Reklama

Geopolityka

Hezbollah: Izrael musi poczuć ból

Bojownicy Hezbollahu na uroczystości.
Bojownicy Hezbollahu na uroczystości.
Autor. khamenei.ir / Wikimedia Commons

Wczoraj Hezbollah potwierdził przyjęcie nowej strategii walki z Izraelem. Wiceszef organizacji, Naim Kasem, podkreślił, że Izrael musi poczuć „ból”.

„Skoro Izrael dokonuje ataków na cały Liban, to my mamy prawo zaatakować dowolne miejsce w Izraelu” – powiedział Kasem w przemówieniu transmitowanym przez proirański kanał telewizyjny. Zapowiedział, że ataki wymierzone będą przede wszystkim w izraelskie wojsko.

Czytaj też

Podczas przemówienia Kasem zwrócił się bezpośrednio do Izraelczyków, mówiąc, że jest zwolennikiem zawieszenia broni. „Nie proponujemy tego, gdyż jesteśmy na słabej pozycji” – przyznał. Zapewnił jednak, że Hezbollah „nie zostanie pokonany”.

AFP zaznaczyła, że Kasem został de facto przywódcą Hezbollahu, gdy pod koniec września w Bejrucie zginął w izraelskim ataku lider tego szyickiego ugrupowania Hasan Nasrallah.

Według libańskiego rządu, w izraelskich atakach na Liban poniosło śmierć w ciągu ostatniego roku co najmniej 2309 osób, głównie w ostatnich tygodniach. Ponad 1,2 miliona Libańczyków musiało opuścić swoje domy.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama