Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Eksportowe miliardy i milionowe inwestycje w Stalowej Woli

Autor. Jerzy Reszczyński/Defence24.pl

Od kiedy wojna Rosji przeciwko Ukrainie wkroczyła w obecną, niezwykle intensywną fazę, tematy związane z polską zbrojeniówką i polskimi zbrojeniami wybijają się zdecydowanie na pierwszy plan publicznego zainteresowania. Wśród rodzimych firm, których nazwy są – w kontekście wojny – wymieniane najczęściej, są Mesko, WB oraz Huta Stalowa Wola – producenci sprzętu przekazywanego przez stronę polską Ukrainie. Kijów otrzymał już 18 haubic Krab, a w najbliższym czasie zostaną dostarczone 54 kolejne. Przy okazji konferencji prasowej ujawniono wartość kontraktu związanego z ich dostawą, będącego jedną z największych umów eksportowych polskiej zbrojeniówki.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Nie tylko te kontrakty, ale też kolejne zapowiedziane przez rząd działania sprawiają, że o HSW SA jest głośno lub bardzo głośno. W ostatnich tygodniach przez wszystkie przypadki odmieniana jest nazwa NP BWP Borsuk (zamówiono cztery kolejne wozy do badań kwalifikacyjnych, które - jak mówi szef MON Mariusz Błaszczak - mają rozpocząć się za miesiąc), oczekiwane jest podpisanie kontraktów na 341 systemów wieżowych ZSSW-30 dla KTO Rosomak, a także 30 wozów rozpoznania AWR dla Kompanijnych Modułów Ogniowych (KMO) moździerzy 120 mm Rak oraz dwa kolejne Dywizjonowe Moduły Ogniowe (DMO) Regina liczące łącznie 48 samobieżnych haubic Krab (dotychczas dostarczono MON trzy, spośród pięciu zakontraktowanych, kompletne DMO, trwa dostawa czwartego). Na dniach spodziewany jest także komunikat o zakończeniu badań i przygotowaniu do seryjnej produkcji systemu minowania narzutowego Baobab-K.

Czytaj też

Oficjalnej informacji o zakończeniu przeszkalania na Kraby grupy żołnierzy z 18. DZmech (21. Brygady Strzelców Podhalańskich) towarzyszyła informacja IAR o zakończeniu analogicznego, ale prowadzonego najprawdopodobniej przez wojsko, szkolenia dla setki artylerzystów ukraińskich, którzy otrzymali do dyspozycji pierwszą partię 18 Krabów w ramach pomocy wojskowej. Wisienką na tym torcie stały się rządowe zapowiedzi o powołaniu niebawem polsko-ukraińskiego koncernu zbrojeniowego, który miałby w jednym podmiocie połączyć i wzmocnić siły obydwu państw w obszarach, w których ich aktywa są najmocniejsze: Ukraina ma niekwestionowany dorobek w rozwijaniu silników lotniczych, samolotów transportowych, technologii rakietowych oraz produkcji i modernizacji czołgów, Polska – w broni przeciwlotniczej krótkiego zasięgu, produkcji bezzałogowców rozpoznawczych i amunicji krążącej oraz broni artyleryjskiej wraz z niezbędnymi jej „akcesoriami", takimi jak systemy rozpoznania, kierowania ogniem, automatyzacji dowodzenia i logistyczny. Dzięki HSW Polska staje się potentatem w dziedzinie produkcji luf artyleryjskich oraz ma szanse stać się potentatem, przynajmniej w obszarze Europy Środkowo-Wschodniej, w dziedzinie projektowania i produkcji nowoczesnych BWP i wojskowego sprzętu inżynieryjnego.

Reklama

Czytaj też

Nic więc dziwnego, że wtorkowa (7 czerwca) wizyta aż trzech czołowych polityków rządzącej partii w Hucie Stalowa Wola SA musiała rodzić i zainteresowanie, i oczekiwania, wybiegające znacznie ponad tę polityczną otoczkę, jakiej można było spodziewać się po kongresie PiS sprzed kilku zaledwie dni. Prezesowi Rady Ministrów RP Mateuszowi Morawieckiemu w wizycie tej towarzyszyli szef MON Mariusz Błaszczak oraz sprawujący nadzór nad zbrojeniówką Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin. Wystąpienia każdego z tych polityków odzwierciedlały, co oczywiste, silnie akcentowany punkt widzenia diametralnie odmienny wobec od tego, jaki dzień wcześniej zaprezentował w tej samej Stalowej Woli polityk opozycji, Tomasz Siemoniak, minister obrony w rządzie PO-PSL.

Od lewej: Wicepremier Jacek Sasin, premier Mateusz Morawiecki, szef MON Mariusz Błaszczak.
Autor. Jerzy Reszczyński/Defence24.pl

Mówiąc o bezpieczeństwie państwa premier podkreślił znaczenie wprowadzanego właśnie „programu wielomiliardowych inwestycji w supernowoczesne uzbrojenie, kupowane i produkowane". – Najlepsza broń, którą, chcemy aby polska armia miała, to broń nowoczesna, skuteczna i polska – powiedział M. Morawiecki. Dodał, że „tutaj, w Hucie Stalowa Wola, serce rośnie, bo tutaj zaobserwowaliśmy, że potencjał polskiego przemysłu zbrojeniowego jest przeogromny, a HSW to jedna z pereł polskiego przemysłu zbrojeniowego". – Jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia, ale cieszymy się, że mamy już możliwość sprzedawania naszej broni za granicę – powiedział premier. – Teraz właśnie podpisujemy jeden z największych, jeśli nie największy, zbrojeniowy kontrakt eksportowy ostatniego 30-lecia. Wyjaśnił, że chodzi o – znany już z medialnych zapowiedzi, m.in. Dziennika Gazety Prawnej – kontrakt na eksport 54 haubic Krab do Ukrainy, która zakup tego uzbrojenia sfinansuje częściowo środkami pochodzącymi z UE, częściowo własnymi środkami budżetowymi. Jego wartość ma wynieść 2,7 miliarda złotych.

Czytaj też

Wicepremier Jacek Sasin nie omieszkał zwrócić uwagę na to, jak zmieniła się sytuacja ekonomiczna HSW w ostatnich latach – z około 40 mln zł strat do ponad 80 mln. zł zysku. Jednakże, do 2015-2016 r. HSW była praktycznie wielką jednostką badawczo-rozwojową pracującą na rzecz nowych projektów, których kontraktowanie stało się możliwe dopiero po zakończeniu fazy projektowania i badań. To ma miejsce w przypadku dwóch najważniejszych programów artyleryjskich, Rak i Regina, które fazę gotowości do produkcji seryjnej osiągnęły właśnie na początku rządów obecnej ekipy. Zbliżający się do finiszu program Borsuk zresztą także został zapoczątkowany w roku 2014 kosztownymi i mało efektownymi badaniami podstawowymi i pracami projektowymi, nie przynoszącymi finansowych zysków. Jak wyliczył J. Sasin, polskie MON łącznie ulokowało w HSW SA zamówienia o wartości ok. 6 miliardów złotych.

Podobnie jak premier, wicepremier zachwalał jakość używanej przez Ukraińców na polu walki polskiej broni. Zapowiedział, że rząd, MAP i kierownictwo PGZ pracują nad tym, aby dokonać inwestycji w polskim przemyśle zbrojeniowym, mających zwiększyć jego możliwości produkcyjne. – Tylko tutaj, w Hucie Stalowa Wola, powinniśmy zainwestować około 300 milionów złotych, w maszyny ale też w infrastrukturę. Również w innych zakładach takie inwestycje są planowane – zadeklarował. – Chcemy osiągnąć efekt synergii, czyli produkować dla polskiej armii tyle, ile ona potrzebuje, ale również na eksport, aby wykorzystać ten czas, kiedy polska broń jest pożądana i poszukiwana. Rozwój przemysłu zbrojeniowego jest jednym z priorytetów naszych rządów.

Rosomak z wieżą ZSSW w Hucie Stalowa Wola
Autor. Jerzy Reszczyński/Defence24.pl

Mariusz Błaszczak przypomniał, że HSW SA kojarzona jest nie tylko z Krabami i Rakami, ale też z systemem antyrakietowym Patriot, którego pierwsze bateria w tym roku trafią do polskiego wojska, a do którego wyrzutnie produkuje właśnie HSW.  Podkreślił, jak ważnym dla rozwoju HSW procesem jest sprawna polonizacja różnych systemów, podsystemów i elementów broni, takich jak np. lufy oraz podwozia Kraba. – Stawiamy na rozwój artylerii, zarówno lufowej produkowanej w HSW, jak i rakietowej – zapewnił. – Będziemy wzmacniać i rozwijać potencjał przemysłu zbrojeniowego – zaznaczył szef MON.

Czytaj też

To były właściwie wszystkie konkretne informacje przekazane przez członków polskiego rządu odwiedzających w ten szczególny wojenny czas najważniejsze przedsiębiorstwo polskiej zbrojeniówki.

Warto przypomnieć, a niektórym wyjaśnić, iż w przeszłości, zanim wybuchła obecna „gorąca wojna" rozpoczęta 24 lutego najazdem Rosji na Ukrainę, nasz wschodni sąsiad wykazywał zainteresowanie współpracą z polskim przemysłem zbrojeniowym, głównie z HSW SA. Z polskiej strony również płynęły sygnały świadczące o zainteresowaniu taką współpracą. Na terenie Ukrainy prezentowana była haubica Krab, możliwe były zaawansowane rozmowy na temat integracji systemu wieżowego polskiego moździerza SMK120 Rak z ukraińskim nośnikiem kołowym w postaci BTR-4. Niestety, nie doszło do skonsumowania tych obiecująco zapowiadających się relacji. Nowy impuls tym kontaktom nadała dopiero wojna.

Reklama

Komentarze (23)

  1. Snayper__

    Ukraina ma priorytet. I niech ma!

    1. mejixe

      LOL, w 39 roku też szedł mocny eksport, a w linii u nas brakło sprzętu.

  2. patriota39

    Trzy wizyty, Można porównać wsparcie dla przemysłu amerykańskiego, koreańskiego i wsparcie dla polskich zakładów zbrojeniowych. Korea: szeroka współpraca przy produkcji czołgu K2PL, możliwy zakup używanych bwp, podwozia pod Krab, zainteresowanie szkolno.-bojowym FA-50. USA: Cougar 300sztuk, F-35, Himars-27 dywizjonów, Patriot. W Polsce brak informacji o umowie na kolejne WR-40 Langusta (praktycznie- za wyjątkiem silnika i układu przeniesienia napędu -pełna polonizacja), czesko (podwozie)-polski (nadwozie) pojazd opancerzony 4×4 13t (czeka gotowy na decyzje), Kraby, czy Borsuka (seria przedprodukcyjna 50-60szt.).. Można-korzystając z lekkiego podwozia gąsienicowego LPG-jako rozwiązanie przejściowe produkować transporter opancerzony 16t uzbrojony w zsmu 1276a3 z Tarnowa, Jednak decyzji brak.

    1. mejixe

      Może za mało posmarowali? A z amerykańskich kontraktów zawsze więcej "skapie"?

  3. Pankracy

    A ja myślałem że najpierwzamawia się podwozia od poddostawcy a potem podpisuje kontrakt na haubice. Jesteśmy mistrzami w podpisywaniu żenujących kontraktów jak F-16, czy teraz wyszło z Patrią. Oby Krab nie podzielił losu PT - 91 dla Malezji.

  4. Box123

    [5/5] 3) przyśpieszenie prac nad k2pl tak żeby był gotowy do ok 2028 4) licencja na produkcję himars, polonizacja samej wyrzutni i przynajmniej dwa rodzaje rakiet, a jeśli nie będzie tu chęci współpracy, podzielić kontrkat na dwa i drugą połowę opracować we współpracy z Koreą na bazie ich wersji wyrzutni (K239 CHUN-MU) tylko jako wersję kołową (obecny max zasięg to 160km + dalsze prace z Koreą lub np z Ukrainą nad samodzielnym rozwinięciem tych rakiet - lepiej mieć samodzielność w produkcji rakiet 160km i móc je dalej rozwijać niż na papierze lub w deklaracjach rakiety 300km, których będziemy mieli kilkadziesiąt sztuk przy zapotrzebowaniu idącym w tysiące i przy braku gwarancji dalszych dostaw) 5) jeśli Błaszczak nie umie ogarnąć żadnej z tych spraw i jest nastawiony tylko na wyprowadzenie z Polski w jak najbardziej absrudralny sposób jak największych pieniędzy przy zagwarantowaniu jak najmniejszych korzyści, to należy go zmienić i wstawić na to stanowisko kogoś kto będzie to potrafił

    1. Valdore

      @Box to obalamy twoje mity: K2PL wcześneij niż 10 lat od podpisania kontraktu nie będzie i to jedynei wtedy jak wszystko pójdzie z KOREAŃSKĄ precyzją, K239 jest na podwoziu 8x8 pociski do K239 mają maks zasięg 80km, i uzywaja amunicji neikeirowanej lub jedynie korygowanej GPS/INS gorszej od GMLRS. Zapomnij że Korea ci by sprzedałą na nei licencje, oni sie musza pytac USA o zgodę nawet na wydłużenei zasięgu rakiet Po tzrecie Korea ma ponad 400 sztuk MLRS z czego 360 K239

    2. Janosik

      Valdore, produkcja podwozi do K2PL może ruszyć w maksymalnie 4 lata od podpisania kontraktu. Ścieżki są przetarte, potencjał produkcyjny jest. Taki Bumar w zasadzie nie ma co robić. Zabrali im prace przy teciakach a Leośki tylko 25 sztuk rocznie, na więcej nie ma części z Niemiec. Twarde nie są w tak podłym stanie jak były 72-ki. 2-3 lata dla Koreańczyków na zaprojektowanie wersji PL a w międzyczasie przygotowanie miejsca do produkcji w Bumarze, HSW, i Cegielskim. Silniki wziąć od Ukraińcó 6TD-3. Wprowadzenie produkcji systemu wieżowego też nie zajmie więcej niż 4-5 lat. W końcu w wieży nie będzie znaczących zmian.

  5. mc.

    Rysuje się bardzo ciekawy układ polityczno gospodarczy - POLSKA-UKRAINA. Potrzebujemy nowych czołgów. Ukraina też. Współpraca przy produkcji K2PL, czyli Łabędy (wieże), HSW (armaty), polska elektronika (WB itd) oraz Lwowska Fabryka Czołgów (kadłub) oraz silniki z Poznania (?) lub Ukrainy. Charków raczej odpada. Polska i Ukraina potrzebuje ciężkiego transportera czyli BWP AS-21. I znowu: kadłub - Ukraina, wieża - ZSSW30, polska elektronika, silniki - Polska/Ukraina. Potrzebujemy nowych WŁASNYCH zestawów rakietowych mogących zastąpić Langusty/Grady. Sensowne jest wybranie kalibru 155mm, tak by zmieścić system naprowadzania, większy ładunek i mieć większy zasięg (80-100 km). Nie mam wątpliwości że wspólnie możemy szybko opracować takie rakiety.

    1. Valdore

      @mc, dla twojej wiedzy zasięg 70km to maja rakiety kalibru 227mm, a nei 155mm,, a w technoligii posowieckiej to musza mieć kaliber 300mm na taki zasięg, bo Uragany o kalibrze jak GMLRS lataja na zabójcze 35km Wiec albo zrobisz normalny pocisk, albo ta twoja 155mm nei będzie miała głwoicy bojowej bo miejsca zabraknie.. I jeszcze jedno, może choć zróbmy własny silnik do feniksa, bo ciagle musi latań na francuskim.Co do K2PL to naprawdę sądzisz ze Korea udostepni ta technologię Ukrainie?? Ah, Koreańczycy chcieli K2PL produkować u Cegielskiego.

    2. MMir

      i to ma być pomysł ? :))) serio mamy organizować wspólną produkcję z krajem , w którym fabryki nie działają, bo zostały zbombardowane, dowieźć do nich nic się nie da, bo ruscy paraliżują koleje,, a i sama fabryka może się w pewnym momencie znaleźć pod okupacją ? czyli będziemy robić czołgi bez kadłubów i silników.... byłoby śmieszne, gdyby nie myśl, że może i w naszym rządzie komuś coś takiego przyjść do głowy.... (a uprzedzając argument, że wojna się kiedyś skończy - to poproszę o wskazanie, gdzie podali, w którym roku... i jakim wynikiem - bo po wojnie, to może nie być z kim tej współpracy organizować)

    3. Janosik

      Silniki serii 6TD! Polska nie ma ani jednej polskiej fabryki silników. Wszystkie produkty Jelcza i HSW bazują na imporcie a jeszcze kilkanaście tysięcy ciężarówek do remontu i wymiany silników.

  6. Sky

    Bede złosliwy - na co HSW wydaje zyski ? Bo sadzac po skali inwestycji raczej nie na zwiekszenie zdolnosci produkcyjnych. Ktos cos wie? :)

    1. Był czas_3 dekady

      Na pensje dla pracowników aby im nie uciekli do innych zakładów :-(

  7. Diesel

    Polecam ciekawy artykuł z 2019 r na stronie Klubu Jagielońskiego, o tym ile stracimy na zakupie przestarzałego Himmarsa zamiast Izraelskiego Linxa. Pytanie za 100 punktów: czy min. Macierewicz nie wyleciał przypadkiem, za brak jego zgody na Himmarsa tylko na tańszy i lepszy LINX?

    1. B1ob

      Może to nawet prawda, ale... spójrz na postawę Izraela w tej wojnie. Producent broni może wprowadzić wiele niezbyt fajnych ograniczeń. A przestarzały HIMARS: 1. na ruskich starczy, 2. nie znasz szczegółów, prawdopodobnie mamy obiecane jakieś rabaty i tanie kredyty, 3. przy zapowiadanej polonizacji mamy transfer technologii (Izrael nie wiem, ale wiele nowoczesnych rozwiązań chroni nawet przed USA) więc możemy sami potem sobie go udoskonalać lub stworzyć własne (camm + himars i mamy kawał technologii rakietowej sprzedany).

    2. Valdore

      Diesel, a wczym niby LynX jest gorszy od HIMARS-? Bo lepszy nie jest, poza zasięgiem, ale i tak pociski LORA i najważniejsze elementy rakeit EXTRA przyjeżdżałyby w pudełkach z Izraela. A jak wygladają dostawy broni z Izraela preciwko Rosji to zapytaj sie Ukraińcó czemu nawet inne kraje nei moga im dosatrzac broni izraelskeij.

  8. szczebelek

    Rozumiem, że dwa dywizjony ogniowe że starego kontraktu czyli 48 sztuk trafi najpierw do WP potem 54 na Ukrainę i kolejne 48 sztuk z nowego kontraktu do polskich sił zbrojnych zamiast najpierw Ukraina potem 96 do naszego wojska. HSW złapie w sumie kontrakty na 102 sztuki Krabów, ale na nasze potrzeby to jeszcze dwie takie umowy po 96 sztuk oprócz tej zaplanowanej będzie trzeba podpisać żeby mieć około 350 sztuk AH Krab [122 (24 za Siemioniaka i 96 za PiS) -18 plus 48(planowane obecne) plus 2 razy 96( przyszłość) ] o ile mamy takie plany co do artylerii lufowej. To jest 15 mld złotych oprócz tego dwa kontrakty na Borsuki po kilkaset sztuk i umowy na ponad tysiąc wież. Gdy to piszę czuję się jakbym pisał dobrą powieść fantasy xd

    1. Milodar

      A gdzie się pali kolego? Jak strażak jedzie na pożar to najpierw płonący dom gasi, a jak ma wolne moce to domy sąsiadów polewa.

    2. Valdore

      @szczebelek, po pierwsze dopiero w 2014r, własnei za Siemioniaka kupiono podwozie do Kraba bo poprzednei pekało wiec bez kiepskich manipulacji. Po drugie akurat ukrainie te Kraby przydałyby się bardziej w obecnej sytuacji niz nam, no chyba że weirzysz że Rosjanei opanowali umiejętność teleportacji.

    3. Chyżwar

      @Valdore Tłumaczono już nieraz czemu pękało. Ja nie neguję, że koreańskie podwozie jest lepsze. W końcu to zmodyfikowany przez nich oryginał, który Anglicy zaprojektowali do tego działa. Kiedy braliśmy wieżę od nich, trzeba było brać także podwozie. Dziś nie byłoby hecy z licencją. Niemniej zamieszanie koło podwozia z Bumaru, które dało się dopracować to głównie efekt tarć między nimi a HSW. Siemoniak nic tu nie zrobił. HSW załatwiło tą sprawę we własnym zakresie. Nawiasem mówiąc Komorowski to jego kolega partyjny. To właśnie on kiedy rządził MONem chciał uwalić Kraba i dlatego wsadził go na lata do lodówki. Co by się Ukrainie przydało każdy wie. Dlatego mam nadzieję, że Błaszczak przywiezie z Korei podwozia dzięki czemu HSW zwiększy produkcję. Tak się składa, że działa potrzebne są także nam. Już ci pisałem, że jak HSW nie wyrabia, to powinien przywieźć stamtąd K9.

  9. Buka

    Dobra wiadomość. A co z Bumarem zaoranym przez po psl? No i co z langusta mi czy bm 21 grad będą zastąpione przez langusty czy już tylko Himarsy?

    1. Valdore

      @Buka, a co ten Bumar potrafił, bo jak pamietam neizbyt mu cokolwiek wychodziło.

    2. mick8791

      "A co z Bumarem zaoranym przez po psl? " <-- o czym Ty bredzisz? Bumar dostawał swoje szanse (chociażby przy produkcji podwozia do Kraba) i za każdym razem zaorywał się sam! Zresztą akurat w przypadku Bumaru to akurat PiS był zawsze ich wsparciem w zachowaniu związkowo - komunistycznego status quo (zwłaszcza w czasach prób wyprodukowania podwozia do Kraba). Mało tego - Bumar próbował wtedy położyć łapę na HSW i wprowadzić w niej swoje "porządki". Albo jesteś bardzo młody albo masz krótką czy też wybiórczą pamięć...

    3. Chyżwar

      @Valdore Jak coś jest niszczone sukcesywnie to trudno oczekiwać innych wyników.

  10. Był czas_3 dekady

    To jeszcze nie podpisano umów na wieże ZSSW 30? A co z BMSem? Też nie podpisano umów? Tempo zabójcze. Zakłady wymienione w tekście powinny być szczególnie teraz chronione przed akcjami dywersyjnymi i sabotażowymi. W których dziedzinach obronności możemy współpracować z Ukraińcami w ramach polsko-ukraińskiego koncernu zbrojeniowego,? Czołgi, BWP i nowe KTO zakupimy w Korei, pociski do Himarsa w USA, samoloty w USA, ppk Jevelin w USA, WISŁĘ w USA, śmigłowce Apache w USA, ppk Spike w Izraelu itd. Resztę sprzętu "drobniejszego" produkujemy sami.

    1. Valdore

      KTO produkujemy sami, BWP też zaraz będziemy wieć po kiego kupować KTO w Korei..... Aha zapomnij o eksporcie jak nikt nie chce oryginałów K808 z Korei. A z Ukraina mozna współpracować w dziedzinie artylerii rakietowej, modernizacji Mi-24/17 i Sokołów. Mozna też pracować nad pociskami plot krótkiego zasiegu

    2. mick8791

      Do wypowiedzi Valdore dopowiem jeszcze, że póki co czołgi kupujemy w USA, a nie w Korei, a Spike produkujemy w Polsce w Mesko na licencji.

    3. Był czas_3 dekady

      Valdore@- Są jakieś problemy z Patrią i decydenci będą próbować pozyskać KTO z innego kierunku czyli z Korei. O eksporcie K808 nawet nie myślę jak i o eksporcie Rosomaka.. Artyleria rakietowa będzie z USA z uwagi na, jak to określił Błaszczak, interoperacyjność. Mi 24 zostanie zastąpiony Apaczami, Mi 17 nie będzie modernizowany, Sokoły też bo Włosi mają w ofercie swoje śmigłowce. Może tylko można pracować nad pociskami plot krótkiego zasiegu.

  11. Box123

    [1/5] Po pierwsze, każdy powien mieć świadomość że jeden z przedstawicieli opozycji już parę lat temu zapowiedział, że po wygraniu przez nią wyborów wszystkie spółki skarbu państwa zostaną z miejsca wyprzedane i będzie to pierwszą rzeczą "jaką trzeba będzie zrobić", czyli PGZ i hsw też... Po drugie jeżeli Błaszczak nadal chce kupować niespełniające naszych wymogów czołgi K2, gdzie nie jest to nam, w tym momencie do niczego potrzebne, bo możemy przejąć np 300 używanych abramsow z USA (których te mają setki) i spokojnie z 800 nowoczesnymi czołgami doczekać do nowo zaprojektowanego czołgu k2pl i jego produkcji to powinien zostać natychmiast odwołany. Bo albo nie ogarnia w ogóle co się dzieje, albo nie potrafi wynegocjować czegoś nawet tak prostego jak pozyskanie używanych abramsow ze Stanów w takiej sytuacji jak teraz. Kupienie K2 w podstawowej wersji z jakąś minimalną polonizacją (jak to się zapowiada przy Homarze gdzie mamy podpisać gigantyczny kontrakt praktycznie bez polonizacji)

  12. Box123

    [2/5] nie tylko nie wzmocni polskiego wojska ale wręcz je osłabi, bo pierwsze kupimy czołg który nie spełnia naszych kryteriów, a który będziemy musieli używać przez kolejne 30lat, a po drugie zablokuje to Polsce możliwość posiadania własnego nowoczesnego czołgu nad którym będziemy mieli pełną kontrolę (k2pl), bo z dużym prawdopodobienstwem taki zakup, zablokuje pełen transfer technolgii, który miał mieć miejsce w przypadku wilka. Do tego K2 nie spełnia kryterium rozdzielenia amunicji od załogi, które ponoć miało być jednym z warunków wojska. Podpisanie takiego kontraktu w tej postaci można traktować albo jako zupełną bezmyślność albo wręcz dywersje, bo tam gdzie faktycznie trzeba wzmocnić nasze zdolności kupując broń z półki jak samoloty f35 to się tego nie robi (mówię o kolejnych 3 eskadrach, bo dwie w konfrontacji z Rosją - jeśli ta się już odbuduje, to będzie ilość nie pozwalająca na wykorzystanie ich przewagi) ale tam gdzie powinniśmy mieć pełen transfer technologi chcemy wywalać

  13. Box123

    [3/5] pieniądze na jakieś pół czołgi, pół samoloty (k-50) albo jakieś przestarzale klony borsuka. Trzy: to samo dotyczy kontraktu na himars. Jeżeli Błaszczak chce kupić tak KOSMICZNĄ ilość sprzętu (większą niż dotąd wyprodukowały dla siebie samych USA i gdzie nasz zakup jest im na rękę bo pozwala wysłać mniej własnego sprzętu do Europy) z ZEROWYM transferem techonogli na główną jego część czyli samą wyrzutnie i z produkcją w Polsce tylko jednego rodzaju rakiety (prawdopodobnie o najkrótszym zasięgu),co czyni ten zakup w dużej mierze pozbawionym sensu, bo na 70km niedługo będą strzelać zwykle haubice i to rakiety o większym dystansie (300km w górę) będą podstawowym środkiem ogniowym, a nie posiadając ich produkcji będziemy całkowicie zdani na łaskę USA, które będą mogły tak jak dziś Ukrainie mówić do czego będziemy mogli z nich strzelać, to jest to kolejne potwierdzenie, że ten człowiek nie nadaje się do pełnionej funkcji. Nawet Korea Południowa, która kupiła 1/10 tej liczby mlrs, mogła

  14. Box123

    [4/5] mogła produkować je na licencji u siebie. I to i przynajmniej produkcja rakiet 70 i 300km to powinno być absulotune minimum. Nie jestem w stanie pojąc jak można negocjować tak gigantyczny kontrakt i nie zabezpieczyć żadnych korzyści dla własnego przemysłu i zwiększenia jak kolwiek naszej samodzielności. Jelcze i topaz to powinniśmy mieć przy zamówieniu 50 sztuk, a nie 500. Przy takiej ilości powinniśmy mieć przynajmniej częściowy transfer technologi dotyczący wyrzutni, produkcję w kraju i przynajmniej 2 wspomniane wyżej rodzaje rakiet z gwarancją współpracy nad kolejnymi rodzajami gdy będą rozwijane, bo dokonując tak ogromnego zakupu defacto CAŁĄ NASZĄ OBRONĘ opieramy na tym rodzaju broni, więc sytuacja gdzie nie mamy później na nią żadnego wpływu (wyrzutnie) ani gwarancji dostępu do najważniejszych rakiet czyli w praktyce możliwości korzystania z tego całego sprzętu jest ogromnym ryzykiem. Dlatego 1) po pierwsze żadnych niepotrzebnych nam do niczego K2 2) 300 abramsów ze Stanów

  15. App

    cieszy że prowadzący wojnę wojskowi jak rozumiem widzą sens w zakupie polskich wyrobów, potwierdzenie dobrego produktu, a jak Ukraina płaci za te haubice?

    1. Bulderwal

      Przecież masz to jak byk napisane w artykule...

    2. mick8791

      Bo na wiem czy widzą sens... Człowieku oni w tej chwili biorą wszystko co jest dostępne i od każdego kto chce im dać lub sprzedać za kasę w dużej mierze przekazaną przez Zachód.

    3. App

      @Bulderwal jak byk? "cześć UE część własnymi środkami budżetowymi", serio, UE zgodziłą się finansować polskie haubice?, a może nie musiała się zgodzić lub czegoś nie wie? w czasie wojny wydają swój cash bezpośrednio i wpłacili zaliczkę? na przykład, żeby dostawać haubice przez 2 lata? Czemu nie kupią sobie coś więcej w takim razie, może tę zachodnią broń o którą proszę, nie muszą prosić przecież jak płacą, F16, Himarsy przede wszystkim .... więc generalnie wiadomość jakżeż miła tylko oby nie była to wpół lub całościowa propaganda, wolałbym już wiedzieć że w barterze otrzymamy energię elektryczną z ich elektrowni atomowych ...

  16. Denar

    Dyskutujący wskazują na powolne wdrażanie nowych rodzajów broni. Wszystko idzie jak "krew z nosa". Jedna z głównych przyczyn została wskazana na niedawnej Konferencji Użytkowników GROTA. Zakład w Radomiu ma np. świetne modernizacje GROTA od dawna, ale mitręga biurokratyczna i papierowa blokuje skutecznie wdrożenie. Tu rzeczywiście PiS mógłby wreszcie coś zrobić. Wzrost zamówień i nowe produkty wymagają od HSW nie tylko nowych inwestycji rozwojowych, ale i podzielenia się produkcją z innymi zakładami, w tym cywilnymi. Łabędy czekają na program WILK. To dla nich historyczna szansa. Być może WILK realizowany z Koreą i Ukrainą?

  17. patriota39

    Trzy wizyty, Można porównać wsparcie dla przemysłu amerykańskiego, koreańskiego i wsparcie dla polskich zakładów zbrojeniowych. Korea: szeroka współpraca przy produkcji czołgu K2PL, możliwy zakup używanych bwp, podwozia pod Krab, zainteresowanie szkolno.-bojowym FA-50. USA: Cougar 300sztuk, F-35, Himars-27 dywizjonów, Patriot. W Polsce brak informacji o umowie na kolejne WR-40 Langusta (praktycznie- za wyjątkiem silnika i układu przeniesienia napędu -pełna polonizacja), czesko (podwozie)-polski (nadwozie) pojazd opancerzony 4×4 13t (czeka gotowy na decyzje), Kraby, czy Borsuka (seria przedprodukcyjna 50-60szt.).. Można-korzystając z lekkiego podwozia gąsienicowego LPG-jako rozwiązanie przejściowe produkować transporter opancerzony 16t uzbrojony w zsmu 1276a3 z Tarnowa, Jednak decyzji brak.

    1. mick8791

      Abstrahując od początku Twojego posta... Jest już Langusta 2 więc kupowanie WR-40 jest trochę pozbawione sensu. Jest przecież już decyzja, że 4x4 będzie bazą dla Gladiusa. Kraby są produkowane i dostarczane więc nie wiem o co Ci chodzi... Borsuk najpierw musi zakończyć badania kwalifikacyjne! LPG jest konstruowane od nowa z wykorzystaniem doświadczeń z Borsuka więc pakowanie kasy w stare LPG opierające się na podwoziu stareńkiego Goździka jest pozbawione sensu. Już nie wspominając o Twoim kuriozalnym pomyśle, żeby rzeźbić z niego jakiś transporter opancerzony o wadze BWP-1 do tego uzbrojony w armatę przeciwlotniczą... Chciałbym przypomnieć, że jest już gotowa SSW-30 z o wiele lepszą i przede wszystkim dostosowaną do użycia w transporterach armatą 30/40 mm.

    2. patriota39

      Sam MON deklarował zamówienie WR-40 Langusta dla 18 Dywizji Zmechanizowanej. Liczba zamówionych Krabów powinna być podwojona. Takie jest aktualnie zapotrzebowanie wojsk lądowych, które raczej będzie się zwiększać w kolejnych latach. Pomysł na prostszy, łatwiejszy w produkcji bwp, czy transporter to efekt stanowiska MON, że potrzebuje kilku typów bwp ze względu na możliwe kilkuletnie opóźnienie produkcji Borsuka. Pytanie, czy szukać za granicą droższego pojazdu, czy też produkować w Polsce prostszy i tańszy przy okazji szkoląc pracowników i przygotowując linię produkcyjną pod ostateczna wersję bwp. Pojazd opancerzony 4x4 13t być może będzie bazą dla Gladiusa. To być może jest ważne jeśli pamiętamy jak zmieniały się pojazdy dla DMO Regina. Zsmu 1276a3 z Tarnowa to stanowisko do montażu np.UKM-2000 w które wyposażany jest m.in.: KTO Rosomak.

  18. Robert0

    Nie było by HSW w obecnym kształcie, gdyby nie programy Krab, Rak, Borsuk, Baobab czy Langusta. Ale w/w przedsięwzięcia to efekt inwestowania w krajowy przemysł i dawanie zatrudnienia Polakom. Kupowanie z półki od wuja sama to każdy głupi potrafi. I tak obecny MON uwalił produkcję w naszym kraju elementów do Wisły, Narwi czy artylerii rakietowej. Obecnie w planach wydania do 2034 roku jest ponad 200 mld PLN. Co da 3% PKB jakie mamy wydawać na zbrojenia jeśli pis zajedzie gospodarkę, finanse oraz przemysł w tym kraju? Jeśli zamawiać to tylko przy udziale polskich firm. POprzednicy dobrej zmiany byli bardziej rozwojowi mimo mizeroty finansowej.

    1. Olo75

      buaaahahahaha tak, rozwojowi byli :)

    2. Kordian

      Ha ha ha , zamów w sobie w HSW f 35 albo Apache AH-64 .Słupki już odrobiłeś?

    3. Milodar

      To nie tweeter kolego, Ci twoi 'POprzednicy rozwojowi' byli tak niudolni, że z budżetu państwa wypłynęło 240mld zł z vatu za ich rządów.. Nagminne niewykorzystywanie przeznaczonego budżetu MONu w celu zwrotu do budżetu państwa to też ich zasluga. Mnóstwo tego, szkoda pisać... POpieraj kogo chcesz., ale bzdur nie pisz.

  19. Gryfin

    Prostując popisy Sasina,to Siemioniak zrobił dużo więcej dla HSW jak on z panem Błaszczakiem.Zresztą obecny prezes Bartłomiej Zając,to człowiek PO.,Dobrze,że ciągle jest w tym miejscu,bo moim zdaniem,to odpowiedni człowiek.Chwała obecnie rządzącym za,to,że Huta jest stabilna i niczego w koło nie sprzedali,jak poprzednicy,..i nikt aż tak mocno nie namieszał w PGZ.Mam nadzieję,że rząd będzie zamawiał w naszych spółkach jak najwięcej,a zyski pójdą na rozwój i nikt nie rozmieni tego na zbyt wysokie premie...Odnoszę wrażenie co do ostatnich zakupów i wyjazdów biznesowych naszych władz,jest w tym więcej sensu niż nam się wydaje,a dla wojska i zbrojeniówki będzie z tego dużo dobrego..

    1. szczebelek

      Mówisz o tym zamówieniu na 24 kraby rzeczywiście sporo, a HSW płaciło 4/5 pensji rotując pracowników na bezpłatne urlopy. Rzeczywiście sporo im zawdzięcza tyle co stocznie i Huta Katowice.

    2. Kordian

      Przestań ćpać albo odstaw leki. Pamiętam 2014r jak w HSW robotnicy przeganiali muchy z kąta w kąt bo nie miał kto od nich Krabów zamówić. Władni na odbiorze czepiali się w Krabach foteli które im w Rosomakach kompletnie nie przeszkadzały. Jak bardzo trzeba być zaczadzonym TVN-em żeby takie głupoty wypisywać.

    3. Darek S.

      W Korei powinniśmy zamówić licencję na produkcję ich czołgów.

  20. Norman

    Całkowitego remontu odbudowy technicznej wymaga bumar łabędy czy nitrochem i wzm.bumar ma zająć się remontami t72 i produkcją Wilka..WZM budowa podwozi i remonty.Nitrochem ma monopol na świat a zakład wygląda jak z lat 60 zamiast maszyn to ręcznie łyżkami napełniają pociski...tragedia.nowoczesność parku maszun to +300% produkcji

  21. Był czas_3 dekady

    Pisałem kiedyś w komentarzach, że HSW ze swoimi wyrobami będzie miała roboty na lata. i tak też się zapowiada. Wypada życzyć sobie by inne zakłady zbrojeniowe jak BUMAR, WZM Poznań itd. również miały pełne ręce roboty. Pilnujcie, strzeżcie zakładów przed sabotażem, dywersją i podobnymi działaniami!

  22. youkai20

    To były właściwie wszystkie konkretne informacje przekazane przez członków polskiego rządu To nie były konkretne informacje, tylko ogólniki typu: "powinniśmy", "postaramy się", "będziemy dążyli do...". Z jednej strony to jest właśnie brak konkretów i ogólniki, z drugiej chwytliwa kiełbasa wyborcza i chwalenie się efektami nie swojej pracy.

  23. PJ

    Jedno pytanie czy te 18 i kolejne 54 ahs Krab to Ukraina otrzyma kosztem likwidacji naszych DMO czy poczeka aż zakończy się dostawa dla naszej armii czyli jeszcze kilka lat?

    1. Robert0

      Znając podejście pisu do tematu zbrojeń to podejrzewam, że przekaże te wyprodukowane i będące w WP. A potem zamówi kolejne w Korei lub USA nawet używane. Oczywiście za gruba kasę POdatnika polskiego. Termin dostaw na 2030 rok.

    2. Paweł P.

      Im szybciej dostaną, tym lepiej... I dla Nas, ponieważ moce produkcyjne czy chcieliśmy czy nie – teraz już – wzmocnić trzeba.

    3. prawda

      Była już mniej więcej informacja że prawdopodobnie podwozia dla krabów będą wyprodukowane w Korei by było szybciej a my wyprodukujemy wieże itd i montaż wszystkiego.

Reklama