Geopolityka
Blinken: Próba inwazji na Tajwan będzie miała dla Chin poważne konsekwencje
Sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył w piątek podczas konferencji Reuters Next, że każdy krok wskazujący na próbę inwazji Tajwanu będzie miał dla Chin poważne konsekwencje. Polityk przestrzegł Pekin przed wywoływaniem kryzysu w pobliżu Cieśniny Tajwańskiej.
Według agencji Reutera, Blinkien oskarżył Chiny o próbę zmiany statusu quo funkcjonowania Tajwanu na arenie międzynarodowej. - Pekin uważa kraj za swoje terytorium, Stany Zjednoczone są natomiast "zdecydowanie zaangażowane" w zapewnienie, że wyspa zachowa swoje zdolności obronne - oświadczył polityk.
"Mam nadzieję, że Pekin poważnie zastanowi się przed podjęciem jakiejkolwiek próby wywołania kryzysu, który miałby naprawdę poważne konsekwencje i nie jest w niczyim interesie, począwszy od samych Chin" - powiedział Blinken.
Zapytany o możliwość wysłania wojsk w przypadku inwazji na Tajwan, powtórzył, że "Stany Zjednoczone od lat są zaangażowane w obronę tego państwa i swoich zobowiązań nie zmienią".
Prezydent USA Joe Biden wywołał w październiku poruszenie, kiedy powiedział, że Stany Zjednoczone, na mocy ustawy z 1979 roku, są zobowiązane do zapewnienia Tajwanowi środków do obrony i staną w jego obronie, jeśli Chiny zaatakują wyspę.
Jego uwagi wydawały się odbiegać od długo utrzymywanej przez USA polityki "strategicznej niejednoznaczności" wobec Tajwanu. Biały Dom zapewnił, że Biden nie sygnalizuje zmiany w polityce USA wobec Tajwanu, a niektórzy analitycy określili jego komentarz jako gafę - przypomniał Reuters.
WeaponX
Dobry mem chodził po Twitterze " Jeśli nie masz pojęcia co robisz twój przeciwnik także". Podpisane Joe Tzu.
I taka jest różnica między prawdziwym mocarstwem a fake-mocarstwem
USA prowadzą działania na całym świecie, doprowadziły do upadku ZSRS, RWPG, UW, przejścia demoludów na Zachód, obaliły reżimy w Iraku i Libii. A Chiny nie mogą zająć maleńkiego Tajwanu, mimo że mają go tuż obok, a nie po drugiej stronie planety.
WeaponX
Niedługo będziesz miał pobudkę.
Jabadabadu
Blinken - to ten, który z rozbrajającą szczerością przyznał, że "żaden z analityków - nawet najbardziej pesymistycznych - nie zakładał takiego rozwiju sytuacji w Awganistanie"? Podziwiam, podziwiam. I gratuluję.
Warol Kojtyła
Przecież Tajwan to są Chiny. Ta sama grupa etniczna, ta sama kultura, ten sam język. Jedyna różnica to nieprzyjęcie pisma uproszczonego w dokumentach urzędowych (chociaż jest stosowane na codzień przez młode pokolenia) oraz stosowanie systemu kilku partii politycznych w miejsce jednej KPCh. To tak, jakby rozważać scenariusz inwazji wojsk stacjonujących w regionie Katowic i Krakowa na Trójmiasto.
xXx
No raczej inna kultura, tak jak Zachodnie i Wschodnie Niemcy też miały inną kulturę już kilka lat po wojnie.
Chyżwar
RFN i NRD to były Niemcy. Ta sama grupa etniczna, ta sama kultura, ten sam język. Tylko dziwnym trafem Niemcy, którzy mieszkali w RFNie nie chcieli u siebie NRDowskiego "dobrobytu" i komunizmu.
realizm
No to powiedz Chorwatom, którzy posługują się dokładnie tym samym językiem co Serbowie, że Chorwacja to Serbia. Jak Ci nie wsadzą kosy pod żebro, to znaczy że miałeś dobry dzień.
Petal79
Taki twardy a na myśl o ChRL w pampersach w Waszyngtonie chodzą.. Nie strasz nie strasz bo się zesrasz..
WeaponX
Na dziś USA może zrobić niewiele.
Ffg
A co na to Chiny? A jeśli powiedzą: " sprawdzam"? Oj chyba ceny elektroniki poszybują w kosmos...
Davien
W chinach i Rosji na pewno, w USa niekoniecznie, maja własne zakłady to produkujace
Trzcinq
Jedno i drugie to jeden organizm. Już widać ze Rosja i Chiny na współpracy mogą tylko zyskać USA przez to straci. Świat musi zrozumieć że obok USA Chiny są drugim mocarstwemEuropa musi przejść reformy, zrobić reset i się zjednoczyć ale nie w sposób jak to ma miejsce obecnie.
a
Jakie? a czy coś zmontują bez podzespołów chińskich?