Reklama

Wojna na Ukrainie

Zełenski: jeśli Trump wie, jak zakończyć wojnę, powinien to ujawnić

Autor. President of Ukraine / flickr

Jeśli Donald Trump wie, jak zakończyć wojnę Rosji przeciwko Ukrainie, powinien ujawnić to od razu - oświadczył prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla agencji Bloomberg. Ukraiński przywódca podkreślił, że sytuacja na froncie jest trudna, bo za długo trzeba czekać na zachodnią broń.

Zełenski nawiązał do słów Trumpa z ubiegłotygodniowej debaty przedwyborczej z prezydentem USA Joe Bidenem, że zakończyłby wojnę jeszcze przed formalnym objęciem urzędu.

„Jeśli Trump wie, jak zakończyć tę wojnę, powinien nam powiedzieć już dziś. Jeśli jest zagrożenie dla niepodległości Ukrainy, jeśli mielibyśmy stracić państwowość, to chcemy być na to przygotowani, chcemy wiedzieć” – powiedział prezydent.

Reklama

Dodał, że jest „potencjalnie gotów” spotkać się z Trumpem, by wysłuchać jego propozycji. „Nie mogą planować mojego życia i życia naszych obywateli, naszych dzieci. Chcemy wiedzieć, czy w listopadzie będziemy mieć mocne poparcie USA, czy też zostaniemy sami” – zaznaczył.

Nawiązując do wypowiedzi Trumpa, że Ukraina nie wygrywa wojny i „kończą jej się żołnierze”, Zełenski zaprzeczył, by jego kraj przegrywał.

Czytaj też

„To nie jest impas, tylko problematyczna sytuacja” – oznajmił Zełenski, podkreślając, że siły ukraińskie są obecnie w lepszej sytuacji pod względem liczby żołnierzy niż kilka miesięcy temu, a nowa kontrofensywa zależy od ich uzbrojenia.

W związku z zatwierdzonym przez USA pakietem pomocy wartości 61 mld dolarów zaznaczył: „Największą tragedią tej wojny jest to, że od decyzji do rzeczywistego faktu upływa bardzo dużo, dużo, dużo czasu”.

Reklama

Ukraiński prezydent powiedział, że podczas szczytu NATO w przyszłym tygodniu w Waszyngtonie będzie zabiegać o więcej systemów obrony powietrznej Patriot, a także o kolejne umowy o bezpieczeństwie.

Ukraina chce także zaproszenia do Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale „wiemy, że go nie dostaniemy” – oznajmił. Podkreślił jednak, że Ukraina chciałaby otrzymać „coś podobnego do zaproszenia”, co stanowiłoby „sygnał, że nikt się nie boi Putina i że wszyscy są pewni amerykańskiego przywództwa”.

Według Zełenskiego „ogromną rolę” w zakończeniu wojny mogłyby odegrać Chiny, gdyż Rosja jest bardzo zależna od eksportu na chiński rynek. Jego zdaniem USA i Chiny powinny odłożyć na bok dzielące je różnice i wspólnie podjąć działania na rzecz zakończenia wojny.

Czytaj też

Zełenski odrzucił też sugestię premiera Węgier Viktora Orbana, który podczas wizyty w Kijowie oświadczył we wtorek, że zawieszenie broni mogłoby przyspieszyć negocjacje pokojowe. Według Zełenskiego ci, którzy lansują taki scenariusz, nie powiedzieli, jak miałby on wyglądać. „Nikt nie ma odpowiedzi. Ja nie oskarżam, tylko wyjaśniam” – dodał.

Reklama
Źródło:PAP / Defence24
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. martiniQ

    2 z 2. Co by się stało po upadku Ukrainy i ustępstwach na rzecz Moskwy? To nie państwo w stanie wojny domowej, gdzie zaczęło się od walki z terrorystami, ale suwerenne państwo, które miało gwarancje m.in. USA z Budapesztu,a które zostało w pełnej skali zaatakowane przez sąsiada, który jawnie deklarował chęć unicestwienia Ukrainy jako państwa. Po zmianie władzy w Waszyngtonie na pewno Ukraina może się obawiać, że pomoc USA będzie ją o wiele drożej kosztować i że zasadniczo nic się nie zmieni na lepsze w jej sytuacji, dostawy broni nie pomogą jej wyprzeć Rosjan, którzy będą udawać zawieszenie broni a np. Waszyngton i tak poświęci Krym. Wielkich zmian nie ma się co spodziewać. Trump mówi dużo pod publikę żeby też zrobić kłopot dla Bidena. Ale może szybko się okazać że zmieni i ugra tyle co np. z Korea Północna - kilka zdjęć z tyranem na social media, a reszta pozostanie bez zmian.

  2. martiniQ

    1 z 2. Doradcy Trumpa dobrze wiedzą że pozostawienie Ukrainy na pastwę Kremla będzie oznaczać rezygnację USA z roli lidera światowego bezpieczeństwa. A to byłaby katastrofa dla Waszyngtonu. Po planowej i wynegocjowanej z talibami ewakuacji wojsk USA z Afganistanu odbiór tej operacji w mediach światowych był jednoznaczny z porzuceniem sojusznika i kapitulacją Waszyngtonu. Kto kojarzy historię i sytuację wewnętrzną w Afganistanie, rozumie, że nie mogło to wyglądać inaczej, a wieczna wojna domowa przeszła w nowy etap. Ale wrogowie USA wykorzystali to do budowania narracji o schyłku hegemonii USA.

  3. radziomb

    jaka jest wiarygodnosc Pana Trumpa ktory obiecal ze wybuduje mur na granicy z Mexykiem i ze zaplaci za niego.. Mexyk. nie zrobil ani 1go ani zalatwil 2giego. przeciez wiadomo ze Trump dojedzie Rosje do konca a potem rozpeta wojne z Chinami i wlaczy , przymusi do tej wojny Europe.

    1. martiniQ

      Właśnie tego najbardziej obawia się Kreml Trump nie jest godzien zaufania i jedengo można z nim być pewnym, że za wszelką cenę będzie chciał jak najwięcej ugrać dla siebie, szczególnie gdy czuje słabość drugiej strony. Stąd te wszystkie inicjatywy agentury Kremla, żeby rozpocząć rokowania "pokojowe" już teraz, zanim wyłoni się nowa władza w Białym Domu, ktokolwiek wygra tam wybory. I dlatego Kreml znowu straszy atomem, na zasadzie racjonalnego furiata: "to dla was, zachodu, ostatnia okazja, bo stracę nerwy"

  4. szczebelek

    To Trump może być prezydentem USA, a Zełenski jest prezydentem Ukrainy i moim skromnym zdaniem zmiany na szczycie armii wyszły mu katastrofalnie i to on odpowiada za sytuację na froncie. Każdy reprezentuje w pierwszej kolejności interesy swojego państwa.

Reklama