Reklama

Geopolityka

Chiny badają doświadczenia z Ukrainy, by stworzyć strategię wobec Tajwanu

Autor. Republic of China Army (ROCA)/Facebook

„Chiny przyglądają się doświadczeniom wojny na Ukrainie, aby opracować strategie wojny hybrydowej przeciwko Tajwanowi” - powiedział w środę Chen Ming-tong, szef tajwańskiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, prezentując w Juanie Ustawodawczym (parlamencie) raport o aktualnej sytuacji w Cieśninie Tajwańskiej.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

W sierpniu chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza prowadziła bezprecedensowe ćwiczenia wokół Tajwanu w odwecie za wizytę przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi w Tajpej. Tajwańskie ministerstwo obrony informowało wówczas o wzmożonej aktywności wojsk chińskich wokół kraju, w tym o przekraczaniu przez Chiny linii mediany Cieśniny Tajwańskiej - niepisanej granicy morskiej, wyznaczonej przez geograficzny środek cieśniny pomiędzy Tajwanem a ChRL. Naruszenia mediany to z punktu widzenia władz w Tajpej naruszenia obowiązującego statusu quo.

Przemawiając w parlamencie, Chen wskazał, że po zakończeniu sierpniowych manewrów wokół Tajwanu, Komunistyczna Partia Chin zwiększyła wykorzystanie wojskowych i cywilnych dronów. Maszyny te często naruszały strefę identyfikacji obrony powietrznej Tajwanu i zbliżały się do tajwańskich baz wojskowych zlokalizowanych m.in. na wyspach archipelagu Kinmen.

Reklama

Czytaj też

Według Chena „po zakończeniu manewrów, chińskie okręty nadal przekraczały linię mediany, a chińskie samoloty naruszały tajwańską strefę identyfikacji obrony powietrznej, a wszystko to w celu utrwalenia zagrażającemu Tajwanowi „nowego stanu rzeczy"".

„Od początku bieżącego roku Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza, czerpiąc lekcje z wojny na Ukrainie, opracowuje strategie wojny hybrydowej przeciwko Tajwanowi i potencjalnej walki z silnym przeciwnikiem" – podkreślił Chen.

Czytaj też

Jak wskazywał, dokonywana przez Chiny jednostronna zmiana statusu quo w Cieśninie Tajwańskiej to poważne zagrożenie dla pokoju i stabilności w regionie.

YouTube cover video

W odpowiedzi na prowokacyjne działania chińskiej armii rząd tajwański potwierdził podniesienie wydatków na obronność w 2023 roku o 14 proc., do rekordowych 586 miliardów tajwańskich dolarów (92 miliardy złotych), co stanowi 2,4 proc. tajwańskiego PKB.

Czytaj też

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (4)

  1. szczebelek

    Tajwan to inna sprawa po pierwsze wyspa, po drugie stosunek ludności też jest inny, po trzecie Tajwan będzie przygotowany, po czwarte żołnierze USA pojawią się personalnie, bo mają tam interesy i nie wiadomo czy uderzenie na pobliską bazę USA nie uruchomi artykułu 5-ego bez względu na zgodę Niemiec i Francji.

  2. Jaszczur

    Niepokoi mnie trochę to co robi Kim - widać że mocno eskaluje . Dziś podobno strzelali do wody w pasie rozgraniczenia. Żeby nie było że chińczyki go podpuszczają żeby sprowokował Koreę południową . Jak zaczęła się wojna na Ukrainie to coś gadali że Chiny na jesień Tajwan biora - osobiście wątpię że to będzie tej jesieni ale kto wie - może już się zólte czyja na tyl siln by stawić czoła US navy

  3. Valdi

    Przypomnijmy 2,4 mld USD za 100 wyrzutni i 400 pocisków harpoon rgm 84l 4 w roku 2020 plus 1,1 mld USD za dodatkowy pakiet harpoon plus aim9x w 2022 3,96 mld USD za upgrade 141 sztuk F16 który będzie zakończony do 2023. Oraz zakup 66 nowych F16 wersja V czyli 70 72

  4. easyrider

    No to faktycznie zaskakujące. Przecież Chiny wprost, jawnie zapowiadają, że Tajwan jest ich i zdobędą go czy to w wyniku rozmów czy zbrojnie. Nie w przyszłym tysiącleciu tylko w ciągu kilku lat. A wspomniane drony? Naprodukują tego tyle, że Tajwan wypstryka się z pocisków rakietowych i ataków rakiet i samolotów chińskich już nie będzie miał czym zestrzeliwać. Tajwanu, konwencjonalnymi metodami, bez wyprzedzającego ataku nuklearnego nie da się utrzymać. Trzeba sprowokować Chiny i zniszczyć je i znowu zacząć kroczyć ścieżką wojowników-zdobywców.

    1. Janka74

      Myślę że Tajwan tez ma zdolności do budowy rojów dronow. Lekcja dla Chin jest jedna, że nie wiadomo jak będzie

    2. Jaszczur

      Najtragiczniejszą lekcja dla nas która zdobyły Chiny jest to że Xi będzie chciał na serio wiedzieć jaka ma armie i nie zrobi błędu jak Putin idąc na wojnę bez armi . I to jest dla świata najgorsze bo jakby naiwnie zaatakowali dostali baty to by że 20 lat spokoju było albo 30

    3. VIS

      "Tajwanu, konwencjonalnymi metodami, bez wyprzedzającego ataku nuklearnego nie da się utrzymać" Że co??? Jak już zdobędą Tajwan to w kogo będą strzelać głowicami nuklearnymi?

Reklama