Reklama

Geopolityka

MON o wynikach pracy podkomisji smoleńskiej

Fot. ppor. Robert Suchy/CO MON
Fot. ppor. Robert Suchy/CO MON

Zdecydowałem o odtajnieniu i udostępnieniu opinii publicznej materiałów dotyczących katastrofy smoleńskiej - poinformował minister Antoni Macierewicz podczas konferencji podkomisji wyjaśniającej okoliczności katastrofy smoleńskiej.

W czwartek, 15 września br.,  w siedzibie Departamentu Wojskowych Spraw Zagranicznych w Warszawie (ul. Puławska 4A) odbyła się konferencja prasowa przedstawicieli podkomisji do spraw zbadania katastrofy smoleńskiej. W spotkaniu uczestniczyły także rodziny ofiar katastrofy lotniczej z 10 kwietnia 2010 r.

Jako minister obrony narodowej postanowiłem przekazać całą dokumentację, jaka znajduje się w dostępnych archiwach ministerstwa – łącznie z dokumentacją Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która zajmowała się poprzednio tym wydarzeniem - nowo powołanej komisji – mówił minister.

Minister zdecydował, że dane,  (...) które są niezbędne dla przedstawienia opinii publicznej obiektywnego przebiegu wydarzeń, decyzji podejmowanych przez poprzedników, które mogły wpłynąć na przebieg wydarzeń - będą odtajnione i udostępnione.

Szef MON podkreślił, że celem prac komisji jest wyłącznie zidentyfikowanie przyczyn i przebiegu wydarzeń,  bez wskazywania winnych.

Czytaj także: Inspektorat Uzbrojenia określił wymagania dla samolotów VIP

Minister Antoni Macierewicz wyjaśniał podczas konferencji prasowej, że powody jej powołania wynikały z  niesolidności działań, podejmowanych przez komisję powołaną przez Federację Rosyjską, jak i trzy kolejne komisje i zespoły powoływane przez polskie władze, którymi kierował premier Donald Tusk, w tym komisję Jerzego Millera.

- Materiał dowodowy wskazujący na to, że były to działania niesolidne, został ujawniony przez bardzo wielu badaczy i analityków, zarówno krajowych, jak i międzynarodowych, w ciągu ubiegłych sześciu lat wielokrotnie, ale bezsporne dowody fałszowania, manipulowania, a przede wszystkim omijania, ukrywania prawdy na temat rzeczywistego przebiegu wydarzeń znajdowały się głównie w archiwach Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, kierowanej przez pana ministra Jerzego Millera - powiedział szef MON.

- Naszym zadaniem jest wyjaśnienie przyczyn katastrofy,  (…) tak żebyśmy wiedzieli,  co się stało, tak żeby nic takiego nie mogło stać się w przyszłości –powiedział z kolei przewodniczący podkomisji dr Wacław Berczyński.

- Nie przyjmujemy żadnych wstępnych hipotez, ani żadnych założeń, nie wiemy , co się stało. Po to nas powołano, żebyśmy wyjaśnili, co się stało, bez żadnych wstępnych założeń – podkreślił. 

Przewodniczący podkomisji przekazał, że w jej ramach powołano cztery zespoły robocze: konstrukcyjny, lotniczy, medyczny i prawny oraz ich koordynatorów.

MON

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. lord_vader

    Szkoda tylko że w wysokiej "podkomisji" nie ma ani jednego fachowca od katastrof lotniczych

    1. skipper

      I nie będzie bo ta podkomisja to wielka lipa ,służąca jedynie do szukania dalszego paliwa dla celów politycznych .Lepiej niech Macierewicz ujawni publicznie jak i dlaczego uciekał haniebnie ze Smoleńska po katastrofie samolotu ,który miał praktycznie lądować na pastwisku .( wypowiedź członka rodziny katastrofy lotniczej dla TVN) Tak mści się polska prowizorka w tym przypadku tak tragicznie. Wypowiedź Macierewicza o wyjaśnieniu przyczyn katastrofy przez ten skład zakrawa na kpinę z ludzi ,którzy choć trochę myślą Panie Macierewicz czeka na Pana P MT .są bardzo duże zaległości w jego realizacji a Pan je pogłębia

Reklama