Geopolityka
Korea Północna: oficjalnie miał odbyć się drugi test broni hipersonicznej
Północnokoreańskie media twierdzą, że w kraju doszło do drugiej udanej próby pocisku o napędzie hipersonicznym. Wcześniej, podobne doniesienia miały się pojawiać we wrześniu ubiegłego roku, gdy miano po raz pierwszy prezentować wstępną wersję pocisku Hwasong-8 wynoszącego również system hipersoniczny. Obecny test miał odbyć się z użyciem mobilnej wyrzutni w rejonie górskim, a na jego udokumentowanie zaprezentowano szczątkowy materiał fotograficzny.
Rakieta, którą pokazano na zdjęciu miała potencjalnie wynieść odłączany nowoczesny pojazd szybujący o napędzie hipersonicznym HGV, który ma pozwalać na skuteczniejsze przenoszenie głowicy bojowej. Lub stanowić pocisk dysponujący możliwością manewrowania po odłączeniu się głowicy MaRV. Z racji specyfiki północnokoreańskiej propagandy, a także dotychczasowych doświadczeń eksperci zajmujący się systemami rakietowymi zalecają dużą ostrożność w ocenie realnego wymiaru testu. Oficjalne źródła mówią o precyzyjnym rażeniu celu na dystansie 700 km, przy czym według japońskich szacunków możliwe, iż był to dystans 500 km. Test miał być obserwowany przez ważnych północnokoreańskich oficjeli, odpowiadających za rozwój systemów uzbrojenia. Jednakże, w trakcie sprawdzenia możliwości pocisku nieobecny był lider państwa, Kim Dzong Un.
Czytaj też
Systemy hipersoniczne, rozwijane w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej (KRLD) mają być odpowiedzią na zaawansowane technologicznie systemy obrony przeciwrakietowej, którymi dysponują Stany Zjednoczone oraz regionalni partnerzy Waszyngtonu. Zwiększając tym samym zdolności do przeprowadzenia uderzenia przez północnokoreańskie siły zbrojne, w przypadku możliwości ograniczonej efektywności klasycznych pocisków rakietowych. Bazując przy tym na chociażby znacznej możliwości manewrowania po odpaleniu pocisku rakietowego i wydzieleniu się samego HGV oraz uzyskiwania wspomnianej prędkości hipersonicznej. Wejście w posiadanie broni o napędzie hipersonicznym byłoby dużym sukcesem technologicznym izolowanego państwa, plasując właśnie KRLD w gronie niewielkiej liczby państw posiadających lub pracujących nad rozwojem podobnego uzbrojenia.
W odpowiedzi na działanie Pjongjangu, Waszyngton przypomniał, że wystrzelenie pocisku balistycznego przez stronę północnokoreańską jest pogwałceniem licznych rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Obecny test rakietowy KRLD został potępiony przez Stany Zjednoczone, ale także Japonię, której premier nazwał start pocisku godnym ubolewania. Również niemieckie władze zareagowały na wspomnianą sytuację i także podkreśliły, że stanowczo potępiają testowanie rakiety balistycznej. Zadaniem Berlina, analogicznie jak w przypadku stanowiska władz w Waszyngtonie, test stanowi poważne naruszenie zobowiązań określonych w odpowiednich rezolucjach Rady Bezpieczeństwa ONZ, a tym samym zagraża stabilności i bezpieczeństwu międzynarodowej i regionalnej. Niezbyt pozytywnie na kolejny start pocisku rakietowego w KRLD mają patrzeć też władze w Pekinie.
Czytaj też
Zaniepokojenie nowym testem rakietowym wyraziła również Republika Korei (Korea Południowa). Co ważne, test zbiegł się z obecnością prezydenta Moon Jae-in w przygranicznym mieście Goseong, gdzie miała miejsce specjalna ceremonia związana z inwestycjami kolejowymi w kraju. Stanowiąc element potencjalnych prób otwarcia w przyszłości nowoczesnego połączenia kolejowego miedzy oboma państwami koreańskimi.
JAGODA
ONZ to sobie może tak samo jak OBWE i pozostałe lewackie agendy.
Valdore
Jak widac może bo Kim chudnei z dnia na dzien.
Monkey
@Valdore: O ekspercie!!! Teraz znasz już nie tylko dane najnowszego sprzętu wojskowego wszystkich krajów świata, ale nawet skład diety Kim Dzong-Una:-)))) Uuuups, zapomniałeś tylko o zabezpieczeniu swojego nicka przy zmianie formuły na Defence24.pl....
Valdore
Monkey, jak widac zabolała prawda że tak jadem plujesz:) A że Kim chudnie to pisza wszystkie możliwe gazety choc zapewne u was w Rosji w Krasnej Zwiezdie tego nei znajdziesz:)
polski chrzan
O to już nawet KRL-D zostawiło w tyle amerykanców w tej dziedzinie :)
Alaris
Ta zostawiło. Kopia Scud-a przeniosła pocisk hipersoniczny. Równie śmieszne co żałosne. Tyle w tej próbie prawdy co w tym nowym czołgu. Stary T-62 pokryty cieniutką blaszką. :)
Chyżwar
Se mogą zostawiać. W razie czego w kraju Kima rozwalono by wszystko co jest większe od wojskowej latryny.
RifRaf
Alaris A Minuteman to rozwinieta kopia V2.
Edmund
Zapóźnienie USA w technologii pocisków hipersonicznych to efekt polityki Prezydenta Obamy. Stracono czas, który teraz w pośpiechu stara się nadrobić.
Valdore
Edmund, no popatrz , jakos wszystkie rekordy w dziedzinie hipersoniki naleza do USA, jakos USA miało pojazdy hipersoniczne zanim w Rosji poznali znaczenie tego słowa. Tyle ze Stany nie bawia się w HGV, gorsze i drozsze od klasycznych ICBM-ów ale w pociski hipersoniczne gdzie ani Rosja ani Chiny nic nie mają.