Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie
Azerbejdżan oskarża wojska Armenii o zabicie 13 cywilów
Władze Azerbejdżanu poinformowały w sobotę o 13 zabitych cywilach i 40 rannych w wyniku ataku rakietowego wojsk Armenii na miasto Gandża w zachodnim Azerbejdżanie. Władze w Erywaniu zaprzeczają tym doniesieniom.
W sobotę Azerbejdżan i Armenia ponownie oskarżyły się wzajemnie o łamanie warunków zawieszenia broni w walkach o Górski Karabach. Obie strony zarzucają sobie ataki na obiekty cywilne.
Azerbejdżan twierdzi, że siły armeńskie dokonały ataku rakietowego na Gandżę, drugie pod względem wielkości miasto tego kraju i zabiły 13 osób cywilnych oraz raniły ponad 40. Według Baku zniszczonych zostało ok. 20 budynków mieszkalnych. Ostrzelane miało zostać także miasto Mingeczaur, ale azerska obrona powietrzna zdołała odeprzeć atak.
Armeńskie ministerstwo obrony zaprzeczyło tym doniesieniom i ze swojej strony oskarżyło Azerów o ataki na zaludnione obszary w Górskim Karabachu, w tym na Stepanakert, największe miasto regionu. Według Erywania rannych zostało trzech cywilów.
Zdaniem władz Armenii kilka azerskich dronów, które krążyły nad ormiańskimi wioskami, atakowało obiekty wojskowe i uszkodziło infrastrukturę cywilną.
Armenia i Azerbejdżan ustawicznie oskarżają się nawzajem o złamanie uzgodnionego w nocy z 9 na 10 października w Moskwie humanitarnego zawieszenia broni w separatystycznym ormiańskim regionie Górskiego Karabachu. Rozejm wszedł w życie 10 października w południe, ale nie utrzymał się, mimo wezwań kilku światowych mocarstw do natychmiastowego zakończenia krwawych walk
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie