Reklama

Geopolityka

Izrael: gorzkie wnioski i zmiany w wywiadzie wojskowym [KOMENTARZ]

Zdjęcie poglądowe, operacja pk. "Breaking Dawn"
Zdjęcie poglądowe, operacja pk. "Breaking Dawn"
Autor. IDF, Flickr, licencja CC BY-NC 2.0

Dokonała się już wcześniej zapowiadana zmiana na czele izraelskiego wywiadu wojskowego Aman. Ustępujący dowódca wezwał przy tym do zbadania przyczyn porażki z 7 października 2023 r. i wyciągnięcia niezbędnych wniosków, tak aby zabezpieczyć państwo przed podobnymi zagrożeniami w przyszłości.

Pytania o rozliczenia wojska i służb specjalnych za krwawy atak Hamasu

Brak odpowiedniej reakcji, a przede wszystkim prewencji względem zamachu terrorystycznego Hamasu z 7 października 2023 r. po stronie izraelskich struktur siłowych naturalnie wymusił pytanie o odpowiedzialność polityków, wojskowych i funkcjonariuszy służb specjalnych. Przy czym pierwsze miesiące po atakach z racji operacji w Gazie oraz późniejszych perturbacji związanych z niestabilnością regionalną de facto wstrzymywały kwestie umownych rozliczeń personalnych. Należy przy tym stwierdzić, że najwięcej zarzucano szefostwu wywiadu wojskowego Aman oraz służbie bezpieczeństwa Szabak (Szin-Bet) i całego Cahalu (Izraelskie Siły Obronne). Zauważmy, że gen. Herzi Halevi oraz szef Szabaku Ronen Bar niemal od razu wzięli na siebie odpowiedzialność za atak. Zaś szefowi Amanu miano zarzucać, że w momencie ataku przebywał na urlopie i nie mógł odegrać swojej kluczowej w roli w krytycznym momencie, w toku pierwszych godzin ataku (na ten aspekt wskazał Peter Beaumont z „The Guardian”).

Czytaj też

W wystąpieniach polityków i generalicji pojawiało się wskazanie, że czas na analizy oraz wyciąganie konsekwencji przyjdzie po zakończeniu działań antyterrorystycznych. Te zaś trwają do dziś, a nawet eskalują. Tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę to, iż dziś Izraelczycy muszą mierzyć się z wysoce problematyczną operacją w Gazie, działaniami przeciwko organizacji terrorystycznej Hezbollah na granicy z Libanem, nie mówiąc o zagrożeniu kolejną wymianą uderzeń z Iranem. Rodzi się więc pytanie, czy nie należy już rozpocząć pewnego rodzaju dogłębnych zmian, w tym kadrowych. Po pierwsze, aby pokazać społeczeństwu wolę do rozliczenia porażki z 7 października 2023 r. Po drugie, żeby wykazać do wewnątrz wojska i służb specjalnych swego rodzaju nowe otwarcie w wymagającym czasie. Pamiętając, że w przypadku Cahalu, ale i tamtejszych służb specjalnych, Izraelczycy mocno stawiali i stawiają właśnie na rolę indywidualnego przywódcy, dowodzącego, do którego należy mieć pełne zaufanie.

Reklama

Wywiad wojskowy Aman już oficjalnie z nowym szefem

Właśnie teraz tego rodzaju sprawa rozliczeń wraca do mainstreamu dyskusji w Izraelu oraz na świecie. Wszystko za sprawą końca służby gen. Aharona Haliva, odpowiadającego dotychczas za wywiad wojskowy Aman (2021-2024). Zmiana na stanowisku szefa Amanu miała miejsce w bazie wojskowej Glilot w pobliżu miasta Herclijja. Uznaje się, że właśnie gen. Haliva należał do wąskiego grona wojskowych i wywiadowczych liderów, którym podlegały zasoby niezbędne do potencjalnego przewidzenia morderczego ataku na Izrael i które ostatecznie zawiodły. Emanuel Fabian, z „Times of Israel”, zauważa przy tym, iż inny generał z wywiadu wojskowego ustąpił z przyczyn zdrowotnych. Dokładniej miało chodzić o gen. Amita Saar szefa Departamentu Badawczego wywiadu wojskowego. Więc gen. Haliva jest pierwszym, który de facto ponosi odpowiedzialność za błędy z października 2023 r.

Czytaj też

Reklama

Zauważmy, że Gaza z racji aktywności terrorystów z Hamasu czy palestyńskiego Islamskiego Dżihadu potencjalnie miała być ściśle wywiadowczo monitorowana. Zauważmy, że strona izraelska nie tylko pasywnie miała monitorować i obserwować to, co dzieje się na tym obszarze (w tym stacjonarne punkty obserwacyjne, z wieloma sensorami), ale i przecież starać się aktywnie infiltrować przeciwników z organizacji terrorystycznych. Co więcej, służby specjalne miały być wspierane przez wojsko na wypadek ataku, a dobrze pamiętamy, że wielu żołnierzy Cahalu (Izraelskie Siły Obronne) zostało 7 października zaskoczonych. Wielką porażką propagandową były m.in. walki z Hamasem w zakresie odbicia kompleksów należących do Cahalu. Lecz największą tragedią jest oczywiście los porwanych przez Hamas tego dnia oraz tych, którzy zostali zabici w różnych miejscach (od kibuców, przez miasteczka czy słynny koncert). Aman, ale i Szabak są uznawane za te struktury, które nie wszczęły alarmu pozwalającego na odpowiednią reakcję wojska, służb bezpieczeństwa i np. ochrony kibuców.

Czytaj też

Sam ustępujący generał, co interesujące, wzywa do ogólnonarodowego dochodzenia oraz zbadania całej sprawy. Podkreślając, że jedynie zrozumienie wielostopniowej porażki z 7 października 2023 r. pozwoli państwu wyciągnąć niezbędne wnioski i przygotować się do efektywnego działania w przyszłości. Trzeba wskazać, że gen. Aharon Haliva swoją rezygnację z pełnionego stanowiska ogłosić miał jeszcze w kwietniu. Jego następcą na stanowisku szefa wywiadu wojskowego ma być gen. Shlomi Binder. Chociaż, również i w tym przypadku mają rodzić się kontrowersje czy jest to odpowiednia osoba, z racji pełnienia stanowiska w dziale operacyjnym, który też jest poddawany krytyce. Na pewno jego nowa misja będzie tym samym skomplikowana, gdyż musi niejako dać świeże podejście dla każdego pionu i szczebla wojskowych z Amanu.

Reklama

Zmiany personalne i głęboka analiza systemu służb specjalnych oraz wojska

Przy czym, nie będzie to pierwszy raz w historii Izraela, kiedy to dojdzie zapewne do rozpatrywania przyczyn zaskoczenia wojska oraz służb specjalnych. Punktem odniesienia będzie sprawa wojny Jom Kippur i późniejszej tzw. Komisji Agranata z jej wieloma sugestiami oraz diagnozami odnoszącymi się do procesów decyzyjnych, ale i kultury działania społeczności wywiadowczej. Przypomnieć należy, że właśnie wówczas doszło do interesujących zmian również w zakresie Amanu, włącznie ze stworzeniem Korpusu Wywiadowczego. Mając wzmacniać, chociażby zdolności do działań w oparciu o źródła SIGINT. Zauważmy, że także działania słynnej na cały świat Jednostki 8200, właśnie sigintowej, pojawiły się w momencie wstępnych analiz porażki z 7 października 2023 r. Sugerowane są np. scenariusze, gdzie, chociażby doszło do zawirowań wokół cyklu wywiadowczego, przez co nie dokonano dobrej oceny zebranych informacji na kierunku Hamasu.

