Reklama

Rozmowy o Korei Północnej. Południe chce rozmawiać z Kim Dzong Unem

Fot. Flickr/Trump White House
Fot. Flickr/Trump White House

Sekretarz obrony USA Lloyd Austin rozmawiał w środę online z ministrami obrony Korei Południowej - Suh Wook i Japonii - Nobuo Kishi na temat zagrożeń stwarzanych przez Koreę Północną testującą wbrew rezolucji ONZ rakiety balistyczne, poinformował Pentagon.

Reklama

Kryzys ukraiński - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Napięcia międzynarodowe wzrasta w związku z serią północnokoreańskich testów rakiet balistycznych, działań od dawna zakazanych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, stwierdzili ministrowie obrony. Styczeń był rekordowym miesiącem takich testów, z co najmniej siedmioma startami, w tym z nowym typem zdolnego do manewrowania z dużą prędkością pocisku hierpsonicznego.

Czytaj też

„Ministrowie podkreślili, że wystrzeliwane przez KRLD rakiety balistyczne destabilizują bezpieczeństwo regionalne i stanowią wyraźne naruszenie wielu rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ" – napisał w oświadczeniu rzecznik Pentagonu John Kirby.

Reklama

W rozmowie telefonicznej szefowie resortów obrony USA, Japonii i Korei Płd., Lloyd Austin, Nobuo Kishi i Suh Wuk, podkreślili, że ostatnie próby rakietowe Pjongjangu destabilizują sytuację i wyraźnie naruszają szereg rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ – podała japońska agencja prasowa Kyodo.

„Trzech ministrów uzgodniło, że ich kraje będą blisko współpracować w obliczu zagrożeń rakietowych ze strony Korei Północnej i podtrzymają wysiłki na rzecz realizacji celu denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego" – poinformowało południowokoreańskie ministerstwo obrony.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Południowokoreański minister obrony Suh Wook powiedział, że starty rakiet stanowią „bezpośrednie i poważne zagrożenie" i obiecał wzmocnić zdolności reagowania na nie w oparciu o sojusz z USA. Trzej ministrowie zapowiedzieli osobiste spotkanie w najbliższej przyszłości, podało jego biuro w oświadczeniu, bez podania daty.

Korea Północna pochwaliła się we wtorek, że jest jednym z niewielu krajów na świecie, które rozmieszczają broń nuklearną i zaawansowane rakiety, a także jedynym, który przeciwstawia się Stanom Zjednoczonym, „wstrząsając światem" testami rakietowymi.

Reklama

Resort obrony USA zapewnił natomiast o niewzruszonym zobowiązaniu Stanów Zjednoczonych na rzecz ochrony Korei Południowej i Japonii – podkreślają agencje.

Czytaj też

Korea Północna nasiliła w ostatnich tygodniach próby rakietowe. Od początku roku przeprowadziła ich siedem. Towarzyszyły temu groźby pod adresem USA i sugestie, że reżim może wznowić próby broni jądrowej i międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM). Według komentatorów przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un chce zmusić USA i ich sojuszników do złagodzenia sankcji izolujących gospodarkę jego kraju od świata.

Reklama

Fragment poufnego raportu ONZ mówi, że Korea Północna w ciągu ostatniego roku rozwijała programy nuklearne i balistyczne, a cyberataki na giełdy kryptowalut były ważnym źródłem dochodów dla Phenianu.

Czytaj też

Korea Południowa proponuje szczyt z Kim Dzong Unem

Reklama

Prezydent Korei Płd. Mun Dze In oświadczył w czwartek, że jest skłonny do rozmowy z przywódcą Korei Płn. Kim Dzong Unem w jakiejkolwiek formule i bez warunków wstępnych, by uniknąć wznowienia przez Pjongjang testów broni jądrowej i rakiet dalekiego zasięgu.

W wywiadzie z agencją Yonhap i innymi mediami Mun ocenił, że w przyszłości z pewnością dojdzie również do szczytu z udziałem Kim Dzong Una i prezydenta USA Joe Bidena. Zdaniem przywódcy Korei Płd. jest to tylko „kwestią czasu", ponieważ „dialog jest jedynym sposobem na rozwiązanie problemów".

Reklama

Czytaj też

Reklama

Prezydent Korei Płd. nie zgodził się z opinią, że Biden powrócił do taktyki „strategicznej cierpliwości" wobec Korei Płn. z czasów administracji Baracka Obamy. Ocenił, że obecny przywódca USA „w dalszym ciągu podejmuje praktyczne wysiłki na rzecz wznowienia dialogu" z Pjongjangiem.

Mun zapewnił przy tym, że jest gotów do rozmowy z Kimem w jakiejkolwiek formule, jakiej zażyczą sobie władze Korei Północnej, zarówno twarzą w twarz, jak i przez łącze wideo. „Nie jest też pożądane stawianie warunków wstępnych dla dialogu. Wierzę, że byłoby korzystne przedyskutowanie także tych warunków przy stole negocjacyjnym" – napisał prezydent Korei Płd.

Reklama

Czytaj też

Reklama

Pjongjang groził również wznowieniem prób broni jądrowej i międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM). Oznaczałoby to wycofanie moratorium na takie testy, ogłoszonego przez Koreę Płn. w ramach ofensywy dyplomatycznej z 2017 i 2018 roku.

„Jeśli Korea Północna w swojej serii testów rakietowych posunie się do wycofania moratorium na testy pocisków dalekiego zasięgu, wówczas Półwysep Koreański może natychmiast popaść w stan kryzysu, z jakim mierzyliśmy się pięć lat temu" – ocenił Mun, wzywając strony sporu do wspólnego zaangażowania w dialog i dyplomację, by uniknąć takiego rozwoju wydarzeń.

Reklama

Rokowania w sprawie denuklearyzacji Korei Północnej i ewentualnego złagodzenia nałożonych na nią międzynarodowych sankcji gospodarczych pozostają w martwym punkcie od lutego 2019, gdy fiaskiem zakończył się drugi szczyt z udziałem Kima i ówczesnego prezydenta USA Donalda Trumpa. Od tamtej pory Kim zapowiadał dalsze zbrojenia jądrowe i rakietowe.

Czytaj też

Reklama
Źródło:PAP / Defence24
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (1)

  1. Ech

    Korea Polnocna i IZrael to dwa kraje ktore maja calkowicie nie legalnie bron atomowa. JAk uwazacie ktory z nich bardzuej lamie przepisy prawa miedznardowego i dlaczegio? (Tylko logiczne nie propagandowe argumnenty porosze)

    1. Monkey

      @Ech: Żaden z tych krajów nie posiada tej broni legalnie. Źródło? Porozumienie o jej nieproliferacji. Wymuszone przez zbrodniarzy, którzy zrzucili dwie bomby na Japonię. Zawarte przy współudziale innego zbrodniczego imperium: ZSRR. Które testowało ten rodzaj uzbrojenia na własnych obywatelach.

Reklama