Reklama

Geopolityka

Afganistan: Amerykanie zintensyfikują działania przeciwko IS

Fot. Tech. Sgt. Robert Cloys/U.S. Air Force
Fot. Tech. Sgt. Robert Cloys/U.S. Air Force

USA zamierzają zintensyfikować operacje wojskowe przeciwko Państwu Islamskiemu (IS) w prowincji Nangarhar we wschodnim Afganistanie podczas tymczasowego rozejmu między afgańskim rządem a talibami - poinformował w piątek amerykański generał John Nicholson.

"(Operacje przeciwko IS) będą kontynuowane, a nawet nasilą się w okresie zawieszenia broni, kiedy będziemy koncentrować się na IS" - powiedział dziennikarzom na marginesie spotkania ministrów obrony państw NATO w Brukseli generał Nicholson, który jest dowódcą wojsk USA i sił NATO w Afganistanie.

Jak sprecyzował, operacje są regularnie prowadzone w celu ścigania bojowników IS i Al-Kaidy, którzy kontrolują części afgańskich prowincji Nangarhar, Kunar i Dżozdżan.

"Jesteśmy w trakcie nowej ofensywy przeciwko IS w Nangarhar" - oświadczył Nicholson. Wskazał, że chodzi o operację lądową, przeprowadzaną przez afgańskich komandosów i amerykańskie siły specjalne, wspierane z powietrza przez siły USA i Afganistanu.

Dzień wcześniej prezydent Afganistanu Aszraf Ghani ogłosił po raz pierwszy bezwarunkowe tymczasowe zawieszenie broni z talibami. Rozejm ma obowiązywać od 12 do 20 czerwca, co zbiega się w czasie z końcem świętego dla muzułmanów miesiąca postu, ramadanu, ale nie obejmie ani Państwa Islamskiego, ani Al-Kaidy.

Do tej pory talibowie nie zareagowali na jednostronne zawieszenie broni przez władze centralne w Kabulu.

Generał Nicholson oświadczył, że Stany Zjednoczone będą przestrzegały rozejmu zaproponowanego talibom. Zastrzegł jednocześnie, że siły USA nie zawahają się, jeśli talibowie lub inne grupy nie będą respektowały zawieszenia broni. "Podejmiemy wtedy kroki, żeby bronić sił międzynarodowej koalicji i sił afgańskich" - ostrzegł.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. budobrateks

    Wszystkim lubiącym bajki przypominam ,że USA walczą w Afganistanie od 2000 roku wspierane przez całe niesamowite NATO ... I wojnę tę przegrywają... Nie ma pomysłu na zakończenie wojny... Można oczywiście zwinąć manatki i przenieść się do Polski ale wówczas rząd Karzaja upadnie w ciągu 60 minut bo rządzi na bagnetach amerykańsko-natowskich .A Talibowie przejmą władzę nad całym Afganistanem w ciągu 55 minut...

    1. ochłodź czółko

      Gdyby tak się stało, to co dalej? Ameryka będzie zagrożona przez rozwijający się islamizm czy raczej Rosja?

Reklama