Ukraina przekazała Chinom swój plan pokojowy i zaprosiła ją do udziału w tym formacie, ale nie otrzymała odpowiedzi - powiedział we wtorek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski na konferencji prasowej w Kijowie z japońskim premierem Fumio Kishidą.
"Przekazaliśmy Chinom zarówno w sposób publiczny, jak i kanałami dyplomatycznymi nasz format pokojowy i zapraszamy do udziału w nim. Czekamy na odpowiedź" - podkreślił ukraiński prezydent, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Czytaj też
Pytany o możliwą rozmowę telefoniczną z przywódcą Chin Xi Jinpingiem, Zełenski odpowiedział: "na razie nie ma żadnych konkretów, potwierdzenia".
Podczas gdy Ukrainę (a następnie Polskę) odwiedził japoński premier, w Moskwie złożył wizytę Xi, który spotkał się z Władimirem Putinem.
Czytaj też
Amerykański dziennik „Wall Street Journal" informował niedawno, powołując się na anonimowe źródła, że po wizycie w Moskwie Xi planuje rozmowę telefoniczną z prezydentem Ukrainy. Byłby to ich pierwszy bezpośredni kontakt od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Czytaj też
Komunistyczne władze Chin nie potępiły rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie, wzbraniają się przed nazywaniem jej inwazją i sprzeciwiają się sankcjom nakładanym na Moskwę.
Pekin przedstawił w lutym dokument "w sprawie politycznego rozwiązania kryzysu ukraińskiego", w którym wzywa do poszanowania integralności terytorialnej „wszystkich państw", zawieszenia broni i rozmów pokojowych. Nie wspomina jednak o wycofaniu rosyjskich wojsk z Ukrainy ani o oddaniu jej okupowanych terytoriów.
Czytaj też
Tak sobie obserwuję
Chińczyk chce zjeść ciastko i mieć ciastko. Z jednej strony opowiada miłe dla ruskich uszu bajki o świecie wielobiegunowym, który wspólnie urządzą a z drugiej nie podpisuje Siły Syberii 2. Chce mieć wpływ na postsowiecką unię gospodarczą ale z inicjatywy pasa i szlaku też nie chce zrezygnować. Choć to ostatnie może być trudne do utrzymania w sytuacji ostentacyjnego poparcia Rosji przeciw Ukrainie i Zachodowi. Mimo zainwestowania znacznych środków w przychylność wielu zachodnich polityków, opinia publiczna jest przeciw Rosji ale też i chińskiej dominacji. Zapowiada się ciekawie, niestety.
kopacz033
1. Chiny pokazały już że mają w dupie pokój na Ukrainie po tym jak zlekcewaztli zachód wysyłając balony szpiegowskie w Europie I w USA przed wizytą A.Blinkena, więc radziłbym spiąć poslady I dac Ukrainie co im rzeczywiście potrzeba I czego chcą A mówić że dadzą to tylko słowa powinny stać się czynami 2. Chiny chcą osłabić zachód gospodarczo, wprowadzić globalny kryzys w UE I usa dlatego radziłbym zwiększyć 10krotnie produkcję amunicji I broni oni szykują się do woj y widać to gołym okiem po tej wizycie Xi jinpinga z prawdziwym Putinem już nie albo wtorek 2.zwiekszyc siły na wschodniej flance to priorytet 3. Uderzyć w magazyny broni, kolej, lotniska wojskowe I koszary w Rosji tylko to ich osłabić I flotę morską. Sila tylko można to zakończyć
easyrider
Po wizycie chińskiego prezydenta w Moskwie, Ukraina i Zachód powinni totalnie go zlekceważyć i konsekwentnie odmawiać jego pośrednictwa w jakichkolwiek sprawach. Moskwa idzie na całość i nie liczy się z tym, że coraz bardziej przesuwa się w kierunku zwasalizowania przez Pekin. Raczej już nie ma wyjścia. Putin zepchnął ich na margines. Zachód nie powinien liczyć już na jakąkolwiek stabilizację. Może nastąpić tylko eskalacja. Chyba, że Zachód skłoni się do kierunku lansowanego przez totalnych słabeuszów politycznych i kapitulantów - Scholza i Macrona. Wtedy przegra całkowicie rywalizację.
Chinol
Z tego co wiem to teraz raczej koleii Chin na przekaznie ich planu. Jajko czy kora pierwsza? Ukraina od roku obwieszcza swoj plan pokowy non stip, *czyli wycoanie rosji z Krymu) Skoro to nie dziala - to niech poczekaja co Chiny zapropnuja.