Reklama

Siły zbrojne

Rosja: Rakietowe Tornado przeszło testy. Zasięg: 120 km

Systemy Tornado zastąpią w Rosji zestawy Smiercz (na zdjęciu). Fot. mil.ru.
Systemy Tornado zastąpią w Rosji zestawy Smiercz (na zdjęciu). Fot. mil.ru.

Rosyjski koncern Rostec poinformował o zakończeniu prób państwowych systemu artylerii rakietowej Tornado-S, następcy kompleksu Smiercz. Maksymalny zasięg wynosi 120 km.

Wieloprowadnicowa wyrzutnia 300 mm rakiet dalekiego zasięgu 9A53-S Tornado-S jest w stanie prowadzić ogień na maksymalnych odległościach do 120 km z zwiększoną w stosunku do poprzednika dokładnością. Pojedyncza salwa z wyrzutni jest w stanie pokryć obszar o powierzchni 67,6 hektara.

Jest następcą wyrzutni BM-30 Smiercz, której ograniczeniem były brak nowoczesnego zautomatyzowanego systemu kierowania ogniem, nowych układów dowodzenia i łączności, stare podwozie bazowe Ził -135ŁM oraz niezbyt już nowoczesna amunicja. Również jednym z równoległych do nowego programu Tornado procesów modernizacji jest pozyskanie nowoczesnych systemów rozpoznania i namierzania artyleryjskiego w postaci różnych systemów, w tym BSP niedostępnych wcześniej lub eksploatowanych w Rosji w niewystarczających ilościach.

Realizatorem zadnia jest tulskie przedsiębiorstwo OAO NPO Spław razem z OAO MZ z permskiej Motowilichy. Pierwotna idea programu Tornado polegała na uzyskaniu modułowego systemu rakietowego na uniwersalnym nośniku, wykorzystującego pociski rakietowe różnych kalibrów, ładowanych na wyrzutnię w postaci szybkowymiennych pakietów. W wyniku pewnego przetasowania wymagań rosyjskiej armii doprowadzono do skonstruowania systemu w którym można zainstalować 2 pakiety po 6 pocisków kal. 300 mm lub 2 pakiety po 15 pocisków kal. 220 mm. Mimo, że pakiety z pociskami obydwu kalibrów są całkowicie zamienne w ramach każdej wyrzutni, pojawiły się dwie nowe - odpowiednio Tornado-S i Tornado-U.

Tornado-G jest natomiast zmodernizowaną 122 mm wyrzutnią Grad na ciężarówce Ural-4320 oznaczoną 2B17M. W 2014 roku został przewidziany jako następca BM-21 w SZ FR.

Wykorzystywane w Tornado-S nowe rakiety wyposażono w system pozycjonowania/korygowania bazujący na rosyjskim systemie nawigacji satelitarnej GLONASS. Rakiety mogą być wyposażone w różnego rodzaju głowice bojowe (m.in. termobaryczne czy z subamunicją przeciwpancerną o zasięgu 120 km – siedem rodzajów głowic), przy czym obecnie pracuje się nad zwiększeniem ich zasięgu  do 200 kilometrów. Przejście z położenia transportowego do gotowości do otwarcia ognia zajmuje niecałe trzy minuty.

Wyrzutnia może przenosić 12 lub 8 prowadnic rurowych, zamontowanych na podwoziu ciężarówki MZKT-79306. Jest możliwość odpalania jednej rakiety lub pełnej salwy.

Pod koniec 2012 roku prototypy Tornado-S i Uragan-1M (te ostatnie to nowe wyrzutnie kal. 220 mm) rozpoczęły cykl testów mających potwierdzić osiągnięcie przez tak zmodyfikowane systemy nowych założeń armii rosyjskiej.  W 2013 poinformowano o zakupach, mimo to m.in.  ze względów finansowych, systemy były odbierane w ograniczonych ilościach.

Pierwotnie Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej liczyło na zastąpienie wszystkich posiadanych starszych wyrzutni artyleryjsko-rakietowych (122 mm 9K51 Grad, 220 mm 9K57 Uragan, i 300 mm 9A52 Smiercz) nowym systemem Tornado w przeciągu 10 lat.

Nowe Tornado-S ma trafić w pierwszej kolejności na wyposażenie Zachodniego Okręgu Wojskowego (ponad 40 wyrzutni). W 2016 roku dostarczono kolejne wyrzutnie systemu Uragan – 1M. Powodem opóźnień w dostawach było wykonywanie niektórych elementów wyrzutni na Ukrainie (np. prowadnic rurowych). Obecnie cały system jest w pełni rosyjski.

Na rynku eksportowym konkurencją dla rosyjskich systemów wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych są przede wszystkim rozwiązania izraelskie (system Lynx), chińskie (szereg różnych konstrukcji np. SR4 i SR5) czy brazylijskie (zmodyfikowany Astros II). 

Reklama

Komentarze (9)

  1. olo

    Teraz każdy zwolennik OT powinien sobie wyobrazić co się stanie, gdy grupa leśnych partyzantów z OT zgniewa Rosjan... Podobnie zwolennicy uzbrojenia po zęby w lekką broń obywateli... Nie sądzę by Rosjanie bawili się w rozróżnianie kto jest zwykłym cywilem, kto uzbrojonym cywilem, kto prawie żołnierzem, a kto pełnoprawnym żołnierzem.

    1. xyz470

      Słowa Cycerona „w czasie wojny milczą prawa”, choć wypowiedziane przed naszą erą są trafne i wiecznie aktualne.

    2. kim1

      Zgadza się, tak to już walczyli w Afganistanie. Pomimo tego musieli się wycofać. Inna sprawa, że nasze wojsko już dawno powinno mieć na stanie odpowiednik rosyjskiego systemu "Tornado".

    3. box

      Jakoś nie przypominam sobie żeby im to szczególnie przeszkadzało w masowych mordach, gwaltach kobiet i zsylkach na Sybir czy do Kazachstanu w poprzednim wieku, w Katyniu czy w wymordowaniu 100tys polakow którzy znaleźli się poza granicami IIrp za to ze byli polakami. Tak więc to nie jest kwestia naszej obrony tylko ich mentalnosci i rezygnowanie z tej pierwszej nam nie pomoze

  2. KrzysiekS

    A gdzie jest nasz HOMAR ?

  3. mity i fakty

    I znów mamy przykład dalszej modernizacji środków rażenia całych połaci ziemi wroga lub jak kto woli okupanta . Oddalanie się bezpośredniego frontu daje przewagę w natarciu poprzez różnego rodzaju wojsk rakietowych . A to nie tylko ta broń razi cele ale i inne rodzaje rakiet o różnym zasięgu . Przy ataku frontowym ma to dać niewątpliwie chaos - przy wejściu właściwym wojska czy to pancernego lub lotnictwa . Triada którą dysponuje już wojsko Rosyjskie na pewno jest do pozazdroszczenia . My ciągle myślimy kategoriami - jakoś to będzie , ale powinno nam to uzmysłowić że za Bugiem się zbroją . Nie zależnie czy tam siedzi na kremlu PUTIN czy będzie jego następca - wojsko Rosyjskie jest i pozostanie grożnym przeciwnikiem wojennym . Zaklinanie rzeczywistości to ciągle nasza mrzonka . Bez nakładów i to rzędy kilkudziesięciu miliardów EURO w ciągu góra pięciu lat nas nie posunie ani o jote w kierunku częściowego dorównania sprzętowego w naszej armii ?Lekceważenie każdej nowinki w prowadzanej przez Rosję odbieramy tu nad WISŁĄ - chichotem ? Czy to nie śmiech przez łzy ? Nasza niemoc oraz arogancja kilku ostatnich lat pomału daje nam się w znaki . Różnica w naszym POLSKIM uzbrojeniu a ROSJI - to przepaść . Niemoc jaką zademonstrowano po 89r. narobiła więcej szkody jak w samej ROSJI . Pamiętać trzeba że jej zakłady produktu finalnego rozsiane były po byłych REPUBLIKACH CCCP . PUTIN po konsolidacji , reorganizacji ba nawet budowy zakładów od podstaw - potrafił w przeciągu kilkunastu lat podnieść tę gospodarkę ( zbrojeniową , organizacyjną , struktualną ) . My ciągle tkwimy w przekonaniu o zacofaniu samej ROSJI jak i jej struktur wojskowych . Czy tak rzeczywiście jest - można polemizować gdyż fakty temu przeczą . Strach przed wojną z ROSJĄ jest rozpatrywany w całej EUROPIE - to w każdym kraju . Nazywanie ich barbarzyńcami - przy konflikcie w SYRII , to świadczy o słabości całego paktu NATO . Polityka to rzecz skomplikowana - ale kompromis i jego wartość to cenna nauka .

    1. dropik

      Może Rosjanie chcą oddalić się od przeciwnika, ale my chcemy się do niego przybliżyć i to nie tylko jednostkami (kraby i Leony do Węgorzewa) ale i całe zaplecze tych jednostek ma być tuz pod ruskim nosem i nie trzeba będzie tornada , wystarczą stare grady i całe zaplecze pójdzie w gruz , a tam się odnawia stan bojowy i formułuje nowe jednostki.

  4. hm

    MUSIMY!...mieć możliwość samodzielnego zestrzeliwania(niszczenia/uszkadzania) satelitów DLONASS!

    1. Bolek

      Nie mamy tak długiej drabiny.

    2. chorąży

      Może by posadzić las ? takie sekwoje rosną bardzo wysoko, albo bambus, podobno szybko rośnie

  5. Gosc

    Jaką przydatność mają Grady i Langusty skoro Ruscy są w stanie strzelać na 120 km a my na 40 czy 50? Serio pytam.

    1. Urko

      Tornado-G też ma podobny zasięg jak stary Grad. Rosjanie jak widać modernizują Grady, umożliwiając im strzelanie pociskami korygowanymi oraz unifikując systemy kierowania ogniem. Zastanawiać się więc trzeba nie nad przydatnością rakiet o zasięgu 40-50 km, ale o brak tych drugich, które mając co prawda większy zasięg maja też inne wady...

    2. Tomasz

      Mają dużą przydatność do prowadzenia dialogów technicznych i międzyresortowych uzgodnień.

    3. Joka

      Bo z 40 km można unicestwić Tornado.

  6. Ślązak

    Homar potrzebny od zaraz

    1. Schlesier

      Wiele rzeczy jest potrzebnych od zaraz. Jesliby nie bylo inwestycji w WOT to kilka miliardow juz byloby odlozonych na taki system. Ciekawe ile wydadza na WOT i inne niepotrzebne rzeczy zanim zostanie wprowadzony Patriot/MEADS. Homar oczywiscie juz tez dawno powinien byc. A tak wogoole to armia BYLA i JEST zaniedbywana sprzetowo i kadrowo od czasow transformacji...

  7. Eryk

    Zagłuszanie GLONASS-a to podstawa no i Homar Homar i jeszcze raz Homar a nie żadna Orka !

  8. olo

    Pewnie będzie jak z Armatą i PAK-FA rok wprowadzenia 2030.

  9. AspenX

    A u nas Homara brak a Feniks+ i inne też się wleką. Nawet jeżeli zmodyfikowany Feniks wejdzie do służby to z zasięgiem ok 60-70km nie będzie stanowił realnej odpowiedzi na Tornado. Nie Wisła a Homar będzie stanowił realną obronę przed zmasowanym atakiem Smierczem i Tornadem.

Reklama