Reklama

Geopolityka

Bitwa o Donbas trwa. Rosjanie próbują przebić się do Słowiańska i Kramatorska?

Stare wyposażenie wojskowe poborowych powołanych w tzw. republikach ługańskiej i donieckiej.
Autor. Twitter

Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną, który zajmuje się analizą sytuacji operacyjnej na Ukrainie ostrzega, że Moskwa przygotowuje ofensywę na Słowiańsk i Kramatorsk. To w Słowiańsku rozpoczęła się de facto organizowana i finansowana przez Moskwę rebelia rosyjskich separatystów na wschodniej Ukrainie, ale w 2014 roku przegrali oni bitwę o miasto.

Reklama

Wojska Rosji na Ukrainie mają przerwę operacyjną, ale wciąż prowadzą działania ofensywne na ograniczoną skalę i mogą się szykować do równoległego ataku na Słowiańsk i Kramatorsk w obwodzie donieckim – ocenił amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Reklama

Według informacji ukraińskiego sztabu generalnego Rosjanie przeprowadzili w czwartek nieskuteczny szturm na Bohorodyczne, około 20 km od Słowiańska, oraz ostrzeliwali kilka innych miejscowości w pobliżu tego miasta. Przeprowadzili również atak rakietowy bezpośrednio na Kramatorsk.

Wojska rosyjskie ostrzelały też miejscowości na południe od Barwinkowego. Zdaniem ISW sugeruje to, że przygotowują grunt pod ofensywę w kierunku Słowiańska lub Kramatorska. „Siły rosyjskie mogą przygotowywać warunki dla ewentualnego ataku na Kramatorsk, który prowadzony byłby równolegle do podejścia w kierunku Słowiańska" – napisali.

Reklama

Czytaj też

W czwartek Rosjanie poczynili nieznaczne postępy na południowy zachód od Siewierska, kontynuowali działania ofensywne na południe i wschód od Bachmutu i przeprowadzili ograniczony i nieskuteczny atak na północ od Charkowa – napisano w raporcie.

Moskwie w 2014 roku zależało najbardziej na dwóch miasta – na Mariupolu oraz Słowiańsku. Los pierwszej metropolii zna cały świat. Rosjanie zrównali miasto z ziemią, a mieszkańców mordowało lotnictwo, artyleria, siły lądowe oraz zaciąg z Czeczenii. Słowiańsk, a zwłaszcza okoliczne miejscowości, podobnie jak Kramatorsk są zaciekle ostrzeliwane przez Rosjan. Pierwotna ofensywa, której oś natarcia szła z północy, od Izjum, została zatrzymana przez udane kontruderzenia sił ukraińskich na innych odcinkach frontu. To nie ofensywa na Siewierodonieck czy Lisiczańsk, gdzie Rosjanie punktowo skoncentrowali duże siły na relatywnie mały terytorium. Bitwa o Słowiańsk odbywa się na większym teatrze działań. Wojska ukraińskie są na zachód, a nawet na północ, od okupowanego przez Rosjan Izjum. Rosyjskie uderzenie na Słowiańsk oznacza, więc odkrycie swojego skrzydła i narażenie na cios ukraińskich oddziałów. Siły Zbrojne Ukrainy szachują Rosjan pod Izjum, odciążając oraz osłaniając tym samym Słowiańsk i w zasadzie cały Donbas. Słowiańsk udało się obronić w roku 2014, a Władimir Putin pokazał na tej wojnie, że jest bardzo mściwy i dobrze pamięta porażki sprzed 8 lat. Ryzyko kryzysu humanitarnego związanego z atakami na miasto jest bardzo duże.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Komentarze

    Reklama