- Wiadomości
- Wywiady
KOP obroni także przed dronami. Gen. Stańczyk: nie planuję budowy kolejnych brygad [WYWIAD]
Wstępna gotowość operacyjna Komponentu Obrony Pogranicza zostanie osiągnięta w 2028 roku – mówi w rozmowie z Defence24.pl dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej gen. brygady Krzysztof Stańczyk.
Autor. Wojska Obrony Terytorialnej
Jędrzej Graf: Zacznijmy od granicy wschodniej. Dziś praktycznie codziennie słyszymy o naruszeniach granicy. Jak wygląda obecność żołnierzy WOT na granicy wschodniej, gdzie Wojska Obrony Terytorialnej są od 2021 roku, ale też na granicy zachodniej?
Gen. bryg. dr Krzysztof Stańczyk, dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej: Jako Wojska Obrony Terytorialnej jesteśmy obecni na granicy od listopada 2021 roku. Jako pierwsi zapoczątkowaliśmy budowę obozowiska Jaryłówka. Dziś jesteśmy już w innej części granicy. Aktualnie ponad 600 żołnierzy pełni służbę w ramach ZZ Południe, które jest częścią operacji Bezpieczne Podlasie.
Za ten odcinek odpowiedzialny jest dowódca 19 Nadbużańskiej Brygady Obrony Terytorialnej, która za chwilę będzie brygadą Komponentu Obrony Pogranicza.
Zobacz też
Jak wygląda budowa Komponentu Obrony Pogranicza?
W tej chwili na biurku Wicepremiera, Ministra Obrony Narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, jest druga wersja Koncepcji KOP. Harmonogram formowania wygląda tak, że dziś mamy po dwa bataliony lekkiej piechoty z 1. Brygady Obrony Terytorialnej i 4. Brygady Obrony Terytorialnej, które są przeformowywane w bataliony obrony pogranicza, oraz 19. Nadbużańską Brygadę Obrony Terytorialnej i 20. Brygadę OT formowaną od podstaw jako brygady Obrony Pogranicza.
To około 1600 żołnierzy, zarówno zawodowych, jak i Terytorialnej Służby Wojskowej. Różnica jest taka, że w brygadach Obrony Pogranicza mamy uzawodowienie na poziomie około 20 proc. Tworzone są tam także elementy logistyczne oraz antydronowe. Te brygady będą w tak zwanym Tierze 1. Będą więc ukompletowane także w sprzęt w najwyższym stopniu. Wskaźniki ukompletowania będziemy osiągać do przyszłego roku. Jeśli chodzi o gotowość, to wstępna gotowość bojowa i mobilizacyjna przypada na 2028 rok. Około tego terminu, w miarę rozwoju naszych struktur, przejmiemy też większość zadań realizowanych dziś na innych odcinkach granicy wschodniej przez Wojska Lądowe. Wstępna gotowość operacyjna Komponentu Obrony Pogranicza to 2028 rok, a pełna gotowość operacyjna – 2032 rok. Oczywiście ma to wszystko związek z planem modernizacji technicznej, dostawami sprzętu w poszczególnych grupach, chociażby sprzętu do rażenia, sprzętu logistycznego i przeciwdziałania BSP.
Autor. Defence24.pl
My, jako Komponent Obrony Pogranicza, już odpowiadamy za rozbudowę magazynów i miejsc składowania, robimy to we współpracy z samorządami. Jako dowódca WOT wydzielam siedem zespołów CIMIC współpracujących z władzami lokalnymi. Korzystamy z publicznych gruntów, nie wywłaszczamy nikogo, a docelowo będziemy też odpowiedzialni za dozorowanie miejsc składowania.
Jak konkretnie wygląda kwestia budowy zdolności do zwalczania bezzałogowych systemów powietrznych?
Jest to zależne od realizacji programów wypracowanych przez Inspektorat Bezzałogowych Systemów Uzbrojenia, związanych między innymi właśnie z dronizacją, ale też z kinetycznym lub niekinetycznym zwalczaniem dronów. Mamy więc na przykład program Radomka, który ma na celu oddziaływanie niekinetyczne i przeciwdziałanie BSP klasy pierwszej w promieniu około 100 do 200 metrów.
Są też inne programy, na przykład Oława Raba, które będą włączone w cały system obrony przed bezzałogowcami, używany przez Komponent Obrony Pogranicza. Pierwsze dostawy planowane są na 2026 rok.
Na ostatniej odprawie z szefem Sztabu Generalnego przedstawiłem również system firmy SmartShooter, indywidualny zestaw do zwalczania bezzałogowców. Nie jest to polska produkcja, ale przewidujemy, że trafi on na wyposażenie do służby, między innymi w Komponencie Obrony Pogranicza. Docelowo powinien on stanowić wyposażenie sekcji lekkiej piechoty.
Dzięki nim nasi żołnierze wraz ze Strażą Graniczną pełniący służbę w ramach tzw. QRF, mogą natychmiast po otrzymaniu sygnału reagować w ciągu kilkunastu, kilkudziesięciu minut, przechwytując migrantów. Ostatnio na chronionym przez nas południowym odcinku zanotowaliśmy mniej prób przekroczenia granicy, co może się wiązać ze zmianą warunków pogodowych.
A jakie są inne zadania?
Oprócz granicy z Białorusią, jesteśmy też na granicy zachodniej, gdzie ponad 400 żołnierzy realizuje zadania od początku lipca. Natomiast w ramach operacji Bezpieczne Podlasie utworzone zostało Zgrupowanie Zadaniowe Zapora, gdzie zadania na granicy z Litwą realizuje 250 żołnierzy z 1 Podlaskiej Brygady OT oraz innych brygad. Cały czas ochraniamy POLLOGHUB Jasionka. Łącznie w działania operacyjne zaangażowanych jest około 1600 żołnierzy WOT.
Chciałbym wrócić na moment do systemów rażenia. Mówimy o kontynuacji systemów Javelin, Warmate, a systemy przeciwlotnicze, Piorun, Grom?
Będziemy kontynuować pozyskiwanie systemów Javelin i Warmate, w planie mamy około 200 zestawów. W zakresie Przenośnych Zestawów Przeciwlotniczych na razie mamy Gromy, w Planie Modernizacji Technicznej jest dostawa Piorunów. Otrzymujemy też dostawy granatników Carl-Gustaf M4 – to najnowsze uzbrojenie do zwalczania celów pancernych przeciwnika.
Dodam, że te granatniki były demonstrowane na ćwiczeniu Ognista Burza-25 i bardzo dobrze się sprawdzają. Budujemy też zdolności w zakresie artylerii w brygadach, w których są one przewidziane. Na początek będziemy wdrażać rozwiązanie pomostowe: moździerze 98 mm z wojsk operacyjnych, a być może także moździerze 120 mm na podwoziu Toyoty. W ubiegłym roku produkt ten został nagrodzony, moździerze 120 mm są zgodne ze standardami NATO.
Autor. Defence24.pl
Wciąż ważą się losy projektu, jakim jest wprowadzenie haubic 105 mm w ramach programu Tułacz. Nie pozyskamy natomiast haubic Dana. Z jednej strony Zarząd Wojsk Rakietowych i Artylerii nie podjął decyzji o ich przekazaniu, z drugiej – jest to sprzęt specjalistyczny, choć prosty w obsłudze, ale może być zbyt ciężki na teren, w którym funkcjonuje Komponent Obrony Pogranicza. Nam potrzebny jest sprzęt mobilny, lekki, który szybko zmieni stanowisko ogniowe. W kontekście modernizacji technicznej dodam też, że wyposażenie w sprzęt zależne jest od realizacji Planu Modernizacji Technicznej.
A co z pozyskiwaniem Bezzałogowych Systemów Powietrznych? Rozumiem, że są doświadczenia związane z pozyskiwaniem Warmate, ale też współpracą z wojskami operacyjnymi.
Jeżeli chodzi o rażenie, grupy rozpoznania obrazowego wspierają artylerię, są wyposażone w FlyEye. Współpracujemy z brygadami artylerii. Kiedy pozyskamy sprzęt artyleryjski, będziemy mieli już w pełni gotowe grupy rozpoznania obrazowego do wsparcia naszych elementów.
Oczywiście budujemy zdolności na wszystkich szczeblach. Zaczynamy od poziomu sekcji lekkiej piechoty, gdzie planujemy, że powinno być od czterech do sześciu dronów FPV. Bezzałogowce będą budowane również na innych szczeblach, wraz z systemem ogniowym. Te zdolności będziemy osiągać w ramach programów realizowanych przez Inspektorat Bezzałogowych Systemów Uzbrojenia.
Jak dziś wyglądają struktury Wojsk Obrony Terytorialnej?
Dziś Wojska Obrony Terytorialnej liczą 43,5 tys. żołnierzy, z czego 6,5 tys. to żołnierze zawodowi, 37 tys. to żołnierze Terytorialnej Służby Wojskowej. Mamy rozwinięte struktury, w zeszłym roku rozpoczęliśmy formowanie dwóch ostatnich brygad, w województwach lubuskim oraz opolskim. Każde województwo ma już swoją brygadę WOT, co najmniej jedną.
W województwie mazowieckim mamy trzy brygady: piątą w Ciechanowie, szóstą w Radomiu i osiemnastą w Siedlcach. W województwie lubelskim mamy dwie brygady: 2 Lubelską oraz 19 Nadbużańską, która za chwilę stanie się brygadą Komponentu Obrony Pogranicza, a w województwie podkarpackim 3 Podkarpacka i 20 Przemyska. Do tego dwa centra szkolenia: w Zegrzu i Toruniu, ośrodek reprezentacyjny, jednostka wojskowa Gryf i batalion dowodzenia.
Podkreślam, że te struktury mają charakter jednolity. Na dziś nie planuję budowy kolejnych brygad, w ciągu dwóch lat nie planujemy też formowania kolejnych batalionów. Dodam, że po tym, jak zostaliśmy zaangażowani w operację Feniks, w województwie lubuskim, opolskim, ale też śląskim, pojawiło się wiele wniosków samorządowców co do tego, aby w tych regionach tworzyć kolejne bataliony.
Mówi Pan jednak, że nie będzie formowania nowych jednostek dlaczego?
Na dziś nie planuję formowania nowych batalionów. Skupiamy się na ukompletowaniu tych istniejących w ludzi i sprzęt, by osiągnąć poziom gotowości bojowej zgodnie z wyznaczonym planem. Nie mogę podjąć decyzji o formowaniu kolejnych jednostek, jeśli te, które posiadamy w strukturach, nie są w pełni wyposażone. Mamy też określone limity stanów osobowych zarówno żołnierzy zawodowych, jak i Terytorialnej Służby Wojskowej.
Dodam, że również infrastruktura, która jest oferowana naszym pododdziałom, często wymaga znacznych nakładów, zarówno czasowych, jak i finansowych. Musimy więc dbać o potencjał, który mamy, i doprowadzić go do odpowiedniego poziomu.
Dziękuję za rozmowę.

WIDEO: Ile czołgów zostało Rosji? | Putin bez nowego lotnictwa | Defence24Week #133