Reklama

Geopolityka

Ukraina: Polskie Kraby zmieniły sytuację w Siewierodoniecku

Fot. 14 Dywizjon Artylerii Samobieżnej/Facebook
Fot. 14 Dywizjon Artylerii Samobieżnej/Facebook

Wprowadzenie polskich haubic Krab do walk o Siewierodonieck pozwoliło „zmienić sytuację” i ustabilizować obronę Siewierodoniecka – donosi ukraińska agencja Ukrinform.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak podaje agencja Ukrinform, powołując się na wypowiedź doradcy ministra spraw wewnętrznych Rościsława Smirnowa, polskie haubice Krab zostały już wprowadzone do walki w Siewierodoniecku. Włączenie ich do obrony tego miasta pozwoliło „zmienić" sytuację w kontekście prowadzonych działań i ustabilizować obronę. Obecnie to właśnie w rejonie tego miasta toczą się najcięższe starcia, w zasadzie przybierające charakter walk na wyczerpanie. Jest ono położone w obwodzie ługańskim, a przejęcie kontroli nad Siewierodonieckim i sąsiednim Lisiczańskiem mogłoby umożliwić Rosjanom ogłoszenie pełnej kontroli nad obwodem ługańskim, a także potencjalnie okrążenie znacznie większego obszaru terytorium Ukrainy na wschodzie.

Czytaj też

Przedstawiciel ukraińskiego MSW podkreślił, że siły zbrojne Ukrainy posiadają wiele informacji o celach, ale dysponują zbyt małą liczbą broni o odpowiednim zasięgu. Polskie Kraby, tak jak francuskie Caesary (dostawę kolejnych sześciu dział zapowiedział prezydent Macron), mają lufy o długości 52 kalibrów, dzięki czemu mogą zwalczać cele nawet na dystansie 40 km.

Reklama

Obecnie są to systemy o największej donośności pochodzenia zachodniego, jakimi dysponuje Ukraina. Inne działa, w tym amerykańskie M777 i M109 (przekazane jak na razie przez Norwegię, planowane są dalsze dostawy) oraz włoskie FH-70, mają lufy o długości 39 kalibrów i donośność do 30 km. W niedalekiej przyszłości ukraińska armia ma otrzymać kolejne działa z lufami o długości 52 kalibrów – słowackie Zuzana 2 (8) oraz Panzerhaubitze 2000 z Niemiec i Holandii (12 sztuk).

Czytaj też

Władze w Kijowie zabiegają o dostawy uzbrojenia artyleryjskiego o dużym zasięgu ognia z uwagi na przewagę, jaką w tym zakresie dysponuje Moskwa. Co bardzo ważne, o ile Kijów posiada pewną ilość posowieckich systemów artyleryjskich o dużej donośności (w rodzaju dział 2S7 Pion kalibru 203 mm czy 2S5 Giacint-S kalibru 152 mm czy wyrzutni rakietowych 220 mm BM-27 Uragan), to obecnie zapasy amunicji w dużej mierze się wyczerpały. A ich uzupełnienie przez zachodnich sojuszników jest albo w ogóle niemożliwe, albo możliwe tylko w ograniczonym stopniu.

Oczywiście wprowadzenie nowoczesnych systemów artyleryjskich, takich jak Krab, daje również inne korzyści, w tym wyższą celność, a także zmniejszenie narażenia na ogień kontrbateryjny (haubica może rozpocząć opuszczanie stanowiska w mniej niż 30 sekund po zakończeniu prowadzenia ognia). Jak na razie na Ukrainę przekazano 18 haubic Krab w ramach pomocy wojskowej, Kijów zdecydował się na zakup 54 kolejnych.

Czytaj też

Krab to produkowana przez Hutę Stalowa Wola samobieżna haubica 155 mm, wykorzystująca krajowy system kierowania ogniem Topaz produkcji Grupy WB. Projekt rozwojowy realizowany był od lat 90. XX wieku. Kluczowe dla jego wdrożenia do produkcji seryjnej było pozyskanie licencji na podwozie południowokoreańskiej haubicy K9 od firmy Hanwha Defense w 2014 roku. Jak na razie dla Wojska Polskiego zamówiono łącznie 122 działa, z których większość dostarczono. Przewidywane są dalsze zakupy.

Reklama

Komentarze (19)

  1. Janczi

    Najlepszy marketing jaki można sobie wymarzyć!!! Chwała Ukrainie i Polsce!

    1. Chyżwar

      Marketing marketingiem. Jak na razie Kraby i CESARy plus ich kołowy prototyp to są najbardziej sensowne działa jakie mają i nie jest tego w sumie aż tak dużo. Szkoda, że za Bogdanę zabrali się tak późno i na początku kombinowali z podwoziem do haubicy od T-84. Gdyby zrobili te działa na kółkach w odpowiedniej ilości na czas, to mieliby czym ruskom namieszać. A byliby w stanie wyprodukować tego sporo. Kołowe podwozie jest prostsze w produkcji i taniej wypada.

    2. sebaa

      @Chyżwar oczywiście ze kola są tańsze ale w cięższych warunkach się nie sprawdzają no i masz ograniczenia w zabezpieczeniu załogi i samego pojazdu :) No i jak by nie blokowanie kraba przez wiele lat dziś tez mieli byśmy wyprodukowanych ich o wiele więcej :) Prototyp był gotowy w 2001 roku a pierwsze testy w wojsku w 2012 :) a pierwsze na podwoziu K9 w 2015 a w 2016 umowa na 96 sztuk śmiem twierdzi ze gdyby nie wojna w Ukrainie nie ta obecna ale ta pierwsza to dziś by tez kraba jeszcze nie było w lini

    3. hermanaryk

      Chyżwar, przy siłach, jakie działają na ahs tego kalibru podczas strzału, projektowanie z natury lżejszego i delikatniejszego podwozia kołowego może być trudniejsze niż gąsienicowego. Niewykluczone, że to jest jedna z przyczyn problemów z Krylem.

  2. dr Solfernus

    Kryzys to jest teraz za PO to był kryzysik bankowy co trwał na świecie od roku do 2 ale w TVnie przez 8 lat rzadów PO. Teraz jest potężny kryzys gorszy od tego z 1929-33.

  3. Miś

    Może byśmy jeszcze jeszcze Raki na testy wysłali...:0)

    1. bc

      Te gąsienicowe....

  4. Esteban

    Nikt wam tyle nie da, co Niemiec obieca.

    1. DON MARZZONI

      Niemiec płakał jak oddawał...

  5. black

    Nie psychiatria, tylko historyk sztuki.

  6. sebaa

    @Powiślak zapomniałeś o całej reszcie a zajmujesz się szczegółami :) O dewastacji armii likwidowaniu jednostek w ramach oszczędności o zamknięciu producenta silników czołgowych o zlikwidowaniu produkcji czołgów zlikwidowaniu wielu programów jak pancerzy ceramicznych reaktywnych aktywnych systemów obrony czołgów i jeszcze za czasów przed PISowych prób zajechania HSW tak jak zajechano Bumar i zakłady PZL-WOLA producenta silników czołgowych itd itd przeciągania przez lata programów np Kraba :) tak kraba itd itd i to się toczyła od kilkudziesięciu lat taka polityka

    1. Strażnik

      Przecież na oszczędności wpływał globalny kryzys finansowy, dodatkowo były kosztowne misje zagraniczne. A i tak udało się kupić NSM, Orlika, ogarnąć podwozie do krabów, langusty i wiele innych. W dużym stopniu były to zakupy z udziałem naszego przemysłu, a teraz jak to wygląda?

    2. bmc3i

      Jak zwykł był mawiać minister psychiatra obrony Boguś Klich, nie jest ministrem przemysłu zbrojeniowego.

    3. MMir

      chwila... jaki kryzys ?? pamiętam jak minister rządu PO chwalił się, że my jesteśmy zieloną wyspą :) kryzys, to był w Hiszpanii, Grecji... a u nas był wzrost gospodarczy ! A oszczędności na armii były zawsze, przed obecnym rządem - niezależnie od kryzysów. Bo wojsko uważano za niepotrzebne. Rzekomo "historia się skończyła" a poza tym, "mamy sojuszników"... i wojsko, to nam było potrzebne tylko po to, żeby Amerykanom towarzyszyć w misjach tym: Afganistan. A do takich misji były nam, zbędne czołgi, czy ciężkie działa samobieżne...

  7. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Już teraz powinien być w toku program Krab 2: napęd hybrydowy [na bazie programu Autonomicznego Podwozia Gąsienicowego ukończonego....dekadę temu] - z forsowaniem silnikami elektrycznymi rzek po dnie, strzelanie w ruchu [jak RCH 155], armata L58 lub L60, automat ładowania no i amunicja precyzyjna jako podstawa jednostki ognia - nasz Szczerbiec, Leonardo Vulcano [zasięg dla L52 ponad 80 km], Bonus [36 km dla L52], strumieniowa Nammo [zasięg 130 km dla L52], hipersoniczna BAE HVP. Czyli armata UNIWERSALNA - nie tylko do zwalczania w ruch celó powierzchniowych [lądowych i morskich] - ale także armata plot/prak. To samo winno tyczyć uruchomienia programu Kryl 2. Plus HSW+Łabędy+Cegielski jako silny podmiot produkcyjny - minimum 100 Krabów 2 rocznie i 100 Kryli 2 rocznie.

  8. SzaraEminencja

    Mam nadzieję, że doświadczenia z Ukrainy pomogą w przyszłych modernizacjach i ulepszeniach Krabów. Poza tym widać jak na dłoni, że potrzeba mieć w zapasach duże ilości nowoczesnej amunicji na wypadek wojny (i to bezpiecznie magazynowanej, najlepiej pod ziemią). Sama liczba luf nie wystarczy, trzeba mieć jeszcze czym strzelać chociażby do czasu, aż sojusznicy nie doślą zapasów.

  9. matrycy

    @Gregorius, zmień zainteresowania, bo nie wiem jak inaczej skomentowąć te stare kotlety które usiłujesz tu serwować. Z tej "starej wieży" to została skorupa i niewiele więcej. Automat ładowania z ahs-ów będących w służbie to ma chyba tylko Archer. K9 tez nie ma. Dopiero K9A2 jezdzi prototyp z automatem.

  10. Powiślak

    Tymczasem np.taki Siemoniak, gdy objął stanowisko min ON - zaczął niemal od tego , że skasował zakup pocisków samonaprowadzających sie na ruchome cele pancerne klasy "Bonus/SMart/Saddarm". Przypadek? Tymczasem taki Błaszczak zaczął rządy od zablokowania wszystkich kontraktów dronowych. W tym artyleryjskich!! Przypadek - bo za Błaszczaka wtedy trwała już wojna Rosji z Ukrainą. Czy przypadkiem było jego zamówienie TYLKO po pół jednostki ognia do Langust? Czy przypadkiem od 2006 MON (rządzony od 2015 przez PiS) nie dokupił ANI JEDNEJ sztuki nowego CLU dla Spike? Czy przypadkiem nadal NIE MAMY nowoczesnego wozu dowodzenia artylerii ani wozu rozpoznania artyleryjskiego? Przecież nasze rządy są takie ....patriotyczne!?!?

    1. Valdore

      @Powislak, żęby nie Siemoniak to nei miałbyś tych Krabów bo to on kupił podwozia K9 bez których Kraba by nei było. Do Langust jest masa pociskó, a te 830 Feniksów to pierwsza partia, bo ciagle nei moga zrobic polskeigo silnika

    2. RAF

      @Valdore I co z tego, że kupił licencję na podwozia, skoro na spółę z Klichem pod przewodnictwem Słońca Peru niszczyli armię pod każdym względem.

    3. eddy

      Zapomniałeś o Antonim i jego kumplach z podejrzanymi wschodnimi kontaktami .Gdzie śmiglowce , drony itp

  11. skition

    Jakoś nie wierzę w te Panzerhaubitze 2000...Szkolenie się zakończyło to oni teraz pewnie będą szukać kluczyków bo akurat zaginęły albo zgubili adres gdzie oni to mogą dostarczyć..Jest film o Caesarch...Wjechał taki do Rusłana 124 i zapewne jest już w okolicach Kijowa a Panzerhaubitze to chyba są bez paliwa bo już "jadą" drugi miesiąc i nie dojechały nawet do Odry.

    1. Antonioo

      Nikt w to nie wierzy,

    2. Valdore

      @Skitton szkolenei się zaczęło 10 maja i ma trwać 6-8 tygodni więc nei było w stanie się zakończyć

    3. RAF

      @Valdore Inni potrafią zdążyć z wyszkoleniem załóg i przesłaniem sprzętu, tylko niemiaszki nie, więc przestań ich bronić. Nie chcą się narażać strategiczemu sojusznikowi ze Wschodu...

  12. Gregorius

    Ostatnio zacząłem sie mocniej interesować naszym Krabem i wychodzi mi na to, że po 20 latach przepychanek wprowadzamy pojazd z przestarzałą wieżą z początków lat 90 bez automatyzacji co wydaje mi sie podstawą z uwagi choćby na problemy z personelem w WP. Podczas gdy pół świata kupuje licencje na tańszą i nowocześniejszą K9. Dlaczego nie brano pod uwagę kupna licencji na K9 skoro Koreańczycy wprowadzili je do służby w 99roku?

    1. gregoz68

      Ja ostatnio zainteresowałem się żołnierską piosenką. Mnie wychodzi Konna bateria już nad Styrem stoi. Bardziej aktualne!

    2. Miś

      Odpowiedziałeś sobie na własne pytanie.

    3. skition

      Loch Camelot...Nazwa pochodzi od Camulusa który się kojarzy z kamulcem..Hej panienki posłuchajcie ..będzie pobór na dziewczynki..A te grube i pękate powsadzamy na armatę i heja..a stare panny do furgonu

  13. easyrider

    No teraz jeszcze tylko zaorać to co kacapom udało się na Wyspie Węży zainstalować i satysfakcja gwarantowana. Kraby są w stanie sięgnąć. Na Niemców i Francuzów Ukraińcy niech nie liczą. Nadal będą dominowały obietnice bez pokrycia. Wizyta Macrona, Scholza i tego z Włoch, to tylko propagandówka. Nawet Die Welt pisał, że w kuluarach nakłaniali Zełenskiego do ustępstw.

  14. nn

    Ukraińcy zniszczyli bardzo duży skład amunicji w Czerwonym Łuczu w ŁNR, który był głównym arsenałem Korpusu separatystów. Mówi się o trafieniu Toczką, według innych robota Su-25. W każdym razie rosyjscy komentatorzy, włącznie z Girkinem boleśnie zawyli, że oto plany co do natarcia na kierunku Siewierodoniecka zaczynają się sypać. Co ciekawe Ukraińcy zaczęli intensywnie ostrzeliwać obiekty wojskowe na terenie Doniecka- tu znowu komentarze Rosjan o próbie odciągniecia artylerii rosyjskiej z głównego kierunku natarcia.

  15. Ajot

    Ciekaw jest kwesti braku amunicji do 2s7. Czy sowiecka amunicja 203.2mm różni się czymś od natowskiej 203,2mm? Czy amunicję do m110 można stosować w Piwoniach?

    1. Valdore

      @Ajot, to dwa rózne pociski, ten od M110 jest lżejszy o prawie 20kg i ma sporo mniejszy zaięg.

    2. Alcatur

      Ogólnie nie. Amunicja o tym samym kalibrze zazwyczaj różni się długością łuski, budową, itd. Więc prawie na pewno do siebie nie pasują. Poza tym w NATO tylko Turcja używa M110

    3. skition

      Tak różni się...Podstawowa różnica to jest taka ,że tej amunicji 203,2 mm po prostu się nie produkuje....Na komisji sejmowej w 2013 roku radośnie ogłoszono ,że cała amunicja 203 mm została już zutylizowana..Było tam jakieś porozumienie które zakładało ,że NATO artylerii zdolnej do przenoszenia ładunków jądrowych posiadać nie będzie..Jakiś Scholz się dogadał z Putinem ,że my tego mieć nie będziemy...Za to Putin i owszem a ,że Janukowycz był putinowski to to jakby to miał sam Putin.

  16. szczebelek

    Większy zasięg, mniejszy rozrzut pocisków w celu i więcej pocisków na minutę. Kraby i Ceasary są idealne by niszczyć artylerię przeciwnika gdy ta zostanie namierzona. Najlepsza reklama to uzyskanie łatki zbawcy Donbasu.

  17. youkai20

    Niedaleka przyszłość to dla państw wspierających Ukrainę kilka tygodni, a dla Niemiec kilka miesięcy. Już nawet nie pamiętam jak dawno temu obiecali Ukraińcom Pzh 2000 "w najbliższym czasie".

    1. Antonioo

      Już nawet przestali obiecywać...

  18. Markus

    Super reklama dla naszego przemysłu :)

  19. Macorr

    I takie argumenty(52 Kalibry) w rozmowach pokojowych to ja rozumiem!

Reklama