Geopolityka
NATO – nie lifting, lecz strategiczna reaktywacja [KOMENTARZ]
Ustaleń oraz towarzyszących im zmian wypracowanych podczas szczytu NATO w Madrycie na pewno nie można określić mianem liftingu. W wielu bowiem kwestiach tak jakościowych, jak i ilościowych przemiany są znaczące. Do najważniejszych osiągnięć szczytu zaliczyć należy m.in.: konsensus co do członkostwa Finlandii i Szwecji, przyjęcie nowej Koncepcji Strategicznej, znaczące zwiększenie sił szybkiego reagowania (z obecnych 40 tys. do aż ponad 300 tys.) wraz ze zmianą formuły ich funkcjonowania, dalsze hybrydowe wsparcie dla Ukrainy, chęć przeciwdziałania szerokiemu spektrum wyzwań i zagrożeń włącznie z Rosją oraz Chinami, wzmocnienie na flance wschodniej grup bojowych do poziomu brygady czy utworzenie w Polsce stałej wysuniętej kwatery głównej V korpusu armii USA - pisze prof. Sebastian Wojciechowski.
Skoro zatem nie lifting to czas na kompleksową strategiczną reaktywację. Reaktywację dynamicznego, zespolonego i nastawionego zadaniowo Paktu działającego nie tylko w kontekście sytuacji na Ukrainie, ale też w wielu innych aspektach. Pytanie tylko na jak długo starczy sojusznikom energii, zapału, pieniędzy a przede wszystkim jedności...
Czytaj też
Ze względu na znaczenie i rangę podejmowanych tematów zakończony 30 czerwca szczyt NATO w Madrycie jest już często określany mianem ,,przełomowego''. Obejmował on 3 sesje plenarne i 6 dużych bloków tematycznych. Pierwszy z nich dotyczył wzmocnienia polityki odstraszania i obrony NATO.
W tej części poruszono m.in. zagadnienie: obrony zbiorowej, odstraszania, obecności wojskowej Paktu na flance wschodniej, cyberprzestrzeni, broni masowego rażenia, obrony powietrznej, morskiej gotowości Sojuszu, transportu i logistyki, wspólnych ćwiczeń, wydatków na obronę czy misji Paktu w Kosowie oraz Iraku. Drugi blok tematyczny obejmował wsparcie dla Ukrainy, odpowiedź sojuszników na rosyjską inwazję oraz dalszą politykę wobec Rosji. Trzecia grupa problemów koncentrowała się wokół nowej Koncepcji Strategicznej NATO 2022. Czwarta odnosiła się do polityki partnerstwa i otwartych drzwi, w tym wniosku o przystąpienie do Paktu Finlandii i Szwecji, relacji z Bośnią i Hercegowiną, Gruzją, Republiką Mołdowy, ale też współpracy z partnerami z regionu śródziemnomorskiego czy Azji i Pacyfiku, partnerstwa euroatlantyckiego, programu Partnerstwo dla Pokoju itd.
Kolejny dział grupował kwestie dostosowywania NATO do różnorakich wyzwań i zagrożeń, takich jak choćby: terroryzm, cyberataki, polityka Chin, nowoczesne technologie czy wpływ zmian klimatu na bezpieczeństwo. W tej części poruszono jednak również i inne sprawy np. funkcjonowanie programu Nauka dla Pokoju i Bezpieczeństwa, gotowości cywilnej, standaryzacji czy wsparcia medycznego. Natomiast część ostatnia dotyczyła jedności transatlantyckiej i solidarności Sojuszu, w tym działań na rzecz pokoju, zapobiegania konfliktom czy ochrony obywateli i podstawowych wartości. Łącznie zatem aż ponad 70 mniej lub bardziej szczegółowych zagadnień.
Będziemy bronić każdego centymetra naszego terytorium
Priorytety NATO dobrze ukazuje stwierdzenie sekretarza generalnego Paktu Jensa Stoltenberga dotyczące obrony ,,każdego centymetra terytorium państwa członkowskiego''. Towarzyszy temu zapewnienie o konieczności przeciwdziałania bardzo różnorodnym zagrożeniom począwszy od tych konwencjonalnych, przez te związane z bronią masowego rażenia czy cyberatakami, a kończąc na wyzwaniach społeczno-ekonomicznych choćby z zakresu ekologii czy technologii (nawiązuje do tego nowa inicjatywa NATO – Fundusz Innowacyjności).
Czytaj też
Powyższym wyzwaniom odpowiada ciągłe dostosowywanie struktury sił natowskich, w tym tworzenie nowego modelu organizacyjnego z wysuniętą strukturą dowodzenia i kierowania (np. stała wysunięta kwatera główna V korpusu armii USA w Polsce zastępująca dowództwo tymczasowe), zwiększenie sił szybkiego reagowania (z obecnych 40 tys. do aż ponad 300 tys.) wraz ze zmianą formuły ich funkcjonowania, rozbudowanie zasobów oraz zapasów broni i amunicji czy rozszerzenie ilościowe, a także jakościowe wysuniętych formacji bojowych Paktu, operujących na wschodniej flance (choćby wzmocnienie grup bojowych do poziomu brygady), jak również przyjęcie różnie ocenianej zasady, że część sił dedykowanych do jej obrony będzie stacjonować w państwach macierzystych. Jest to tzw. model niemiecki zakładający, że w państwach flanki wschodniej ma być rozmieszczone dowództwo, sprzęt i broń, ale większość ,,przypisanych'' żołnierzy poza na przykład okresem ćwiczeń przebywa u siebie w kraju.
Czytaj też
Koncepcja Strategiczna 2022
Jej wprowadzenie zostało wymuszone przez dynamiczne przemiany zachodzące nie tylko w Europie, ale i także w innych newralgicznych częściach świata, takich jak choćby Azja, Bliski Wschód, Afryka czy Antarktyda. Sojusz potrzebuje nowych efektywnych rozwiązań strategicznych nie tylko wychodzących naprzeciw kształtującym się realiom, ale też i prognozujących różne dalsze kierunki ich ewolucji zarówno w wymiarze regionalnym, ponadregionalnym, jak i globalnym. Zakres przyjętych rozwiązań musi być jednak kompleksowy ze względu na wielość, różnorodność oraz gwałtowność zmian.
Co istotne nowa koncepcja strategiczna odnosi się już nie tylko do Rosji jako najbardziej znaczącego i bezpośredniego zagrożenia dla sojuszniczego bezpieczeństwa, ale także politycznego, ekonomicznego, militarnego, geostrategicznego czy technologicznego wyzwania ze strony Chin oraz innych problemów w postaci np. zmian klimatycznych cyberprzestrzeni, ataków hybrydowych, przestrzeni kosmicznej itp. Szczególnie podkreślić należy wątek chiński rozpatrywany w kontekście wyzwań i zagrożeń jakie stwarza on natowskim interesom, wartościom, sojusznikom oraz ich bezpieczeństwu. O znaczeniu tego zagadnienia świadczy też fakt, że po raz pierwszy w szczycie Paktu uczestniczyli partnerzy z regionu Azji i Pacyfiku: Australia, Japonia, Nowa Zelandia i Korea Południowa.
Jesteśmy z Wami
Podczas szczytu Sojusz kolejny raz zadeklarował dalsze, sukcesywne oraz zakrojone na większą skalę wsparcie dla swoim partnerów. Ma być ono z jednej strony realizowane w oparciu o wypracowaną wcześniej politykę działania (w tym konkretne projekty), natomiast z drugiej modyfikowane w zależności od występujących uwarunkowań oraz potrzeb. Obecnie w sposób szczególny dotyczy ono Ukrainy, która jak określił to sekretarz generalny Paktu ,,znajduje się w krytycznej sytuacji i istnieje pilna potrzeba zwiększenia przekazywanego wsparcia''. Pomoc udzielana Ukrainie w jeszcze większym stopniu niż dotychczas ma być wielosegmentowa obejmując m.in. drony i technologie do ich zwalczania, systemy komunikacji i łączności, paliwo, broń, amunicję itd.
Podkreślając jednocześnie konieczność przechodzenia od przekazywania sprzętu wojskowego z czasów ZSRR na rzecz nowoczesnych technologii natowskich celem zwiększania skuteczności i interoperacyjności. Bardzo istotne są również inne komponenty pomocy, w tym o charakterze szkoleniowym, finansowym, logistycznym czy rozpoznawczym. Na wsparcie mogą zatem liczyć nie tylko partnerzy zaatakowani lub zagrożeni rosyjską interwencją, ale także i inni sojusznicy potrzebujący pomocy zarówno w wymiarze europejskim (choćby Bośnia i Hercegowina), jak i poza europejskim.
Czytaj też
Zielone światło czyli 30 plus 2
W Madrycie kolejny raz podkreślono, że drzwi Paktu pozostają otwarte co rozpatrywać należy obecnie głównie w odniesieniu do Finlandii i Szwecji. Dążenie tych państw do Sojuszy obejmuje nie tylko ważny kontekst historyczny, ale także geopolityczny, strategiczny itd. Członkostwo uczyni jej bezpieczniejszymi, ale i sam Pakt stanie się silniejszym. Wnioski Finlandii i Szwecji o przyjęcie do NATO zostały złożone w maju głównie w następstwie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jednak przebieg negocjacji akcesyjnych zablokowała Turcja zgłaszając zastrzeżenia dotyczące szeroko rozumianego bezpieczeństwa i walki z terroryzmem. Przełom w tym zakresie nastąpił kiedy Turcja, Finlandia i Szwecja podpisały wspólne memorandum na rzecz ,,rozszerzenia pełnego poparcia przeciwko zagrożeniom dla ich bezpieczeństwa''. Turcja ostatecznie zgodziła się poprzeć członkostwo obu państw i w ten sposób kandydaci uzyskali zielone światło do kontynuacji procedury akcesyjnej. Turecki sprzeciw należy jednak rozpatrywać w kategoriach znacznie szerszych niż tylko problem terroryzmu i tzw. kwestia kurdyjska.
Czytaj też
Oficjalne żądania dotyczące m.in. ekstradycji 33 osób, zerwania wszelkich relacji pomiędzy Finlandią i Szwecją a organizacjami powiązanymi z Partią Pracujących Kurdystanu i ruchem Fethullaha Gulena uznawanym przez władze w Ankrze też za ugrupowanie terrorystyczne - to była tylko karta przetargowa. Pełna stawka dotyczyła bowiem szeregu zagadnień, w tym wzmocnienia własnej pozycji militarnej i geopolitycznej w basenie Morza Śródziemnego i Czarnego, realizacji własnej polityki w Syrii, eskalacji napięcia z Grecją, próby pełnienia funkcji pośrednika w relacjach z Rosją, transportu zboża z Ukrainy czy kształtowania stosunków z USA m.in. co do dostępu do nowoczesnych technologii. Ponadto uwzględnić należy również kontekst wewnętrzny odnoszący się do tureckich przyszłorocznych podwójnych wyborów (tak prezydenckich, jak i parlamentarnych) oraz towarzyszących temu działań związanych z szykanowaniem opozycji.
Czytaj też
Dodatkowe 350 mld dolarów
W trakcie obrad potwierdzono konieczność realizacji zobowiązań przyjętych już w 2014 r. podczas szczytu w Walii, a urzeczywistnionych w kontekście aneksji Krymu przez Rosję. Ustalenia wskazują na konieczność przekazywania przez wszystkie państwa członkowskie co najmniej 2% PKB na obronność. Jest to nawiązanie do polityki zwiększania środków na bezpieczeństwo zarówno przez poszczególne państwa członkowskie, jak i cały Sojusz. Jak wynik z danych opublikowanych przez NATO w 2022 r. tylko 9 państw członkowskich osiągnęło lub przekroczyło pułap 2%. Pod tym względem na pierwszym miejscu jest Grecja (3,76%), na drugim USA (3,47%),a trzecie zajmuje Polska (2,42%). Na przedostatnim miejscu wśród ogółu plasuje się gospodarz szczytu – Hiszpania przeznaczając tylko 1,01%. Ostatnia zaś lokata należy do Luksemburga (0,58%).
Do 2024 r. pułap 2% chce osiągnąć 19 następnych sojuszników. Konkludując aspekty finansowe sekretarz generalny Paktu poinformował, że od 2014 roku europejscy sojusznicy oraz Kanada wydali na obronność dodatkowo około 350 miliardów dolarów i planują dalsze znaczące inwestycje. Czy będą one jednak wystarczające? Czy rzeczywiście okażą się strategiczną reaktywacją a nie powierzchownym liftingiem? Czy z czasem nie usłyszymy kolejny raz o ,,słomianym zapale'' ,,papierowym tygrysie'' lub co gorsza ,,śmierci mózgowej Paktu''...
Sebastian Wojciechowski
Prof. dr hab. Sebastian Wojciechowski ‒ pracownik Instytutu Zachodniego i Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM. Ekspert OBWE ds. bezpieczeństwa i terroryzmu. Redaktor naczelny „Przeglądu Strategicznego". Autor licznych publikacji na temat stosunków międzynarodowych oraz bezpieczeństwa. Współautor m.in. książek: ,,Zrozumieć współczesny terroryzm. Wybrane aspekty fenomenu'' czy ,,Współczesne bezpieczeństwo Polski. Międzynarodowy wymiar instytucjonalny''. Ostatnio opublikował analizę: ,,Globalne tendencje w rozwoju zagrożeń terrorystycznych'' w: ,,Biuletyn Instytutu Zachodniego'' 2022, nr 17.