Państwo Islamskie przyznało się do środowego zamachu na pracowników firmy budowlanej usytuowanej w pobliżu lotniska w mieście Dżalalabad na wschodzie Afganistanu. Poinformowała o tym blisko związana z dżihadystami agencja informacyjna Amak. W zamachu zginęło 16 osób.
O zamachu, do którego doszło w środę o godz. 5 rano czasu lokalnego (godz. 1.30 w Polsce) - poinformowały lokalne władze. W komunikacie zaznaczono, że cztery osoby zostały ranne. Agencja Reutera podkreśla, że Dżalalabad jest stolicą prowincji Nangarhar znajdującej się w pobliżu granicy z Pakistanem.
Ataku dokonali dwaj zamachowcy samobójcy odziani w kamizelki z materiałami wybuchowymi. Mężczyźni wysadzili się w powietrze przed bramą wjazdową afgańskiej firmy budowlanej MQ pod Dżalalabadem. Następnie trzej inni napastnicy wtargnęli na teren przedsiębiorstwa i otworzyli ogień - przekazał rzecznik władz prowincji Nangarhar, Attahullah Chogjani.
Atak zakończył się po ponad pięciu godzinach. Tożsamość zamachowców nie została jak dotąd ujawniona. Wszystkie ofiary śmiertelne to pracownicy MQ, w tym kilku ochroniarzy firmy. Zginęli też wszyscy napastnicy. Cztery osoby zatrudnione w firmie z obrażeniami przewieziono do szpitala; są w stanie krytycznym - przekazał inny przedstawiciel władz lokalnych, Sohrab Kaderi.
Czytaj też: Afganistan: atak talibów w prowincji Ghazni
Początkowo żadna organizacja nie przyznała się do przeprowadzenia ataku. Agencja Associated Press przypominała w swych porannych doniesieniach w środę, że na wschodzie Afganistanu, a zwłaszcza w Nangarharze, działają talibowie oraz lokalna filia Państwa Islamskiego.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie