Reklama

Wojna na Ukrainie

Polak w piekle Awdijiwki. „Walczyliśmy do końca” [WYWIAD]

Rozmówca w Awdijiwce
Rozmówca w Awdijiwce
Autor. Artur archiwum prywatne

„Wszystko co mieli rzucili na nas. Ostrzał artyleryjski. Awiacja, czyli lotnictwo, atakowało miasto bombami. I drony. Było ich bardzo dużo. Po fazie bombardowania piechota szła do szturmu. Zatrzymywaliśmy ich, potem Rosjanie robili pauzę i wszystko zaczynało się od początku. Zostawiali swoich rannych na polu bitwy. Wszędzie walały się ciała zabitych Rosjan. Nie przejmowali się tym i szła druga fala ataku, potem trzecia. Miasto zamienili w gruzy” – mówi w wywiadzie dla Defence24.pl, Artur, weteran bitwy o Awdijiwkę.

Michał Bruszewski: Gdzie Pan służy?

Artur, weteran walk o Awdijiwkę: Jestem podoficerem w 110. Samodzielnej Brygadzie Zmechanizowanej

To jednostka, która odznaczyła się w obronie Awdijiwki. Kiedy trafił Pan do tego miasta?

Reklama

Już w lutym 2023 roku. Na chwilę przeniesiono mnie do innej części Ukrainy, ale poprosiłem o przeniesienie z powrotem do Awdijiwki, by wrócić do swoich ludzi, do kolegów, do pobratymców.

Jak służyło się w Awdijiwce w 2023 roku?

Było to miasto frontowe, ale do pewnego momentu miasto funkcjonowało w miarę normalnie – jak na wojnę. Sklepy działały, była nawet komunikacja miejska. Trzymaliśmy swoje pozycje. Piekło zaczęło się później.

Czytaj też

Zrekonstruujmy ostatnią fazę walk o to miasto, kiedy wyczuliście, że Rosjanie szykują się do wielkiej ofensywy na miasto?

Reklama

W czasie lata Rosjanie zaczęli robić próbne ataki. Już czuliśmy, że się zaczyna. W październiku zaczęły się masowe bombardowania i one nie tylko, że nie ustały, ale było ich coraz więcej. Do samego końca ostrzał był bardzo ciężki. Atakowały rosyjskie czołgi.

Czego Rosjanie używali przeciwko Awdijiwce?

Reklama

Wszystkiego. Wszystko co mieli rzucili na nas. Ostrzał artyleryjski. Awiacja, czyli lotnictwo, atakowało miasto bombami. I drony. Było ich bardzo dużo. Po fazie bombardowania piechota szła do szturmu. Zatrzymywaliśmy ich, potem Rosjanie robili pauzę, i wszystko zaczynało się od początku. Zostawiali swoich rannych na polu bitwy. Walały się ciała zabitych Rosjan. Nie przejmowali się tym i szła druga fala ataku, potem trzecia. Miasto zamienili w gruzy.

Jakich żołnierzy rosyjskie siły inwazyjne rzucały na Awdijiwkę?

W walce zachowywali się jak zawodowe wojsko. To nie byli nieuzbrojeni, nieumundurowani żołnierze. Wróg uczy się na tej wojnie. Pamięta Pan sytuację z rurami?

YouTube cover video

Tak, czytałem o tym. Trudno sobie wyobrazić by oni rzucili do takiego zadania mobików (zmobilizowanych rezerwistów).

Mówi się, że oni „przeszli” rurami miejskimi, ale to nie do końca tak, oni się nimi czołgali. Rosjanie do takich akcji rzucali specnaz. Takich sił używali. Awdijiwkę atakowali żołnierze, którzy wyglądali na zawodowe wojsko, a nie amatorów. Z drugiej jednak strony zachowują się oni jak zwierzęta. Nie uznają niczego. Brutalnie okupują ukraińską ziemię, rabują, nie przejmują się swoimi rannymi. Są zdziczali. Wszyscy rozumieją, że musimy ich powstrzymać. Co do tej akcji z rurami, którą przeprowadzili Rosjanie to my też byliśmy aktywni w obronie. Robiliśmy akcje wypadowe pod pozycje wroga. Rosjanie mieli pozycje od nas, 300 metrów, 500 metrów. Walka była oko w oko.

Czytaj też

W ostatnich dniach obrony Awdijiwki do walki rzucono 3. Brygadę Szturmową „Azow”. Jak to ocenialiście?

Było to już na takim etapie walk, że nie mogło odwrócić losów bitwy. Pomagały nam Bradley’e z 47. Brygady Zmechanizowanej. Widzieliśmy jak pracowały, jak podjeżdżały i ostrzeliwały Rosjan. Wiedzieliśmy, że jeden z Bradley«ów pokonał rosyjski T-80, wzmacniało to nasze morale.

Jak wyglądały ostatnie godziny obrony miasta?

Jestem bardzo dumny z moich ludzi. Byli bardzo dzielni. Żaden z nich nie uciekł. To ludzie wielkiej woli i wielkiego bohaterstwa. Wszyscy walczyli do końca. Walczyliśmy do końca. Opuściliśmy miasto na rozkaz. Kilka dni przed zdobyciem przez Rosjan miasta zaczęto nas wycofywać. Próbowaliśmy jeszcze przeprowadzić nocne akcje wypadowe do zabudowań Awdijiwki, ale nie dało się już wkroczyć do samego miasta.

Jak wyglądał odwrót? To zawsze bardzo trudny manewr na wojnie.

Opóźnialiśmy Rosjan. Zastawialiśmy na nich pułapki. Zniszczyliśmy rosyjski BMP z desantem. Część żołnierzy musiała się wycofywać przez pola, było to bardzo niebezpieczne, ale daliśmy radę. Udało się zniszczyć trzy rosyjskie czołgi, ale szły kolejne za nimi.

Czytaj też

W mediach na całym świecie, w tym ukraińskich, pojawiła się informacja, że pod Awdijiwką artylerzyści mieli problem z amunicją.

Na początku jeszcze była amunicja z zachodnich dostaw, ale szybko się skończyła. Musieli oszczędzać pociski. A Rosjanie walili w miasto wszystkim czym mogli.

Został Pan ranny pod Awdijiwką, jak się Pan czuje?

Moi koledzy byli ciężko ranieni, wielu z nich zginęło. Ja to nazywam kontuzjami, a nie ranami. Dwukrotnie Rosjanie uderzyli bardzo blisko mnie. W ostatnim ataku uderzyli dronem w samochód, którym jechaliśmy. Trafiłem do szpitala.

Na Ukrainie trwa dyskusja o demobilizacji i rezerwach. Za sprawą słów nowego ministra obrony Ukrainy, Rustema Umerowa wrócił temat obywateli Ukrainy, którzy wyjechali na Zachód, aby wrócili walczyć. Jak Pan na to patrzy jako weteran?

Z jednej strony przydaliby się nam tutaj. Aby nas rotować na froncie. Z drugiej strony nie oceniam ich decyzji. Do wojny trzeba mieć nie tyle mocne warunki fizyczne, ale mocną psychikę.

Pan jest Polakiem z Ukrainy?

Mam polskie korzenie, polskie pochodzenie. Etniczny Polak. Przed inwazją Putina mieszkałem i pracowałem w Polsce. Wróciłem by walczyć za mój kraj, bronić mojego domu i rodziny.

Dziękuję za rozmowę, dużo zdrowia i bezpieczeństwa dla Pana i Pana bliskich.

Oddział Artura ze 110. Brygady Zmechanizowanej zbiera środki na serwisie zrzutka.pl pod linkiem

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. Wuc Naczelny

    Anonimowy facet nikomu nie znany opowiada dokładnie to co można zobaczyć na każdym innym filmiku propagandowym ukraińskich sil zbrojnych. Nie zdziwiłbym się gdyby Artur poprostu nie istniał, bo nie powiedział niczego czego byśmy nie wiedzieli z oficjalnych źródeł propagandowych, nie podano niczego co by jego opowieści dodatkowo dokumentowało..

  2. Shin Kazama

    Po co tam pojechał?? Czy pomyślał o tym co by mogło być jakby zginął, a wróg znalazł jego dokumenty? Jakby to było wykorzystane przez rosyjską propagandę?

    1. Grzesiek123

      Do Shin Kazama: no ale napisane jest że ma Polskie pochodzenie ale jest obywatelem Ukrainy. Czytaj ze zrozumieniem.

    2. bezreklam

      Shloz i tak przyznał ze są tam wojskowi z UK i Francji. Po co zaprzeczać faktom by pasowały do narracji ?

  3. Bender

    Ciekawa relacja, pozdrowienia dla pana Artura i życzenia żołnierskiego szczęścia. Niestety najtrudniejsze momenty wciąż przed nami wszystkimi, ale Ukraina bohatersko się broni już trzeci rok (podczas gdy niektórzy spodziewali się trzydniowej operacji specjalnej), więc nie mam wątpliwości kto zwycięży. Jeśli tylko damy Ukrainie broń i (obecnie przede wszystkim) amunicję.

  4. bezreklam

    Jesli mowi o ostrzale Bradleya i T80 to znaczy to ze nawet w okuipach ludzie ogldaja filmiki i ze to na nich dziala. Czyli proaganda dziala moze nawet glownie na zolnerzy na 1 lini frontu. Czyli kilka rzeczy (te starcie bradleja, rzekomo "dzikosc Rosjan" i kilka innych rzeczy )- mowi nie z wlasnego doswdcznia tylko z fimikow. To sie nazwa tzw "informcja zwrotna" - gdy z 1 lini powstaje film i wraca na 1 linie ale juz odpowiednio poddany interperacji. Mu sie wydaje ze to widzial.

    1. Melas

      "Mu" to robi krowa. W wywiadzie padają słowa osoby pozostającej przez bardzo długi czas na pierwszej linii. Trudno o wierniejszy i bardziej realistyczny przekaz. Ten człowiek mówi po prostu jak było. Tu nie ma koloryzowania, gloryfikowania. Czysty realistyczny obraz sytuacji. Co do walki Bradleya z T80 - mówi "wiedzieliśmy" więc mógł obejrzeć film lub usłyszeć od kogoś.

    2. mobilnyPL

      Ten Ukrainiec to kit wciska. 1. Pomylił T-90 z T-80. 2. T-90 noe został zniszczony. 3. Walczyli profesjonalnie, Atakował specnaz a potem szlu jak zwierzęta itp Przeczytaj raz jeszcze ze zrozumieniem. To kicz wywiad

    3. Buczacza

      @Melas daj spokój on uważa, że w WP są bmp... A żołnierze to dla niego zolnerze...

  5. mobilnyPL

    gdybym wierzyl we wszystko co propaganda UA opowiada (i ten ktos) to Rosja nie miała by czym i kim walczyć a tym samym spychac UA na zachód. Propaganda. Facet za dużo sie naogladal YT

  6. SAS

    Żyje się tylko dwa razy.