Reklama

Siły zbrojne

Powstaje dywizja na wschodniej flance. Macierewicz o strukturze

Minister Macierewicz na ćwiczeniu Iron Wolf. Fot. mjr Robert Siemaszko, CO MON
Minister Macierewicz na ćwiczeniu Iron Wolf. Fot. mjr Robert Siemaszko, CO MON

Minister Antoni Macierewicz wziął udział w spotkaniu na Litwie przy okazji ćwiczeń Iron Wolf. Jak informuje resort obrony, podczas rozmowy z minister obrony Litwy Raimundas Karoblis podjęto bardzo ważne decyzje dotyczące struktury obrony na wschodniej flance.

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz i minister obrony Litwy Raimundas Karoblis przedyskutowali kwestie związane ze współpracą wojskową i systemem dowodzenia batalionowych grup bojowych.

Jak ustalono, Polska 15 Brygada Zmechanizowana i litewska brygada „Żelazne Wilki” odpowiadające za batalionowe grupy bojowe odpowiednio w Polsce i na Litwie będą operacyjnie podporządkowane Międzynarodowemu Dowództwu Dywizyjnemu (MDD) w Elblągu. Co więcej, obie brygady będą współpracowały z MDD w obszarze szkolenia, ostrzegania i strategicznej komunikacji. 

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez MON, kwestie bieżącej współpracy między obu brygadami zostaną uregulowane w późniejszym porozumieniu. 

Ministrowie rozmawiali również o polskich siłach, które biorą udział w misji Air Policing nad krajami bałtyckimi. Jak ustalono, Polska rozważyć ma przedłużenie misji (obejmującej po raz pierwszy w historii myśliwce F-16) na wrzesień 2017 roku, gdy organizowane są manewry Zapad-17. 

Antoni Macierewicz pojawił się na Litwie, by obserwować odbywające się tam ćwiczenia Iron Wolf 2017 (12 – 23 czerwca br.). Są one częścią większych manewrów Saber Strike organizowanych w Krajach Bałtyckich i Polsce. W ćwiczeniu bierze udział ponad 5,3 tys. żołnierzy z dziesięciu państw, w tym.in. ze Stanów Zjednoczonych, z Polski, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Belgii. Na miejscu pojawił się również sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg. 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. Olo

    Czyli mamy osłabienie 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej. To teraz pytanie, co będzie, jeśli wybuchnie konflikt, a kraje członkowskie Międzynarodowego Dowództwa Dywizyjnego nie wypowiedzą wojny wrogowi Polski od razu, a po np. 3 miesiącach... No bo żeby MDD w ogóle działało w czasie wojny to kraje tworzące MDD muszą podjąć decyzję o wypowiedzeniu wojny w ciągu kilku godzin. Powodzenia... Rozparcelowywanie dywizji i brygad po euro... korpusach, dywizjach itd. może okazać się nowym 39tym. Będziemy liczyć że w razie agresji euro... korpusy / dywizje ruszą os razu, a tu ręka w nocniku, 3 miesiące decyzja państw o włączeniu się... Najpierw trzeba mieć własne struktury wyższego rzędu, a potem te własne struktury wyższego rzędu powinny współpracować w wymiarze europejskim. Inaczej rozparcelujemy Wojsko Polskie po formacjach międzynarodowych, a w razie czego ręka w nocniku, nie ma decyzji państw o włączeniu się do wojny.

    1. Teodor

      W '39 nie bylo zadnego rozparcelowywania jednostek, jesli juz to raczej uzbrojenia dla nich np. boforsow 40mm. Rozumiem, ze chodzi Ci o efekt koncowy?!... W zasadzie gdyby Polska posiadala wowczas lepsza lacznosc pomiedzy poszczegolnymi oddzialami a dowodztwem, wowczas wspoldzialanie byloby skuteczniejsze, inne aspekty pomijam z uwagi na dluga liste niedostatkow.

  2. Lord

    Powinniśmy utworzyć własną dywizję pancerną na wschodzie. Oprócz tego, co jest w Elblągu. Nie powinniśmy nikomu ufać i mieć silna armię, a OT samo nie załatwi sprawy. Potrzebujemy strategicznych środków umożliwiających atakowanie terenu przyszłego agresora. Do tego są potrzebne łodzie podwodne z odpowiednim wyposażeniem, lotnictwo z rakietami kierowanymi i wojska rakietowe wyposażone w pociski manewrujące i balistyczne np. taki system jaki maja Rosjanie - iskander. Jeśli nie będziemy posiadać broni umożliwiającej atak na teren wroga, to będziemy musieli czekać na niego u nas i w ten sposób on wybiera cele ataku i narzuca nam swoją grę. Nie wspomnę o Wiśle i Narwi, bo bez tego nic nie wyjdzie.

    1. JaA

      Chcesz zaatakować przyszłego agresora? To oznacza, że to ty jesteś agresorem. Dywizja pancerna na wschodniej granicy ma sens gdy to my pierwsi chcemy zaatakować. Jeśli nie planujemy ataku, to te dywizję powinniśmy mieć w odwodzie. Na wschodniej granicy powinna być silne jednostki zmechanizowane a w odwodzie, pancerne.

  3. Tomek

    Przesuwanie brygad to mieszanie nieposlodzonej herbaty. Ktoś wytłumaczy mi co to zmienia?

    1. Dryń

      Nie tak. Jest to raczej wsypanie cukru do herbaty a nie (jak dotąd) a spodek sąsiadowi :). Wojsko jest siłą tylko w miejscu i czasie gdzie jest potrzebne! Kolego...

    2. X

      Po prostu dokona się tzw. przesuniecia wewnątrz magazynowego. I z jednostek, które już istnieją zrobi jakiś formalnie nowy twór i nazwie "nowym". No i "naszym" co najważniejsze.

    3. hermanaryk

      No cóż, sztuka wojenna polega głównie na "przesuwaniu brygad" :)

  4. PiotrEl

    Niemcy w II wś. w "krytycznej sytuacji" też dzielili dywizje na dwa i były z jednej dwie..... Wyraźnie też mamy taką "krytyczną sytuację" jak Wermacht w 1941 ......

    1. Podpułkownik Wareda

      PiotrEI! "Niemcy w II wś. w <krytycznej sytuacji> też dzielili dywizje ... ". Panie PiotrEI! Jeżeli już, to proponuję, aby brać przykłady z działań tych armii, które wygrały wojnę. Chyba nie muszę Panu przypominać, czym zakończyła się wyprawa Wehrmachtu i jego sojuszników na ZSRR w 1941 roku? To jedno, a druga sprawa, to rzecz następująca: zawsze bierzmy pod uwagę całość działań zbrojnych określonej armii - od początku do końca, a nie jedynie początkowe sukcesy w pierwszej fazie konfliktu zbrojnego, jak w przypadku wspomnianego przez Pana Wehrmachtu od czerwca do listopada 1941 roku! Trawestując powiedzenie znanego klasyka, przypomnę jedynie: prawdziwie wielką i bitną armię poznaje się nie po tym, jak zaczyna, ale jak kończy! Jeśli i te słowa Pana nie przekonały, to co pewien czas, na niektórych kanałach telewizyjnych, ma Pan możliwość obejrzeć filmy archiwalne, na których widać wielotysięczne kolumny żołnierzy niemieckich, wziętych do niewoli przez wojska alianckie, i maszerujących do obozów jenieckich w trakcie i po zakończeniu II wojny światowej. Twarze tych jeńców niemieckich - uchwycone przez alianckich operatorów frontowych - dają nam każdorazowo, wiele do myślenia.

  5. Mike

    Czy nie byłoby lepiej włączyć Żelaznego wilka do Polskiej 16 Dywizji, tak jak to zrobili Niemcy ze swoją 1 Dyw. Panc. i holenderską 43 brygadą zmechanizowaną?

    1. Zoom

      A przy okazji odpowiadać za obronę terytorium lądowego Litwy? Chyba Mike spadłeś na głowę. Polska to jednak nie Niemcy, a przynajmniej nie ekonomicznie...

  6. ktos

    "Polska rozważyć ma przedłużenie misji (obejmującej po raz pierwszy w historii myśliwce F-16) na wrzesień 2017 roku, gdy organizowane są manewry Zapad-17. " A moze Litwa rozwazylaby zakup samolotow na swoj koszt?

    1. były_trep

      ciekawe co byś powiedział, gdyby Trump stwierdził, że brygadę pancerną państwa wschodniej flanki mogłaby zakupić na swój koszt. Czy ty w ogóle rozumiesz co to znaczy "sojusz" i "solidarność"? Wątpię... ps. a tak na marginesie samoloty są po to by latać, piloci bo to by się szkolić, a działania w trybie bojowym w ramach Air Policing są znacznie bardziej wartościowe niż latanie nad poligonami. Ale ty widocznie z tych co uważają, że samoloty powinny ładnie sie prezentować w hangarze, a czołgi na defiladach...

  7. MIR

    Z zapowiedzi wcześniejszych MON wynikało że nowa dywizja powstanie we wschodniej części kraju a tutaj mamy połączenie istniejących komponentów z dwóch krajów. Słabe to wzmocnienie i bardziej propagandowo-paierowe.

  8. As

    Tak to sobie wyobrażałem. Na okoliczność ćwiczeń Zapad-17 w powietrzu nad Litwą nie zastanie nikt oprócz Polaków. Całe NATO.

    1. debe

      W tej chwili misja air policing nad krajami bałtyckimi składa się z 8 samolotów rozlokowanych po 4 na Litwie i w Estonii. Samoloty te mogą być wsparte samolotami z Malborka (tuż po aneksji Krymu w Malborku stacjonowały też rotacyjnie samoloty sojusznicze). Klucze wystawiają kolejno państwa NATO, co 4 miesiące. Misja jest ustanowiona do 2018 roku, a raczej pewne jest jej przedłużenie. W tej chwili zmianę pełnią polskie F-16 i hiszpańskie F-18. Kolejna zmiana ma się zacząć 31 sierpnia i wg planów jednym z krajów wystawiających samoloty będą USA. Informacja o przedłużeniu polskiej misji najprawdopodobniej dotyczy wzmocnienia następnej zmiany kontyngentu, czyli polskie samoloty będą operowały obok amerykańskich i prawdopodobnie niemieckich lub francuskich. Z logistycznego punktu widzenia to ma sens, bo polski kontyngent jest już tam zainstalowany i taniej będzie go przedłużyć, niż przerzucać nowy sprzęt z innego kraju.

  9. oko

    Czy wrócą czołgi do Lublina? Każdemu państwu zależało by na ochronie największych w Europie złóż węgla kamiennego (od Łęcznej do Tomaszowa L.). O zabezpieczeniu stolicy nie wspominam.

  10. dropik

    W telewizji sie pokaże , że jest nowa dywizja . Będzie podziw dla ministra choć on ciągle miesza tą samą niesłodzoną herbatę.

  11. dk.

    Pozwolę sobie zauważyć, że zgodnie z logiką faktów, nowa dywizja powstaje, ale nie na wschodniej flance, a na papierze. Czyli w samym nazewnictwie dywizji będzie teraz więcej... No, tak to można dorzucić jeszcze również trzy dywizje pancerne :))) A już myślałem, czytając optymistyczny tytuł... A tu jak zwykle - słowa, słowa, słowa, słowa... i nic więcej.

  12. Takeha

    Czyli jak rozumiem 16 Dywizja Zmechanizowana pozbyła się brygady? Czy jeszcze jakieś inne związki będą przesunięte do tej nowej dywizji? Wydaje się że powinny bo nowa jednostka powinna mieć jakieś pododdziały wspracia...

    1. CB

      Czyli kreatywna księgowość ma się dobrze ;) Zwiększamy ilość jednostek i armia rośnie, a że to kosztem już istniejących oddziałów i liczebność tak naprawdę się nie zmienia, to już inna sprawa.