Rosja: weto na arenie międzynarodowej

Federacja Rosyjska jako stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ dysponuje prawem weta, które pozwala jej w określonych przypadkach zablokować procedowaną decyzję.
Jednocześnie prawo weta w kontekście międzynarodowym występuje również w innych organizacjach i może funkcjonować jako możliwość zablokowania konsensusu, który jest wymagany do podjęcia decyzji w wielu formatach. W ten sposób Federacja Rosyjska ma prawo weta zarówno w systemie zbiorowego bezpieczeństwa, które tworzy ONZ, jak również w regionalnym systemie zbiorowego bezpieczeństwa w Europie poprzez członkostwo w OBWE. W obu przypadkach, Kreml wielokrotnie wykorzystywał swój uprzywilejowany status, aby kreować dogodne warunki dla intensyfikacji swoich działań. Kwestia ta jest szczególnie istotna teraz, gdy nasilają się rozmowy i pomysły dotyczące pokoju na Ukrainie, gwarancji bezpieczeństwa czy ewentualnej operacji pokojowej.
Debata dotycząca reformy RB ONZ zintensyfikowała się w momencie rosyjskiej agresji na Ukrainę, ponieważ to właśnie stały członek RB ONZ stał się agresorem i stroną konfliktu zbrojnego. Jednocześnie w kontekście potencjalnej reformy pojawiają się dylematy, ponieważ pomimo nieskutecznego funkcjonowania ONZ, jest ona obecnie organizacją, którą trudno zastąpić, a obawa o jej rozpad w wyniku nieudanej reorganizacji przypomina społeczności międzynarodowej los Ligi Narodów.
Prawo weta i Rosja w organizacjach międzynarodowych
Jeszcze w okresie zimnej wojny, weto było wielokrotnie używane przez stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. O skali tego zjawiska w okresie od 1946 do 1991 roku świadczy liczba zawetowanych decyzji, która może stanowić nawet do 242 przypadków użycia weta. Warto zauważyć, że Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR) korzystał w tym okresie najczęściej z danego przywileju. W zależności od przyjętych założeń liczba zastosowanego weta przez Moskwę w latach 1946-1991 sięgała od 114 do 120 zablokowanych decyzji, co stanowić może aż prawie 50% wszystkich przypadków. Po zakończeniu zimnej wojny prawo weta jest stosunkowo rzadziej stosowane.
W okresie od 1991 do 07.2024 roku, zawetowanych zostało 79 decyzji, co stanowi niecałą jedną trzecią liczby zastosowanych wet w okresie zimnej wojny. W dalszym ciągu o większość zawetowanych decyzji, bo aż 48% przesądziło działanie Federacji Rosyjskiej. Od 1946 roku do lipca 2024 roku, 158 z 321 wszystkich procedowanych ustaleń, zostało zawetowanych przez ZSRR/Federację Rosyjską.

Moskwa jest członkiem wielu międzynarodowych formatów o charakterze gospodarczym, politycznym, jak i wojskowym, niekiedy łączące kilka tych obszarów w ramach jednej inicjatywy. Systemy głosowania są w nich różne i przykładowo we Wspólnocie Gospodarczej Azji i Pacyfiku czy Radzie Arktycznej decyzje podejmowane są poprzez konsensus. Wobec tego Rosja, teoretycznie, posiada prawo weta w tych organizacjach. Moskwa jest także członkiem-założycielem Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) oraz Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ).
Obie te organizacje mają już charakter wojskowy, przy czym WNP jako związek gospodarczo-polityczno-wojskowy, natomiast OUBZ jako stricte system bezpieczeństwa regionalnego. Federacja Rosyjska jako spadkobierca ZSRR, wykorzystała zbudowaną przez dekady zależność (polityczną, gospodarczą oraz militarną) pozostałych republik radzieckich od Moskwy. W ten sposób Rosja zagwarantowała sobie uprzywilejowane i nadrzędne miejsce w obu formatach.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski i otaczającego jej regionu, kluczowe jest podkreślenie przynależności Rosji do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Instytucja ta uznawana jest za regionalny system zbiorowego bezpieczeństwa, który zrzesza 57 państw członkowskich posiadających równy status (oprócz państw europejskich, członkami są m.in. Stany Zjednoczone, Kanada, państwa z Azji Środkowej czy wspomniana Rosja). Obszary współpracy w ramach OBWE dotyczą kwestii polityczno-wojskowych, gospodarczych, środowiskowych i społecznych. Najważniejszy jednak jest fakt, iż wszystkie decyzje podejmowane są w drodze konsensusu, wobec czego Federacja Rosyjska również i w tej organizacji ma wpływ na podejmowane decyzje i możliwość ich blokowania.
Przykłady rosyjskiego weta w ONZ
Obecnie głównym zadaniem dla rosyjskiej dyplomacji jest odzyskanie statusu potęgi światowej. ONZ stanowi w tym wypadku dogodną platformę dla manifestowania tej ambicji dzięki uprzywilejowanej pozycji jaką daje stałe członkostwo w Radzie Bezpieczeństwa i prawo weta. Jednocześnie zajmowanie tak elitarnego miejsca postrzegane jest przez Moskwę jako krok w stronę odtworzenia koncertu mocarstw – gdzie jako potęga kontroluje z wybraną, wąską grupą państw resztę świata. W ten sposób można częściowo potwierdzić, że RB ONZ traktowane jest przez Rosjan jako narzędzie realizacji własnych interesów. Odnośnie motywacji rosyjskich decyzji m.in. o zastosowaniu weta w RB ONZ, wyróżnia się jeszcze kwestie odnoszące się do koncepcyjnego podejścia Kremla wobec polityki międzynarodowej w ONZ.
W pierwszej kolejności podkreślana jest rosyjska koncepcja prawa międzynarodowego, która cechuje się konfrontacją z zasadami narzucanymi przez Zachód. W tym wypadku Rosja podkreśla znaczenie KNZ czy rezolucji RB ONZ (w bardzo wąskim ujęciu, nie definiując czym jest prawo międzynarodowe ale odrzucając wszystko co wychodzi poza zapisy wskazanych dokumentów), negując wszelkie rozwiązania promowane przez Zachód. Następnie wpływ na rosyjskie decyzje ma koncepcja wielobiegunowego świata, który tworzyć mają oligarchiczne grupy państw. W ONZ taką grupę tworzą stali członkowie RB, gdzie Rosja w sojuszu z Chinami ma przeciwstawiać się zachodnim interesom.
W rosyjskiej koncepcji suwerenności państw w pełni suwerenne mogą być jedynie mocarstwa. Inne państwa posiadają ograniczoną suwerenność i należą do strefy wpływów potęg. Z takim podejściem Rosja wykorzystuje prawo weta do kształtowania dogodnych uwarunkowań dla zwiększenia swoich wpływów w różnych regionach świata, o czym świadczą liczne przykłady.
W czerwcu 2009 roku Federacja Rosyjska zawetowała przedłużenie mandatu Misji Obserwacyjnej ONZ w Gruzji, ustanowionej w 1993 roku, w czasie konfliktu w Abchazji. Region ten w czasach zimnej wojny był autonomiczną republiką wchodzącą w skład Gruzińskiej SRR. Po rozpadzie ZSRR w 1992 roku Abchazja postanowiła zawalczyć o niepodległość, którą uzyskała dzięki wsparciu Rosji. Abchaskim separatystom nie udało się jednak zdobyć uznania międzynarodowego, wobec czego przy granicy z Gruzją powstało quasi-państwo będące pod rosyjskim protektoratem.
Obserwatorzy ONZ od 1993 roku monitorowali zawieszenie ognia, a po 1994 roku gdy strony konfliktu podpisały porozumienie o zawieszeniu broni i rozdzieleniu wojsk, zadania mandatowe rozszerzono o m.in. monitorowanie wycofania się walczących sił. W rejonie operacji obok obserwatorów ONZ były rozlokowane również siły Wspólnoty Niepodległych Państw, które w praktyce były rosyjskimi siłami „pokojowymi” liczącymi do 3 tysięcy osób.
Rosja zdecydowała w czerwcu 2009 roku o zawetowaniu próby przedłużenia mandatu UNOMIG. Rosyjski ambasador przy ONZ tłumaczył, że przedłużenie jest niemożliwe bo mandat operacji odnosił się do integralności terytorialnej Gruzji, natomiast Abchazja stała się niepodległym państwem (Federacja Rosyjska uznała niepodległość Abchazji kilka tygodni po inwazji na Gruzję). Jednocześnie na dwa miesiące przed zawetowaniem mandatu UNOMIG, Rosja ogłosiła chęć zwiększenia kontyngentu własnych sił pokojowych w rejonie Abchazji. Gruzińscy komentatorzy ocenili, że ta decyzja w konsekwencji wraz z brakiem obecności międzynarodowych obserwatorów, pozwoli Moskwie na niekontrolowane zmilitaryzowanie nieuznawanej republiki.
W kolejnych latach Rosja rozbudowała bazy wojskowe zarówno w Abchazji, jak i Osetii Południowej. Równocześnie separatystyczne regiony zwiększały zależność finansową i wojskową od Kremla, blokując na kolejne lata gruzińskie aspiracje do UE i Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Autor. MFA Abchazji/mfaapsny.org
Następnymi przykładami rosyjskich wet w RB ONZ może być seria zablokowanych rezolucji dotyczących sytuacji w Syrii, po wybuchu syryjskiej wojny domowej w 2011 roku. Reżim Asada był oceniany jako najważniejszy sojusznik Rosji na Bliskim Wschodzie, co wpłynęło na wsparcie dla dyktatury ze strony Moskwy. Jako główny powód decydujący o potrzebie wsparcia dla Asada wskazuje się obawę Kremla przed utratą swojego najważniejszego sojusznika w regionie, jednocześnie tracąc wszystkie wpływy w regionie.
Początkowo rosyjskie zaangażowanie w latach 2011-2014 można uznać za wsparcie przede wszystkim polityczno-dyplomatyczne z elementami pomocy wojskowej. Przez ten okres Rosja kilkukrotnie wetowała rezolucje ONZ wzywające do zaprzestania walk i ułatwienia wdrażania transformacji politycznej w Syrii. Jednocześnie Moskwa wykorzystywała w tym okresie prawo weta do przeciwstawiania się amerykańskiej wizji rozwiązania wojny domowej. Łącznie Federacja Rosyjska zawetowała od 2011 roku ponad 17 rezolucji odnoszących się do konfliktu w Syrii.
Syria wyraziła sprzeciw wobec rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ dot. integralności terytorialnej Ukrainy i aneksji Krymu w 2014 roku. Po 2015 roku Federacja Rosyjska zaangażowała się w Syrii militarnie (był to pierwszy od zakończeniu zimnej wojny przypadek prowadzenia dużej operacji wojskowej poza granicami byłego ZSRR). Na początku października 2016 roku Rosja zawetowała rezolucję ONZ dot. zaprzestania bombardowania Aleppo, którego dokonywały syryjskie siły rządowe wraz z Rosjanami. Kilka tygodni po wecie, wspólnym siłom udało się zdobyć Aleppo. Moskwa tłumacząc swoją decyzję wskazywała, że zakaz bombardowań lotniczych może zapewnić osłonę terrorystom działającym w rejonie miasta.

Autor. mil.ru
Innym przykładem było zawetowanie we wrześniu 2019 roku rezolucji dotyczącej zaprzestania walk w rejonie Idlib, jednym z ostatnich bastionów przeciwników Assada w północno-zachodniej Syrii. Rosja odrzuciła międzynarodową rezolucję i kontynuowała bombardowanie tej części kraju przez kolejne tygodnie. W pierwszym kwartale 2020 roku, w skutek prowadzonych nalotów uderzono w turecki posterunek co spotkało się ze stanowczą odpowiedzią Ankary (która zaatakowała reżimowe wojska). Finalnie w marcu 2020 roku prezydenci obu państw spotkali się i wspólnie wynegocjowali porozumienie o deeskalacji.
W kontekście politycznym Moskwie udawało się utrzymać i wzmocnić reżim Baszara al-Asada, gdy było to potrzebne. Rosyjskie zaangażowanie militarne pozwoliło ówcześnie znacznie osłabić potencjał sił opozycyjnych. Rosja pokazała, że odgrywa znaczącą rolę w konflikcie, dzięki np. odzyskaniu Aleppo, czy ustanowieniu stref bezpieczeństwa. Wpłynęło to też na utworzenie się nowej osi Moskwa-Teheran-Ankara, co dało jasny sygnał na arenie międzynarodowej, że sytuację w Syrii mogą próbować rozwiązać inne państwa – bez Zachodu czy bez świata arabskiego.
Względny sukces rosyjskiego zaangażowania w tle ze słabnącą rolą USA w Syrii spowodował, że nasiliły się także kontakty państw regionu z Kremlem (wskazywać na to mogą m.in. wizyty przywódców Arabii Saudyjskiej, Kataru, Egiptu czy Izraela w Moskwie, w trakcie działań w Syrii).
W pierwszym kwartale 2024 roku Rosja ponownie zawetowała rezolucję RB ONZ dotyczącą Korei Północnej, a konkretnie odnowienia mandatu panelu ekspertów ONZ, którzy wspierali międzynarodowe wysiłki ukierunkowane na monitorowanie egzekwowania sankcji nałożonych na Pjongjang. Szacuje się, że Korea Północna w czasie dwóch pierwszych lat wojny na Ukrainie mogła przekazać Federacji Rosyjskiej nawet do 3 milionów sztuk różnego rodzaju amunicji.
Następnie, zaledwie trzy miesiące po wecie, Władimir Putin udał się z wizytą do Koreańskiej Republiki Ludowo Demokratycznej. Podpisano tam układ o strategicznym partnerstwie, któremu towarzyszy klauzula dotycząca natychmiastowego wsparcia sojusznika w momencie, gdy zostanie zaatakowany.
Przytoczone wcześniej uwarunkowania polityki Kremla wobec ONZ odnoszących się do różnych kierunków geograficznych stanowią dowody na to, iż Rosja wykorzystuje przywilej weta do osiągania celów w ramach prowadzenia swojej imperialnej polityki. Tam gdzie owe interesy są zagrożone, a społeczność międzynarodowa próbuje ingerować – Moskwa natychmiast reaguje. Po zastosowaniu weta Kreml intensyfikuje swoje działania poprzez np. wysłanie swoich wojsk, zwiększenie zaangażowania politycznego lub zacieśnienie relacji gospodarczych.
Jak wspomniano, Rosja posiada również wpływ na funkcjonowanie regionalnego systemu zbiorowego bezpieczeństwa w Europie. Jako członek OBWE może blokować konsensus potrzebny do podjęcia decyzji w tej organizacji, a przez to realnie wpływać na działania zmierzające do stabilizowania kryzysów na starym kontynencie.
Rosyjskie weto w sprawie przedłużenia mandatu Misji Obserwacyjnej OBWE
30 września 2021 roku zakończyła się Misja Obserwacyjna OBWE w rosyjskich punktach kontrolnych Gukowo i Donieck, podczas której międzynarodowi obserwatorzy od lipca 2014 roku raportowali o zaobserwowanych zdarzeniach na wskazanych przejściach granicznych. Misja Obserwacyjna OBWE funkcjonowała jedynie na dwóch z jedenastu przejść granicznych, a członkowie OBWE wielokrotnie apelowali o rozszerzenie misji o pozostałe punkty kontrolne, jednak Federacja Rosyjska nie wyrażała na to zgody.
Raporty, w których podawali konkretną ilość m.in. osób przekraczających granicę, stanowiły ważne informacje odnośnie ruchu pomiędzy Federacją Rosyjską a separatystycznymi republikami. W końcowym raporcie poinformowano, że misja od 2014 roku obserwowała ruch ponad dwudziestu czterech milionów osób, z tego blisko czterdzieści tysięcy z nich było w strojach wojskowych, i ponad dwustu dziewięćdziesięciu tysięcy pojazdów takich jak minivany czy samochody ciężarowe.
Federacja Rosyjska już w maju 2021 roku podczas obrad Stałej Rady OBWE, utrudniała przedłużenie mandatu Misji Obserwacyjnej (wcześniej wielokrotnie utrudniała codziennie funkcjonowanie obserwatorów, ograniczając ich możliwości) o okres kolejnych czterech miesięcy (co stanowiło standard od 2018 roku), powodując tym samym podjęcie decyzji o jego przedłużeniu jedynie o dwa miesiące, do 31 lipca.

Autor. OSCE/Evgeniy Maloletka
W odpowiedzi na dane działanie Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy w oficjalnym komentarzu podkreśliło, że rosyjskie stanowisko utrudnia realizację zapisu Protokołu Mińskiego, dotyczącego monitorowania sytuacji na granicy oraz samej misji poprzez m.in. dodatkowe obciążenia administracyjne.
Na początku września podczas posiedzenia Stałej Rady OBWE, Federacja Rosyjska zdecydowała o nie przedłużeniu mandatu misji. Należy dodać, że już w tamtym okresie polskie oraz zagraniczne media podnosiły dyskusję na temat potencjalnej agresji Rosji na Ukrainę. O przygotowaniach do inwazji lub wsparcia separatystów z Doniecka i Ługańska miała świadczyć rosyjska koncentracja wojsk na granicy z Ukrainą w kwietniu oraz późną jesienią 2021 roku.
Oficjalne stanowisko Federacji Rosyjskiej zostało przedstawione w dwóch oświadczeniach rosyjskiego MSZ. Pierwszym był opublikowany 3 września, komentarz rzeczniczki MSZ Mariji Zacharowej w sprawie zakończenia działalności Misji Obserwacyjnej OBWE Oznajmiono, że misja była „gestem dobrej woli Rosji”, który miał przekonać Kijów do pokojowego rozwiązania kryzysu na wschodzie Ukrainy. Zwrócono też uwagę na brak odnotowania przez obserwatorów ruchu wojsk, broni, amunicji czy sprzętu wojskowego, argumentując w ten sposób, że Misja Obserwacyjna OBWE na granicy rosyjsko-ukraińskiej nie ma pozytywnego wpływu na rozwiązanie konfliktu.
W drugim oświadczeniu, podczas briefingu zastępcy dyrektora Departamentu Informacji i Prasy Aleksieja Zajcewa z 30 września 2021 roku ponownie podkreślono, że zaproszenie obserwatorów OBWE było wyrazem dobrej woli, którego Ukraina nie wykorzystała, a jedynie wspólnie ze swoimi partnerami traktowała jako pretekst do podżegania i wysuwania wobec Federacji Rosyjskiej coraz bardziej „agresywnych i absurdalnych” żądań.
Reakcje międzynarodowe
Ukraina w swoim oficjalnym oświadczeniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych w sprawie nieprzedłużania przez Rosję mandatu misji podkreśliła ponownie, że rosyjskie działania to sabotaż uzgodnień Protokołu Mińskiego i dowód planowania kontynuacji m.in. dostaw broni i sprzętu wojskowego dla separatystów z Doniecka i Ługańska. Ówczesny minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba podczas spotkania z sekretarz generalną OBWE Helgą Schmid, nazwał rosyjską decyzję „świadomym krokiem w kierunku zniszczenia porozumień mińskich”.
Stanowisko Stanów Zjednoczonych przedstawiały liczne komunikaty Misji USA przy OBWE, w których wyrażano głębokie ubolewanie w sprawie rosyjskiej decyzji. Przypomniano, że podpisała ona w 2014 roku protokoły mińskie, w których znajduje się zapis dotyczący gwarancji stałego monitorowania granicy ukraińsko-rosyjskiej przez OBWE. Decyzja o nieprzedłużeniu mandatu odebrana została jako jedna z wielu złamanych obietnic Rosji względem sytuacji na Ukrainie. Kremlowi wytknięto m.in, dozbrajanie separatystów, chęć ukrycia swojego bezpośredniego udziału w konflikt na wschodzie Ukrainy, podkreślając, że jedynym powodem zamknięcia misji jest rosyjski sprzeciw, wobec czego Rosja ponosi wyłączną odpowiedzialność za jej zamknięcie.

Wielka Brytania wyraziła ubolewanie i zaniepokojenie wobec rosyjskiego postanowienia, które jest sprzeczne z duchem porozumień mińskich oraz stanowi negatywny krok Rosji w momencie pilnej potrzeby przejrzystości w regionie.
Francja i Niemcy wydały wspólne oświadczenie rzeczników MSZ. Wyrażono ubolewanie, podkreślono że misja od siedmiu lat dostarczała obiektywnych informacji, a jej zamknięcie osłabi możliwość monitorowania sytuacji na granicy. Dodatkowo przypomniano, że utworzenie misji zainicjowane zostało przez ministrów spraw zagranicznych formatu normandzkiego, a na koniec wezwano Federację Rosyjską do zaangażowania się we wspólne dążenie do rozwiązania konfliktu.
Oświadczenia Unii Europejskiej oraz Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (prezentowane przez przewodniczącą OBWE w 2021 roku, szwedzką minister spraw zagranicznych Ann Linde) wyraziły głębokie ubolewanie, podkreślając jak istotnym narzędziem OBWE była misja obserwacyjna na ukraińsko-rosyjskiej. Zaznaczono, że OBWE może spełniać swoją rolę jako platformy rozwiązywania konfliktów, jedynie w momencie gdy wykorzystuje w pełni dostępne narzędzia. Na koniec Unia Europejska przyznała, że Federacja Rosyjska swoim postanowieniem o jej zakończeniu przedstawia brak politycznej woli do pokojowego rozwiązania konfliktu na Ukrainie.
Zablokowanie przedłużenia mandatu misji w czasie gromadzenia się rosyjskich sił wiosną i zimą 2021 roku wokół ukraińskich granic, udowadnia, że decyzja mogła być zaplanowanym krokiem w kontekście szerszej operacji przygotowania odpowiednich warunków do dalszych agresywnych działań Rosji. Późniejsze wykorzystanie niekontrolowanego międzynarodowo punktu granicznego do przerzutu swoich wojsk oraz w konsekwencji pełnoskalowa inwazja na Ukrainę, potwierdza wzmożone działanie Kremla w obszarze zawetowanej decyzji.
$$
Co dalej?
Historia funkcjonowania ONZ pokazuje, że Rosja odpowiada za blisko połowę wszystkich zawetowanych decyzji przez stałych członków w RB ONZ. Motywacji Kremla można doszukiwać się w filozofii i podejściu do prowadzenia polityki w ramach całego systemu Narodów Zjednoczonych. Moskwa używa przywileju weta w RB ONZ do osiągania celów dla swojej imperialnej polityki. Szereg rosyjskich wet zgłoszonych podczas debat na temat wojny w Syrii spowodował, że Kreml odbudował swoją pozycję na Bliskim Wschodzie oraz chwilowo ocalił reżim Asada, gdy ten był potrzebny.
Kolejny przykład dotyczący weta w sprawie Korei Północnej to również wyraz rosyjskiego wsparcia dla sojuszniczych reżimów. Angażując się w te wszystkie kwestie, Rosja zyskiwała krótkofalowe korzyści (inwestycje, zacieśnianie współpracy w regionie, wsparcie militarne potrzebne do prowadzenia wojny na Ukrainie), ale również osiągała swoje długoterminowe cele – budując swoją pozycję w różnych regionach świata oraz zyskując poparcie na forum ONZ.

Udowodniony mechanizm działania Federacji Rosyjskiej może być uniwersalny i nie dotyczy jedynie wykorzystywania prawa weta w RB ONZ. Wskazuje na to zablokowanie konsensusu w sprawie przedłużenia mandatu misji obserwacyjnej OBWE w rosyjskich punktach kontrolnych Gukowo i Donieck. Po kilku latach funkcjonowania misji i cyklicznego przedłużania jej mandatu, Moskwa zdecydowała się na jej nieprzedłużenie w momencie, gdy przygotowywała się do pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Argumentowała przy tym, że to strona ukraińska negatywnie wpływa na proces pokojowego rozwiązania sporu, a obserwatorzy są zbędni ponieważ przez lata prowadzenia obserwacji nie odnotowywali żołnierzy czy sprzętu wojskowego przekraczającego granicę.
Reakcje wybranych podmiotów: USA, Wielkiej Brytanii, Ukrainy, Francji, Niemiec OBWE i UE wskazują na brak głębszej refleksji i nieodczytanie zamiarów Moskwy co do wykorzystania przejść granicznych. Jedynie skonfliktowana z Rosją Ukraina oraz Stany Zjednoczone w swoich komunikatach uwzględniały potencjalną chęć usunięcia przez Rosjan międzynarodowych obserwatorów w celu wsparcia donieckich i ługańskich separatystów.
Pomimo trwającej dyskusji na temat planowanej eskalacji działań przez Kreml, w tym wariantów pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, reakcje międzynarodowe na temat rosyjskiego weta w OBWE były marginalne. Rosyjskie weto to kolejne narzędzie do prowadzenia imperialnej polityki. Zostanie ono zastosowane wszędzie tam gdzie interesy Kremla są zagrożone. Po jego użyciu, Rosja zintensyfikuje swoje działania, które często mają negatywne skutki dla bezpieczeństwa międzynarodowego i regionalnego.
Autorzy:dr Aleksander Olech,Stanisław Waszczykowski
Artykuł stanowi wycinek badań, które autorzy publikowali na łamach pokonferencyjnego materiału Strategic Pathways to Ending The Russo-Ukrainian War. The Conference on Russia Papers 2025 - Annual Conference on Russia, Tartu, Estonia – The Baltic Defence College (BALTDEFCOL) oraz czasopisma Nowa Polityka Wschodnia wydawnictwa Adam Marszałek.
Zbyszek
Obawiam się że jedynym powodem czyniącym nadającym jakąkolwiek choćby minimalna wartość dyplomatyczną ONZ jest właśnie prawo weta kilku państw. Polityka nigdy nie opierała się na woli większości a zawsze była gra sił i interesów. Kilka państw ma więcej do powiedzenia niż przytłaczająca większość.
Rusmongol
Nie ma bardziej obrzydliwej i pozbawionej honoru zbieraniny niż humanoidy z Moskwy.
staryPolak
ONZ jest organizacją absolutnie potrzebną, wręcz niezbędną. Dziesiatkom tys urzedników tam zatrudnionych. gdyby kasę jaką przejada ONZ skierować do ludów żyjących w nędzy ....... .
szczebelek
Wszyscy to wiedzą, że ONZ i MTK działają jedynie w stosunku do konfliktów państw trzeciej kategorii 🤣🤣🤣
Monkey
Nikt tam nie ma czystych rąk. Po 1989 być może tylko UK i Francja nie zawetowały żadnej uchwały. Rosja, USA i ChRL się nie patyczkują. Takie życie: mają przywileje, to ich używają. Dla przykładu: ileż razy USA wetowały dla Izraela?
TIGER
ONZ jest już dawni przereklamowane