Geopolityka
Korea Północna zrywa stosunki dyplomatyczne z Malezją
Korea Płn. ogłosiła całkowite zerwanie stosunków dyplomatycznych z Malezją z powodu ekstradycji do USA „niewinnego obywatela KRLD” – podała w piątek północnokoreańska agencja KCNA. Władze w Pjongjangu ostrzegły USA, że „również zapłacą za to należną cenę”. Natomiast według malezyjskiego MSZ władze kraju nakazały północnokoreańskim dyplomatom opuszczenie kraju w ciągu 48 godzin.
Według doniesień medialnych 9 marca malezyjski Sąd Najwyższy orzekł, że mieszkający od wielu lat w Malezji obywatel Korei Północnej Mun Chol Myong może zostać wydany Stanom Zjednoczonym w związku z postawionymi mu zarzutami.
Czytaj też: Korea Północna wykluczyła dialog z USA
Mun został aresztowany w 2019 roku po tym, jak USA oskarżyły go o pranie brudnych pieniędzy za pośrednictwem firm-przykrywek i wydawanie fałszywych dokumentów w celu wsparcia nielegalnych dostaw towarów do Korei Północnej. Koreańczyk odpiera te zarzuty i twierdzi, że wniosek o jego ekstradycję do USA był motywowany politycznie.
Północnokoreański resort spraw zagranicznych nazwał ekstradycję „nikczemnym czynem i niewybaczalnie ciężką zbrodnią” władz malezyjskich, które „złożyły naszego obywatela w ofierze wrogich działań Stanów Zjednoczonych, wbrew uznanym prawom międzynarodowym”. Jak podkreślił, zarzuty wobec Mun Chol Myonga są wynikiem „absurdalnej fabrykacji” zaaranżowanej przez USA. Północnokoreański MSZ oskarżył władze Malezji o „służalczość” wobec Waszyngtonu.
Czytaj też: Korea Północna ostrzega USA
„Z góry ostrzegamy, że Stany Zjednoczone – zakulisowy manipulator i główny winowajca tego incydentu – również zapłacą należną cenę” – ostrzegły władze w Pjongjangu.
W odpowiedzi na zerwanie stosunków dyplomatycznych Malezja podjęła decyzję o wydaleniu pracowników północnokoreańskiej ambasady. MSZ Malezji potępiło w piątkowym oświadczeniu krok Pjongjangu, określając go jako „nieprzyjazny i niekonstruktywny”.
W piątek przed północnokoreańską placówką w Kuala Lumpur zebrała się grupa miejscowych i międzynarodowych dziennikarzy, obserwując wyjeżdżające stamtąd samochody. Malezyjski nakaz oznacza, że wszyscy przedstawiciele reżimu Kim Dzong Una wraz z rodzinami muszą wyjechać do niedzieli.
Czytaj też: Korea Północna zbuduje więcej głowic jądrowych?
Relacje Malezji i Korei Północnej pozostają napięte od kilku lat. Poprzednio stosunki dyplomatyczne zawieszono w 2017 roku, po zabójstwie w terminalu międzynarodowego lotniska w Kuala Lumpur Kim Dzong Nama, przyrodniego brata północnokoreańskiego przywódcy. Mężczyzna został zaatakowany przez dwie kobiety z użyciem gazu bojowego VX. Ustalono, że za zabójstwem stały północnokoreańskie służby. Relacje obu krajów zaczęły się ocieplać w 2018 roku po deklaracjach rządu Malezji, jednak nigdy nie wróciły do stanu sprzed 2017 roku.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie