Reklama

Polityka obronna

Holandia: F-16 kończą wartę. Teraz Ukraina?

Holenderski F-16 kołuje w bazie lotniczej w Szawlach na Litwie.
Holenderski F-16 kołuje w bazie lotniczej w Szawlach na Litwie.
Autor. defensie.nl / Wikimedia Commons

Holenderskie myśliwce F-16 od 1981 roku były gotowe do działań szybkiego reagowania (ang. Quick Reaction Alert, QRA) w przestrzeni powietrznej państw Beneluksu. Teraz już nie będą zabezpieczały tego terytorium. Nieba nad Belgią, Holandią i Luksemburgiem będą strzegły nowe holenderskie F-35 Lightning II.

Do realizacji zadań QRA 2 myśliwce są stale w gotowości. Mogą wystartować w ciągu kilku minut i przechwycić niezidentyfikowany samolot. Holandia i Belgia podejmują się tych zadań na przemian przez kilka miesięcy. 9 maja ponownie przyjdzie kolej na belgijskie maszyny. Do tego czasu holenderskie F-35 będą w pełni odpowiedzialne za bezpieczeństwo w powietrzu nad krajami Beneluksu.

Reklama

F-16 powoli odchodzą na w pełni zasłużoną emeryturę. Holenderskie Ministerstwo Obrony od jakiegoś czasu wycofuje myśliwce. 42 z nich zostało wyasygnowanych do przekazania Ukrainie w ramach wieloetapowej pomocy wojskowej. Pierwsze maszyny mają zacząć patrole nad Dnieprem w bieżącym roku. Część myśliwców już znajduje się w centrum szkoleniowym w Rumunii.

Czytaj też

Choć F-35 to dużo nowocześniejsze maszyny, to holenderscy piloci muszą być gotowi do działania tak jak dotąd. „Warunki wstępne pozostają takie same” – twierdzi wysoki oficer. „F-35 to przede wszystkim nowocześniejsza maszyna, co ułatwia sprawę. Samolot może latać dłużej i ma lepsze czujniki. F-35 wysyła przeciwnikowi jasny sygnał” – Dodał.

Reklama

W Holandii kontrolę nad zadaniami QRA sprawuje Stacja Kontroli Operacji Powietrznych w Nieuw Milligen. Kiedy kontrola wykryje statek powietrzny, który nie nawiązuje kontaktu radiowego, stacja QRA zostaje powiadomiona o konieczności przechwycenia samolotu. W Belgii za wdrożenie QRA odpowiada Centrum Kontroli i Raportowania w Beauvechain. Belgijskie myśliwce stacjonują w Kleine-Brogel i Florennes.

Holenderskie F-35 stacjonują w bazach lotniczych Leeuwarden i Volkel. Odpowiednie reagowanie na naruszenia przestrzeni powietrznej krajów Beneluksu należy do podstawowych zadań Sił Powietrznych Belgii i Holandii, bo oba państwa dzielą się zadaniami.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i holenderska minister obrony Kajsa Ollongren przy F-16 Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych w bazie lotniczej Eindhoven.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i holenderska minister obrony Kajsa Ollongren przy F-16 Królewskich Holenderskich Sił Powietrznych w bazie lotniczej Eindhoven.
Autor. defensie.nl / Wikimedia Commons
Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama