Reklama

5 proc. PKB nie wystarczy? Bałtowie szykują się do obrony

Autor. Litewskie Siły Zbrojne, oficjalna strona kariuomene.lt

Już podczas kampanii prezydenckiej Donald Trump podkreślał znaczenie zwiększenia wydatków na obronność przez państwa członkowskie NATO, sugerując, że zamiast dotychczasowych 2% PKB powinny one wynosić nawet 5%.

Autorka: Małgorzata Król

Polska należy do nielicznych krajów, które zbliżają się do poziomu wydatków na obronność wskazanego przez Trumpa. To stawia ją na czołowej pozycji wśród państw członkowskich. W ostatnim czasie inicjatywę podnoszenia wydatków na obronność wykazują także państwa bałtyckie.

Reklama

Litwa nie oszczędza na obronności

Według lrt.lt premier Litwy ogłosił, że w planowanym budżecie na 2026 rok środki przeznaczone na wojsko wyniosą 5,25% PKB. Aby Litwa mogła osiągnąć gotowość bojową 1. Dywizji utworzonej w 2025 r., konieczne będzie pozyskanie dodatkowych funduszy. Według premiera te będą pochodzić od firm inwestujących w projekty infrastruktury obronnej, natomiast państwo będzie spłacać te środki w ciągu 10 do 20 lat. Litwa obecnie rozważa reformę systemu obowiązkowej służby wojskowej, aby wzmocnić siły zbrojne nie tylko przez zwiększenie liczby wyszkolonych żołnierzy, ale także poprawę efektywności obrony terytorialnej i mobilizacyjnej. Agresywna polityka Rosji zmusza państwa europejskie do wdrażania istotnych reform w swoich siłach zbrojnych oraz do zwiększania inwestycji w obronność.

    Estonia również zwiększy wydatki na wojsko

    Władze Estonii doszły do podobnych wniosków. W ubiegły wtorek ogłosiły, że wydatki na obronność wzrosną do 5% począwszy od przyszłego roku.. W wywiadzie dla news.err.ee minister obrony Hanno Pevkur zaznaczył priorytetowy kierunek dla Estońskich Sił Zbrojnych, jakim jest rozwój obrony powietrznej oraz zakup amunicji i budowanie jej zapasów. W 2025 r. ma powstać fabryka amunicji, a Ministerstwo obrony rozważa możliwość produkcji ciężkiego sprzętu wojskowego czy innych systemów obronnych. Wprowadzenie nowego sprzętu będzie wymagało zwiększenia liczby personelu. Ze względu na problemy demograficzne Siły Zbrojne Estonii mają trudności z zapełnieniem wolnych etatów w wojsku. To stanowi poważne wyzwanie, które wymaga zarówno inwestycji w rekrutację, jak i w działania mających na celu utrzymanie dotychczasowej kadry. Problemy te występują mimo faktu, że w Estonii nigdy nie zawieszono powszechnego poboru.

      Reklama

      Łotwa inwestuje w obronę przeciwlotniczą

      Decyzje o podnoszeniu wydatków na obronność pojawiają się również na Łotwie. W lutym Minister Finansów Arvils Ašeradens zapowiedział, że w ramach procesu budżetowego zostaną przeanalizowane opcje pozyskania funduszy na zwiększenie nakładów na obronność do 5% PKB do 2028 r. Priorytetowymi projektami dla łotewskich sił zbrojnych w najbliższych latach to stworzenie wielowarstwowego systemu obrony powietrznej, pozyskanie nowoczesnych systemów rakietowych do ochrony wybrzeża oraz zakup zaawansowanych pojazdów opancerzonych i artylerii.

        Obecnie Łotwa przeznacza 2,4% PKB na obronność, a poziom 5% jest ambitnym celem. Ze względu na to inwestycje w obronność będą wymagały od rządu Łotwy poszukiwania źródeł dodatkowego finansowania. Pod uwagę brane są cięcia wydatków rządowych, zwiększenie deficytu budżetowego czy nawet podniesienie podatków, co według ministra finansów jest obecnie ostatecznością. W tej sytuacji wyzwaniem jest znalezienie równowagi między wzrostem wydatków na obronność a stabilnością gospodarczą i społeczną.

        Litwa, Łotwa i Estonia jako małe państwa mierzą się z ograniczonymi zasobami finansowymi, co wpływa na wysokość wydatków na obronność. Starzejące się społeczeństwa i niska liczba ludności jest wyzwaniem dla wojskowych rekruterów, a obowiązkowa służba wojskowa wprowadzona w tych państwach nie rozwiązuje większości tych problemów. Jednak mimo wielu wyzwań państwa bałtyckie odgrywają aktywną rolę w NATO oraz podejmują działania, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo.

