Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraina planuje mobilizację 160 tysięcy żołnierzy [KOMENTARZ]

ukraina wojna wojsko żołnierze
Autor. Anton Sheveliov / Ministry of Defense / X

Ukraina planuje zmobilizować 160 tysięcy nowych żołnierzy do walki przeciwko Rosji. Informację przekazał deputowany Rady Najwyższej, Ołeksij Honczarenko, odnosząc się do wystąpienia Ołeksandra Łytwynenki, sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.

Podczas wystąpienia w parlamencie Łytwynenko zaznaczył, że mobilizacja kolejnych 160 tysięcy osób pozwoli osiągnąć poziom obsady jednostek wojskowych sięgający 85 procent.

Reklama

„Ogółem do sił obrony powołano 1 mln 50 tys. osób. Planowane jest powołanie kolejnych 160 tys. Umożliwi to obsadzenie do 85 proc. składu osobowego jednostek” – napisał Honczarenko na Telegramie.

Nowa mobilizacja na Ukrainie jest obciążona wieloma wyzwaniami. Poza problemami logistycznymi związanymi z wyszkoleniem i wyposażeniem rekrutów, Ukraina boryka się z wysokim odsetkiem dezercji oraz tzw. „unikania poboru”. Wielu żołnierzy znajduje się w strefie działań wojennych od samego początku pełnoskalowej wojny i przez długi czas nie miało możliwości odwiedzenia rodzin. Rotacje są przeprowadzane rzadko, a bataliony pozostają na froncie znacznie dłużej, niż pierwotnie przewidywano.

Dodatkowy problem to nieodpowiedni profil osób zaciąganych do wojska. Jak podkreślają ukraińscy oficerowie, którzy chcą zachować anonimowość, część nowych rekrutów nie nadaje się do walki – niektórzy są zbyt starzy, chorzy lub mają problemy z alkoholem, co stawia pod znakiem zapytania ich zdolność do służby.

Aby przeciwdziałać dezercji, Ukraina przyjęła ustawę nr 11322, która łagodzi konsekwencje pierwszej dezercji, pozwalając żołnierzom na powrót do jednostki bez konsekwencji, pod warunkiem zgody dowódcy. Z kolei wprowadzenie nowego prawa o mobilizacji pozwoliło na utworzenie cyfrowej bazy rezerwistów i poprawienie organizacji rekrutacji. Mimo że dzięki aplikacji „Reserve+” udało się zarejestrować ponad 4 miliony potencjalnych rekrutów, system nie wyeliminował problemów związanych z motywacją i morale wśród poborowych. Nadal wiele osób, zwłaszcza z regionów o większych trudnościach ekonomicznych, stara się unikać poboru.

Reklama

Ukraińskie społeczeństwo dostrzega też nierówności w mobilizacji. Znane są przypadki korupcji, w których osoby o koneksjach lub większych zasobach finansowych mogą uniknąć służby, podczas gdy inni, Ci mniej uprzywilejowani, nie mają takiej możliwości. To podkopuje morale i zaufanie do rządu. W tej sytuacji trudno oczekiwać, aby wszyscy obywatele byli jednakowo zmotywowani do obrony kraju, zwłaszcza gdy widzą, że wielu ich rówieśników nie musi iść na front. Oczywiście ukraińskie władze starają się walczyć z nieprawidłowościami.

Czytaj też

Po wykryciu skandalu z fałszywymi zaświadczeniami o niezdolności do służby wojskowej, ukraiński rząd podjął działania prawne i organizacyjne,które miały oczyścić system i przywrócić rzetelność procesu mobilizacji. Prezydent Wołodymyr Zełenski i prokurator generalny Ukrainy Andrij Kostin zainicjowali szeroko zakrojone dochodzenia, wskazując na przypadki korupcji wśród lekarzy, którzy wystawiali sfałszowane orzeczenia lekarskie za łapówki, pozwalając obywatelom na uniknięcie mobilizacji.

Reklama

Jakiś czas później prokurator generalny Kostin podał się do dymisji, przyznając, że w strukturach urzędowych istnieje głęboko zakorzeniona korupcja, której nie da się rozwiązać jedynie poprzez kontrolę na poziomie lokalnym. Zełenski zadeklarował konieczność wprowadzenia rozwiązań prawnych, które ukrócą nadużycia i przyspieszą proces mobilizacji, eliminując fałszywe orzeczenia, a także wprowadzenie kontroli nad działalnością wojskowych komisji lekarskich.

Rada Najwyższa Ukrainy dzisiaj rano zaakceptowała rezygnację prokuratora generalnego Andrija Kostina. Jego odejście jest konsekwencją skandalu dotyczącego uchylania się od mobilizacji, w który zaangażowani byli jego podwładni.

Reklama

Komentarze (5)

  1. wert

    ukr zmarnowała swój potencjał i najlepsze lata. Zamiast zbroić się dawała zarobić oligarchom a broń wyprzedawała za friko. Zamiast akumulować kapitał oddawała go spółkom rejestrowanym w Luksemburgu czy na Cyprze. Dziś zełęnski wyciąga żebraczą rekę i krzyczy :DEJ BO MUSISZ a jak nie to cie okrzyknę wrogiem. Przerażająca małość. Tylko w ścisłym sojuszu z Polską i resztą flanki wsch pod okiem jankesów ukr miala szanse na powstrzymanie kacapów przed wejściem. Dziwić się że rodzina zbiera 16 tyś EU aby syn wyjechał do Polski? Dziwić się że ukr przestają walczyć?

  2. MiP

    Ktoś tu wcześniej pisał że w SZU nie ma kobiet a na zdjęciu jeden z tych snajperów to kobieta

    1. Extern.

      Ciekawe skąd ten "ktoś" uzyskał tą informacje, bo przecież od samego początku tej wojny w przekazach eksponowano kobiety służące w Siłach Zbrojnych Ukrainy. A tak apropo tego zdjęcia, to podobno kobiety są całkiem dobrymi snajperami, bo są cierpliwe, dokładne i co ciekawe nie mają oporów przed zabijaniem mężczyzn. Odkryli to Rosjanie w czasie WWII.

  3. radziomb

    Ukraina dostanie na 99% tomahawki. przypomnijcie mi . one maja zasieg 1200 czy 2400km ? to logiczne bo dla tych starych konczy sie resurs, trzeba je gdzies zutylizowac i zamowic nowki z fabryki. podobnie jak my oddalismy T72 i kupilismy Abramsy, K2. Win-Win

    1. MiP

      A po co im te rakiety jak dalej mają zakaz używania choćby ATACMS na terytorium Rosji.

    2. radziomb

      MiP: Pentagon właśnie zniósł? ograniczenia m.in. ATCMS na uderzenia w północnokoreańskich zołnierzy. A Łukaszenka powiedział że skoro Koea Północna wchodzi do wojny do Tak samo zołnierze z Nato mogą wejść na Ukrainę do walki.

    3. Prezes Polski

      Czyżby? A jak będą je odpalać. Nie mają żadnych nośników. Musieliby je dostać razem z samolotami lub okrętami, bo lądowe wyrzutnie są na etapie testowania.

  4. Chris

    Myślę , że postawa NATO jest cyniczna. Ciągle jakieś wymówki i głupie czerwone linie, których nie ma Putin. Ukraińcy doszli do ściany. Stracili kilkaset tys ludzi wielu uciekło z kraju. Nie skąd brać uzupełnień. Duda może sobie szabelką machać, ale jeżeli Ukrainie realnie nie pomożemy, przyjdzie czas na nas. Polacy zaczną umierać tysiącami

    1. MiP

      Odpowiedź jest prosta bo NATO nie chce ruskiej klęski bo boją się tego co mogłoby się wtedy stać.Od początku tego konfliktu NATO tak dozuje dostawy broni aby Ukraina całkowicie nie padła ale i żeby nie wygrała

    2. Maciek93

      Jeżeli przekazanie setek pojazdów bojowych w tym czołgów, armatohaubic, moździerzy, przekazanie myśliwców, śmigłowców, tysięcy sztuk amunicji i broni, przyjęcie milionów uchodźców nie jest dla Ciebie realną pomocą, to Ja nie wiem co jest??? Przekazaliśmy Ukrainie to co mogliśmy, teraz czas skupić się na sobie. Spójrzmy obiektywnie: Jakie według Ciebie procentowe szansę ma Ukraina na wygranie tej wojny, w takim kształcie w jakim by sobie życzyła sama Ukraina czyli: odbicie Krymu i Donbasu??? Tylko to jest dla Ukrainy zwycięstwem, każde inne rozwiązanie tego konfliktu to dla Ukrainy będzie porażką, zresztą sami o tym mówią. Osobiście uważam że, przeciąganie tego konfliktu będzie w dłuższej perspektywie działać tylko na niekorzyść Ukrainy, a zarazem będzie zwiększało to tylko szansę na całkowitą klęskę w tej wojnie.

    3. radziomb

      Nato da 100 myśliwców i Tomahawki bo o te rakiety prosił Załeński w Planie Zwycięstwa

  5. radziomb

    ciekawe kiedy Ukraina otrzyma tomahawki bo Załeński o to prosi USA w Planie Zwycięstwa i jaki model , myślę że Block III bo on idzie do utylizacji... zasięg od 1300 do 2400km

Reklama