Czytaj też

Generalnie, wydarzenia z 2023 r. wykazują dwie prawidłowości ważne nie tylko dla samego Izraela. Pierwszą z nich jest stwierdzenie, że nawet sprawne i silne służby specjalne mogą w pewnym momencie popełnić krytyczny błąd, niestety prowadzący do tragedii. Przyczyną może być zarówno problem lub raczej nagromadzenie się problemów wewnątrz własnych struktur, niedocenienie przeciwnika, rutyna w podejściu do zagrożeń i tym podobne kwestie. Lecz równie dobrze może dojść do zaskoczenia ze strony nawet podmiotu niepaństwowego, takiego jak organizacja terrorystyczna, która mając bezpieczny azyl, pieniądze, sojuszników państwowych (dysponujących know-how wywiadowczym i kontrwywiadowczym) może przez lata niejako wyszukiwać słabości i uczyć się rywala. To wykazuje, że żołnierze i funkcjonariusze służb specjalnych wypełniają misję niejako w stanie ciągłego zagrożenia i pod permanentną presją.

Drugim wątkiem jest niezbędność przeprowadzenia dokładnego lessons learned w zakresie poniesionej porażki, analizując zarówno aspekt personalnych decyzji lub ich braku, ale też watki doktrynalne, szkoleniowe, instytucjonalno-organizacyjne, czy też w zakresie stosowanej technologii. Albowiem, dla systemu państwa nie ma nic bardziej tragicznego, jak przejście do swego rodzaju porządku dziennego nad porażką systemu wywiadowczego, nawet przy pewnej ilości dymisji lub odejść. Problem zawsze należy zdiagnozować, ale i przede wszystkim starać się go wyeliminować w procesach pozyskiwania danych wywiadowczych, procesu ich analizy oraz co również krytyczne, umiejętnego wykorzystywania ich przez ośrodki decyzyjne.

Czytaj też

Wyjątkowo (bolesna) lekcja na przyszłość i to nie tylko dla Izraela

Zauważmy, że przypadek klęski wobec zaalarmowania przed uderzeniem Hamasu jest w tym zakresie wyjątkowy. Przede wszystkim dlatego, że Izraelczycy zdawali sobie sprawę z natury tej organizacji terrorystycznej, a także posiadali wspomniane zasoby na nią skierowane. I teraz pytaniem jest, na ile zostali zmyleni, a na ile informacje szczątkowe z działań operacyjnych nie trafiły w odpowiednim czasie do analityków oraz na ile sami analitycy byli w stanie zauważyć, z elementów wyrwanych z mozaiki urobku wywiadowczego, cały obraz planów Hamasu. Generalnie, pytanie o klęskę izraelskich służb specjalnych w przypadku ataku terrorystycznego Hamasu to pytanie o efektywność wydawałoby się sprawnego cyklu wywiadowczego, istniejącego w tym państwie. Szczególnie, że są w tym także wątki relacji z mukhabaratami sojuszników, ale też np. decyzje o sterowaniu zasobami wojskowymi i wywiadowczymi przez planistów i strategów.

Czytaj też

Aczkolwiek najwięcej wątpliwości może pojawić się wobec wydarzeń z 7 października 2023 r. wobec izraelskiej przestrzeni politycznej. Zdając sobie sprawę, że chociażby obecna scena polityczna jest mocno spolaryzowana, a same władze polityczne starają się uciekać przed pytaniami o ich odpowiedzialność. Tak czy inaczej, więcej optymizmu można skierować ku zmianom w obrębie działania Cahalu oraz właśnie wspólnoty wywiadowczej w tym państwie. I tym bardziej należy dokładnie analizować być może kolejne wcielenie wspomnianej już wcześniej Komisji Agranata, ale w szerszym ujęciu problemów działań służb specjalnych.

Reklama

Komentarze

    Reklama