Reklama

Geopolityka

Tajwan nie zamierza poddawać się presji ze strony ChRL

Autor. Republic of China Army (ROCA)/Facebook

Tajwan nie zrezygnuje z suwerenności ani nie będzie godził się na kompromisy w sprawie wolności i demokracji – oświadczyło biuro prezydent Tajwanu Caj Ing-wen w niedzielę w reakcji na słowa przywódcy Chin Xi Jinpinga, że Pekin nie wyrzeknie się możliwości użycia siły.

Reklama

„Stanowisko Tajwanu jest niewzruszone: bez ustępstw w sprawie narodowej suwerenności, bez kompromisów w sprawie demokracji i wolności, a spotkanie na polu bitwy absolutnie nie jest opcją dla obu stron Cieśniny Tajwańskiej" - napisano w oświadczeniu biura Caj, przytaczanym przez agencję Reutera.

Reklama

Czytaj też

Reklama

„Taki jest konsensus mieszkańców Tajwanu" – dodano w komunikacie.

Oświadczenie wydano krótko po przemówieniu Xi otwierającym XX zjazd Komunistycznej Partii Chin w Pekinie. Xi oświadczył, że Chiny będą dążyły do „pokojowego zjednoczenia" z Tajwanem, ale „nigdy nie obiecają, że wyrzekną się" możliwości użycia siły przeciwko „zewnętrznym ingerencjom" i „małej liczbie separatystów".

Czytaj też

„Całkowite zjednoczenie naszego kraju musi być osiągnięte i bez wątpienia może być osiągnięte" – podkreślił Xi, wywołując aplauz około 2,3 tys. delegatów zgromadzonych w Wielkiej Hali Ludowej.

Pekin uznaje demokratycznie rządzony Tajwan za część ChRL i dąży do przejęcia nad nim kontroli. Władze w Tajpej twierdzą natomiast, że Tajwan jest niezależnym krajem i zapowiadają obronę demokracji. Prezydent Caj deklaruje gotowość do rozmów z Pekinem, ale ten odmawia i uznaje ją za separatystkę – zaznacza Reuters.

Czytaj też

W sierpniu chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza (ALW) przeprowadziła bezprecedensowe manewry wokół Tajwanu, co według Pekinu było odwetem za wizytę spikerki Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi w Tajpej. Amerykańscy urzędnicy oceniali, że Xi chce w najbliższych latach rozwinąć zdolności wojskowe do siłowego zajęcia Tajwanu, choć nie jest jasne, czy planuje rzeczywiście podjąć taką próbę.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (6)

  1. SpalicKreml

    Celne trafienie BWP-2 na polach ukrainy -moze.. 8 zabitych? Trafienie okretu desantowca na morzu polodniowochinskim to juz idziemy w dziesiatki i setki. Dodajmy ze samych jedynakow, rodziny chyba nie beda zachwycone.

    1. DIM1

      Będą mieć założone kamizelki ratunkowe. Zawsze zginie ich może kilkunastu, nie setka. (uwaga do @Spalić). Kilkunastu razy powiedzmy 200 pocisków (reszta zostanie przechwycona), daje kilka tysięcy zabitych. Nie tak dużo. Następnie jeszcze walki na wyspie - pytanie czy żołnierze i ich dowódcy będą chcieli się bić ? Ci na Krymie nie chcieli. W innym poście "proponowałem" referendum. Otóż jasne jak Słońce na niebie, że nie pozwoliłyby na nie USA. "Nie po to karmiliśmy Was !". Czyli chodzi o przemysł Tajwanu, procesory zwłaszcza, rywalizację mocarstw o natychmiastowe pierwszeństwo przemysłowe w świecie. Nie o opowieści o demokracji. "Kwestia suwerenności narodowej" ??? - Chiny głęboko wierzą dokładnie w to samo zdanie !

    2. Shev

      DIM1 i przepłyna w tych kamizelkach te kilkadziesiąt min km po wodach cieśniny Tajwańskiej by potem bez jakiejkolwiek broni wyladować na tajwanie?? Pomijajac fakt że kilkusetkilogramowa głowica zrobi masakrę na tym desantowcu.. Więc nie opowiadaj kiepskiej fantastyki.

    3. DIM1

      "Shev"... re: bez jakiejkolwiek broni wyladować na tajwanie?? ---- Gdy Ty kazałbyś im cały czas podróży morskiej nosić na sobie wszystkie ciężkie szpeje ? Widać, żeś bratku zupełnie nie marynarz... Kamizelki zdejmą, a założą na siebie ciężki ekwipunek dopiero na chwilę przed samym desantem na brzeg. Oraz jeśli ich dowództwo ma w głowach trochę oleju (a myślę, że ma), to obok okrętów, służących do desantu, płynąć będą także małe, ale dzielne, rasowe czy przystosowane, okręciki typu ratunkowego. Oraz gotowe będą do natychmiastowego spuszczenia ich na wodę, pontony ratunkowe. Tratwy, w wielkiej liczbie, oczywiście do samodzielnego wypłynięcia i rozłożenia się itd. W każdym razie strat ludzkich nie ma prawa być wtedy wiele. Kwestia wyłącznie dobrej organizacji inwazji.

  2. Jaszczur

    Idzie III wojna światowa a nikt nie jest na nią gotowy sprzętowo. ZSRR i NATO miały potężne siły ilością. Ruskie miały 52 tys czołgów do ataku na NATO dziś mają w teorii 12 z czego 3/4 do remontu . NATO ma w sumie s 16 tyś ale podjerzewam że tak samo ponad połowa minimum nie jest zdolna do walki odrazu . Ale nawet jakby to wszystko działało to to są bardzo małe ilości brew pozorom. Wozy piechoty to samo samoloty także wszystkiego jest mało więc będą nadrabiać tym czego jest dużo .... Czyli ludźmi - zapomnijcie o wojnie zawodowych armi to będzie wojna wielkich armi posoborowych z praktycznie zerowym przeszkoleniem po obu stronach

  3. Jaszczur

    Nie ma się co oszukiwać idzie III wojna światowa i słychać już jej pomruki . Chiny ćwiczą ataki na bazy USA bo wiedzą że muszą rozwalić flotę USA by zająć Tajwan . Atak na USA to atak na NATO . Czyli nagłe staniemy na wojnie z Rosją , Chinami , Iranem , Pakistanem , Korea Północna , Afganistan , wszystkie republiki poradzieckie centralnej Azji , Irak , Syria i innymi zakalami tego świata. "Front wschodni " III wojny światowej jak zwykle na swoim miejscu tereny środkowo wschodniej Europy. Ataków atomowych nie będzie . Podejrzewam wojny sprzężone takie jak Iran vs Izrael i półwysep Arabski . Turcja będzie naparzać się z Syria , Armenią i zdobywać wpływy wokół siebie. A Afryce to tradycyjne każdy na każdego. Ameryka Południowa też jakieś załatwianie porachunków . Ogulnie totalna wojna. A najciekawsze w tym wszystkim jest to że ogulnie nikt nie jest gotowy do wojny tej skali nawet USA .. więc będzie prowizorka czyli masa ludzi na masę ludzi bo sprzętu każda ze stron ma śmieszne ilości

  4. Valdi

    Przypomnijmy 400 pocisków harpoon 84l4 już czeka na flotę inwazyjna. Pokaż co potrafisz

    1. DIM1

      i Południowy Wietnam też broni miał dość... (uwaga skierowana do @Valdi)

    2. Shev

      DIM1 i Północny wWietnam przegrywał kazdą bitwę dopóki USA się z powoduów politycznych nie wycofało wieć daruj sobie ta kiepska propagandę

    3. Jaszczur

      Nie będzie inwazji pierwszego dnia ... Chiny zaatakują dopiero wtedy jak flotą USA im nie będzie zagrażać spoczywając na dnie bądź uciekając za Hawaje . A jeżeli to się stanie Tajwan będzie umierał z głodu . Na terenie wielkości dwóch naszych województw żyje 22mln ludzi . Zrobią blokadę i sami się podadzą możliwe że nawet jeden strzał nie padnie . Jeżeli scenariusz z flotą USA się nie powiedzie to Chiny dostaną baty

  5. rwd

    Komuchy poczekają aż jabłko samo wpadnie im do koszyczka. Jeśli utrzymają się na wznoszącej, to nastąpi to szybciej niż można by oczekiwać.

  6. DIM1

    Nie wierzę, nie wierzę, nie wierzę. Społeczeństwo Tajwanu wyrosło z tradycji ponurych dyktatur. Najpierw różnych grup generałów (czerwonych, białych, wszelkich), dla których życie ludzkie nic nie znaczyło, w ich interesach, a potem także dyktatury na Tajwanie. Jeszcze ja sam (osobiście) pamiętam bunkry, mające chronić bogatych i władzę, przed biednymi... (1000 znaków ogranicza). W każdym razie demokracja to jest tam sukienka nowa i z zagranicznego domu mody. Ale proszę bardzo - niech wykonają uczciwe i gwarantowanie anonimowe referendum ?

Reklama