Reklama

Wojna na Ukrainie

Wiekowe brytyjskie pojazdy walczą na Ukrainie

Autor. AlfvanBeem/ Wikipedia

Pomoc sprzętowa na Ukrainę spływa z całego świata, za pośrednictwem zarówno państw, jak i osób prywatnych. Wśród niej znajdują się często pojazdy zakupione z magazynów wojskowych lub podmioty prywatne zajmujące się sprzedażą uzbrojenia odkupionego od armii. Jak się okazuje, najpewniej za pomocą takich firm na Ukrainę trafiły wiekowe samochody pancerne Ferret Mk.1.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jest to już kolejny wiekowy pojazd podarowany Ukrainie przez sojuszników, w tym wypadku najpewniej osoby prywatne. Będzie on zapewne służył do zadań patrolowych czy łącznikowych, zapewniając większe bezpieczeństwo załodze niż samochody cywilne, także dostarczane na Ukrainę w dużej liczbie.

Wersja używana przez Ukraińców to wariant Mk.1 będący samochodem łącznikowym, jednak uzbrojonym już na miejscu w przekazane przez Włochy uniwersalne karabiny maszynowe MG 42/59 kal. 7,62 mm.

Reklama

Czytaj też

Ferret to brytyjski samochód pancerny opracowywany pod koniec lat 40. XX wieku, wdrożony do służby w roku 1952. Uzbrojenie główne w zależności od wersji stanowiły karabiny maszynowe Bren kl. 7,7 mm, a w późniejszym czasie L7 (licencyjny FN MAG) kal. 7,62 mm z jednostką ognia wynoszącą 1000 pocisków. Opancerzenie w zależności od miejsca ma grubość 8-16 mm. Jednostkę napędową stanowi 6-cylindrowy silnik gaźnikowy Rolls-Royce B60 Mk 6A o mocy 129 KM. Pojazdy te były produkowane do roku 1971, służąc w wielu armiach do dzisiaj. Brytyjczycy zakończyli ich eksploatację w latach 90. XX wieku. Obecnie dalej są one używane m.in. w Pakistanie, Nigerii, Indonezji czy Zambii.

Czytaj też

Pojazdy te miały zostać kupione za środki prywatne i przekazane na Ukrainę.
Autor. AlfvanBeem/Wikipedia
Reklama

Komentarze (5)

  1. Extern.

    Ale śliczny, aż chce się pogłaskać.

  2. Jukelo57

    w sumie to dzisiejsze "panzerfausty" niszczą wszystko bez względu na poziom technologii

  3. rwd

    Ładny, nadaje się do MBP.

  4. Roshedo

    Taka " pomoc" w postaci przesyłaniu czegoś co naprawdę nadaje się tylko do muzeum, to wstyd dla szeroko rozumianego Zachodu. To tworzenie iluzji że coś się robi, tylko że Ukraina nie ma tak głębokich rezerw ludzkich jak Chiny, więc trzeba podesłać coś co ma większe szansę na polu walki XXIw.. jak FV510 Warrior albo chociaż stary FV432.

    1. Kobuz

      To niech sobie kupią a nie tylko daj i daj.

    2. TFX

      Roshedo to zapewne czyjś prywatny zakup i wysłąnie na pomoc Ukrainie wiec o co ci własciwie chodzi? Lepiej by jechali na patrol w Ładzie czy w tej pancerce.

    3. kanapowy Wódz Naczelny

      Przynajmniej chroni przed ręczną bronią mało kalibrową jako prywatny datek dla ukraińskich urzędników i innego personelu który musi działać nie na froncie a w jego bezpośrednim zapleczu czemu nie lepsze to niż samochód cywilny a datek jest prywatny. Gdyby UK wysyłało to jako państwo do działań bojowych było by to śmieszne a tak jak najbardziej ok.

  5. Jaszczur

    Nie ma co się śmiać . Nas media nauczyły że walczyć to można tylko f-35 i abramsem. A prawda jest taka że walczyć to można też byle czym

    1. szczebelek

      Ukraina to albo poligon doświadczalny albo składowisko złomu z ubiegłego wieku. Przeciwnik nie używa T14 tylko T62.

    2. Jaszczur

      Szczebel bo ruskie mają ich kilka sztuk a skończyły by tak samo jak t-62 . Bo nawet jakby mieli Abramsy to by też złomy stały - wojna to cała machina jak są wszystkie tryby to jakoś to wygląda jak ich nie ma to choćby f-35 bez otoczki będzie spadał

Reklama