F-22 Raptor po raz pierwszy na Filipinach [KOMENTARZ]

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Od 13 do 14 marca amerykańskie samoloty F-22A Raptor z 525. Eskadry Myśliwskiej, stacjonującej w Joint Base Elmendorf-Richardson na Alasce, przy wsparciu KC-135 Stratotanker z 909. Dywizjonu z Kadena Air Base w Japonii, udały się do bazy lotniczej Clark na Filipinach. Celem wizyty Raptorów było zintegrowanie i szkolenie filipińskich pilotów 5. Skrzydła Myśliwskiego we współpracy z amerykańskimi maszynami.

Samoloty piątej generacji F-22 Raptor pojawiły się na filipińskiej ziemi po raz pierwszy. Jak czytamy w komunikacie na stronie United States Air Force pierwszego dnia, po przywitaniu, nastąpiła wymiana poglądów na temat możliwości poszczególnych samolotów myśliwskich. Uczestnicy spotkania zapoznali się z samolotami F-22, KC-135 Stratotanker oraz filipińskim samolotem wielozadaniowym FA-50PH. Drugiego dnia F-22 i dwa FA-50 wystartowały, aby stworzyć wspólnie szyk w powietrzu i zaprezentować możliwości każdego z samolotów. Piloci samolotów F-22 Raptor mogli zapoznać się jak lata się nad Filipinami i z filipińskich baz lotniczych. W drugiej fazie lotu Raptory zaangażowały się w manewry walki powietrznej, podczas gdy FA-50 prowadziły obserwację. Następnie samoloty przeszły do lotu w formacji i demonstracji tankowania w powietrzu z KC-135 nad Morzem Południowochińskim.

Baza lotnicza Clark nie po raz pierwszy gości amerykańskie statki powietrzne. W 1910 była bazą amerykańskich samolotów, kiedy Filipiny były terytorium USA. Była ważną bazą Sił Powietrznych Armii USA i Sił Powietrznych podczas II wojny światowej i wojny wietnamskiej, zanim ostatecznie została zwrócona Filipinom. Pod koniec ubiegłego roku odwiedziła Clark para japońskich myśliwców F-15J. Była to pierwsza w historii wizyta samolotów japońskich Powietrznych Sił Samoobrony w tym regionie.

F-22 Raptor to myśliwiec piątej generacji i pierwsza w historii maszyna tej generacji używana operacyjnie. Cechuje się zaawansowanymi sensorami i uzbrojeniem (m.in. do ośmiu kierowanych rakiet powietrze-powietrze średniego zasięgu w wewnętrznych komorach uzbrojenia), ale też naddźwiękową prędkością przelotową bez użycia dopalacza. Myśliwiec produkowany był z uwzględnieniem technologii stealth przez firmę Lockheed Martin do 2011 roku. Z uwagi na wykorzystane rozwiązania oparte na krytycznych, tajnych technologiach, samoloty F-22 nie zostały sprzedane żadnemu innemu państwu. Liczba wyprodukowanych F-22 Raptor wynosi niewiele ponad 180 egzemplarzy. Chiński balon rozpoznawczy zestrzelony kilka tygodni temu jest pierwszym statkiem powietrznym zestrzelonym przez Raptora. Maszyny tego typu, choć pierwotnie powstały jako myśliwce przechwytujące, niszczyły też cele naziemne organizacji terrorystycznych m.in. w Iraku i Afganistanie. Uczestniczyły również w operacji przeciwko Grupie Wagnera nad Syrią w 2018 roku.

Filipiny kluczowe na geopolitycznej szachownicy

Wysłanie samolotów F-22, czyli jednego z symboli USA następuje w momencie, gdy Stany Zjednoczone podejmują poważne wysiłki w celu wzmocnienia i rozszerzenia swojej pozycji na Pacyfiku, aby odstraszyć rosnącą potęgę militarną Chin. W ostatnich tygodniach wojska amerykańskie przeprowadziły razem wojskami filipińskimi ćwiczenia pk: „Salaknib", których celem było zwiększenie zdolności tego państwa do obrony terytorium przed zagrożeniami zewnętrznymi. Ćwiczenia odbywały się w związku z niedawną decyzją prezydenta Ferdinanda Marcosa Jr o rozszerzeniu dostępu Stanów Zjednoczonych do baz wojskowych jego kraju. Zgodnie z nową decyzją prezydenta Filipin, kraj ten przyznał Stanom Zjednoczonym większy dostęp do swoich baz wojskowych, dając dostęp do czterech dodatkowych obiektów wojskowych w kraju oprócz wcześniej uzgodnionych pięciu. Obecnie USA posiadają na Filipinach pięć baz: Fort Magsaysay oraz bazy lotnicze Cesar, Lumbia, Ebuen, Bautista. USA uzyskały dostęp do tych miejsc w 2016 roku.

Jak ważny jest ten kraj dla USA w rozgrywkach z Chinami świadczą zaplanowane na kwiecień bieżącego roku największe w historii wspólne ćwiczenia wojskowe. Ćwiczenia mają się odbyć w dniach 11-28 kwietnia. Według zapowiedzi ma w nich wziąć udział łącznie 17 680 żołnierzy. Po raz pierwszy ćwiczenia odbędą się na spornym Morzu Południowochińskim w ich trakcie prowadzone będą strzelania z wykorzystaniem ostrej amunicji przeprowadzona zostanie też z symulowana obrona maleńkiej filipińskiej wyspy położonej o 300 kilometrów na południe od Tajwanu. Uczestnicy zorganizują również desant na zachodniej wyspie Palawan, filipińskiej części lądu położonej najbliżej Wysp Spratly czyli punktu zapalnego w stosunkach Pekinu i Manili.

USA od wielu miesięcy starają się budować koalicję państw w regionie tworząc porozumienia dwustronne, dążąc do odciągnięcia państw dostrzegających konfrontacyjną politykę Chin w rejonie Morza Południowochińskiego od Pekinu. Dzięki takim wysiłkom USA może rozlokować w tym regionie swoje siły i tym samym odstraszać Chiny od potencjalnej inwazji na Tajwan. Jak zauważa Defense News, wojska amerykańskie posiadają już liczne zgrupowania wojskowe w Republice Korei (28 000 żołnierzy amerykańskich) i w Japonii (50 000 żołnierzy U.S. Army), które stanowią dla Chin łatwy cel. Działania USA w postaci rozlokowania wielu amerykańskich żołnierzy w regionie sprawia, że Chiny miałyby wiele potencjalnych celów do namierzenia i ostrzelania, co będzie trudne ponieważ będzie oznaczało wciągnięcie w konflikt większej liczby państw.