Reklama
  • Wiadomości
  • Polecane

Ukraińscy komandosi w głębi Rosji. Skuteczny rajd zakończony śmiercią

Wywiad wojskowy Ukrainy (HUR) ujawnił, że za zniszczenie i uszkodzenie trzech bombowców Tu-22M3 w sierpniu 2023 roku na lotnisku Solcy-2 w obwodzie Nowogrodzkim odpowiadają ukraińskie wojska specjalne. To ogromna porażka wizerunkowa dla Rosjan. Ukraińscy komandosi przedarli się 600 km wgłąb Rosji i skutecznie zaatakowali bazę lotniczą dla nosicieli broni jądrowej.

Podpułkownik Ołeh Babij, który zginął w akcji ukraińskich komandosów 30 sierpnia 2023 r.
Podpułkownik Ołeh Babij, który zginął w akcji ukraińskich komandosów 30 sierpnia 2023 r.
Autor. HUR
Reklama

Zgodnie z tradycją notatka ujawniona przez ukraiński wywiad wojskowy jest bardzo lakoniczna. Wynika z niej, że grupa ukraińskich komandosów przeszła pieszo ponad 600 km wgłąb terytorium Rosji, dotarła do lotniska Solcy-2, gdzie stacjonuje m.in. 840. Pułk Bombowców Ciężkich, i 19 sierpnia 2023 r. skutecznie zaatakowała trzy rosyjskie bombowce Tu-22M3. Sprawa wyszła na jaw, ponieważ dowodzący misją podpułkownik Ołeh Babij zginął w tej akcji, osłaniając swoich kolegów. Za swój heroiczny czyn został pośmiertnie odznaczony tytułem Bohatera Ukrainy i Orderem Złotej Gwiazdy.

Autor. @SOF_UKR
Reklama

Ukraińcy bardzo długo ociągali się z ujawnieniem, jak w ogóle doszło do udanego ataku na bazę Solcy-2. Jakby nie było, jednostka ta znajduje się w oddalonym od Ukrainy o kilkaset kilometrów Obwodzie Nowogrodzkim, zaledwie 160 km od Estonii. Początkowo Rosjanie informowali, że atak przeprowadzono z wykorzystaniem dronów, pomimo że ich konstrukcja (autonomiczność) nie pozwalała na przelot bezpośrednio z terytorium Ukrainy.

Zobacz też

Teoretycznie było to mało ważne, ponieważ spalenie jednego i uszkodzenie dwóch samolotów Tu-22M3 i tak było wizerunkową katastrofą dla rosyjskich sił zbrojnych. Obecnie widać, że ta propagandowa porażka była o wiele większa. Trudno jest bowiem wytłumaczyć zwykłym Rosjanom, jak to się stało, że grupa ukraińskich komandosów przedarła się aż 600 km wgłąb terytorium Rosji, i to w jej najbardziej zaludnionej, zachodniej części.

Reklama

Co gorsza dla Rosjan, Ukraińcy przez wiele dni skrycie wycofywali się później w kierunku swojego kraju, o czym świadczy fakt, że pułkownik Babij zginął w zasadzce dopiero 30 sierpnia 2023 r. HUR nie ujawnił, co się stało z resztą komandosów, a także nie podał ich nazwisk, ale można przypuszczać, że przez poświęcenie swojego dowódcy udało im się przebić na teren Ukrainy.

Podpułkownik Ołeh Babij pozostawił żonę i dwójkę dzieci.
Podpułkownik Ołeh Babij pozostawił żonę i dwójkę dzieci.
Autor. HUR

Z życiorysu pułkownika Babija opublikowanego przez Zbrojne Siły Ukrainy wynika, że takich rajdów jak na lotnisko Solcy-2 było o wiele więcej. „Jego zasługą jest dziewięć udanych wypadów rozpoznawczych na tyły wroga oraz dwanaście operacji związanych z organizowaniem i wspieraniem ruchu oporu na okupowanym przez Rosjan ukraińskim terytorium i na tyłach wroga”.

Reklama

Oznacza to, że w ciągu 16 miesięcy wojny zespół pułkownika Babija zrealizował 21 udanych misji na terytorium wroga. Być może był to jeden z najskuteczniejszych komandosów w historii, o którego działaniach na pewno jeszcze wiele usłyszymy. Jak na razie wiadomo, że w czasie tych misji jego zespołowi udało się zlokalizować około „siedemdziesięciu strategicznych obiektów wroga: stanowisk dowodzenia, sprzętu wojskowego, sprzętu inżynieryjnego i fortyfikacyjnego itp.”.

Całe dywizje rosyjskich sił okupacyjnych utraciły zdolność bojową, system dowodzenia oddziałami i uzbrojeniem, doznały zakłóceń w łączności, a co za tym idzie, utraciły efektywność w interakcji z tyłami.
komunikat HUR

Według HUR informacje te „zostały wykorzystane przez Zbrojne Siły Ukrainy do planowania operacji mających na za zadanie uwolnić okupowane terytoria i zadanie obrażeń ogniowych ważnym celom wroga”. Przekładając to na prostszy język, ukraińscy komandosi wskazywali obiekty ataku dla artyleryjskich systemów dalekiego zasięgu, w tym dla zestawów HIMARS. Jest więc bardzo prawdopodobne, że za dużą część ataków uderzeń rakietowych odpowiadają właśnie ukraińskie wojska specjalne, a nie, jak wcześniej przypuszczano, NATO-wskie rozpoznanie satelitarne.

Reklama

Wbrew pozorom takie działania wcale nie polegały jedynie na niszczeniu określonego sprzętu lub obiektów. O wiele ważniejsze było zamieszanie, jakie wprowadzano w ten sposób w całym rosyjskim systemie dowodzenia i wsparcia logistycznego. Atak na lotnisko Solcy-2 doprowadził do tego, że wszystkie stacjonujące tam samoloty bombowe zostały przerzucone dalej na północ. Tym samym zakłócono działanie rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu w całej Rosji.

Zobacz też

Najważniejsze jest jednak to, że utrudniono w ten sposób przeprowadzanie lotniczych ataków rakietowych na terytorium Ukrainy, które wcześniej były całkowicie bezkarne. Dodatkowo w wyniku działań ukraińskich komandosów z sierpnia 2023 r. z 31 pozostających w dyspozycji bombowców Tu-22M3 Rosjanom pozostało już tylko 27, a ich zużycie techniczne z dnia na dzień jest coraz większe.

Reklama

Operacje specjalne prowadzone na tyłach wroga wywołują również duże straty gospodarcze w Rosji, chociażby przez konieczność zwiększenia środków ostrożności i rygorów bezpieczeństwa, a także powodują panikę wśród miejscowej ludności i rosyjskiego personelu wojskowego. Teraz okazało się, że za tym zamieszaniem stoi konkretna osoba – bohater Ukrainy, podpułkownik Ołeh Babij.

Autor. @SOF_UKR
Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama