Reklama

Siły zbrojne

Narew pod koniec dekady. Kumulacja wydatków zbrojeniowych zagrożeniem dla modernizacji

Fot. LutzBruno/WikimediaCommons, CC BY 3.0
Fot. LutzBruno/WikimediaCommons, CC BY 3.0

Ministerstwo Obrony Narodowej potwierdziło, że program obrony powietrznej krótkiego zasięgu Narew nadal znajduje się w fazie analityczno-koncepcyjnej. Ten etap trwa od kilku lat, gdyż pierwotnie planowano podpisanie umowy (po zakończeniu analiz) w 2014 roku. Dostawy nowego systemu rozpoczną się prawdopodobnie około 2020 roku. Program jest więc mocno opóźniony. Natomiast na przełomie dekad MON będzie musiał zmierzyć się z kumulacją wydatków na realizowane jednocześnie projekty modernizacyjne.

Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz poinformował Defence24.pl, że program obrony powietrznej krótkiego zasięgu znajduje się w fazie analityczno koncepcyjnej. Postępowanie może rozpocząć się jeszcze w tym roku, ale dostawy przewidywane są na 3-4 lata od podpisania umowy. Biorąc pod uwagę czas potrzebny na przeprowadzenie procedury, w praktyce oznacza to, że pierwsze baterie Narew mogą być dostarczone około 2020 roku. Wcześniej informowano, że planuje się dostawę siedmiu baterii do 2022 roku.

Kontynuowana jest faza analityczno-koncepcyjna dla tego zadania. Istotnym czynnikiem mającym wpływ na sposób pozyskania systemu NAREW będzie ocena występowania podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa (PiBP).

Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz

Na razie nie określono też, w jaki sposób będzie realizowany program Narew. Na decyzję w tym zakresie będzie mieć wpływ ocena podstawowego interesu bezpieczeństwa państwa, która może określić zakres zaangażowania podmiotów krajowych.

Po zakończeniu procesu oceny PiBP planuje się wszczęcie postępowania, prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Pierwsze dostawy będą zależały od wyników negocjacji z Wykonawcą. Szacuje się, że powinno to nastąpić w ok. 3-4 lata od podpisania umowy.

Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz

Wcześniej szef Inspektoratu Uzbrojenia generał Adam Duda informował, że przewiduje się powierzenie w programie Narew roli głównego wykonawcy dla krajowego podmiotu. Jednym z wariantów realizacji projektu miało być prowadzenie pracy rozwojowej.

Planujemy, że to zamówienie będzie skierowane głównie do polskiego przemysłu obronnego jako głównego partnera, czyli tego prime contractora, głównego wykonawcy, oczywiście z koniecznością pozyskania technologii w zakresie rakiet krótkiego zasięgu od jednego z wiodących zagranicznych dostawców.

Szef Inspektoratu Uzbrojenia gen. Adam Duda

Objęcie przez krajowy przemysł roli głównego wykonawcy w programie Narew byłoby bardzo pożądane, zarówno ze względu na bezpieczeństwo dostaw czy suwerenność eksploatacji w cyklu życia (w tym modernizacji), jak i uzyskanie nowych zdolności. W maju br. gen. Adam Duda poinformował, że zgodę na redefinicję wymagań programu Narew wyraził szef MON i była realizowana przez Sztab Generalny. Jej celem było m.in. zwiększenie udziału krajowego przemysłu, przez dołączenie systemów radiolokacyjnych PCL-PET i P-18.

Czytaj więcej: Tarcza na rozdrożu? Gen. Duda dla Defence24.pl o negocjacjach ws. Wisły i programie modernizacji technicznej

Z informacji przekazanych przez resort wynika, że program Narew jest jednak mocno opóźniony w stosunku do planów. Pierwotnie – w 2012 roku, w momencie przyjęcia Planu Modernizacji Technicznej, przewidywano bowiem sygnowanie umowy na dostawy tych zestawów w 2014 roku.

W ramach programu Narew Wojsko Polskie ma zyskać zdolności w zakresie zwalczania aerodynamicznych celów powietrznych – samolotów, śmigłowców, BSL czy pocisków manewrujących na odległościach co najmniej 25 km. Narew będzie uzupełniać i osłaniać zestawy Wisła, tworząc wraz z nimi system warstwowej obrony powietrznej, będzie też służyć do ochrony zgrupowań Wojsk Lądowych. Bez „dolnego piętra” skuteczność systemu Narew może być ograniczona.

Dlatego opóźnienie w zakupach zestawów Narew negatywnie wpływa na zdolności polskich pododdziałów obrony przeciwlotniczej. Poza zestawami bardzo krótkiego zasięgu, po 1989 roku nie otrzymały one w ogóle nowych systemów rakietowych (skupiano się na modernizacji istniejących typów). Nie zapewniają one jednak osłony przed zmasowanym atakiem nowoczesnymi środkami napadu powietrznego, a polscy przeciwlotnicy nie dysponują obecnie wielokanałowymi (zdolnymi do zwalczania wielu celów jednocześnie) zestawami krótkiego bądź średniego zasięgu.

Ponadto, około 2020 roku dojdzie prawdopodobnie do niebezpiecznej kumulacji wydatków modernizacyjnych. Konieczna będzie bowiem jednoczesna realizacja co najmniej kilku programów modernizacyjnych - w tym obrony powietrznej Narew i Wisła. Nawet zakładając 10-letni horyzont realizacji tego pierwszego, potrzebne będą dostawy około 2 baterii rocznie (łącznie 19 baterii).

Czytaj więcej: Obniżenie wieku emerytalnego zagrozi modernizacji armii [OPINIA]

Oprócz tego konieczne będzie rozpoczęcie dostaw sprzętu w innych obszarach - jak choćby artyleria rakietowa (HOMAR), czy wyposażenie Obrony Terytorialnej. Innym pilnym zadaniem jest wymiana przestarzałych BWP-1. Dlatego MON może stanąć przed koniecznością skokowego zwiększenia wydatków obronnych, jeżeli resort będzie chciał zachować zdolność do realizacji krytycznych programów, już notujących wieloletnie opóźnienia. A to może wymagać przeglądu planowanych zmian w obszarze finansów publicznych, tak aby móc strukturalnie (a nie jednorazowo) wydzielić środki w wysokości istotnie powyżej 2 proc. PKB na obronę narodową.

Reklama
Reklama

Komentarze (43)

  1. Historia nie uczy nikogo

    Nie rozumiem. Naprawdę nie rozumiem jak w krajuz naszą historią można tak bardzo ignorować jej lekcje. W '39 mielismy dobre ppanc 37mm tylko za mało. Ile teraz mamy Spike'ów, a ile ich potrzebujemy? Mielismy bat. nadbrzeżną 152mm, mamy NSM - ktos się wogóle zastanowił czy przydatnosć nie okaże się ta sama? Mielismy dywizjon okrętów podwodnych - jak bardzo pomogły nam we wrzesniu '39? I teraz będziemy kupować nowe op? Mielismy Boforsy 40mm - za mało. Gdzie teraz nasze Pioruny, Pilice, cokolwiek? Mielismy mnóstwo Obrony Narodowej - w większosci, choć wiem, były chlubne wyjątki, mięso dla czołgów i artylerii Wermahtu. To teraz też sobie ON zafundujemy? W końcu znowu kupimy gdzies dodatkowe czołgi i samoloty. Jak w '39. I jak w '39 nic do nas nie dotrze na czas.... Tylko po co ten pospiech, prawda? Przecież po naszej stronie Alianci!!! Francja, Anglia!!! Taka siła!!! Nikt nas z nimi nie ruszy!!! Niech żyje Marszałek Smigły-Rydz!!!

  2. wolf

    W razie konfliktu wyślą setki tysięcy młodych ludzi na rzeź, bez obrony pplot, granatników, wyposażonych w sprzęt technologicznie pamiętający lata 70-te. Ciekawe jaka będzie dynamika dostaw zamówionych systemów np. Kraba? Co z artylerią rakietową? Nie mamy na Homara to może warto zainwestować w Langusty II i odpowiedni zapas amunicji? Co z bwp? Nie ma pomysłu na modernizacje starszych jednostek , nie ma kasy na nowe......witam w powtórce z 1939

  3. Master

    Z pustego to nawet Salomon nie naleje .Chociaz wczesniej mowil ze naleje. Boze jakie to proste .Ktos wierzyl w te gruszki na wierzbie?

  4. zniesmaczony

    no 500+ z czegos trzeba pokryc..... takiego syfu to we wojsku jeszcze nie bylo...

  5. Kizior

    Niemożliwe żeby głupota była aż tak wielka ...

  6. Edi

    Jak to ruscy czytają (a pewnie czytają ) to leżą i kwiczą ze śmiechu .... To ich całe gru im niepotrzebne bo my się zawsze sami najlepiej rozkładamy na łopatki ....

  7. Marek

    No przecież mundury galowe dla OT trzeba kupić,biedni chłopcy w razie W po paru godzinach zostaną zmasakrowani,bo nawet nie ma czym sie bronić,lotnictwo Rosji ich zmiażdży,a nasze lotniska po godzinie nie będą istnieć bo czym niby iskandery zatrzymamy gromami o zasięgu 1,5 km haha dobre. Nasza pieść pancerna kolejna godzina i też zmiażdżona bez osłony OPL. To jest własnie polityka PiS po co modernizowac Leopardy jak nawet nie zostana wykorzystane,jako cel to dobrze sprawdzą sie T72 tak samo do nich można strzelać z góry.

    1. Marek

      Bo Rosja ma przewagę w lotnictwie nad NATO i dzięki temu ich lotnictwo będzie się panoszyć na zachodnim niebie niszcząc sobie ot tak bezkarnie czołgi. Czego można się czepiać, tego można, ale pewnych rzeczy nawet w celach propagandowych nie warto, coby się nie ośmieszać.

  8. jg

    Analizy, definicje ...redefinicje. Czas płynie. Kasa też. Efekt żaden. Tak po naszemu. A Litwini załatwili KTO. Szybko i konkretnie. Bez drogiej zabawy w offset. Można? Tak. Tylko nie w Polsce.

    1. ~ronin

      Porównujesz zakup 80 Boxerów do naszych potrzeb? My potrzebujemy 800! A do tego oni nie mają czołgów a my mamy samych Leo około 250 sztuk. Z ociąganiem się zgodzę. Pewnie czekają na kasę lub jakąś sensowną propozycje. Ciekawe czy podejmą decyzję przed USA czy dopiero po nich na OPL.

  9. No to dziekuje

    Pytanie brzmiało ile kupili NOWYCH czolgow, a nie uznanych przez niemcow za nieperspektywiczne. Owszem zwodowali - pływa? czy tez stoi w stoczni? - (i zdaje się jeszcze postoi, nie wiadomo ile). To PO kupila Rosomaki? Hmmm ciekawe, ciekawe...Zgadza się podwozie do Kraba kupili - a czemu musieli je kupić? Czyż nie dlatego z poprzednie pękało ?. A ile tych Raków wprowadzili do linii? Czym będą strzelać? A to śmigłowce transportowe są naszym największym brakiem? Bo mamy już casy, mamy C 134, mamy Bryzy -transportem wygramy wojnę? Czy jest sens wydawac 13 miliardow by mieć możliwość

    1. obserwator absurdów.

      I dla tego Niemcy je modernizują. W samym 2008 r kupili 110 Rosomaków. Brakiem niedługo będą w MW, bo ich heli się sypią. Raki to też ciekawy przykład. Jaka ta zbrojeniówka była za PO zła, by stworzyć Raka-a w takim samym czasie, co Finowie swojego Atmosa.

  10. AS

    Faza analityczno-koncepcyjna to w naszej armii stan stały. Tylko program przyznawania medali nie ma poślizgu. Widać dalej chcemy mieć wyłącznie bohaterów, a nie zwycięzców.

  11. kol

    5 mld na obronę terytorialną- okey. Tylko, że jak Rosjanie wejdą do Polski, to Ci wszyscy buntownicy z obroni terytorialnej zostaną wycięci wpień. Tu nie będzie żadnej taryfy ulgowej, bo to nie ich świat. Trzeba będzie znów 50 lat abyśmy osiągneli przyrost naturalny taki jaki był przed wojną. Jeśli chcemy się liczyć to należy przeprowadzać modernizację armii i abstrahując od tego zmienić system podatkowy państwa, który zabija przedsiębiorczość.

    1. qwasior

      Jakim trzeba być idiotą żeby nie dostrzegać oporu czynnego nieprofesjonalnych oddziałów (Irak Afganistan) przeciw nowoczesnym oddziałom koalicji? Rosjanie mają armię dobrą na 1-2 dni działań ciągłych potem kaplica jeśli chodzi o logistykę. I tu wpisuje się OT jako wspaniały przykład przeszkadzacza, nie myl walki oddziałów pierwszorzutowych z zadaniami OT człowieku małej wiary.

  12. No to dziekuje

    Dla wszystkich krytyków A. Macierewicza; ile przez ostatnich 8 lat Po kupiła nowych; czołgów? - 0, śmigłowców bojowych 0, okrętów - 0, zestawów p,lot - 0, BWP - 0, artylerii dalekiego zasięgu - 0, samolotów bojowych - 0, ile stworzono nowych jednostek bojowych szczebla brygady/dywizji - 0. No to dziękuję.

    1. Gawrobryk

      No tak się składa, że czołgów to trochę kupili. Zwodowali jeden okręt. Uruchomili zestawy do obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu (tak to się nazywa). To dzięki nim mamy Rosomaki i czekamy na dostawy pocisków manewrujących. Rozwiązano wreszcie problem z podwoziem do Kraba i uruchomiono produkcję Raków. Śmigłowce transportowe były już już, tylko się panu A nie spodobały. Uruchomiono nowoczesną fabrykę w Radomiu. Zrobiono baterię rakietową obrony wybrzeża. Zakupiono samoloty szkolne (szkoda, że nieuzbrojone). Zgoda, to wciąż zbyt mało. Dlatego czekamy teraz na pana A.

  13. Emeryt z Intelligence

    Rozumiem ,że wypowiedzi pełne troski o stan naszego bezpieczeństwa wynikają z poczucia patriotyzmu a nie normalnej polskiej postawy krytykanctwa wszystkiego i wszystkich. PIS zastał stan SZ taki a nie inny, minister w Sejmie opisał stan w miarę uczciwie , nie mógł powiedzieć całej prawdy, bo byłaby szokująca i szkodliwa dla naszego obrazu w NATO. Zanim zaczniemy kupować OP w Niemczech,Norwegii, Francji lub Szwecji i wyposażać je w Tomahawki z USA, trzeba było najpierw reanimować nasze "pięści pancerne" w jednostki ognia,paliw, żywności i starać się ukompletować je do stanu używalności. I to częściowo zrobiono, przy kpinach z Macierewicza ,że w pól roku uzbroił Polskę. MON bardzo dużo zrobił na arenie politycznej, mimo szczekania opozycji "wymusił na NATO" obecność na wschodniej flance, symbolicznie ale te symbole znaczą w polityce. Amerykanie przerzucą do nas brygadę pancerną, to już jest znaczna siła i militarna i propagandowa. Podoba mi się ,że chcemy nasze siły, sprzęt i wyposażenie produkować w kraju. Najlepiej zacznijmy od szycia mundurów, butów, produkcji plecaków, szelek, menażek i manierek. W gazetach wojskowych i portalach można dyskutować o przedłużaniu się terminów wejścia tego lub innego uzbrojenia, a po cichu odbudowujmy sieć radiolokacyjną ( co robimy), rozpoznania, łączności i logistyki. Ocenię MON po następnym budżecie i po sprawdzeniu ile MON oddało pieniędzy niewykorzystanych. A co poniektórym wieszczącym zniszczenie polskich miast, infrastruktury i wymordowanie żołnierzy OT proponuje łyk zimnej wody. Rosja to może zaatakować Górny Karbach albo Uzbekistan, bo są daleko i poza Europą. Ale już z Białorusią będzie inaczej, ciekaw jestem czy dożyję wejście Białorusi do NATO? Ale musimy pamiętać - Rosja nigdy nie jest tak słaba i tak silna na jaką wygląda.

    1. young boy

      Widać że retired bo i takie podejście do sprawy .... historycznie stare i zacofane.

    2. wojtek1985romanowski

      Przecież to wszystko to efekty starań poprzedniej ekipy.Rok temu było wiadomo że w Polsce będą elementy amerykańskiej brygady,podano potencjalne lokalizacje które jednostki maja być w Polsce,szczyt NATO nie odbył sie ot tak itd. Zasługi obecnego ministra to potencjalna podwyżka od 2017(ta która była to od Siemioniaka),wliczenie dodatku 300 zł do podstawy świadczeń finansowych i zniesienie limitu 12 lat dla żołnierzy kontraktowych(to nie tylko szeregowi). Pożyjemy ,zobaczymy co wyniknie z rządów PIS dla wojska i kraju. Rosja to mamy sprawy do załatwienia na południu i wschodzie Azji a nie w Europie.

  14. obserwator

    @ no to dziękuje Kupili ponad 100 czołgów LEO 2A5 za bezcen Niemcy żałują że sprzedali. Dwa dywizjony NSM, Załatwili JASSM, Myślisz że Macierewiczowi by ktoś sprzedał? Przetargi są przez PIS celowo opóźnianie żeby kasa wróciła do budżetu i można było ja bezmyślnie rozdać

    1. dred

      A gdzie jest ten drugi NSM kolego? Ps. Zapomialeś dodać trzy korwety Gawron;)

  15. Gawrobryk

    JEST TO DZIAŁANIE NA SZKODĘ DLA OBRONNOŚCI PAŃSTWA UZALEŻNIAJĄCE NAS W RAZIE KONFLIKTU OD AGRESORA. Edmund słusznie poruszył kwestie zmiany procedur, które od lat wiążą wszystkim ręce. Jeśli można w ciągu nocy zmieniać ustawy dotyczące TK, to można również zrobić coś dla obronności kraju. Na razie widzę brak woli działania.

  16. Jan

    Nie będzie pieniędzy? Dziwne...

    1. maj

      Minister, były wielbiciel "Che" Guevary hołduje koncepcji powszechnej wojny ludowej. Do czego mu Narew? Jemu jest bliska maoistowska partyzantka tyle, że za patronów ma "Wyklętych", a nie panteon komunistyczny.

  17. Lolo

    Tyle lat niszczenia armii nie da się odwrócić w ciągu kilku. Zniszczyli przemysł, oddali banki a to podstawa siły państwa. Musimy się zbroić, ale z głową. Chyba to aktualnie robią. Jesteśmy w UE sami, tylko USA jest z nami. OT to podstawa, jak AK w latach 40tych. Araby jakoś dają radę.

    1. Tap

      A mówisz o Piorunie, LEO, Krabie, Krylu, Rosomaku, Spike, Trytonie, Popradzie, Pilicy, MSBS Languście, bo to są działania poprzedniego rządu, nowy chciał modernizować t72, dopóki amatorzy nie wytłumaczyli AM, że nie ma czego modernizować, no ale będziemy silni żołnierzami wyklętymi, bez OPL, OP, Dronów, a w zamian będą mundury galowe dla OT.

  18. antoni

    Bzdury że się nie opóźni realizacja. Od podpisania umów trzeba czasu na dostosowanie się do wymagań, nie da się tego zrealizować ustawowo/dekretem bez pogorszenia jakości. Skończy się na tym że dla zachowania twarzy zostanie podpisany z opóźnieniem i krótkim terminem realizacji - a później będą niekończące się aneksy terminu realizacji, a naiwni będą zadowoleni.

  19. Tap

    Minister niczego nie opisał w Sejmie uczciwie, jak dotąd nie ma znaczących sukcesów prokuratury, poza złapaniem kilku osób które pomagały ściągać na egzaminach. Minister podpisał przetarg na moderkę LEO, uwalił Orkę, Orlika, Gryfa, Wizjera, Wisłę Narew, zaproponował żołnierzy wyklętych ( zapytajcie Górali, co sądzą o Ogniu ), zablokował Caracala, twierdząc, że lepszy był cywilny i nieuzbrojony S70i, albo AW bez prawa lotu nad morzem i w oblodzeniu. Pieniądze z MON przekazał na wykup węgla na hałdach. Zaproponował mundur galowy dla OT. Wartość PZU spadła w ciągu miesiąca o 15%, ( przejęcie Alior Banku), dlatego brakuje pieniędzy.

  20. mi6

    w latach 30 przed wojną wdrażanie nowego sprzętu od projektu do produkcji trwało 3-5 lat...

  21. Figaro > Boczek

    Mam właściwie dwa pytania do ciebie.Pierwsze, jak przewidujesz przyszłość programu ORKA? Drugie, czy wiadomo cokolwiek o podobnym programie w Norwegii? Dziękuję z góry za odpowiedź.

    1. Boczek

      Pojechałem po bandzie..? ;) ORKA Status jest znany i był oficjalnie komunikowany. Ja poskładam jedynie znane informacje szczegóły techniczne. 1. Nasza marynarka chce niemieckie u-booty. Chyba raczej 214 niż 212A. 2. Wg. Konsberga po stronie Norweskiej definicja została zakończona na przełomie 2015/2016. Według IU, po polskiej stronie aktualnie też. 3. IU twierdził, że wymagania się w dużej mierze pokrywają i miała nastąpić wymiana dokumentacji. Decyzje 2016/2017. Tu małe wyjaśnienie co do nie potwierdzania słów Gen. Dudy przez Norwegów -"zaawansowane rozmowy". Jak widać są zaawansowane, ale na poziomie obydwuch navy. Polityka musi na razie czekać na zakończenie uzgodnień technicznych - nie na odwrót. Tu się kłania rozumienie czytanych tekstów i znajomość lub nie przebiegu takich procesów. Tu się nasze media i większość forumowiczów skompromitowała. 4. Obie strony dążą do wspólnego zamówienia - ewentualne niewielkie różnice nie mają tu znaczenia. Możliwa oszczędność to 10-15%. 5. My z uporem maniaka dążymy do produkcji w Polsce. Nie jest to możliwe (saturacja technologiczna) i nie będzie opłacalne poniżej 10 jednostek bez perspektywy budowy dalszych. Budowa z tak zwanych pakietów jest możliwa w Polsce po on the job training przy pierwszym okręcie budowanym za granicą. Jako technologicznie do tego zdolne widzę jedynie SMW, lub Nauta z SMW. W przypadku samego kadłuba Crist. 6. A26 odpadł w powyższej konstelacji, bo został odrzucony przez Norwegię. Zbyt wysokie ryzyko. 7. Norwegowie pozostawili w grze Scorpène (zaraz o 24 sierpniu) - moim zdaniem tylko jako "bat" na TKMS w negocjacjach handlowych. Dlaczego? Dlatego, że sami posiadają CMS Kongsberga MSI 90 Mk1+ (na nowych będzie chyba Mk 2 * - o tym na końcu), na którym pływa większość aktualnych 212A i 214 - w tym Niemcy na U31, U32, U33, U34. Na dwóch ostatnich (U35 i U36 i Dolphinach) jest ATLAS ISUS 90. Co to oznacza? Norwegia decydując się na Scorpène doprowadziła by do następującej sytuacji: - instalacja i adaptacja MSI90 Kongsberg'a do Scorpène - zagrożenie dla pozycji rynkowej TKMS i tym samym zagrożenie dla MSI90. TKMS sprzedaje 10 razy tyle u-bootów niż DCNS, a Francuzi posiadają swój własny CMS. 8. Norwegowie rozwijają NSM dla u-bootów i nie są za bardzo zainteresowani MdCN. Ponadto TKMS ma na rynku największe doswiadczenie w integracji takich pocisków, bo robili to dla wielu i kilku typów, ale trzymają język za zębami i nie chcą zdradzić żadnych szczegółów ponad znane 2 fakty, co mi się bardziej podoba od paplaniny Francuzów wielką gębą - a potem nic nie działa. Sami (Niemcy i Norwegowie) posiadają zintegrowany z 212A/214 IDAS (to trochę inna bajka) radzący sobie bez kapsuły startowej(!), a tu ponownie jest zaangażowany Kongsberg. 9. 24 sierpień. Reuters, The Australian, The Hindu i 22.000 pages - czyli praktycznie cała dokumentacja jednostki i W+E. Miało miejsce dokładnie to, o czym wojskowi USA ostrzegali Australijczyków - dokładnie przed współpracą z Francuzami (tu na D24 swego czasu w Wiadomościach) ze względu na niefrasobliwość w obchodzeniu się z "wrażliwymi" informacjami. Sprawa jest jeszcze bardzo świeża, ale jak się chociaż w części potwierdzi to jest to dyskwalifikacja Scorpène. Ze smutnymi dla nas i Norwegów konsekwencjami - brak "bata". * MSI 90 Mk2 i CMS dla M+C. Ta konstelacja jest bardzo interesująca. Kongsberg chce za wszelka cenę wejść na rynek z pełnym CMS dla nawodnych, ale ma tu pewne braki - do przeskoczenia. Ponosząc wyższe ryzyko - nie taki wielkie, bo grozi najwyżej 1-2 letnie opóźnienie pełnej funkcji CMS (tzn. ostatnie M+C byłyby jeszcze w budowie), moglibyśmy wejść w intensywną współpracę, i kontynuować ich wspólny dalszy rozwój i potem marketing i sprzedaż. Z nikim innym taka głęboka forma ToT nie jest możliwa. I ponadto z Norwegami współpracuje się przyjemnie inaczej niż z innymi Wikingami. Co zrobi polityka, tego nie wiem. Aktualnie jest nieprzewidywalna i mało racjonalna.

  22. oby tak było

    Głównym zagrożeniem dla modernizacji naszej armii jest UZDROWIENIE SYSTEMU POZYSKIWANIA SpW. Może temu istotnie sprzyjać rzeczywiste (a nie jak dotychczas iluzyjne i tendencyjnie zbiurokratyzowane) premiowanie wartości i jakości zwłaszcza narodowego SpW (głównie jego innowacyjności, kompleksowości oraz rzeczywistego istnienie i funkcjonowania lub jeżeli nie ma tego typu wyrobów najbardziej zbliżonych i realnie istniejących ich modeli) oraz sprawdzonych kompetencji producentów-dostawców tego typu rozwiązań (a nie miernot rynkowych). Jest to prosty i najmniej kosztowny sposób na zaopatrywanie wojska w dobre wyroby, wyeliminuje korupcji, panoszących się "lobbystów" oraz związanych z nimi "urzędasów" itp.

    1. face to face

      Dodajmy do tego co napisał Lolo i mamy obraz sytuacyjny, @Edmund wyolbrzymiasz zakupy Litwinów.

  23. Marzący

    Często przywoływane tu wiecznie prowadzone fazy analityczno-koncepcyjne i dialogi techniczne itp. i ich beznadziejne przekładanie/w zasadzie nie przekładanie się na faktyczną modernizacje techniczną to pierwszorzędny dowód na PILNA POTRZEBĘ zmiany systemu pozyskiwania SpW. Powinny się w nim liczyć wiarygodnie sprawdzone: kompetencje producentów SpW w danej dziedzinie, dotychczasowa niezawodność tych wykonawców wobec naszego wojska i jego sojuszników oraz wartość i jakość dostarczanych i oferowanych przez nich SpW. Nie powinni się w tym liczyć tendencyjni urzędnicy, chodzący przy tematach lobbyści itd.

  24. Historyk

    W razie czego będzie jak w 1939, wróg opanuje niebo nad Polską i boby/rakiety będą niszczyły miasta itp. oto cała polska nauka na błędach ...

  25. 22

    Ale na mundury reprezentacyjne dla OT kasa się znalazła. :(

    1. really?

      O tym samym pomyślałem. A w ogóle, to co spowodowało ten "nawał-zawał"? Kupiono w tym roku coś _naprawdę_ kosztownego? ("Raki" i modernizacja Leo2 to taka średnia klasa wydatków.)