzętem, ale także infrastrukturą i zakładami produkcyjnymi. Jest to logiczna, opłacalna, przyszłościowa i najlepsza możliwa inwestycja w bezpieczeństwo Wolnego Świata.” - zakończył ambasador RP w Stanach Zjednoczonych.

Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Buczacza

    Cieszę się, że mamy takie same zdanie. I pogląd na sytuację geopolityczną.

Reklama