        Autorka: Małgorzata Król

        Reklama
        WIDEO: Większa skuteczność. Nowa amerykańska broń w Polsce
        Reklama

        Komentarze (10)

        1. Boboszów

          Polska 100 % PKB. Większe odprawy, dodatki dla generałów itp. Po 3 latach wojny jakiś generał mówi że mamy amunicji na 5 dni walki. Wszystko w temacie. Nie ma takiej kasy, której wojskowi brzuchache nie przytulą.

        2. tkin ważny

          Małe jest piękne - niekoniecznie. Litwa buduje pierwszą swoją DZ my mamy 4 + 1. Nie mamy co psioczyć. Ile dywizji, Hiszpańskich, Portugalskich Włoskich będzie na ścianie wschodniej. Liczy się każda cegiełka. Robią co mogą i to jest ważne. Estonia ma dobre cyberwojska. W obronie każdy żołnierz liczy się za trzech. Tylko ukształtowanie jest jest do d... . Kaliningrad nam bokiem wychodzi i to dosłownie.

        3. Klozapol

          Litwa może wydawać 100% PKB, a i tak się nie obroni. Liczby bezwzględne mają tylko znaczenie

          1. WisniaPL

            100% PKB to 600% dochodów panstwa. Byłoby z tym raczej trudno :)

        4. Thorin

          To państwa bez głębi strategicznej które bez wsparcia Polski są bezradne. Fajnie, że chcą wydawać więcej, ale to nic nie zmieni, bo bez strategi aktywnej obrony przegrają w chwile. Co wtedy zrobi Polska? Mając zagrożenie na kierunku Brześcia z którego do Warszawy jest jakieś 200 kilometrów wyśle jedna dywizje aby odbijać Litwę?

          1. WisniaPL

            Jak nie będzie USA w wojnie to Polska nic nie zrobi bo bez nich kraje bałtyckie są stracone

        5. DanielZakupowy

          Przykład Izraela pokazuje ile trzeba wydawać, przez ile lat i z jakim wsparciem przy takiej dysproporcji potencjałów i głębi strategicznej. Bałtowie mają farta, że ruscy za punkt honoru postawili sobie własnoręczne zniszczenie potencjału swojego państwa w ciągu ostatnich 30 lat.

          1. rosyjskaRuletkaTrwa

            DanielZakupowy To nie jest dobry przykład. Wszyscy obywatele tam służą latami w wojsku ale pieniądze i najnowocześniejszą broń nawet atomową dostają od senatu USA. Kiedy tak będzie będą mieć pokój.

        6. Zam Bruder

          Tak naprawdę najlepszym sposobem na obronę państw bałtyckich jest po prostu...uniknięcie wojny. Bo, bez tzw. głębi strategicznej której są pozbawione - obronić te kraje będzie naprawdę trudno,,wręcz niemożliwie. Zresztą spoglądając na mapę.sami nie mamy się z czego cieszyć i dlatego kiedyś powstał taki a nie inny plan obrony dopiero na lini Wisły, bo za tą "głębię" miała u nas robić zawiślana Polska. Potem za Błaszczaka który to ujawnił zdecydowano o bitwie granicznej niemal jak w 1939 roku, tyle że tem razem wobec tylko jednego przeciwnika (+Białoruś) I tak żle i tak niedobrze...

          1. rosyjskaRuletkaTrwa

            Zam Bruder Pomyśl jak uniknięto I i II wojny światowej? Co mieliby oddać Bałtowie za pokój kiedy ich napadną jak Czeczenie, Gruzje, Ukrainę, Syrię?

        7. szczebelek

          Armia na większą defiladę 😎

          1. rosyjskaRuletkaTrwa

            szczebelek Pamiętasz wielkie defilady w mocarstwie glinianym rosji? Już ich nie ma a po 3 dniach nad zwycięstwem "myśli" prezydent USA.

        8. Matreos

          Z taką demografią to będzie ciężko albo inaczej oni już przegrali a my ich gonimy (TRF ~1.1) :(

          1. MiP

            U nas jest podobnie więcej Polaków umiera niż się rodzi i żadne 800+ nie pomogło żeby to zmienić

          2. rosyjskaRuletkaTrwa

            MiP Ile wychowałeś albo masz dzieci skoro się wypowiadasz w tym temacie co pomaga a co szkodzi?

        9. AdSumus

          USA zmniejsza swoje wydatki na armię. Warto wiedzieć. Przyszły rok 2.9%? Zobaczymy.

        10. Buczacza

          Pozytywny sygnał. Już dawno został odnotowany we wschodniej Azji. Kiedyś tylko pskowska miała wystarczyć. Dziś już 3 armie.... W każdym bądź razie. Gołąbek pokoju i dobrobytu. Musi odpowiedzieć tym samym. Więc jeśli Polska będzie miała w ciągu kilku lat. 1000 nowoczesnych czołgów. To on na kierunku polskim 3 tys.... Czas start...

        Reklama