Geopolityka
Francuski okręt przepłynął przez Cieśninę Tajwańską w trakcie ćwiczeń wojskowych Chin
Francuska fregata przepłynęła przez Cieśninę Tajwańską w trakcie ćwiczeń wojskowych prowadzonych przez Chiny wokół Tajwanu – informuje Taiwan News.
Kiedy Chiny przeprowadzały ćwiczenia (8-10 kwietnia) wokół Tajwanu, francuski magazyn Challenges przekazał, że fregata Prairial typu Floréal francuskiej marynarki wojennej przepłynęła w weekend przez Cieśninę Tajwańską.
Czytaj też
Yen Yu-hsien z Biura Zastępcy Szefa Sztabu Generalnego ds. Wywiadu Ministerstwa Obrony potwierdził te doniesienia, dodając że okręt przepłynął przez Cieśninę Tajwańską z południa na północ. Urzędnik jednak nie ujawnił informacji na temat działań fregaty, ale podkreślił, że wojsko było w pełni świadome jego ruchów.
Z kolei portal MariTimesCrimes podał, że okręt mógł przepływać a przez Cieśninę Tajwańską na Morze Wschodniochińskie przygotowując się do udziału w misji Enforcement Coordination Cell (ECC), mającej na celu egzekwowanie sankcji morskich określonych przez rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ (UNSCR) nałożonych na Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną (KRLD) ze względu na jej program nuklearny. Są to tylko spekulacje, jednak bardzo prawdopodobne. Przepłynięcie fregaty miało miejsce już po wizycie Macrona w Chinach, więc nie mogła być związana z wizytą w celach ochronnych czy wywiadowczych. Francuskie Biuro w Tajpej, a de facto ambasada Francji na Tajwanie, odmówiło komentarza do doniesień o fregacie – jak przekazał Focus Taiwan.
Ostatni raz Paryż potwierdził przepływ okrętu wojennego przez Cieśninę Tajwańską w październiku 2021 roku przez okręt wywiadowczy Dupuy-de-Lôme, a wcześniej przez fregatę Vendemiaire w kwietniu 2019 roku.
Macron został mocno skrytykowany za ostatnie swoje słowa po wizycie w Chinach. Odnosząc się do napięć między Państwem Środka a USA w sprawie statusu Tajwanu. Francuski prezydent stwierdził, że "wielkim ryzykiem", przed którym stoi Europa jest to, że "zostaje uwikłana w kryzysy, które nie są nasze, co uniemożliwia jej budowanie swojej strategicznej autonomii". "Nie chcemy popadać w logikę blok kontra blok" - dodał.
Czytaj też
Odnosząc się do napięć wokół Tajwanu, prezydent Macron zauważył, że Europejczycy muszą sami odpowiedzieć sobie na pytanie, czy w naszym interesie leży przyspieszenie kryzysu na Tajwanie. Jego zdaniem błędną decyzją byłoby myślenie, że Europejczycy muszą się stać naśladowcami w tej sprawie i podążać za agendą USA. Politico zaznacza, cytując francuskich urzędników towarzyszących prezydentowi, że Macron i Xi rozmawiali o Tajwanie "intensywnie", a Macron wydaje się przyjmować bardziej pojednawcze podejście do tej kwestii niż USA czy Unia Europejska.
"Europejczycy sami nie mogą rozwiązać kryzysu na Ukrainie, jak więc możemy wiarygodnie powiedzieć (Chinom ) w sprawie Tajwanu: uważajcie, jeśli zrobicie coś złego, będziemy tam? Jeśli naprawdę chcesz zwiększyć napięcia to właśnie w ten sposób" - powiedział Macron.
Przewodniczący tajwańskiego parlamentu Jou Si-kun, komentując wypowiedzi Macrona na Facebooku, podał w wątpliwość przywiązanie Francji do wolności. „Czy "liberte, egalite, fraternite" wyszły z mody?" - zapytał, cytując oficjalną francuską dewizę „wolność, równość, braterstwo".
Czytaj też
„Czy w porządku jest ignorować je, gdy znajdują się już w konstytucji? A może rozwinięte demokracje mogą się nie przejmować życiem i śmiercią ludzi w innych krajach?" - dodał przewodniczący tajwańskiego parlamentu.
„Działania prezydenta Macrona, przywódcy jednego z międzynarodowych mocarstw demokratycznych, sprawiły, że jestem zmieszany" – skwitował Jou, współzałożyciel rządzącej na Tajwanie Demokratycznej Partii Postępowej (DPP).
Czytaj też
MSZ Tajwanu starało się bagatelizować wypowiedzi Macrona, ale oświadczyło, że je „odnotowało". „Ministerstwo spraw zagranicznych dziękuje Francji za to, że wielokrotnie i na różnych forach wyrażała obawy o pokój i stabilność w Cieśninie Tajwańskiej (...) To kontynuacja konsekwentnego stanowiska i pozycji Francji" – ocenił resort w Tajpej.
Spinoza
Wygląda na to, że ta fregata zakończyła swoją misję po prostu docierając tym małym statkiem do Azji Dalekiego Wschodu po drugiej stronie globu. Jedno pytanie brzmi: dlaczego marynarka wojenna Unii Europejskiej kręci się na wodach u wybrzeży Chin, skoro marynarka Armii Ludowo-Wyzwoleńczej nie zagraża Europie. W porównaniu z samą potęgą morską Unia Europejska nie jest w stanie pokonać chińskiej marynarki wojennej, nawet jeśli zmobilizuje całą swoją flotę.
Davien3
@spinoza nie kreca sie przeciez po wodach terytorialnych Chin ale na miedzynarodowych a tam moze pływac kazdy Unia \europejska nie ma marynarki wojennej wiec nic dziwnego ze nie pokonaja chińskiej nawet jakby ta jakims cudem tu dopłyneła. Tylko zapomniałes widac ze całkiem sporo panstw Unii jest w NATO a tu juz marynarka Chińska lezy i kwiczy na całego