Reklama

Sprzęt przybył do Gdańska na pokładzie pływającego pod amerykańską banderą transportowca Green Ridge. Zacumował przy głębokowodnym nabrzeżu T2 terminalu kontenerowego DCT Gdańsk we wtorek i od środy trwa jego rozładunek. Dzisiaj (w czwartek) odbyło się spotkanie żołnierzy z dziennikarzami.

W czwartek amerykanie zaprosili do portu dziennikarzy. Generał Duane Gamble z 21 Dowództwa Wsparcia Teatru Działań poinformował, że do Gdańska przypłynęło około 300 różnego rodzaju pojazdów i innego sprzętu a także 900 żołnierzy. Po wyładunku w Gdańsku sprzęt – już drogą lądową – ma trafić do docelowych jednostek. "Transport będzie odbywał się w konwojach, którym eskortę zapewni strona polska" – wyjaśnił generał. 

Dodał, że część sprzętu i żołnierzy pojedzie do Rumunii oraz na Litwę, ale większość zostanie w Polsce – trafi m.in. do amerykańskich jednostek stacjonujących w Powidzu oraz Żaganiu. Sprzęt i obsługujący go żołnierze będą stanowili zaplecze dla amerykańskich jednostek także w czasie planowanych ćwiczeń. "Skupiamy się na tym, by być gotowymi. Chcemy utrzymać pokój w Europie na takim poziomie, jak to było przez ostatnich 70 lat" – mówił też Gamble. W czasie spotkania Siły Zbrojne RP reprezentował dowódca 3. Flotylli Okrętów kontradmirał Krzysztof Jaworski.

Wśród przywiezionego do Gdańska sprzętu znalazły się m.in. cysterny, pojazdy przystosowane do ciężkiego transportu, pojazdy przewożące generatory prądu ale też samochody opancerzone M-ATV oraz Humvee. Należy zauważyć, że wraz z wzrostem zaangażowania jednostek bojowych US Army relokowane są też pododdziały wsparcia.

Sprzęt będzie służył pododdziałom odpowiedzialnym za usługi pocztowe, żandarmerię, obsługę amunicji, nadzór ruchu, zaopatrzenie w paliwo, wszelkiego rodzaju naprawy i inne zadania logistyczne. Wykonywać je będą zarówno żołnierze w służbie czynnej, jak i rezerwiści i członkowie Gwardii Narodowej.

Operacja Atlantic Resolve, w ramach, której wojska USA są rozmieszczane na tzw. wschodniej flance NATO, jest elementem programu zwiększenia amerykańskiej obecności w Europie (European Reassurance Initiative - ERI), zainicjowanej w 2014 r. wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie. W jej ramach USA przysyłają do Europy na dziewięciomiesięczne rotacje jednostkę wielkości brygady pancernej. 

Pierwsza z takich jednostek przybyła do Polski w styczniu. Wówczas do Polski przyjechało 3,5 tys. żołnierzy amerykańskiej pancernej brygadowej grupy bojowej (ang. ABCT). Pododdziały brygady zostały rozmieszczone w garnizonach na zachodzie Polski, następnie duża ich część wyjechała szkolić się w innych państwach NATO w regionie.

ERI obejmuje też rozmieszczenie sprzętu dla kolejnej brygady pancernej w zachodniej Europie, a także dla jednostek wsparcia szczebla dywizji. Jest finansowana z funduszu Pentagonu na działania zagraniczne Overseas Contingency Operations. 

PAP/JP

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. kolo

    no i pieknie to mi sie podoba

Reklama