Reklama

Siły zbrojne

Lufy do Leopardów ze Stalowej Woli. Jest porozumienie

Fot. HSW.
Fot. HSW.

Huta Stalowa Wola podpisała porozumienie z niemieckim koncernem Rheinmetall Waffe Munition GmbH w sprawie licencyjnej produkcji elementów armaty L44, w tym luf czołgowych 120 mm. Takie armaty są używane w polskich czołgach Leopard 2A4/2A5/2PL.

Porozumienie podpisali w środę 21 lipca prezes HSW Bartłomiej Zając oraz prezes Rheinmetall Waffe Munition GmbH Roman Koehne. Umowa dotyczy produkcji elementów armaty L44, w tym luf czołgowych 120 mm. Licencja została udzielona na okres 20 lat. Jej zakres obejmuje nie tylko produkcję luf do czołgów Leopard 2 będących na wyposażeniu Wojska Polskiego, ale też nabycie kompetencji w celu ujęcia HSW S.A. w łańcuchu dostaw Rheinmetall. 

Obecnie posiadane przez HSW S.A. kompetencje w wytwarzaniu luf obejmują kalibry od 30 mm do 155 mm oraz długości do 9 metrów. W HSW S.A. już od kilku lat produkowane są lufy do moździerzy 120 mm (Rak), do haubic 155 mm (Krab) oraz moździerzy ciągnionych.

Porozumienie z Rheinmetall to ważny krok w procesie rozbudowy zdolności HSW. W Polsce przez kilkadziesiąt lat nie produkowano bowiem luf do armat czołgowych. Jeszcze w czasach Układu Warszawskiego lufy do licencyjnie produkowanych czołgów T-55 powstawały w HSW, ale już lufy do T-72M/A/M1 i następnie PT-91 były importowane, m.in. ze Słowacji. Teraz jednak – dzięki wykorzystaniu wcześniejszych inwestycji w modernizację lufowni – HSW zyska potencjał produkcyjny do budowy nowoczesnych luf czołgowych.

Podpisana umowa to porozumienie business-to-business (B2B). Przygotowania do jej zawarcia trwały co najmniej od 2019 roku, kiedy to w tej sprawie został podpisany list intencyjny. Obecna umowa stanowi wcielenie tych założeń w życie i pozwoli znacząco zwiększyć udział polskiego przemysłu we wsparciu polskich czołgów Leopard 2.

Spółka podkreśla, że współpraca z Rheinmetall zapoczątkowana została w 2012 roku i przebiega do dziś głównie w zakresie produkcji luf do haubicy Krab. Umowa licencyjna na produkcję luf czołgowych to kolejny etap kooperacji, która przyniesie korzyści nie tylko obu stronom kontraktu, lecz również Siłom Zbrojnym RP w postaci zabezpieczenia podstawowych interesów bezpieczeństwa państwa w zakresie elementów armat czołgowych poprzez uruchomienie produkcji lufy armaty L44 w Polsce, na potrzeby czołgów Leopard 2A4/A5/PL.

Spółka w ostatnich latach zainwestowała w rozwój kompetencji produkcyjnych w zakresie luf. Od 2017 roku rozbudowała i wyposażyła lufownię w nowoczesne obrabiarki sterowane numerycznie do produkcji oraz stanowisko wykonujące proces autofretażu, czyli wzmacniania wewnętrznej powierzchni lufy.  Dzięki podpisanej umowie w portfolio HSW S.A. znajdą się również lufy czołgowe do Leopardów. Zwiększyła również zatrudnienie i wyszkoliła specjalistyczne kadry.

Nakłady inwestycyjne HSW S.A. na organizację oddziału produkcji luf wyniosły w latach 2014-2017 34,35 mln zł na zakup urządzeń, w tym ze środków Skarbu Państwa niebędących pomocą publiczną w kwocie ponad 20 mln zł. W latach kolejnych od 2018 do 2020 roku łącznie poniesiono nakłady w kwocie 16,4 mln zł. Łącznie nakłady inwestycyjne poniesione przez HSW S.A. związane z zapewnieniem zdolności do produkcji luf wyniosły 50,7 mln zł. HSW S.A. blisko 3 mln zł wydatkowała na prace badawczo-rozwojowe związane z opracowaniem technologii i wdrożeniem produkcji luf różnych kalibrów.

Jednym z elementów strategii rozwoju PGZ jest tworzenie centrów kompetencyjnych dla konkretnych segmentów produktowych w Grupie. Huta Stalowa Wola, która legitymizuje się największą w kraju zdolnością w dziedzinie produkcji luf poszerza dziś ten obszar o niezmiernie ważny wyrób przeznaczony dla czołgów rodziny Leopard 2. Dzisiejsze porozumienie to nasz kolejny krok w dążeniu do tego, by stać się dla  SZ RP dostawcą pierwszego wyboru w zakresie sprzętu wojskowego i kompleksowej obsługi jego cyklu życia

Sebastian Chwałek, prezes zarządu PGZ S.A.

Uzyskana licencja na produkcję luf do czołgów sprawia, że HSW S.A. będzie dysponować od tego momentu całym spektrum artyleryjskiej produkcji lufowej oraz zyskuje zupełnie nowe kompetencje i możliwości biznesowe w zakresie produkcji luf czołgowych. Dla naszej firmy jest to kolejny kamień milowy w budowaniu wyspecjalizowanej produkcji wojskowej na rzecz Wojsk Lądowych. Produkcja luf do czołgów poszerza naszą aktywność w projektach pancernych

Bartłomiej Zając, prezes zarządu HSW S.A.

Podpisana dziś umowa to kolejny krok w rozwoju naszej współpracy z HSW, z której jesteśmy bardzo zadowoleni. Huta Stalowa Wola to profesjonalny partner i jesteśmy gotowi do dalszego jej rozszerzania na kolejne typy nowoczesnego uzbrojenia czołgowego w wypadku podjęcia przez MON decyzji o uzbrojeniu polskich czołgów w nowe typy armat 120 lub 130 mm

Roman Koehne, Prezes Rheinmetall Waffe Munition GmbH
Reklama
Reklama

Komentarze (23)

  1. Paweł

    Związkowcy z Bumaru mają kolejny powód do protestowania. Znowu cios w polską rację stanu ( ich zdaniem ) , skoro te lufy nie pasują do sztandarowego t-72.

    1. Autor Widmo

      To jest raczej cios poniżej pasa dla nich. Niech się teraz ogarniają.

    2. jarosław

      ach Ci związkowcy :( Takie retoryczne pytanie ile osób straciło prace ostatnio w Świdniku? i ile w Świdniku wyprodukowano śmigłowców dla wojska polskiego? Zero na zero. A związkowcy mówili, że nawet 300 osób straci prace jak kupimy Caracale. Dwa grzechy główne III RP, dwa tygodnie czasu na spalenie teczek TW, niestety nie spaliły się wszystkie :) i nie wyprowadzenie sztandaru Solidarności do muzeum ruchu związkowego.

    3. kaczkodan

      No ale czego ma to dowodzić, skoro nie kupiliśmy Caracali i warunek implikacji nie zaszedł? Co do solidarności to bez znaczenia, nazwy zastrzec się nie dało a w każdej zapadłej dziurze było po kilka związków zawodowych ze świętymi krowami nie do ruszenia.

  2. Konfederacja

    Brawo panowie brawo takie zdolności dadzą nam możliwość zbudowania już potem własnej konstrukcji.

  3. ooo

    A co z produkcją silników do czołgów? W 2013 r. WZMot podpisał umowę z Niemcami - i co? Wszyscy o tej umowie zapomnieli, a silników jak nie było - tak nie ma.

    1. future

      o-to-to! dokładnie! mamy całkiem sporo niemieckiej techniki, której remont spowalniają braki w temacie power packów. może czas porozmawiać z Turcją na ten temat.

    2. Ireneusz

      Od 2011 roku właścicielem MTU, obecnie poprzez spółkę zależną Rolls-Royce Power Systems, jest brytyjski koncern Rolls-Royce. MTU ma dwa zakłady produkcyjne w Polsce : w Rzeszowie i Stargardzie Szczecińskim . Dla tego właśnie silniki MTU są montowane w w ojskowych Jelczach .

    3. miki

      kolego- co Ty wiesz z praktyki o produkcji silnikow?

  4. w nowak

    HSW osiągając umiejętność produkcji luf czołgowych L44, czas pomyśleć o dłuższych L52 PO HSW czas by może WZM Poznań pozyskał licencje na produkcje silników czołgowych 1500 KM i silników dla BWP Na początek zacząć od umowy pozwalającej na główny remont i modyfikacje obecnie eksploatowanych silników w Leopardach przez WP

    1. Dropik

      po co ci te L52 jak to zaledwie kilka % roznicy w przebiciu pancerza. A wymiana lufy to nie wszystko aby armata mogła taką lufę uzywać. nikt nie będzie wymienić na dłuższe lufy

    2. Marek1

      Taniej i NIE mniej skuteczniej niż wydłużanie luf armat Leo do 55 kalibrów jest zadbać o nowoczesna amunicje do L44 jak to czyni US Army. Tyle tylko, ze naszym "orłom intelektu" z MON idzie to dramatycznie kiepsko ...

  5. BUBA

    A ile ten zlom strzelal zeby wymieniac lufy

  6. Dynia

    Czy to da możliwość skonstruowania lufy 130mm do czołgu nowej generacji?

    1. Wojciech

      Co innego produkować a co innego skonstruować. Poza tym armata to nie sama lufa.

    2. Dynia

      PGZ potrzebuje Polskiego Elon Musk i myślenia zupełnie na innym poziomie aby była nadzieja na odbudowanie zbrojeniówki.

  7. P H

    Bardzo podobne ludy są i w abramsach. Mechanizmy powrotne są inne i działają na inne zasadzie. Tyle że leopardy są i lufy jak widać będą a Wisły, Hajmarsów, i innych ni widu ni słuchu. Dobre i to.

    1. JSM

      Mylisz pojęcia. Lufa to nie działo.

    2. gnago

      Ale bez lufy działa zwyczajnie nie ma

  8. ob. md

    Brawo, za niedłgo będziemy produkować na eksport człony do gąsiennic, a kupować w zamian technikę rakietową, samoloty 6 generacji, ale juz nie za drobne z eksportu, a za miliardy . Bez offestu za zakup Wisły, Himarsa, F35 a teraz i Abramsów będziemy na poziomie krajów czarnego lądu. Wszystko dzieki PIS-owi, który cofie nas w technice i myśleniu o kilka dekad.

    1. Jędrek

      Ofset jest najgorszą rzeczą. Przez ofset cena niekiedy jest podnoszona o 40%.

    2. Dajaman

      Ty byś to zrobił lepiej, jako typowy ekspert internetowy

    3. Danisz

      Tyle że kasa w dużej części zostaje w kraju, a gospodarka się rozwija - taka tam drobna różnica...

  9. starszy kapral

    Kupujac Abramsy kupilismy czas na projekt wlasnego MBT. Ciezki borsuk moze byc dobrym punktem startowym do niego i moze byc wczesniej w linii niz ta gwiazda smierci z napedem turbo przestrzennym projektowana przez niemcy i francje

    1. Gts

      I wiecej jak starszy kapral nie bedziesz mial, bo kompletnie sie nie znasz, jesli myslisz ze punktem wyjsciowym do MBT moze byc borsuk.

    2. Autor Widmo

      Gts, nie chodzi o Borsuka jako punkt wyjściowy do MBT, tylko o kompetencje które przy projektowaniu i produkcji HSW nabywa. Od kompetencji się zaczyna. Co do ewentualnych prac PGZ nad polskim MBT, to czas pokaże. Może jeszcze okazać się, że nie będzie w ogóle potrzebny, bo w między czasie doczekamy się kolejnego, dużego konfliktu.

    3. Extern

      Może nie Borsuk a bardziej Gepard z którym Obrum według planów ma finiszować gdzieś w okolicach 2024go. A który po modyfikacji wymagań będzie już właściwie w wadze T-72, czyli taki jakby obecnie lekki czołg.

  10. kibic

    HSW zbudowało sobie nowoczesną lufownię, więc dobrze, że jej potencjał będzie wykorzystywany. Szkoda jednak, że polskie huty już nie produkują surowca do takich armat. Unijna polityka wobec CO2 nie daje nadziei na poprawę tej sytuacji.

    1. Auslander

      Produkują ale w Austrii w Linzu

    2. Extern

      Chyba Francuzi też robią długie odkówki.

  11. gegroza

    A ile kalibrów ma super lufa abramsa ?

    1. mc.

      Tyle samo. Amerykańska armata jest licencyjną wersją armaty niemieckiej. Tym samym produkcja tych armat w Polsce ma "głęboki sens" (czyli mamy armatę dla dwóch typów czołgów)

    2. JSM

      Lufa to jeszcze nie armata.

    3. Dropik

      nie jest licencją. powstała na bazie niemieckiej armaty

  12. Pirat

    Zainstalować na Borsuka te lufy i będzie pojazd wsparcia dla piechoty.

    1. JSM

      Same lufy????

    2. Dajaman

      Jemu wystarczy

  13. Viktor

    Od listu do produkcji daleka droga Przypominam za 2 elementy ciągu produkcyjnego jeszcze pozostają do opanowania przez hsw

  14. POLAK

    po co lufy L44 nam potrzebne L55? coś źle doczytałem?

    1. Danisz

      Polskie Leo2 mają 44 kalibry.

    2. Patryk Hinca

      W Abramsach jest też lufa 44L i uzyskuje te same osiągi co amunicja do L55 bo jest inaczej wykonana. Krutrza lufa ma swoje zalety. Jak będą czołgi z L55 to będziemy takich luf potrzebować. Do puki ich nie ma to możesz sobie tę lufy jako lampy przy drodze postawić.

    3. Jacek

      Bo taki z ciebie Polak. Bo taki z ciebie fachura. Lufy się zużywają

  15. xiomm

    "...lub 130 mm". Ciekawe.

  16. AnalitykPL

    Ad wocem "kibic" cyt." Unijna polityka wobec CO2 nie daje nadzieję...", nie jest do końca prawdziwa. W latach 90tych XX w. rządy "dobrej" zmiany sprzedały nasze huty (prod. b. dobrą jakościowo stal stopowa), i jest jak z silnikami z Woli - nie ma ich już w powiązaniach kooperacyjnych z HSW. Pytanie: kto jest obecnie właścicielem tej huty, gdzie produkowano najwyższej jakości stal stopowa z wytopu ówczesnych najnowocześniejszych pieców elektrycznych w przedwojennej europie, którą po zdobyciu w 1939 r. III Rzesza wykorzystała do swojej produkcji - dlatego Tygrysy miały lepsze armaty od T34. Ba- tak to jest, jak nie zna się historii, a tłumaczenie: "wszystkiemu jest winna UE, tworzy / zaciemnia naszą ocenę rzeczywistości.

    1. RP

      Czy możesz doprecyzować o jakie huty ci chodź konretnie nazwy. Bo to co napisałeś to tak trochę jak w PRLu gdzieś tam biją murzynów.

    2. Danisz

      Jak tak czytam jakie to wszystko było super w tym PRLu (huty, zbrojeniówka, stocznie itp.) to aż dziw bierze, że to wszystko jacyś podli ludzie posprzedawali albo pozamykali! A może jednak warto sobie zadać pytanie "dlaczego"? Bo widzicie trwający od połowy lat 70. do upadku komuny permanentny kryzys ekonomiczny nie wziął się znikąd - praktycznie każdy taki zakład przynosił straty i trzeba było do niego nieustannie dopłacać. Bo np. co z tego, że robili dobry produkt, skoro produkowali go drożej niż konkurencja w innych krajach. Przez wiele lat w III RP do nich dopłacano, do stoczni jeszcze niedawno, do kopalni dopłacamy do dziś - dopłacano miliardy i próbowano reformować, by stały się opłacalne. Czasami się udawało, a czasami nie. Ale zanim ktoś zacznie paplać, że trzeba było dopłacać w nieskończoność i każde pieniądze, to trzeba pomyśleć czyim kosztem - służby zdrowia? rolnictwa? edukacji? emerytów? przecież tam też była zapaść! Spuścizna PRLu to nie żaden super przemysł który "rozkradziono", tylko bieda, gigantyczne długi i kamień młyński u szyi w postaci tysięcy nierentownych zakładów

    3. Autor Widmo

      Chciałbym Ci tylko przypomnieć, że rząd Olszewskiego funkcjonował niecałe 8 miesięcy do lipca 1992 roku. Odwołanie premiera Olszewskiego i powołanie na jego miejsce Pawlaka, zafundowała Styropianowa Solidarność z Lechem Wałęsą na czele w czasie tzw. " Nocnej Zmiany ". Później rządził 13 lat układ okrągłego stołu ( PSL, UD, SLD, AWS ) aż do 2005 r. , dalej 2 lata PIS i znowu 8 lat układ z Magdalenki ( PO ). Komu więc można przypisać nieszczęścia transformacji polskiej gospodarki ?

  17. Kane

    Bardzo dobra wiadomość tylko moim zdaniem trochę wprowadza w błąd. Odkuwek luf to my chyba nie robimy (nic o tym nie ma w artykule)? Produkcja będzie polegała na obróbce zakupionej odkuwki czyli tak do końca nie mamy potencjału produkcji luf.

    1. Gts

      Odkuwki beda przychodzic z Niemiec, ale nie od razu Rzym zbudowno. Przy rozsadnej polityce, wraz z zakupami kolejnuch Leopardoe mozna bylo pozyskiwac wiecej technologii. Wlasnie pis to zaoral.

    2. JSM

      Nad odkuwkami też są prowadzone prace. Nie było sensu poganiać bo bez licencji nie było produkcji, tylko do Kraba a to za mało.

    3. SLY

      Taaa , przez naście lat Niemcy szrot który nam podarowali mieli głęboko gdzieś . Moderka 2pl idzie gorzej jak po grudzie , aż tu nagle po ogłoszeniu chęci zakupu Abramsów Niemiaszki popuściły z tonu , nawet łaskawie pozwoliły na licencję produkcji luf . Na miejscu rządzących wyremontowałbym wszystkie leosie i hurtem gdzieś sprzedał a na to miejsce dokupił Abramsów , przy takiej ich ilości na pewno można byłoby wynegocjować z yankesami jakiś offset , zresztą zawsze można remontować sprzedane leosie i nie tylko - kompetencje jakieś juz są , a jak fajnie byłoby zagrać na nosie Rheinmetalowi ;)

  18. Honker Haker

    Czy tylko mi się wydaje, czy widzę tu mały brak konsekwencji? To jednak idziemy w Leopardy, a raczej i w Leopardy i w Abramsy? Może jeszcze do tego moderka Twardych, a i Koreańczyków będziemy zwodzić, wszak któż bogatemu zabroni?? Ale Izrael też ongiś nazbierał sprzętu, co kto dał i dziś są siłą, no nie?

    1. Przemek

      Z tego co mi wiadomo Abramsy i Leopardy maja te same armaty więc i tak jest to porozumienie ok

    2. Gts

      Za czasow PO rozwijalismy intensywnie wspolprace z Rheinmetallem i tego mielismy sie trzymac. Do tego K2 jest bardzo mocno spowinowacony z niemiecka technologia i dla nas byly to optymalne wybory w zakresie zakupow, pozyskiwania tevhnologii i zdolnosci produkcyjnych. Zakup Anramsow to nie nasza decyzja (zaloze sie o skrzynke wodki), tylko decyzja podjeta w bialym domu. Sa moce produkcyje, trzeba je zagospodarowac, znajdzmy frajera ktory zaplaci za swoje i nasze czolgi, dzwoncie do Blaszczaka.

    3. ubuk

      Nie, nie mają.

  19. Danisz

    Szkoda tylko, że nie ma porozumienia między MONem a Amerykanami w sprawie produkcji luf w HSW do kupowanych za 24 miliardy Abramsów.

    1. Szop

      Przecież lufa M256, w którą wyposażone są Abramsy to zmodyfikowana licencyjna lufa od Rheinmetall Rh120 L/44.

    2. Eter

      Lufy Abramsów długo nie bedą potrzebowały remontów ani wymiany, lufy leoprdow które polska zakupiła wcześniej w znacznej części nadawały sie do wymiany ze względu na zużycie.

    3. Gts

      Slowo kucz "zmodyfikowana" a GDLS nie pozwoli na to zeby odcisc ich od zyskow. Poza tym modyfikacje odbijaja nam sie czkawka. Jesli wiec ktos zmodyfikowal pierscienie w katapultach do migow, to ja moze nie chcialbym aby Polacy grzebali i modyfikowali lufy do Abramsow, jeszcze zabija zaloge.

  20. Vigg

    Brawo! Trochę problemy z częściami do Leo będą niwelowane

  21. Vendetta

    Czyli...kupując 250 nowych Leopardów produkowalibyśmy nowe lufy do nich a pewnie udałoby się wynegocjować produkcję całego działa, elektronikę, kamery...i pewnie technologie produkcji nowych pocisków przeciwczołgowych. W perspektywie byłoby wejście do programu budowy nowego czołgu. A tam mamy satysfakcję, że po raz kolejny pełną satysfakcję daliśmy USA...

    1. asd

      Ale za to będziemy mieć czołg którego nie rozrywa na strzępy razem z załogą przy trafieniu w stojak amunicyjny. Mam wątpliwości czy licencja na produkcję armat do 250 czołgów jest cenniejsza.

    2. Nie inż.

      W perspektywie czyli nie wiadomo kiedy? A nowoczesny czołg z powodu nie robienia nic przez 20 lat potrzebny jest na już. Więc twój wpis było zamieścić 20 lat wcześniej.

    3. Rodeo

      Lufa do Leo to ta sama co do Abramsa, nieprawdaż?

  22. Rycho

    Po co było likwidować PZL Wola.

    1. Danisz

      Bo ani my ani nikt inny nie potrzebuje silników do T-72.

    2. mc.

      Bez zakładu silnikowego nie zbudujesz nowego czołgu. Zakład można było zmodernizować itd., ale teraz musiałbyś budować go od nowa. Mury zbudujesz, ale nie ma już specjalistów.

    3. Mix

      A to ciekawe, kontrakt na WZT-3 dla indi został uwalony ponieważ? A tu niespodzianka, brak silników. Malezja potrzebowała silników na zapas i też się zdziwili że jednak nie kupią ponieważ ktoś uznał że "nikt nie potrzebuje".

  23. werd

    Po co lufy do Leopardów jak je oddajemy Niemcom? znowu waywalanie kasy podatnika w błoto. Nadchodzi era Abramsa a całe wyposażenie jakie dostaliśmy od Niemiec jest już wycofywane.

    1. Wksrob

      A kto Ci to powiedział. Abramsów będzie prawie tyle samo co Leopardów.

    2. Zenek

      aż żal komentować.

    3. asd

      Nikt nie wycofuje Leopardów, będą one jeszcze długo u nas służyć