Reklama
  • Wiadomości

Netanjahu: śmierć przywódcy Hamasu to "początek końca" wojny w Gazie

Premier Izraela ogłosił, że śmierć przywódcy Hamasu Jahji Sinwara oznacza „początek końca” wojny w Strefie Gazy.

Strefa Gazy po izraelskich nalotach, fot. btselem, Wikipedia, CC BY 4.0
Strefa Gazy po izraelskich nalotach, fot. btselem, Wikipedia, CC BY 4.0

„Jahja Sinwar nie żyje. Został zabity w Rafah” przez izraelską armię – podkreślił szef izraelskiego rządu w anglojęzycznej wiadomości wideo, dodając: „to nie oznacza końca wojny w Gazie, ale początek końca”.

Reklama

Sinwar uważany był za nieprzejednanego wroga Izraela, odpowiedzialnego za organizację wielu zamachów terrorystycznych. Izraelska prasa porównuje go do twórcy Al-Kaidy, Osamy bin Ladena. Sinwar był od wielu lat na celowniku izraelskich służb, a po 7 października jego zabicie było jednym z głównych celów wojska i służb.

Zabity przywódca Hamasu zdawał sobie sprawę z zagrożenia i słynął z rygorystycznego przestrzegania środków ostrożności. Od roku ukrywał się prawdopodobnie w gęstej sieci tuneli pod Strefą Gazy. Unikał korzystania z urządzeń elektronicznych i nie pokazywał się publicznie.

Zobacz też

Sekretarz obrony USA Lloyd Austin powiedział w czwartek, że zabicie przywódcy Hamasu było wielkim osiągnięciem, które daje niezwykłą szansę na zakończenie „tej strasznej wojny” między Izraelem a Hamasem.

„Śmierć Sinwara daje niezwykłą szansę na osiągnięcie trwałego zawieszenia broni, zakończenie tej strasznej wojny, umożliwienie Izraelczykom bezpiecznego powrotu do domów w południowym Izraelu, a także na szybkie dostarczenie znacznie większej pomocy humanitarnej, aby złagodzić cierpienie w Gazie oraz przynieść ulgę i nadzieję Palestyńczykom, którzy tak wiele wycierpieli pod despotycznymi rządami Hamasu” - oświadczył Austin.

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama