Reklama

Geopolityka

Jak mierzyć się z rzeczywistością strategiczną Bliskiego Wschodu [RELACJA]

Na Uniwersytecie Gdańskim odbył się I Kongres Bliskiego Wschodu.
Na Uniwersytecie Gdańskim odbył się I Kongres Bliskiego Wschodu.
Autor. U.S. Central Command

Wojna w Gazie, Huti atakujący statki i okręty na wodach Morza Czerwonego czy irańska broń płynąca do terrorystów z Hamasu, ale też Rosjan to tylko wybrane aspekty skomplikowanego wymiaru relacji w regionie Bliskiego Wschodu. Ten rejon świata od lat pełen jest różnych napięć, czy nawet otwartych konfliktów zbrojnych i co najważniejsze nie można łatwo dokonywać ocen rozwoju tamtejszej sytuacji międzynarodowej nawet w krótkim okresie. A jednak polscy badacze postarali zmierzyć się z tym wyzwaniem w ramach I Kongresu Bliskiego Wschodu w Gdańsku. Partnerem medialnym całego wydarzenia był portal Defence24.

Na Uniwersytecie Gdańskim odbył się w dniach 29 lutego – 1 marca 2024 I Kongres Bliskiego Wschodu, którego partnerem medialnym został Defence24. Konferencja, planowana przez organizatorów jako wydarzenie cykliczne, ma na celu gromadzić w jednym miejscu kluczowych polskich badaczy tego regionu. Jej powstanie to oprócz kwestii merytorycznych, także sukces organizacyjny przedstawicieli wspomnianego Uniwersytetu Gdańskiego, ale także Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Warszawskiego oraz Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Założenia były i są dla tej konferencji wysoce ambitne, gdyż przed uczestnikami stanęło strategiczne pytanie lub raczej pytania odnoszące się do oceny kierunków zmian w jednym z najbardziej zapalnych regionów świata. I co więcej, jak podkreślano w toku paneli, ale również rozmów kuluarowych, dokonanie jednoczesnej próby przełożenia urobku naukowców na diagnozy skierowane nie tylko do samej przestrzeni naukowej, ale też szerzej całego państwa.

Czytaj też

Reklama

Bliski Wschód wyzwaniem dla myślenia o bezpieczeństwie Europy i Polski

Trzeba bowiem zauważyć, że Bliski Wschód implikuje szereg wyzwań, a nawet zagrożeń również dla bezpieczeństwa europejskiego oraz oczywiście samej Polski. Wiemy to doskonale od lat, ale dziś, patrząc chociażby przez pryzmat interesów surowcowych również w naszym państwie uzmysławiamy sobie to niejako jeszcze bardziej. Stąd też potrzeba dokładnego śledzenia mozaiki procesów zachodzących w przestrzeni bliskowschodniej. W tym miejscu wystarczy jedynie przytoczyć nazwy kierunkowe ścieżek poszczególnych paneli tematycznych, które miały miejsce w tym roku w Gdańsku. Pojawiły się tam m.in. takie wątki, jak globalne interakcje Bliskiego Wschodu w kontekście państw należących do BRICS, ze szczególnym uwzględnieniem ChRL. Przypomnieć należy, że władze w Pekinie mocno zaangażowały się chociażby w pewnego rodzaju normalizację relacji między Królestwem Arabii Saudyjskiej i Iranem. Badacze wykazywali również rosnące zależności polityczno-ekonomiczne między podmiotami bliskowschodnimi i państwami Azji, innym niż tylko ChRL. W tym miejscu należy podkreślić, że mocno w regionie są usadowione już interesu chociażby południowokoreańskie. Co interesujące jeszcze bardziej Republika Korei widzi na Bliskim Wschodzie nowe możliwości np. w przestrzeniach partnerstwa zbrojeniowego z tamtejszymi przemysłami zbrojeniowymi, nie mówiąc o obecności południowokoreańskich operatorów wojsk specjalnych w tym regionie.

Czytaj też

Jemeńscy Huti przypomnieli czym jest zależność od Bliskiego Wschodu

Oczywiście, nie mogło zabraknąć spraw odnoszących się do obecnej sytuacji w Jemenie. Dokładniej, działań Huti względem systemu transportu morskiego na Morzu Czerwonym. Niestety, w tym kontekście można uznać, że pojawiały się jednak złe i w pewnym sensie bardzo złe obrazy kolejnych zagrożeń, które może generować niestabilność w Jemenie. Szczególnie, jeśli widzi się to przez pryzmat skomplikowanej sytuacji wewnątrz tego państwa, podziałów religijnych i politycznych, ale również szeregu rozgrywek prowadzonych w kontekście Jemenu przez aktorów zewnętrznych. Co interesujące i ważne, polscy badacze odnosili się w swoich prezentacjach do widzenia niejako szerszego ujęcia spraw bliskowschodnich, a dokładniej czegoś co określa się mianem regionu MENA – czyli Bliski Wschód i Afryka Północna. Stąd też, można było dostrzec wiele z korelacji między chociażby różnymi elementami rywalizacji regionalnej i globalnej, ale także w wymiarze konfliktu w Sudanie. Można było również zaznajomić się z obecną rzeczywistością społeczno-polityczną w Egipcie.

Reklama

W dodatku, nie uciekano przed strategicznym dla Europy wątkiem obejmującym sprawy migracyjne oraz demograficzne w obrębie Bliskiego Wschodu, ale także wątki odnoszące się do częstokroć niewidocznych, ale jakże istotnych elementów związanych z diasporami, tożsamością religijną i kulturową. Bez obrazu tych ostatnich czynników niestety wiele z tematów bliskowschodnich jest niebezpiecznie upraszczanych i sprowadzanych do poziomu kilku naprzemiennie powtarzanych stereotypów. Co oczywiste, znaczną przestrzeń dyskusji na Kongresie Bliskiego Wschodu poświecono zmieniającemu się obrazowi głównych graczy regionalnych w postaci Królestwa Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy Iranu. Widząc ich nowe aspiracje polityczne, gospodarcze, technologiczne i przede wszystkim rozwój wymiaru myślenia strategicznego, definiowanego chociażby zupełnie inną rolą USA w tym regionie.

Czytaj też

Nowe aspiracje, zadawnione konflikty

Jeśli już wspomniane zostały nowe aspiracje, to należy zauważyć mocną obsadę paneli poświęconych Turcji i jej polityce względem Bliskiego Wschodu oraz o problemach definiujących obecne wydarzenia regionalne. Równie istotne, dla budowania świadomości o złożoności Bliskiego Wschodu było to, że organizatorzy Kongresu wydzieli przestrzeń do rozważań na temat konfliktów społeczno-politycznych w Libanie oraz Syrii. Oba państwa są nadal wysoce skomplikowanym zbiorem zadawnionych konfliktów i tarć, w tym militarnych, które jednak mają przełożenie na sytuację niemal każdego kolejnego dnia. Zauważmy, że granica izraelsko-libańska to dziś miejsce, gdzie można zaobserwować liczne ostrzały rakietowe i uderzenia lotnicze. Również w Damaszku doszło do ataku z powietrza, najprawdopodobniej będące elementem aktywów irańskich lub grup proirańskich. Nie można również zapominać o misji wojsk pod auspicjami ONZ, które patrolują południowy Liban, a w skład których wchodzą również polscy mundurowi. W ostatnich dniach m.in. w Irlandii zauważalna była dyskusja o bezpieczeństwie kontyngentów zagranicznych, stacjonujących w Libanie.

Reklama

Stąd też, wysoce istotnym staje się posiadanie w Polsce grupy badaczy monitorujących skomplikowane i zawiłe realia libańsko-syryjskie. Ostatecznie, podobnie, jak w przypadku Jemenu, nie udało się uciec od wielowymiarowej dyskusji odnoszącej się do izraelskiej reakcji zbrojnej na zamachy terrorystyczne Hamasu. W tym przypadku, rozmowy polskich naukowców kierowały słuchaczy na stan faktyczny sytuacji politycznej w samym Izraelu, ale też sposobów przygotowania Hamasu pod kątem wojskowym oraz sposobów walki Cahalu. Oprócz tego rozważano również wątki odnoszące się do prawa humanitarnego konfliktów zbrojnych, ale też pozycjonowania obecnego konfliktu w Gazie (i nie tylko z racji operacji antyterrorystycznych również na Zachodnim Brzegu) w polityce innych aktorów międzynarodowych. W końcu Hamasowi udało się nie tylko na obecną chwilę wywrócić normalizację izraelsko-saudyjską, ale również dokonać pewnych przeobrażeń nawet w zakresie pozycjonowania się podstawowych narracji izraelskich o wojnie w Ukrainie.

Czytaj też

Bliski Wschód to synergia zagrożeń i nowych możliwości

Konkludując, należy liczyć, że w przyszłości Kongres Bliskiego Wschodu będzie się rozwijał dynamicznie, stając się narzędziem dla polskiej dyplomacji, przemysłu, wojska czy wywiadu. Dając asumpt do przekładania częstokroć unikatowej, sektorowej wiedzy polskich badaczy na procesy analityczne i być może nawet decyzyjne. Szczególnie, że przestrzeń bliskowschodnia z jej dynamiką ma to do siebie, że mówimy o pojawianiu się zagrożeń przy jednoczesnym stwarzaniu nowych możliwości. W tym ostatnim przypadku mówimy nie tylko o klasycznym, niejako surowcowym (gaz i ropa) podejściu do widzenia tego regionu świata, ale odnosząc się do tamtejszego rozwoju technologicznego.

Zauważmy, że na łamach Defence24 od wielu lat opisujemy, jak zachodzą strategiczne przeobrażenia w państwach arabskich w zakresie kreowania ich przemysłów zbrojeniowych czy sektora nowych technologii kosmicznych, cyber, generalnie nowych i przełomowych technologii. Na koniec warto również pamiętać, że wszelkie konflikty na Bliskim Wschodzie i Północnej Afryki raczej prędzej niż później będą przekładać się na stan naszego, polskiego bezpieczeństwa. Trzeba więc szukać świadomości sytuacyjnej, ale nie opierającej się na prostych założeniach geopolitycznych, lecz właśnie częstokroć wychodzenia poza własne bańki i rozumienia chociażby aspektów kulturowych, językowych czy społecznych.

Reklama

Komentarze (1)

  1. Hmmm.

    "operacji antyterrorystycznych również na Zachodnim Brzegu": mam pytanie, jak autor odróżnia to, co robią Izraelczycy, od tego, co robią Rosjanie w swojej operacji specjalnej? Ilość zabitych cywilów w przeliczeniu na jeden dzień stawia Cahal wyżej na podium.

Reklama