Reklama

Geopolityka

Chiny i USA umacniają się na Pacyfiku

Autor. U.S. Navy/Twitter

Chiny ogłosiły, że podpisały z Wyspami Salomona pakt bezpieczeństwa. USA jak i kraje Oceanii obawiają się, że da to możliwość stworzenia chińskiej baz wojskowej, poszerzając tym samym chińskie wpływy w rejonie Pacyfiku – informuje ABC.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wang Wenbin poinformował, że Chiny, podpisał pakt bezpieczeństwa z Wyspami Salomona, nie podając jednak szczegółów ostatecznej wersji umowy. Wywołało to od razu obawy Stanów Zjednoczonych jak i państw tego regionu, czyli Australii i Nowej Zelandii, które obawiają się, że umowa sprawi, że Chiny będą miały możliwość stworzenia bazy wojskowej na wyspach, a tym samy zyskają wpływy w rejonie Pacyfiku – przekazuje ABC.

Czytaj też

Chiński rzecznik przekazał, że nowa umowa będzie obejmować współpracę w zakresie utrzymania porządku społecznego, ochrony i bezpieczeństwa ludzi, zwalczania klęsk żywiołowych i pomocy w zapewnieniu bezpieczeństwa narodowego. Według ujawnionego projektu paktu, który wyciekł uzbrojona chińska policja może zostać rozmieszczona na żądanie Wysp Salomona w celu utrzymania „porządku społecznego" – jak przekazywał Reuters. Ogłoszenie porozumienia potwierdził dla stacji ABC minister spraw zagranicznych Wysp Salomona Jeremiah Manele, a premier tego kraju Manasseh Sogavare ma wydać oficjalne oświadczenie w ciągu najbliższych dni.

Reklama

Mimo tego, że premier Sogavare zapewniał w parlamencie, że porozumienie w sprawie bezpieczeństwa nie będzie obejmowało chińskiej bazy wojskowej, a jedynie zwiększa współpracę w dziedzinie handlu, edukacji i rybołówstwa, to będzie się sprzeciwiał jakiemukolwiek pomysłowi zezwolenia Chinom na utworzenie bazy wojskowej – informowała agencja Reuters.

Czytaj też

Ogłoszenie paktu bezpieczeństwa następuje kilka dni po tym, jak australijski minister ds. Pacyfiku Zed Seselja udał się do stolicy Honiary i spotkał się z premierem Manasseh Sogavare, próbując w ostatniej chwili odwieść premiera od podpisania umowy o bezpieczeństwie z Chinami. Władze Australii powiedziały, że są rozczarowane porozumieniem i tym, że nie jest ono przejrzyste. Mimo tego, że Wyspy Salomona mają prawo do podejmowania suwerennych decyzji dotyczących bezpieczeństwa narodowego, to jednak Australia nadal uważa, że „kraje Pacyfiku" są najlepiej przygotowana do zapewnienia bezpieczeństwa – jak przekazali urzędnicy Australijscy.  Australia nadal będzie naciskać na Wyspy Salomona, aby nie zwracały się do Chin w przypadku jakiś wewnętrznych kryzysów w kraju. Już w listopadzie ubiegłego roku wyniku gwałtownych zamieszek w stolicy Wysp Salomona Honiary Australia szybko zareagowała na prośbę o pomoc wystosowaną przez premiera Sogavare, wysyłając do miasta policję i personel ADF (Australian Defence Force) w celu przywrócenia porządku.

Czytaj też

Również Waszyngton, który w tym tygodniu wysyła do stolicy Wysp Salomona, Honiary, delegację wysokiego szczebla, wyraził zaniepokojenie mówiąc o braku przejrzystości i niesprecyzowanym charakterze paktu. Stany Zjednoczone ostrzegły, że proponowany pakt bezpieczeństwa między Wyspami Salomona a Chinami może zdestabilizować wyspiarski kraj na Pacyfiku i stworzyć "niepokojący precedens" dla regionu. Celem delegacji amerykańskiej ma być omówienie obaw dotyczących Chin, a także ponownego otwarcia ambasady USA w tym kraju. Kurt Campbell, koordynator ds. regionu Indo-Pacyfiku w NSC, będzie przewodniczył delegacji wraz z Danielem Kritenbrinkiem, wysokim urzędnikiem Departamentu Stanu. O planowanej podróży informowano już miesiąc temu, ale dopiero teraz podano ją do publicznej wiadomości. Amerykańscy urzędnicy planują też odwiedzić Fidżi i Papuę Nową Gwineę w celu pokazania zainteresowania tym regionem i danie korzystnego wyboru krają między USA a Chinami.

Rzecznik prasowy United States National Security Council (NSC), powiedział na konferencji, że niejasne doniesienia na temat podpisania paktu między Chinami a Wyspami Salomona „wpisują się schemat oferowania przez Chiny niejasnych, nieprecyzyjnych umów z niewielką liczbą konsultacji regionalnych w zakresie rybołówstwa, zarządzania zasobami, pomocy rozwojowej, a teraz także praktyk związanych z bezpieczeństwem". Dlatego też rzecznik zapowiedział, że Stany Zjednoczone zwiększą zaangażowanie w tym regionie w celu sprostania wyzwaniom w XXI wieku, czyli od bezpieczeństwa morskiego i rozwoju gospodarczego po kryzys klimatyczny i COVID-19.

Czytaj też

Obawy Australii

Obawy Australii i USA nie są bez podstaw, ponieważ jak przekazał rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Wang Wenbin, pakt został podpisany przez ministra spraw zagranicznych Chin Wang Yi i jego odpowiednika z Wysp Salomona Jeremiaha Manele, tylko nie sprecyzowano, kiedy i gdzie to miało miejsce. Dowódca amerykańskiej Floty Pacyfiku, admirał Samuel Paparo, również skrytykował pakt określając go jako "tajne" porozumienie.

Czytaj też

Australia obawia się, że pakt może spowodować, iż Chiny stworzą bazę wojskową, która będzie w odległości od brzegów Australii mniejszej niż 2000 km. Obawy ma potwierdzać szkic dokumentu, który wyciekł miesiąc temu, w którym okręty marynarki wojennej Chin i personel wojskowy miałby prawo do stacjonowania na Wyspach Salomona. W informacjach uzyskanych jest też zapis o tym, że chińska policja będzie chronić firmy i infrastrukturę chińską, a chińskie okręty wojenne będą mogły uzupełniać zapasy w Honiarze. W zeszłym miesiącu do mediów społecznościowych również wyciekła notatka, w której była informacja, że Pekin, poinformował Wyspy Salomona w grudniu, że chce wysłać zespół 10 chińskich policjantów z bronią, w tym karabinem snajperskim i karabinami maszynowymi, a także urządzeniami podsłuchowymi, aby chronić pracowników ambasady w następstwie zamieszek w Honiarze – jak przekazywała Reuters. Mimo tego, Chiny ciągle podkreślają, że nie mają zamiaru rywalizować z innymi krajami na Wyspach Salomona o wpływy, a władzę w Pekinie zapewniają, że współpraca między Chinami a Wyspami Salomona będzie przejrzysta i nie będzie wymierzona w żadną trzecią stronę.

"Celem współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa jest promowanie stabilności społecznej oraz długoterminowego pokoju i bezpieczeństwa na Wyspach Salomona, co jest zgodne ze wspólnymi interesami Wysp Salomona i regionu Południowego Pacyfiku" - powiedział na briefingu Rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wang Wenbin.

Czytaj też

Według informacji, które przekazuje ABC News Chiny mają w przyszłym miesiącu, czyli w połowie maja wysłać swoich urzędników w celu finalizacji umowy między stronami. Jak piszę portal powołując się na eksperta ds. bezpieczeństwa Pacyfiku - Annę Powles, ostateczny tekst paktu bezpieczeństwa prawdopodobnie nie będzie upubliczniony tak jak podobne porozumienia Chin z innymi krajami na temat współpracy w tej dziedzinie.

Amerykańskie ćwiczenia na Pacyfiku

W tym roku coroczne ćwiczenia organizowane przez USA i Indonezję przybiorą szczególnego charakteru, ponieważ weźmie w nich udział aż 14 krajów w tym Wielka Brytania, Australia oraz Japonia – jak przekazuje Defence Review Asia. Ćwiczenia będą obejmować działania na lądzie oraz lądowanie na plaży w dniach 1-14 sierpnia w indonezyjskim archipelagu Sumatra Południowa i na wschodzie wyspy Borneo - podała indonezyjska armia. W ćwiczeniach tych weźmie udział tysiące żołnierzy i będą to największe ćwiczenia od czasu ustanowienia tarczy Garuda w 2009 roku – jak poinformował rzecznik wojskowy Indonezji Albert Tambunan.

Czytaj też

Tegoroczne rozszerzenie ćwiczeń wojskowych wskazuje na zaangażowanie partnerów między USA, a niektórymi krajami Azji i Pacyfiku, związku z napięciami na spornych wodach. Region ten przylega do Morza Południowochińskiego, czyli ważnego szlaku wodnego, do którego Pekin rości sobie prawa niemal w całości, i który był głównym punktem spornym pomiędzy kilkoma krajami Azji Południowo-Wschodniej a Chinami podczas corocznych spotkań.

PM

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Piotr Skarga

    USA powinno zapowiedzieć utworzenie bazy ....handlowej na Tajwanie, oraz wysłanie dywizjonu rakiet Patriot i THAD na Tajwan , w celu "obrony ambasady przed chuliganami"!

    1. baltazar

      To wszystko juz tam jest

  2. xiomy

    Kto jeszcze traktuje poważnie to, co pisze Reuters?

Reklama