Reklama

Geopolityka

Bliski koniec misji BAP polskich F-16. Na ich miejsce przylecą Amerykanie

Fot. af.mil
Fot. af.mil

1 września 2017 r. nastąpi przekazanie misji NATO Baltic Air Policing załogom 45 rotacji. Polaków, stacjonujących w bazie Siauliai na Litwie zastąpią Amerykanie, natomiast wspierający ich Belgowie będą działać z bazy Amari w Estonii.

Polacy pełnią misję BAP ogółem po raz siódmy, natomiast Amerykanie będą państwem wiodącym misji po raz piąty. Polskie Jastrzębie zastąpione zostaną F-15C z 48. Skrzydła Myśliwskiego, stacjonującego w bazie RAF Lakenheath w Wielkiej Brytanii.

Hiszpańskie samoloty F-18, stacjonujące podczas misji w estońskiej bazie Amari, zostaną zastąpione belgijskimi F-16A. Belgijskie samoloty będą uczestniczyć w misji NATO BAP po raz szósty, natomiast zadania wsparcia wypełniać będą po raz trzeci.

Czytaj też: Polskie F-16 przechwyciły rosyjski samolot szpiegowski.

W czerwcu 2017 r. Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że w porozumieniu ze stroną litewską rozważane jest przedłużenie misji na wrzesień 2017, na czas trwania rosyjsko-białoruskich manewrów wojskowych Zapad-17. Prezydent Litwy poinformowała kilka dni temu, że amerykańskie siły powietrzne, z początkiem września przejmujące zadania ochrony przestrzeni państw bałtyckich, prawdopodobnie przyślą tym razem dwukrotnie większą liczbę myśliwców, zwiększą też liczbę żołnierzy i sprzętu wojskowego.

Czytaj też: Powstaje dywizja na wschodniej flance. Macierewicz o strukturze.

Misja NATO Baltic Air Policing ma za zadanie zapewnienie nienaruszalności przestrzeni powietrznej państw NATO w rejonie państw bałtyckich w dyżurze bojowym QRA (Quick Reaction Alert) oraz udzielanie pomocy samolotom wojskowym i cywilnym w sytuacjach awaryjnych występujących podczas lotu.

Reklama
Reklama

Komentarze (8)

  1. pragmatyk

    Dla naszych lotników to bezcenne szkolenie ,bo na ćwiczeniach wiesz co sie stanie ,a tu musisz podejmować decyzje w ciągu sekund, bo działasz w realu.

  2. Kierowiec

    Nie taniej i wygodniej by wyszło dać im jakieś 6 sztuk F-16 używanych z rezerw US i niech sami sobie gospodarzą. Nawet kosztem zakupu ich ze środków NATO

    1. War

      Może dlatego, że nie stac ich na utrzymanie lotnictwa bojowego. Tak samo Polsce można podarować lotniskowiec o napędzie atomowym i dwa boomery Ohio. Przyjąć możemy, ale co potem?

    2. Micha

      A czemu nie 6 i pół albo 579?

    3. Patcolo

      Z przyczyn politycznych nie wystawią i wcale się im nie dziwię. Niech skupia się na wojskach lądowych.

  3. Luke

    Szkoda ze Polska nie posiada F-15e, super maszyna, ruskie by sie zloscili.

    1. Cezary

      Szkoda ze nie posiada Mirage2000/5/9 przydałby się nam taki tandem jak ma Grecja F16block52 i Mirage jako samolot przewagi powietrznej. Mirage sa wystarczajace na Su30, obecnie to optymalny wybor dla nas jak by sie trafily jakies uzywki.

  4. Bon

    A dlaczego kraje bałtyckie za to nie płacą? Moze nam by sie opłacało sprzedac samoloty, niech nam kto inny patroluje niebo. Bardzo wygodna postawa.

    1. Mmm

      Bo nie maja z czego zapłacić i utrzymać swojego lotnictwa myśliwskiego. NATO po to istnieje, żeby chronić wszystkie kraje zrzeszone. Tak samo ktoś w USA mógłby powiedzieć- po co w razie ataku nuklearnego na Warszawę mamy ich chronić? Niech sobie kupią broń nuklearną i sami odstraszają agresorów. Takie samo gadanie.

    2. Wer

      Bo są w NATO i traktat ten gwarantuje takie rzęsy. Amerykanin mógłby powiedzieć tak samo o naszej armii, że po co są nam ich wojska skoro możemy sami sobie kupić Abramsy, helikoptery Apache itd.

    3. sęp

      nie tylko nie płacą, ale z tego co słyszałem od osób dobrze poinformowanych, Polacy płacą cieżkie za nocelgi

  5. rczi

    Długo tak będą żerować??? Niech wreszcie zatroszczą się o swoje lotnictwo...my nie mamy zbyt licznych liczących się sił aby wysyłać ich i to równocześnie w dwa miejsca...

    1. Wojtek 39

      W przypadku pańśtw bałtyckich nie ma szans na posiadanie samolotów klasy F-16 czy Gripen. Są to zbyt małę państwa o zbyt małym potencjale ekonomicznym bo posiadanie takiego sprzętu to nie są koszta zakupy wyłącznie. Eksploatacja i szkolenie wymagają znacznych nakłądów i są to koszta większe niż zakup samolotów. I pańśtwa te, wbrew temu co piszesz, nie żerują. Jesteśmy w NATO, jest idea kolektywnej obronności, są zasady wspierania i ewentualnego roziiczania się. Są pańśtwa o większym i imniejszym potencjale militarnym i w zależności od tego wynikają określone działania. USA rozmieściło w Polsce swoje wojsko. Podnie jak w mniejszej skali kilka innych państw należących do NATO. Bycie w sojuszu to nie są tylko i wyłącznie przywileje ale także obowiązki.

  6. bubu

    uwaga, uwaga, nadchodzi ko ma 47 lo ta 23 ko ra 18 ko ma 3

  7. ryszard56

    KIEDY WRESZCIE KUPIMY NOWE SAMOLOTY??

  8. Jonasz

    Piękna misja. Czy są jakieś rezultaty? Chętnie bym się dowiedział.

    1. Iksde

      Tak, 15 zestrzelonych rosyjskich myśliwców i 12 sterowców Kirov. O efekty stacjonowania amerykańskich żołnierzy też będziesz pytać?

    2. Bartek 1

      Rezultat misji: brak latających nad Wilnem, Rygą i Tallinem zielonych samolocików dostępnych w każdym sklepie z samolotami w Rosji

    3. prawieanonim

      Co twoim zdaniem powinno być rezultatem takiej misji?