- Wiadomości
- Ważne
82. Dywizja przybywa do Polski. Kolejne przerzuty w ciągu "najbliższych godzin"
Odstraszanie i solidarność to najlepsza odpowiedź na agresywną politykę Moskwy i próbę odbudowy imperium rosyjskiego - powiedział w niedzielę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. To jest jedyna metoda, żeby zapewnić bezpieczeństwo Polsce i państwom Sojuszu Północnoatlantyckiego - dodał.

W niedzielę na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce, wylądowali amerykańscy żołnierze z 82. Dywizji Powietrznodesantowej USA, którzy będą stacjonować w Polsce. Błaszczak ocenił na briefingu, że przerzut amerykańskich sił do Polski to najlepsza odpowiedź na zagrożenia, które dotyczą wschodniej flanki NATO, i świadczy o bardzo poważnym traktowaniu obowiązków sojuszniczych.
Przemieszczone siły z USA 🇺🇸 stanowić będą istotne wzmocnienie odstraszania i obrony Polski oraz całego Sojuszu z uwagi na narastający kryzys wywołany agresywnymi działaniami Rosji i Białorusi. pic.twitter.com/wWxCigtH65
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) February 6, 2022
Minister zaznaczył, że to pierwsza grupa z 1,7 tys. żołnierzy elitarnej amerykańskiej jednostki, którzy będą stacjonować w Polsce. "Ci żołnierze są doskonale znani żołnierzom Wojska Polskiego. Niejednokrotnie wspólnie ćwiczyli, niejednokrotnie brali udział w misjach, służyli ramię w ramię w wielu państwach na całym świecie" - przypomniał. "Razem jesteśmy silniejsi" - dodał.
Zobacz też
Błyskawiczne przybycie dodatkowych sił USA stanowi najlepszą odpowiedź na zagrożenia, które dotyczą wschodniej flanki NATO. Świadczy to też o bardzo poważnym traktowaniu obowiązków sojuszniczych i jest najlepszym dowodem na hasło stronger together.
Mariusz Błaszczak
Szef MON podkreślił, że kolejne grupy amerykańskich żołnierzy zostaną przerzucone do Polski w ciągu "najbliższych godzin". Sprzęt, jak dodał, jest już na terenie naszego kraju.
Zobacz też
Żołnierze wojsk USA i żołnierze polscy niejednokrotnie wspólnie ćwiczyli i brali udział w misjach na całym świecie. Do Polski w ciągu najbliższych godzin przerzuconych zostanie 1700 żołnierzy. Będą operowali w południowo – wschodniej części naszego kraju, na wschodniej flance NATO. To miejsce skupia naszą uwagę, ale też uwagę NATO i USA.
Mariusz Błaszczak
Błaszczak zaznaczył, że żołnierze amerykańscy będą operowali w południowo-wschodniej części Polski. "A więc wschodnia flanka Sojuszu Północnoatlantyckiego, stanowiąca wschodnią granice Rzeczypospolitej Polskiej. To jest miejsce, które skupia uwagę całego Sojuszu Północnoatlantyckiego" - dodał.
Zobacz też
"To najlepsza metoda, żeby odstraszać ewentualnego agresora. Odstraszanie i solidarność to najlepsza odpowiedź na agresywną politykę Moskwy, na agresywną próbę odbudowy imperium rosyjskiego" - podkreślił minister.
Jak stwierdził, ta odpowiedź została przygotowana w ramach rozmów, także tych dwustronnych z USA. "Miałem sposobność kilkakrotnie, w ostatnim tygodniu również, rozmawiać z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem na ten temat. Ale to jest konsekwencja wielu spotkań, wielu rozmów pana prezydenta Andrzeja Dudy, jako zwierzchnika Sił Zbrojnych" - powiedział.
Zobacz też
"A więc to jest najlepsza odpowiedź na zagrożenia, to jest jedyna metoda, żeby zapewnić bezpieczeństwo Polsce, ale także innym państwom Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschodniej flance NATO" - podkreślił Błaszczak.
Amerykański samolot Boeing C-17 Globemaster III, którym do Polski z bazy lotniczej Dover w stanie Delaware przyleciała grupa żołnierzy z 82. Dywizji, wylądował na płycie podrzeszowskiego lotniska przed godz. 14 w niedzielę.
Zobacz też
W minioną środę Pentagon zapowiedział czasowe zwiększenie liczby wojsk USA w Europie w celu wzmocnienia wschodniej flanki NATO w związku z koncentracja rosyjskich wojsk przy granicy Ukrainy. 2 tys. żołnierzy zostanie wysłanych do Polski i Niemiec, z tego 1700 trafi do Polski. Około tysiąca zostanie przebazowanych z Niemiec do Rumunii.
PAP/MON
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS