Reklama

Siły zbrojne

Współdziałanie wojsk operacyjnych i WOT z siłami układu pozamilitarnego podczas kryzysu i wojny w aspekcie zagrożeń hybrydowych. Konferencja ASW

22 marca 2018 r. (czwartek) o godz. 9.00 w sali widowiskowo-konferencyjnej im. gen. Franciszka Gągora (Klub ASzWoj, bud. 56) odbędzie się konferencja naukowa połączona z przeprowadzeniem gry wojennej pt. „Współdziałanie Wojsk Lądowych i Wojsk Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych RP z siłami układu pozamilitarnego  zakresie wsparcia władz cywilnych podczas kryzysu i wojny, w aspekcie zagrożeń hybrydowych”.

Celem przedsięwzięcia jest wymiana opinii i podjęcie debaty ukierunkowanej na rozwiązanie problemów w zakresie koordynacji działań i wzajemnego wsparcia pomiędzy wojskiem (wojska operacyjne, wojska lądowe, wojska obrony terytorialnej, Terenowych Organów Administracji Wojskowej oraz komórek współpracy cywilno-wojskowej) ze Strażą Graniczną, Policją, Strażą Pożarną, Rządowym Centrum Zarządzania Kryzysowego, Urzędem ds. Cudzoziemców, Wojewódzkimi Centrami Zarządzania Kryzysowego oraz Urzędami Marszałkowskimi i Wojewódzkimi.

Poruszana problematyka będzie opierać się o doświadczenia i zagadnienia zidentyfikowane w trakcie realizacji ćwiczenia studyjnego "TWIERDZA-18" w styczniu br. na obszarze województwa podkarpackiego.

W ramach konferencji odbędzie się również spotkanie autorskie z płk. rez. prof. dr. hab. Markiem Wrzoskiem, autorem książki „Wojny Przyszłości”.

Konferencja zostanie podzielona na dwa panele tematyczne. Każdy panel rozpocznie się od referatu wprowadzającego audytorium w poruszane zagadnienia, a następnie zostaną zaprezentowane konkretne problemy zaczerpnięte z ćwiczenia "TWIERDZA-18". Zamierzeniem organizatorów jest takie poprowadzenie dyskusji, aby wypracować i ustalić rekomendacje i wnioski do rozwiązania pojawiających się sytuacji problemowych.

Panel I: KRYZYS, obejmie następujące zagadnienia:

    • Niekontrolowany napływ uchodźców z kraju sąsiadującego (zabezpieczenie dróg przemieszczania się uchodźców oraz funkcjonowania obozów przejściowych; możliwości weryfikacji tożsamości uchodźców, ochrona i rozdział pomocy humanitarnej; ustalenie podmiotu kierującego działaniami wojsk oraz sił pozamilitarnych na danym obszarze; koordynowanie ewakuacji)
    • Wzmocnienie ochrony granicy państwowej (ustalenie koordynatora/podmiotu dowodzącego działaniami wojsk oraz sił pozamilitarnych; możliwości wykorzystania WOT oraz wojsk operacyjnych; możliwości wykorzystania i skoordynowania działań Policji i Straży Granicznej)

  • Zabezpieczenie przegrupowania wojsk operacyjnych do rejonu operacji w strefie przygranicznej;

  • Zwalczanie militarnych aspektów działań hybrydowych - działania przeciwdywersyjne
    i kontrterrorystyczne (przejawy hybrydowych działań niekinetycznych oraz kinetycznych; sposoby zwalczania działań hybrydowych przeciwnika; usprawnienie systemu wymiany informacji na szczeblu lokalnym (gminno-powiatowym) oraz wojewódzkim; ochrona infrastruktury krytycznej kat. I i II - ustalenie odpowiedzialności w przypadku niewydolności sił wyznaczonych do ich ochrony w czasie pokoju).

Panel II: WOJNA, obejmie następujące zagadnienia:

  • Zakres działań układu pozamilitarnego (możliwości wsparcia wojsk operacyjnych i obrony terytorialnej; ustalenie czasu trwania funkcjonowania poszczególnych elementów, instytucji
    i służb należących do układu pozamilitarnego w czasie wojny; koordynacja migracji i ewakuacji ludności cywilnej - ustalenie ról)
  • Działanie oraz wsparcie działań Wojsk Obrony Terytorialnej i wojsk operacyjnych (odpowiedzialność za ochronę odcinków granicy państwowej w czasie wojny; relacje dowodzenia pomiędzy wojskami operacyjnymi i obrony terytorialnej; określenie sytuacji, w których elementy sił pozamilitarnych mogą przejść w podporządkowanie wojska).
undefined
null
Reklama

Komentarze (7)

  1. Wopek

    Straż Graniczna już dawno powinna być znowu zmilitaryzowana i wchodzić skład armii jako formacja wojskowo - policyjna jak kiedyś wojska ochrony pogranicza, zawsze to by było 16 tyś żołnierzy straży Granicznej

  2. rozczochrany

    Cytat: \"Niekontrolowany napływ uchodźców z kraju sąsiadującego (zabezpieczenie dróg przemieszczania się uchodźców oraz funkcjonowania obozów przejściowych; możliwości weryfikacji tożsamości uchodźców, ochrona i rozdział pomocy humanitarnej; ustalenie podmiotu kierującego działaniami wojsk oraz sił pozamilitarnych na danym obszarze; koordynowanie ewakuacji)\" Powinno być zamkniecie granic i niedopuszczenie do przekroczenia granicy i wejścia na teren Polski. Pierwsza i najważniejsza sprawa w takiej sytuacji.

    1. MadMax

      Wówczas należy się spodziewać podobnej reakcji na zachodniej granicy wobec obywateli Polski. Oj logika szwankuje.

    2. Gts

      Popieram, w calej rozciaglosci. Fale sie odpiera, a nie przyjmuje. Jak wezbeana rzeka przerwie waly to jest \"po ptokach\".

    3. Marek

      Z tym tylko, że musiałby to być napływ tak zwanych \"uchodźców\" od zachodniej strony. A w to akurat w chwili obecnej nie za bardzo wierzę, dlatego nie bardzo rozumiem co masz ma myśli pisząc o reakcjach.

  3. -CB-

    Szczerze mówiąc, to nie widzę żadnego sensu w organizowaniu przez wojsko takich \"konferencji naukowych\". No chyba tylko ze względów PR i próby udowadniania na siłę, że WOT jest jednak do czegoś potrzebny. Przecież taka wymiana informacji i współpraca powinna po prostu odbywać się na szczeblu władz miejskich czy gminnych, wojewódzkich i urzędów marszałkowskich. Zamiast dyskutować na \"konferencji\", należy po prostu ustalić wspólny plan działania na wypadek różnych zdarzeń i tyle.

    1. mamrot

      Dokładnie. I to chociaż raz w roku przecwiczyć bo wojsko mamy w miarę dobre tylko na papierze.

  4. tak tylko... (Michał Rakowski)

    We wcześniejszych postach kilkakrotnie wspominałem, iż siła armii to nie tylko oręż, ale również sposób jego wykorzystania. Przyglądając się dyskusji na forum widać, że częściej jednak to uzbrojenie i jego modernizacja wywołuje wśród nas więcej emocji i polemiki. Ostatnio w swojej wypowiedzi zasygnalizowałem potrzebę sposobu NOWEGO MYŚLENIA w naszej armii, teraz chciałbym nieco wnikliwiej przeanalizować istotę tego zagadnienia. Obserwując stan i kondycję naszej armii należy stwierdzić, że w sztabach naszych wojsk całkowitej degradacji uległa myśl strategiczno – taktyczna. Nie chciałbym analizować przyczyn tego zjawiska skupiając się bardziej na zaradzeniu zaistniałemu problemowi. Potwierdzeniem zaawansowania regresu myśli strategicznej jest fakt, iż dopiero przy tworzeniu najnowszego Strategicznego Przeglądu Obronnego jako narzędzia użyto licznych symulacji i gier wojennych. To co sztaby robiły wcześniej? Przecież prowadzenie takich symulacji i analiz powinno być procesem ciągłym, a nie incydentalnym wykonywanym dla doraźnej potrzeby. Wnioski dla SPO jako wynik koncepcyjnej pracy sztabów powinny już dawno leżeć w szufladzie ministra i tylko czekać na jego zatwierdzenie i decyzje. Podstawą każdej symulacji jest wizja sposobu prowadzenia wojny. Niestety nikt wcześniej takiej wizji nie miał, a nawet się nad nią nie zastanawiał. To obraz myśli strategiczno – taktycznej naszych sztabów. Jak temu zaradzić? W celu rozwinięcia operatywności i inwencji twórczej dowódców szczebla taktycznego, operacyjnego i strategicznego należy spopularyzować i upowszechnić tak inspirujące, a zaniedbane narzędzie jakim są symulacje pola bitwy, czyli gry wojenne. To one pobudzają do działania szare komórki, zmuszając je do pracy. To dzięki symulacjom możliwe jest testowanie zastosowania nowych rodzajów broni, to na ich podstawie możemy na wszystkich szczeblach dowodzenia wypracowywać nowe koncepcje pola walki, efektywniej wykorzystując nie tylko najnowsze, ale i starsze rodzaje uzbrojenia. Podam przykład jednego z zastosowań. Jakiś czas temu toczyliśmy dyskusję na forum dotyczącą roli i przyszłości czołgu na obecnym oraz przyszłym polu bitwy. Padały różne argumenty za i przeciw, na podstawie których trudno było udzielić jednoznacznej odpowiedzi. W takiej sytuacji niezwykle pomocnym narzędziem są właśnie symulacje, które mogą sprawdzać słuszność naszych tez. Modelować da się każdy, nawet najdrobniejszy element pola bitwy, sprawdzając jego wpływ na wynik starcia. Symulacje są potężnym narzędziem służącym do badania i optymalizacji pola bitwy. Oczywiście ich wyników nie należy przyjmować jako pewnik, tylko za sugestię. Wnioski płynące z symulacji należy zawsze potwierdzać na poligonach w świecie realnym. Nie ukrywam, że temat symulacji i gier wojennych jest mi szczególnie bliski, gdyż przez wiele lat, jeszcze w latach 90-tych prowadziłem chyba pierwsze w Polsce wydawnictwo publikujące gry wojenne. Obserwowałem pasjonatów i ich rozwój w świecie strategii i taktyki. Wyrastali wirtuozi, nie koniecznie wiążący się z wojskiem. Podobnie jest dzisiaj, mamy w kraju setki pasjonatów, których nie trzeba zmuszać do ślęczenia nad mapą, oni sami z pasji siedzą po nocach rozwiązując problemy strategiczne. Warto by zastanowić się, jak wykorzystać pojawiające się talenty i ich potencjał. W USA liczne są think-tanki zajmujące się rozwojem pola bitwy i współpracujące z armią. Pytanie: jak u nas przebić się przez opór i bezwład materii, bo jedno jest pewne – trzeba to zrobić, by za wszelką cenę ponownie błyskotliwa myśl zagościła w sztabach …

    1. Pako

      tak tylko... (Michał Rakowski) Napisał: \"Modelować da się każdy, nawet najdrobniejszy element pola bitwy, sprawdzając jego wpływ na wynik starcia\" - Elementów mających wpływ na wynik starcia jest miliardy! Nie sposób zmieścić je wszystkie w symulacji, ze względu na ilość i ze względu na nieznajomość przez autorów takiej symulacji. :-(

    2. BTR

      Trzeba docierać już do szkół średnich. Wiele z nich ma klasy o profilu mundurowym a także informatycznym. A organizować im mistrzowstwa w \"czołgi\" , CS, gry strategiczne pod patronatem MON i ME /oczywiście jakieś profity za zwycięstwo w takim turnieju szkoła jak i zawodnicy powinni mieć/ i tam między innymi szukać \"narybku\" na przyszłe kadry oficerskie. A jak rekrutowani są operatorzy Predatorów w USA? Jeśli Pan wie to chętnie o tym poczytam.

  5. Co za bełkot

    Współdziałanie wojsk operacyjnych i WOT z siłami układu pozamilitarnego w aspekcie zagrożeń hybrydowych.

  6. Licealista

    Skoro mamy już nowy typ wojny, to nadzwyczaj pilne jest wykształcenie nowego typu żołnierza. Jednak dla ukształtowania wojowników przyszłości, którzy są elastyczni i kompetentni w starciu z różnorodnymi i ciągle zmieniającymi się formami ataków i przestrzeni wojny, szkolnictwo wojskowe samo musi się zmienić. Tradycyjne podejscie do nauczania, ze swoim procesem liniowym, wydaje się coraz bardziej oderwane od rzeczywistości i wymaga znaczących zmian. Warto także zauważyć, że wykorzystywanie symulacji i gier do nauczania sztuki wojennej ma nie tylko tradycję, ale i przyszłość. Wymaga jednak dobrego przygotowania gry, jej celów, rekwizytów, alternatyw, scenariuszy i dydaktyków. To dydaktyk najpierw sam musi odpowiedzieć czego chce nauczyć, zarówno w wymiarze metodycznym, koordynacyjnym i merytorycznym. Z punktu widzenia Polski pewną szansą na szybkie dogonienie liderów w dziedzinie stosowania symulacji w nauczaniu hybrydowych metod walki jest wykorzystania jednej z teoriiT. Veblena - „korzyści z zacofania”. Analizując, adaptując i wdrażając rozwiązania, które już zostały przetestowane, mamy szansę uniknięcia błędów, które inni popełnili, i tym samym szybkiego zniwelowania dystansu dzielącego od sprawdzonych liderów w zakresie przygotowania, organizowania i prowadzenie nowych rodzajów wojen przyszłości.

  7. Sailor

    Wygląda mi na to, że AM wymyślił WOT, a potem został odwołany. Niemniej jednak WOT puki co pozostało tylko nikt nie wie w jaki sposób tą formacje wykorzystać.

Reklama