Reklama

Geopolityka

Chiny: armia "zdobywa" Afrykę

Żołnierze Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej podczas moskiewskiej defilady wojskowej z okazji Dnia Zwycięstwa, 9 maja 2020 roku.
Żołnierze Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej podczas moskiewskiej defilady wojskowej z okazji Dnia Zwycięstwa, 9 maja 2020 roku.
Autor. kremlin.ru / Wikimedia Commons / CC BY 4.0

Polityka Chin w Afryce nie ogranicza się do wytyczania dróg, budowy kolei czy tworzenia baz wojskowych. Pekin aktywnie kształtuje elity polityczne i wojskowe Czarnego Kontynentu. Te działania przyspieszają, pisze Konrad Markiewicz.

Kontynent afrykański od trzeciej dekady XXI wieku stoi pod znakiem redefinicji partnerstw. Najbardziej widoczne jest to w działaniach Republiki Francuskiej, która systematycznie traci partnerów z dawnego imperium kolonialnego. Trend ten rozpoczęły suwerenistyczne junty wojskowe Sahelu. Kontynuował go czadyjski prezydent Mahamat Déby Itno. Wszystko wskazuje na to, że żołnierze V Republiki opuszczą w roku 2025 Senegal i Wybrzeże Kości Słoniowej.

Afrykańscy przywódcy nie są bezalternatywni, ponieważ próżnię bezpieczeństwa starają się wypełniać podmioty powiązane z Federacją Rosyjską czy Republiką Turecką. W dyskusjach o bezpieczeństwie kontynentu często zapomina się o Chińskiej Republice Ludowej, która w rozmowach o Afryce ujmowana jest jako inwestor, partner handlowy i polityczna alternatywa. Ważnym elementem uzupełniającym działania Pekinu na Czarnym Lądzie jest obszar bezpieczeństwa, który wypełnia agendę ChRL od wielu dekad.

Reklama

Wojskowo-polityczna recepta na Afrykę

Dla rozwoju chińskiego śladu wojskowego w Afryce kluczowy był rok 2000. Wówczas władze w Pekinie podjęły decyzję o stworzeniu Forum Współpracy Chińsko-Afrykańskiej (FOCAC) oraz opublikowały strategię „Go Out”, mającą wspierać ekspansję chińskich firm państwowych na rynki globalne. Koncepcja położyła także fundamenty pod inicjatywę Pasa i Szlaku, która wystartowała w 2012 r. Do 2017 r. około 10 tys. chińskich przedsiębiorców (głównie kontrolowanych przez KPCh) funkcjonowało w Afryce. Współpraca ta obejmowała budowę 62 portów i kontrakty w ramach Inicjatywy Pasa i Szlaku o wartości około 700 miliardów dolarów.

Pierwiastek militaryzacji afrykańskiej polityki Chińskiej Republiki Ludowej zaczął wpisywać się do politycznego mainstreamu Pekinu w 2004 r., gdy władze w Pekinie założyły, że do zadań Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej należy ochrona zagranicznych interesów ChRL i wzmacnianie globalnej pozycji Chin (również w ramach rozwijania obecności w państwach afrykańskich). Wspomniane wytyczne zostały potwierdzone w wojskowych dokumentach strategicznych w latach 2013, 2015 i 2019.

    W politycznych deklaracjach i rzeczywistych działaniach Chin dostrzec można kilka punktów fundacyjnych. Przede wszystkim zauważalna jest zmiana percepcji własnej oraz środowiska międzynarodowego. W przeszłości Pekin krytykował interwencjonizm Stanów Zjednoczonych oraz krajów skupionych wokół „Zachodu”.

    Obecnie ChRL przedstawia siebie jako „wielką, odpowiedzialną potęgę”, której zadaniem jest utrzymywanie pokoju czy zwalczanie piractwa. Ponadto, Chińska Republika Ludowa sygnalizuje gotowość obrony swoich zamorskich interesów i zdolności operacyjnych w krajach takich jak Etiopia, Libia, Sudan Południowy i Sudan.

    Deklaracje polityczne Chin nie są pozostawione samym sobie. Zauważalne jest także instrumentalizowanie kontynentu afrykańskiego w kontekście realizacji globalnych celów polityki zagranicznej. Najwięcej personelu zagranicznego PLA stacjonuje w krajach afrykańskich. ChRL deleguje do misji ONZ więcej żołnierzy niż jakikolwiek inny stały członek Rady Bezpieczeństwa. Pekin, obok Paryża, szkoli największą ilość afrykańskich studentów.

    Żołnierze Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej podczas moskiewskiej defilady wojskowej z okazji Dnia Zwycięstwa, 9 maja 2020 roku.
    Żołnierze Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej podczas moskiewskiej defilady wojskowej z okazji Dnia Zwycięstwa, 9 maja 2020 roku.
    Autor. kremlin.ru / Wikimedia Commons / CC BY 4.0

    Od 2000 r. chińskie siły zbrojne przeprowadziły w Afryce 19 ćwiczeń wojskowych. Rozmieściły również 24 wojskowe i cywilne zespoły medyczne w ponad 48 krajach kontynentu.

    W 2014 r. nastąpił wzrost zaangażowania w ćwiczenia w Nigerii (maj), Namibii (czerwiec) i Kamerunie (lipiec). ChAL-W skupiała się wówczas na formowaniu floty, zwalczaniu piractwa oraz operacjach ratunkowych. Każde z nich miało miejsce równolegle z zawinięciami do portu 16. Grupy Zadaniowej Eskortowej Marynarki Wojennej ChAL-W. Kamieniem milowym była operacjonalizacja bazy wojskowej w Dżibuti w 2017 r. Firmowano ją jako projekt cywilny, jednak IMINT (rozpoznanie obrazowe) poświadczył o dokowaniu chińskiego okrętu desantowego typu 075 oraz lotniskowca typu 002. Ponadto, w bazie w Dżibuti odbywały się w latach 2017, 2018, 2020, 2021 chińskie manewry wojskowe.

      W lipcu i sierpniu 2024 r. ChAL-W we współpracy z wojskami Tanzanii i Mozambiku przeprowadziła dwutygodniowe ćwiczenia o nazwie „Peace Unity 2024”, w ramach, których odbyły się szkolenia lądowe, morskie, ratownicze i poszukiwawcze. W manewrach rozmieszczony został chiński kontyngent o wielkości batalionu, który korzystał z bezzałogowych statków powietrznych, pojazdów rozpoznawczych oraz artylerii.

      Co ciekawe, operatorzy ChAL-W wraz ze sprzętem byli transportowani z Chin kontynentalnych strategicznymi środkami transportu Marynarki Wojennej i Sił Powietrznych takimi jak samoloty transportowe Y-20 oraz desantowce typu Yuzhao. Faza morska ćwiczeń odbywała się u wybrzeży Mozambiku. Lądowa była przeprowadzana w centrum szkoleniowym w Mapinga w Tanzanii zbudowanym przez Chińczyków. Ćwiczenia wykazały percepcję kontynentu przez chińskich planistów i wojskowych. Afryka jawi się jako obszar docelowy do operowania na akwenie Oceanu Indyjskiego i Zatoki Adeńskiej oraz jako „trampolina” do bardziej oddalonych obszarów.

      Reklama

      Chińska akademia, afrykański oficer

      Jednym z najważniejszych elementów militarnej polityki Chińskiej Republiki Ludowej na kontynencie afrykańskim jest edukacja wojskowa (ang. Professional Military Education; PME). Jest to instrument Komunistycznej Partii Chin, która przy wykorzystaniu ChAL-W kreuje świadomość ideologiczną i polityczną elit afrykańskich. Połączenie działań edukacyjnych, wojskowych i politycznych, które ogniskuje się w szkoleniach, koncentrowało się początkowo w regionie Afryki Południowej. Było to spowodowane działaniem ruchów narodowo-wyzwoleńczych na tym obszarze w drugiej połowie XX w. oraz ich historycznymi powiązaniami z ChRL.

      Dane wskazują, że co najmniej 50 afrykańskich krajów o zróżnicowanej linii politycznej regularnie uczestniczy w chińskich inicjatywach PME. Doskonałym przykładem jest Botswana, która w latach 2007-2019 wykształciła ponad 500 oficerów w ramach 43 corocznych szkoleń prowadzonych przez PLA. Kraje takie jak Republika Zielonego Przylądka, Liberia, Mali, Senegal delegują rocznie na chińskie akademie wojskowe 10 słuchaczy, podczas gdy Wybrzeże Kości Słoniowej wysyła 50, porównywalnie z krajami takimi jak Namibia i Tanzania.  Począwszy od 2021 r. Kenia zobowiązała się do kształcenia 400 policjantów wojskowych rocznie w Chinach.

        Do wybuchu pandemii COVID-19 chińscy oficerowie kształcili 2 tys. swoich afrykańskich odpowiedników rocznie. W latach 2018–2021 około 2 tys. afrykańskich policjantów i funkcjonariuszy organów ścigania przeszło szkolenie w szkołach Ludowej Policji Zbrojnej. Podobnie jak ChAL-W także policja jest zarządzana przez Centralną Komisję Wojskową KPCh.

        Zgodnie z linią ideologiczną KPCh także armia w swoich działaniach szkoleniowych i edukacyjnych wyznaje zasadę „partia sprawuje pieczę nad bronią”. Jest to szczególnie pożądane w krajach, które w swoich działaniach promują rozwiązania autorytarne w polityce wewnętrznej (patrz Gwinea Bissau, Mali, Burkina Faso, Niger, Czad). Chińskie rozwiązania mają w założeniu pomagać reżimom utrzymywać władzę przy pomocy narodowych sił zbrojnych. Jednak badania Afrobarometru wskazują, że zdecydowana większość społeczeństw afrykańskich preferuje systemy demokratyczne jako model ustrojowy.

        Zespół NASK rozpoczął analizę chińskich narracji dezinformacyjnych
        Chiny coraz mocniej zaznaczają swoją obecność w Afryce
        Autor. Dominic Kurniawan Suryaputra/ Unsplash

        Chińskie akademickie ośrodki wojskowe są repozytoriami wartości, norm społecznych oraz kultury strategicznej. Afrykańscy stypendyści oraz oficerowie są zatem pod wpływem zasad promowanych przez KPCh oraz ChAL-W. Oprócz wspomnianych, Chińczycy promują komunikaty odnośnie do swoich globalnych projektów strategicznych pokroju „Nowych Misji Historycznych” czy „Jednego Pasa, Jednego Szlaku”.

        Najbardziej prominentnymi ośrodkami akademickimi w Chinach, na których studiują afrykańscy oficerowie i przedstawiciele, są Akademia Marynarki Wojennej w Dalianie i Wyższa Szkoła Dowodzenia Wojsk Lądowych w Nankinie, gdzie znajduje się Międzynarodowe Centrum Wymiany Wojskowej Edukacji (ang. International Military Education Exchange Center IMEEC). Ośrodek ten wykształcił dotychczas 10 szefów sztabów armii afrykańskich, 8 ministrów obrony, byłego prezydenta Demokratycznej Republiki Konga Laurenta Kabile, Gwinei Bissau João Bernardo Vieire, Namibii Sama Nujoma, Tanzanii Jakaya Kiwete, Erytrei Isaiasa Afewerki oraz Zimbabwe Emmersona Mnangagwa. Ponadto, kształciło się tam 94 wysokich rangą oficerów z Mozambiku, w tym szef obrony generał Lagos Lidimo, a także jego odpowiednicy z Angoli, Kamerunu, Ghany, Namibii, Nigerii, Sudanu Południowego, Sudanu, Tanzanii i Ugandy.

          Z drugiej strony, Chińska Republika Ludowa realizuje swoją misję ideologiczną poza granicami Państwa Środka. Robi to, fundując instytuty oraz szkoły o normatywnej proweniencji zgodnej z linią polityczną KPCh. Demonstracją tych działań było otwarcie Szkoły Przywództwa Mwalimu Juliusa Nyerere w tanzańskiej miejscowości Kibaha w 2022 r. Była to pierwsza zagraniczna szkoła ideologiczna Chin. Zbudowano ją dzięki dotacjom Międzynarodowego Departamentu Łączości Komunistycznej Partii Chin, które wyniosły 40 mln dolarów. Formalnie właścicielami Szkoły są władze Angoli, Mozambiku, Namibii, RPA, Tanzanii i Zimbabwe.

          Oficerowie afrykańscy wysoko oceniają chińskie PME na niższych szczeblach oraz w dziedzinach technicznych takich jak medycyna, informatyka i technologia, inżynieria, a także w niektórych obszarach funkcjonalnych, takich jak organizowanie i dowodzenie małymi oddziałami. Negatywnie weryfikowana jest jednak wartość nauczania chińskiego na poziomie strategicznym oraz ograniczona interakcja studentów afrykańskich i chińskich, ponieważ uczą się oni na oddzielnych kampusach.

          Reklama

          Plany Pekinu na 2025 r.

          Na początku bieżącego roku planowana jest rozszerzona obecność chińskiej Marynarki Wojennej w Zatoce Adeńskiej u wybrzeży Somalii. Mowa o 47. Grupie Eskortowej MW ChAL-W, w skład której wchodzi niszczyciel rakietowy Baotou typu 052D oraz fregata rakietowa Jiankai typu 054A Honghe. Szczególnym obszarem zainteresowania Pekinu będzie Afryka Zachodnia, gdzie Chiny są zainteresowane patrolami w Zatoce Gwinejskiej.

            W grze pozostaje poszukiwanie drugiej, stałej bazy wojskowej dla kontyngentów ChAL-W. Na agendzie przez długi czas pozostawało otwarcie placówki morskiej w Gwinei Równikowej, jednak obecnie perspektywa operacjonalizacji obiektu wojskowego jest bliższa do zrealizowania w Gabonie, którego pełniący obowiązki prezydenta Brice Clotaire Oligui Nguema rozmawiał o tym z chińskimi przedstawicielami 6 września 2024 r. podczas szczytu FOCAC.

            Nie można zapomnieć o kluczowym elemencie w militarnej układance Chin – edukacji zagranicznych oficerów. W 2025 r. Chiny mają uruchomić programy szkoleniowe dla 6,5 tys. afrykańskich oficerów oraz 1 tys. funkcjonariuszy organów ścigania. Horyzont czasowy tych programów objąć ma 2 lata.

            Autor: Konrad Markiewicz

            Reklama
            WIDEO: Kill switch w F-35? Podcast Defence24
            Reklama

            Komentarze

              Reklama