- Wiadomości
To nie była jedyna bestialska egzekucja. Więcej filmów z ciałami Ukraińców pozbawionych głowy
Ukraińskiemu żołnierzowi odcięto głowę, kiedy jeszcze żył. Materiał wideo kręcony telefonem jednego z Rosjan pojawił się w Internecie. Nagrania udostępniają w tzw. runecie konta powiązane z materiałami Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Odpowiedzialnymi za egzekucje uznaje się najemników tzw. Grupy Wagnera, ale podobnych zbrodni dokonywali żołnierze rosyjscy pod Kijowem.
Choć wideo nie jest wyraźne to roślinność w tle wskazuje, że film został nagrany w czasie lata zeszłego roku. Materiał jest niewyraźny, ale z ruchów ofiary widać, że wciąż żyje i próbuje się wyrwać oprawcy gdy ten nożem obcina mu głowę. Po kilku cięciach ofiara już się nie rusza. Z głosów w tle wynika, że jest jeszcze „drugi" – co wskazuje, że prawdopodobnie także drugi jeniec został zamordowany. Z analiz głosów w tle wynika także, że oprawcy chcieliby „wysłać głowę dowódcy". Kręcący wszystko telefonem po rosyjsku pospiesza oprawcę gdy ten odcina mu głowę. Na materiale wideo widzimy prawdopodobnie najemnika tzw. Grupy Wagnera, który obcina głowę schwytanemu ukraińskiemu jeńcowi. Oprawca jest przepasany kilkoma białymi opaskami i ma maskowanie stosowane często przez Wagnerowców. Nie widać jego twarzy. Przez chwilę na nagraniu pokazują kamizelkę kuloodporną. To wszelako niejedyny materiał wideo ze zdekapitowanym ciałem, który pojawił się w Internecie. W tym samym czasie w tzw. runecie pojawił się materiał wideo na którym widzimy zniszczony transporter opancerzony, a nieopodal trzy ciała ukraińskich żołnierzy. Ciała są pozbawione głowy. Pozostałości ciepłego umundurowania wskazuje, że film został zrobiony o innej porze roku, być może to nowy materiał. Eksperci wskazują, że materiały mogą pochodzić spod Bachmutu.
Po roku 2014 za najbardziej sadystycznych żołnierzy uznawano powiązanych z Ramzanem Kadyrowem Czeczenów uczestniczących w finansowanej z Moskwy rebelii separatystów na wschodniej Ukrainie. Jedną z barbarzyńskich zbrodni, której dokonywali na schwytanych ukraińskich jeńcach była kastracja. Pamiętam jak na wschodniej Ukrainie mówiono o Czeczenach i jakim tematem tabu było to co robią jeńcom. Oddział kadyrowców nazywano „Dziką Dywizją". Problem w tym, że w zbrodniach wojennych prześcigają się w zasadzie wszystkie formacje wojsk inwazyjnych a tortury wobec jeńców nie są li tylko domeną kadyrowców. W ostatnich tygodniach w Internecie krążyły tajemnicze zdjęcia, które miały pochodzić z Popasnej na wschodniej Ukrainie, gdzie obcięta głowa była nabita na kij niczym na włócznię przypominając okres dawnych wojen.
Zobacz też
Obecnie za najbardziej bezwzględne i sadystyczne jednostki uznaje się oddziały tzw. Grupy Wagnera. Nie przez przypadek opisywane zbrodnie z nagrań wiążę się właśnie z nimi. Przypomnijmy, że w Korpusie Grupy Wagnera, który wylądował na froncie, nawet 2/3 składu osobowego mogli stanowić kryminaliści rosyjscy wcielani z więzień i kolonii karnych. To nakręca spiralę zbrodni. Unikałbym jednak uproszczonego poglądu, że to kadyrowcy albo wagnerowcy są odpowiedzialni za zbrodnie wojenne, a już nie regularna rosyjska armia. Po wyzwoleniu Buczy przez wojska ukraińskie, 31 marca 2022 roku na ulicach i w okolicznych wioskach leżały ciała zamordowanych pospiesznie Ukraińców. W toku śledztwa okazało się, że część ciał była pozbawionych głów. Jednym z głośnych zdjęć z Buczy jest właśnie obraz dokumentujący dwa ciała cywilów leżące przy zniszczonej fabryce. O zgrozo jedno z ofiar została zdekapitowana, a głowa przypalona ogniem i zwęglona. Oprawca położył następnie głowę między nogami zabitego. Pracownicy fabryki zeznali, że rosyjscy żołnierze zachowywali się „jak dzikusy". W masakrę w Buczy zaangażowane były nie tylko oddziały kadyrowsko-rosgwardyjskie oraz Wschodniego Okręgu Wojskowego, ale także elita armii rosyjskiej – pododdziały z 76. Dywizji Powietrznodesantowej oraz 104. i 234. Pułku Powietrznodesantowego.
Zobacz też
Bicie jeńców, rozstrzeliwanie, brutalne tortury i mordy – są na porządku dziennym ze strony Rosji. Niedawno głośno było o rozstrzelanym ukraińskim żołnierzu, którego ostatnie słowa brzmiały „Sława Ukrainie" (Chwała Ukrainie – przyp.red). Jakim celem jest upublicznianie takich nagrań? Być może to taktyka operacji psychologicznej na wzór ISIS, gdzie wysyłanie takich materiałów ma przerazić potencjalne przyszłe ofiary czyli ukraińskich żołnierzy. W tym wypadku działa to jednak odwrotnie i jeszcze bardziej motywuje żołnierzy ukraińskich by walczyli do „ostatniego naboju". Kuriozalne też są zarzuty tych, którzy twierdzą, że Siły Zbrojne Ukrainy robią dokładnie to samo. Powszechnie znanym faktem jest, że wzięci do niewoli Rosjanie są cenną „walutą", którą Kijów wymienia na swoich jeńców. Na froncie może dochodzić do różnych sytuacji, ale strategią operacji psychologicznej Kijowa jest działanie przeciwne – zachęcanie Rosjan do masowej dezercji. Wspomniane materiały wideo pojawiają się w Internecie, z pewnością, z cichym przyzwoleniem rosyjskich służb specjalnych. Oznacza to, że Kreml chce zamienić wojnę na Ukrainie w jeszcze bezwzględniejszy teatr działań udowadniając swoją gotowość do nieskończonych zbrodni wojennych. To taktyka Rosji znana od czasów Iwana IV Groźnego.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]