- Wiadomości
- Ważne
- Komentarz
W maju skończy się Ukrainie amunicja? Alarmujące informacje w wycieku danych Pentagonu
Amerykańskie media zaczęły analizować informacje z tajnych dokumentów, które wyciekły z Pentagonu. Choć zarówno Biały Dom jak i sami dziennikarze nie potwierdzają ich autentyczności to zgromadzone tam dane są alarmujące. W fatalnej położeniu ma być ukraińska obrona przeciwlotnicza.

Sprawę opisał „Wall Street Journal". Zgodnie z tajnym dokumentem Pentagonu rezerwy ukraińskiej amunicji do wyrzutni ziemia-powietrze 9K37 Buk wyczerpią się do 13 kwietnia, a w S-300 do 3 maja. Amerykańscy dziennikarze na podstawie tajnej notatki ostrzegają, że może to oznaczać nie tylko wystawienie na żer rosyjskiego lotnictwa infrastruktury kraju, ale także niemożliwość przeprowadzenia kontrofensywy.
„Obrona przeciwlotnicza we współczesnej wojnie to sprawa kluczowa a jej zadania obejmują nie tylko niszczenie samolotów czy śmigłowców przeciwnika, ale też różnych pocisków manewrujących, rakiet balistycznych czy dronów. Wszystkie one mogą stwarzać zagrożenie nie tylko bezpośrednio atakując cele, ale też dostarczając dane dla artylerii i innych środków bojowych przeciwnika. Dlatego potrzebne są różnego typu systemy, dostosowane do ochrony określonych celów. Patrioty czy S-300 chronią głównie duże cele jak miasta czy baz wojskowe i potrafią niszczyć też pociski balistyczne, takie jak Iskander. Lżejsze systemy jak Gepard czy Poprad mają mały zasięg, ale mogą towarzyszyć jednostkom w marszu i strzelać również w ruchu, odpędzając od własnych wojsk np. śmigłowce czy drony przeciwnika" - zauważa Juliusz Sabak, ekspert ds. wojskowości i dziennikarz Defence24.pl.
Zobacz też
W opisywanym przez „WSJ" dokumencie zalecono pilne poszukiwania amunicji do S-300 oraz Buk-ów. Jest to trudne przedsięwzięcie, ponieważ większość sojuszników Ukrainy, którzy posiadali takie systemu jak dotąd je przekazała. Jedynym większym wyjątkiem jest Grecja, która posiada dwie baterie S-300. Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow odwiedził Ateny w zeszłym miesiącu na rozmowy w sprawie dostaw do Kijów, ale nie znamy praktycznych efektów tych rozmów.
Zobacz też
W perspektywie średnioterminowej analiza Pentagonu zaleciła przyspieszenie zakupu systemów NASAM, Patriot oraz Iris-T, a także innych zachodnich systemów. Alternatywą ma być także tzw. projekt FrankenSAM - mający na celu zmianę przeznaczenia zadań obrony powietrznej na szerzej dostępne pociski i systemy, które były zaprojektowany do innych celów. Ten kryptonim pojawia się w wycieku.
Jedynym proponowanym rozwiązaniem jest dostarczenie wystarczającej liczby zachodnich systemów obrony powietrznej do pokrycia całego kraju i ich cyfrowa integracja. Ponadto kluczowe zdaniem „WSJ" mają być zakupy nowoczesnych myśliwców.
Zobacz też
Kijów domaga się F-16. „Ten rodzaj samolotu rozwiązałby wiele naszych problemów związanych z ochroną przestrzeni powietrznej, a jest dostępny w wystarczającej liczbie, aby coś zmienić" – powiedział płk Jurij Ihnat, rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy. Stwierdził również, że myśliwce MiG-29, które Ukraina ma otrzymać ze Słowacji i Polski, choć przydatne w innych misjach, nie byłyby w stanie wytrzymać walki powietrze-powietrze z bardziej nowoczesnymi rosyjskimi myśliwcami odrzutowymi. Kilka rządów państw-członków NATO potwierdziło, że popiera przekazanie Ukrainie odrzutowców F-16, zwłaszcza gdy są one zastępowane nowocześniejszymi samolotami. Jednak administracja Bidena jak dotąd nie zatwierdziła takiego transferu. Ukraina „nie potrzebuje teraz F-16" - powiedział Biden w wywiadzie dla ABC News pod koniec lutego, odrzucając wezwania niektórych demokratycznych i republikańskich członków Kongresu do rozważenia takiego transferu.
„Ryzyko wyczerpania zapasów amunicji do obecnie stosowanych przez Ukrainę systemów przeciwlotniczych, szczególnie tych w standardzie posowieckim, to poważne zagrożenie. Dotyczy to przede wszystkim systemów bardziej zaawansowanych, rakietowych, takich jak S-300, Tor czy dostarczane przez Polskę Osy. Jednym z ubocznych efektów zmasowanych ataków latających bomb Shahed o którym pisałem w styczniu ( LINK jest obciążenie ukraińskiej obrony przeciwlotniczej dużą liczbą tanich, łatwych celów, których niszczenie angażuje systemy przeciwlotnicze ale też szybko drenuje zapasy pocisków. Oznacza to, że oprócz Patriotów i innych zaawansowanych systemów Ukraina potrzebuje też myśliwców i prostszych środków antydronowych, które pozwolą nieco oszczędzać rakiety bez zwiększania zagrożenia dla cywilów" – podkreśla redaktor Sabak.
Zobacz też
Jak zauważa komandor rezerwy Maksimilian Dura problem z amunicją był niestety sprawą oczywistą. "Trzeba pamiętać że rakiet zabraknie dla systemów ex-rosyjskich dalekiego (S-300) i średniego zasięgu (Buk). I o tym, że ich zabraknie było wiadomo od dawna, ponieważ NATO nie miało dużego zapasu tych pocisków. Pozostaną jednak zestawy krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu, a więc Ukraina nie będzie bez obrony plot. W odniesieniu do celów niskolecących nic się więc praktycznie nie zmieni ze względu na ograniczenia horyzontem radiolokacyjnym (które ograniczają możliwości zasięgowe również systemów S-300 i Buk). Pogorszenie nastąpi w odniesieniu do celów na wyższych pułapach, które będą miały większą swobodę, ale nie pełne bezpieczeństwo. Systemy NASAMS 2 i IRIS-T mają bowiem pułap ponad 20 km. Jeżeli więc się je dobrze rozstawi to Rosjanie będą mieli podobne straty jak wcześniej" – podkreśla doświadczony wojskowy i także dziennikarz Defence24.pl.
Zobacz też
Pomijając aspekt pocisków do ex-rosyjskich systemów przeciwlotniczych ogólnie sprawa amunicji jest palącym zagadnieniem. Waszyngton stara się temu przeciwdziałać. Jak podały południowokoreańskie media azjatycki kraj wypożyczy Amerykanom 500 tys. pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm, co ma dać USA większą swobodę w przekazaniu amunicji Ukrainie. Co ciekawe, Korea Południowa nie chce dostarczać Kijowowi broni i amunicji – stąd wypożyczenie – ale pośrednio wspiera ten walczący kraj. Ukraina zużywa miesięcznie ok. 90 tys. pocisków artyleryjskich, to dwa razy więcej niż łączna produkcja USA i państw zachodnich.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS