Wojna bez końca? Coraz więcej ofiar po stronie rosyjskiej

Według ustaleń BBC News Russian, prowadzonych wspólnie z niezależnym portalem Mediazona oraz grupą wolontariuszy, udało się potwierdzić nazwiska blisko 160 tysięcy osób poległych po stronie rosyjskiej. Dane te są zbierane od lutego 2022 roku na podstawie oficjalnych komunikatów, artykułów prasowych, wpisów w mediach społecznościowych oraz informacji o nowych grobach i pomnikach wojennych. Dziennikarze podkreślają jednak, że jest to jedynie część rzeczywistych strat.

Eksperci wojskowi, z którymi konsultowano analizę, oceniają, że potwierdzone przypadki mogą stanowić jedynie 45–65% faktycznej liczby ofiar śmiertelnych. Oznaczałoby to, że realna liczba poległych rosyjskich żołnierzy może mieścić się w przedziale od około 243 do nawet 352 tysięcy. Choć liczba nekrologów wymaga każdorazowo dodatkowej weryfikacji i nie wszystkie zgłoszenia zostają ostatecznie potwierdzone, trend ich wzrostu jest istotnym wskaźnikiem zmian w skali i intensywności działań zbrojnych.

Warto zauważyć, że tak wysoka liczba strat, nawet przy ostrożnych szacunkach, ma poważne konsekwencje społeczne i polityczne dla Rosji. Rosnąca liczba poległych żołnierzy coraz częściej dotyka regionów oddalonych od Moskwy i Petersburga, co pogłębia nierówności i niezadowolenie lokalnych społeczności. Choć oficjalna narracja władz stara się minimalizować skalę strat, informacje krążące w mediach społecznościowych i lokalnej prasie utrudniają całkowite ukrycie rzeczywistego kosztu wojny.

Z perspektywy międzynarodowej dane te podważają również tezę o szybkim zakończeniu konfliktu. Wzrost liczby ofiar w okresie, gdy jednocześnie prowadzone są rozmowy o pokoju, sugeruje, że walki na froncie pozostają niezwykle intensywne. Może to oznaczać, że obie strony starają się wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną kosztem dalszych strat ludzkich. W dłuższej perspektywie taka dynamika może utrudnić osiągnięcie trwałego porozumienia i pogłębić destabilizację regionu