Geopolityka
Rosja ćwiczy w Kaliningradzie użycie systemów rakiet Iskander-M
W obwodzie kaliningradzkim rozpoczęły się ćwiczenia formacji rakietowej Floty Bałtyckiej wyposażonej w operacyjno-taktyczne systemy rakietowe Iskander-M. Ćwiczenia odbywają się po dwóch tygodniach po tym, gdy Putin zagroził i oskarżył Zachód o szantaż nuklearny i obiecał odpowiedź w postaci „różnych środków zniszczenia”.
Rosyjska agencja TASS podała na podstawie służby prasowej Floty Bałtyckiej, że na poligonie w obwodzie kaliningradzkim rozpoczęły się ćwiczenia taktyczne formacji rakietowej wyposażonej w operacyjno-taktyczne systemy rakietowe Iskander-M. W komunikacie podano, że manewry odbywają się w ramach planu szkolenia bojowego sił floty.
Czytaj też
Według komunikatu załogi systemów rakietowych Iskander-M, będą ćwiczyć walkę z grupami dywersyjno-rozpoznawczymi, działania personelu podczas nalotów, pokonywanie stref skażeń oraz różnego rodzaju barier i przeszkód naturalnych. Jak pisze TASS w czasie ćwiczeń, ma zastać przeprowadzone kilka serii elektronicznych startów symulujących ataki na krytyczne obiekty przeciwnika. Warto przypomnieć, że Iskandery są zdolne do wystrzeliwania pocisków typu cruise jak i balistycznych z głowicami jądrowymi. Według ukraińskiego portalu „Dialog.ua" - rosyjscy wojskowi otrzymali podobno "z góry" rozkaz przeprowadzenia próbnych uderzeń z użyciem taktycznej broni jądrowej w czasie ćwiczeń. Trzeba nadmienić, że 2 października amerykański senator Mark Rubio zasugerował, że Putin może zarządzić uderzenie na lotniska krajów NATO, z których wysyłana jest pomoc dla Ukrainy. W ćwiczeniach bierze udział ponad 100 żołnierzy oraz około 20 jednostek sprzętu wojskowego i specjalnego.
Taktyczne mobilne systemy rakietowe Iskander-M przeznaczone są do niszczenia systemów rakietowych i wielokrotnych wyrzutni rakietowych, artylerii dalekiego zasięgu, centrów dowodzenia i łączności, a także samolotów i śmigłowców stacjonujących na lotniskach w odległości do 500 km.
Dodatkowo w ćwiczeniach bierze udział ponad 20 załóg samolotów Su-27, Su-24, Su-30SM, Su-30SM2, śmigłowców szturmowych i transportowych Mi-24 i Mi-8 oraz śmigłowców morskich Ka-27 i wojskowych samolotów transportowych An-26 lotnictwa morskiego Floty Bałtyckiej. Podczas ćwiczeń załogi samolotów bojowych Su-24, Su-30SM i Su-30SM2 będą wykonywać misje bombowe nad poligonem oraz ostrzeliwać rakietami niekierowanymi cele nadbrzeżne. Ponadto myśliwce Su-27 będą realizować zadania polegające na przechwytywaniu symulowanych samolotów naruszających granice obwodu kaliningradzkiego, a także przeprowadzać elektroniczne odpalenia przeciwko rakietom cruise i bombowcom strategicznym "wroga" – jak pisze w komunikacie rosyjskie ministerstwo obrony.
Czytaj też
Równolegle z lotnictwem uderzeniowym i myśliwskim załogi śmigłowców będą ćwiczyć poszukiwanie i śledzenie okrętów podwodnych, wsparcie lotnicze dla wojsk nadbrzeżnych oraz transport i desantowanie pododdziałów aeromobilnych na poligonach. W ćwiczeniu weźmie udział cały personel lotniczy i inżynieryjny jednostek lotniczych, a także logistycy i łącznościowcy. Warto nadmienić, że wszystkie zadania z zakresu szkolenia bojowego będą realizowane przez pilotów lotnictwa marynarki wojennej zarówno w dzień, jak i w nocy. W ćwiczeniu weźmie udział łącznie ponad 20 samolotów i śmigłowców, a także ponad 200 członków jednostki lotnictwa morskiego Floty Bałtyckiej.
Czytaj też
Próba wywołania strachu
Według przedstawicieli Pentagonu, nie zauważono żadnych zmian w ruchach rosyjskich sił nuklearnych, które spowodowałyby, że Stany Zjednoczone musiałyby zareagować. Jak na razie NATO przekazało sojuszniczym dowództwom informacje o ostatnich ruchach rosyjskiego okrętu podwodnego "Biełgorod", uzbrojonego w broń jądrową. Zachodni wywiad uważa, że "Biełgorod" znajduje się na wodach w pobliżu Arktyki w celu przeprowadzenia "serii tajnych testów" - wynika z raportu La Repubblica. Według The Moscow Times w niedzielę blogerzy zajmujący się tematyką wojskową zauważyli pociąg wypełniony sprzętem wojskowym, który według przypuszczeń należał do tajnej jednostki nuklearnej.
Z kolei agencja Reutera podała, że nie ma żadnych oznak nietypowej aktywności wokół arsenału nuklearnego będącego w dyspozycji Moskwy po ostatnich groźbach nuklearnych Władimira Putina.
Czytaj też
"Nie widzieliśmy żadnych oznak ani działań, które uznalibyśmy za odbiegające od normy. Nie widzieliśmy aktywności, która wykracza poza zwykłe dla tego rodzaju działania, które są prowadzone przez rosyjskie siły strategiczne" - powiedział dziennikarzom agencji Reutera urzędnik, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości.
Również władze USA nie odnotowały dotąd żadnych ruchów świadczących o przygotowaniach Rosji do użycia broni masowego rażenia, choć Waszyngton poważnie podchodzi do zagrożenia. W poniedziałkowym wywiadzie dla telewizji, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby potwierdził, że rozważa różne odpowiedzi na potencjalne użycie broni jądrowej przez Rosję. Wcześniej szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego Jake Sullivan mówił, że Biały Dom szczegółowo poinformował Kreml, jakie spotkają go konsekwencje, nazywając je "katastrofalnymi". Według ocen wywiadowczych USA prawdopodobieństwo ataku jądrowego wciąż uważane jest za niskie, jednak przyciśnięty do ściany ukraińską kontrofensywą Putin może zdecydować się na wszystko.
Bingo
Mam nadzieję że WP ma plan szybkiego zajęcia Królewca i przygotowuje się do jego egzekucji. Dziwię się że jeszcze nią zajęliśmy Królewca prewencyjnie. Trzy brygady mogą to zrobić w 3 dni. Przed wojną na Ukrainie kacapy miały tam około 10 tyś garnizon. Dzisiaj jest on pewnie mniejszy.
Ajot
Królewiec to nie są polskie ziemie. Atakując go zrównalibyśmy się putinowską Rosją, która napadła na Gruzję i Ukrainę.
Jaszczur
Atomem nie uderzy , zresztą nie musi po co walić atomem jak kilkadziesiąt rakiet typu inskander czy kalibr może wyłączyć prąd na całej Ukrainie nie dość że nie będzie takiej wrzawy to do tego o wiele tragiczniejszy/skuteczniejszy efekt
Frihet
Tak, tak na pewno, bo to "II armia świata" i "niet anałogów w mirie". Idź spać, bo rano do szkoły wstajesz, chyba, że już cię zmobilizowali.
Valdi
Elektryczne starty symulacyjne Bravo Podstacje energetyczne cel numer jeden